Autor Wątek: Pomysły i sposoby na unikanie leszczy na zasobnych łowiskach  (Przeczytany 15550 razy)

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 496
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Temat ten tworzę, abyśmy mogli pokombinować wspólnie nad tym, jak unikać leszcza... :) Oczywiście dla wielu wydawać się to może czymś wręcz pomylonym lub niedorzecznym, bo w Polsce leszcze 50+ to nie jest coś, co można złowić z marszu, ale są wody zasobniejsze przecież też. I tam są pewne problemy...

U mnie ten sezon to setki leszczy. Niskie stany wód i taktyki z Metodą lub koszykiem, w połączeniu z łowiskami jak Tamiza, Trent, wody klubowe  - sprawiły, że koszę leszcze za każdym prawie razem. I właśnie dlatego są problemy. I już wyjaśniam dlaczego.

Wczorajsza sesja upewniła mnie w tym, że jeżeli stado leszczy wejdzie w miejscówkę, to inne ryby są raczej odganiane. Problem w tym, że leszcz skupia się w stada, które mają spory zasięg. Stado 50-80 sztuk rozmieszczone jest na sporym obszarze, z rybami będącymi nie tylko rozrzuconymi na jakieś powierzchni, ale też w 'pionie'. Gdy jedne  osobniki są przy dnie, inne stoją w połowie 2-3 metrowej rzeki/zbiornika. Dlatego leszcz jest takim wzrokowcem. Inaczej jest z brzaną, kleniem czy karpiem. Brzana pływająca w grupie 4-10 sztuk stoi tylko przy dnie, więc jej zasięg jest o wiele bardziej ograniczony. Karpie to 2-4 sztuki zazwyczaj. Do tego nęcenie to też problem, bo gdy pod brzany wystarczy już 4-6 koszyków towaru, jakim są pellety, konopie aby je zatrzymać, przy leszczach jest to kropla w morzu potrzeb. Mogą wyżreć wszystko i się wynieść...

Wczoraj właśnie łowiąc z Bartkiem miałem pokaz tego co robi leszcz. Nęcenie wstępne dało mi dwie brzany aż wpadł leszcz... Jak stado odeszło dopiero, wpadła trzecia wąsata damulka, ale już za chwilę były leszcze. Jak to zrobić więc, aby pozbyć się leszczy? Macie jakieś pomysły? Jak zakombinować, aby odciągnąć stado? Duże przynęty to nie jest rozwiązanie. Bo leszcz powyżej 50 cm da już radę kulce 20 mm. Myślałem o dwóch liniach, które byłyby w odległości pozwalającej na to aby stado nie pokrywało ich dwóch na raz, ale i tak było ciężko. Konopie nie pomagały... Wiem, zanęta je wabi (leszcze), ale jak jej uniknąć? Łowić mieszanką ziemi z konopią i pelletami? :)

Wrzucajcie swoje pomysły!
Lucjan

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 448
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Pomysły i sposoby na unikanie leszczy na zasobnych łowiskach
« Odpowiedź #1 dnia: 12.11.2017, 16:04 »
Lucjan

Może wypróbuj kiedyś kulki Nasha - poniżej opis z strony http://nash.com.pl/sklep/instant-action-15mm-200grm/
Tandoori Spice – intensywny, silny zapach przypraw curry. Możecie być pewni, że leszcze tego nie tkną.
Pozdrawiam
Mirek

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 402
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pomysły i sposoby na unikanie leszczy na zasobnych łowiskach
« Odpowiedź #2 dnia: 12.11.2017, 16:17 »
Rzeczywiście ciężka sprawa bo nie znam przynęty którą lubi brzana, a nie lubi leszcz.  Wydaje mi się że można nęcić minimalnie i do tego rzadko aby stado wyżarło szybko to co jest i udało sie na poszukiwanie pokarmu gdzie indziej.  Wiem z doświadczenia że jak stado leszczy wejdzie w łowisko to trzeba ciągle donęcać aby je utrzymać. Często takie ciągłe donęcanie pozwalało wygrywać leszczami sektor na zawodach. Jak nie donęcasz odchodzą. Może zatem po  kilku leszczach zarzucać zestaw z samą przynętą i pustym koszykiem i przeczekać drani.
Bywa też że jeden czy dwa spięte leszcze wypłoszą z łowiska całe stado....  może więc holować je tak aby mogły się same uwalniać z bezzadziorowego haka.  Warto próbować.

Takie nachalne stada leszczy to u nas raczej  tylko w snach występują. Na Wiśle prześladują mnie zwykle krąpie i wtedy robak, ziarna i serek odpadają , pozostaje pellet i to spory.
Wiesiek

Kadłubek

  • Gość
Odp: Pomysły i sposoby na unikanie leszczy na zasobnych łowiskach
« Odpowiedź #3 dnia: 12.11.2017, 18:17 »
Mam większy problem: co dać, by karp brał, a leszcz nie? Duże przynęty się nie sprawdzają, bo skubią jak szalone.
Karp i leszcz lubią to samo, te same dodatki, jedzenie. W rzece to mały problem, ale w stawie...

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 321
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Pomysły i sposoby na unikanie leszczy na zasobnych łowiskach
« Odpowiedź #4 dnia: 12.11.2017, 18:59 »
Jak napisał Wiecho, leszcz praktycznie jest wszystkożerny, ale - moim zdaniem - nie przepada za zapachem anyżu, w przeciwieństwie do płoci.
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Chub

  • Gość
Odp: Pomysły i sposoby na unikanie leszczy na zasobnych łowiskach
« Odpowiedź #5 dnia: 12.11.2017, 20:41 »
Morwy też ponoć nie lubi :)

Offline marek118

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 669
  • Reputacja: 188
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: RNI, Koło PZW nr 28 "Szuwarek" Nowa Sarzyna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pomysły i sposoby na unikanie leszczy na zasobnych łowiskach
« Odpowiedź #6 dnia: 12.11.2017, 21:12 »
A ser żółty? Nie miałem w Sanie przypadków aby złowić na niego leszcza a brzana się trafiała.

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 496
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pomysły i sposoby na unikanie leszczy na zasobnych łowiskach
« Odpowiedź #7 dnia: 12.11.2017, 21:27 »
Lucjan

Może wypróbuj kiedyś kulki Nasha - poniżej opis z strony http://nash.com.pl/sklep/instant-action-15mm-200grm/
Tandoori Spice – intensywny, silny zapach przypraw curry. Możecie być pewni, że leszcze tego nie tkną.

Mirek, nie wiem skąd polscy Nashowcy wzięli, że leszcz nie lubi takich klimatów. Nie znalazłem nigdy żadnych informacji, aby tego unikał, a mój znajomy zrobił podobny smak ostatnio swoich kulek, i to co łowił to leszcze :) Jakoś nie mogę się przekonać do rzetelności tego co oni zapodają :)

Rzeczywiście ciężka sprawa bo nie znam przynęty którą lubi brzana, a nie lubi leszcz.  Wydaje mi się że można nęcić minimalnie i do tego rzadko aby stado wyżarło szybko to co jest i udało sie na poszukiwanie pokarmu gdzie indziej.  Wiem z doświadczenia że jak stado leszczy wejdzie w łowisko to trzeba ciągle donęcać aby je utrzymać. Często takie ciągłe donęcanie pozwalało wygrywać leszczami sektor na zawodach. Jak nie donęcasz odchodzą. Może zatem po  kilku leszczach zarzucać zestaw z samą przynętą i pustym koszykiem i przeczekać drani.
Bywa też że jeden czy dwa spięte leszcze wypłoszą z łowiska całe stado....  może więc holować je tak aby mogły się same uwalniać z bezzadziorowego haka.  Warto próbować.


Dobrze prawisz! :thumbup: Tez myślałem o takim rozwiązaniu i tak też robiłem. I faktycznie, stado odeszło po jakimś czasie, ale i brzana nie podeszła, a leszcz wrócił :) No chyba, że mieć miks oparty na konopiach, i ten dawać jak wejdą łopaty, taką chudą mieszankę. Bo konopie zawsze jakieś zostaną.
Najgorzej było na Farndon. Tam jak wchodziły leszcze to już koniec, nawet nie pomagało zarzucanie samej przynęty... Ale ten patent aby leszcza nie holować szybko ale dać mu poszaleć przy zestawie jest do dopracowania, bo tego nie robiłem!
Lucjan

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 496
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pomysły i sposoby na unikanie leszczy na zasobnych łowiskach
« Odpowiedź #8 dnia: 12.11.2017, 21:30 »
A ser żółty? Nie miałem w Sanie przypadków aby złowić na niego leszcza a brzana się trafiała.

Nie mam pojęcia czy jest jakaś przynęta, której leszcz nie ruszy :) Z tym serem to ciekawa sprawa, może zadziała? :thumbup:
Lucjan

Offline roger

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 25
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jelenia Góra
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pomysły i sposoby na unikanie leszczy na zasobnych łowiskach
« Odpowiedź #9 dnia: 12.11.2017, 21:30 »
Morwy też ponoć nie lubi :)

Oj chyba lubi, chcac uniknąc brań leszczowych na zestaw założyłem pellet morwę, ponoć leszcz nie lubi - gdzieś przeczytałem. No cóż, złowiłem bardzo okazałego leszcza 68cm, więc nie wydaje mi sie aby leszcze jej nie pobierały.

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 496
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pomysły i sposoby na unikanie leszczy na zasobnych łowiskach
« Odpowiedź #10 dnia: 12.11.2017, 21:37 »
Mam większy problem: co dać, by karp brał, a leszcz nie? Duże przynęty się nie sprawdzają, bo skubią jak szalone.
Karp i leszcz lubią to samo, te same dodatki, jedzenie. W rzece to mały problem, ale w stawie...

Karp to świniak, wszystko pożre. Jednak przy jego mniejszych populacjach leszcz będzie zdecydowanie dominował. Nie wiem, czy karp może czegoś nie chcieć zjeść. Większość filmów jest z czystych wód, i na tej podstawie wiele osób urabia ideologię do całości 'sposobu żerowania ryb', jednak na sporej ilości zbiorników woda z karpiem jest mętna, i ryba nie widzi dobrze tylko czuje. A wtedy jest na pewno inaczej. Widać to świetnie na każdej wodzie mętnej, na której o wiele lepiej się łowi karpiowate. Na czystej jest bardzo ciężko. Oczywiście, jak się sypie sporo to karp nie zjada wszystkiego od razu...

Ale to inna wersja pytania chyba. Co zrobić aby karp chciał nasza przynętę, kiedy sypiemy dużo :)
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 640
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pomysły i sposoby na unikanie leszczy na zasobnych łowiskach
« Odpowiedź #11 dnia: 12.11.2017, 21:41 »
Jak mialem problem z leszkami wyjadaczami , stosowalem dwa podejscia....
Robilem kupke z 10 do 15m od docelowego lowiska z delikatna sciezka do docelowego lowiska. W ten sposob na gorce lechy żarły a na docelowce zawsze duze karpie siadaly. Docelowke necilem grubym ale bardzo dobrym towarem .
Podejscie podobne do opisywanego z dluzszym zostawieniem leszka w zerowisku po zacieciu.... z tym ze ja hak mialem z zagietym grotem i po braniu pozwalalem leszkowi pobuszowac w zaneconym, przez chwile a potem luzowalem zyle aby sie wypial .... jak nie pomagolo sciagalem -leszcz to statna ryba i czasie.zagrozenia wydziela feromon tzw. Niebezpieczenstwa to sygnal dla reszry stada....
No i oczywiscie zero drobnego towaru.
Problem napewno to nuta ktora leszki czuja i niemoga sie jej oprzec..
Maciek

Offline marek118

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 669
  • Reputacja: 188
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: RNI, Koło PZW nr 28 "Szuwarek" Nowa Sarzyna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pomysły i sposoby na unikanie leszczy na zasobnych łowiskach
« Odpowiedź #12 dnia: 12.11.2017, 21:55 »
A ser żółty? Nie miałem w Sanie przypadków aby złowić na niego leszcza a brzana się trafiała.

Nie mam pojęcia czy jest jakaś przynęta, której leszcz nie ruszy :) Z tym serem to ciekawa sprawa, może zadziała? :thumbup:

Wykrojniki Guru ø 10 lub ø 12 mm i montaż na gumce takiego wałka o długości 15mm z jakiegoś twardego, śmierdzącego sera może skusi angielską brzanę.

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 496
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pomysły i sposoby na unikanie leszczy na zasobnych łowiskach
« Odpowiedź #13 dnia: 12.11.2017, 21:57 »
Jak mialem problem z leszkami wyjadaczami , stosowalem dwa podejscia....
Robilem kupke z 10 do 15m od docelowego lowiska z delikatna sciezka do docelowego lowiska. W ten sposob na gorce lechy żarły a na docelowce zawsze duze karpie siadaly. Docelowke necilem grubym ale bardzo dobrym towarem .
Podejscie podobne do opisywanego z dluzszym zostawieniem leszka w zerowisku po zacieciu.... z tym ze ja hak mialem z zagietym grotem i po braniu pozwalalem leszkowi pobuszowac w zaneconym, przez chwile a potem luzowalem zyle aby sie wypial .... jak nie pomagolo sciagalem -leszcz to statna ryba i czasie.zagrozenia wydziela feromon tzw. Niebezpieczenstwa to sygnal dla reszry stada....
No i oczywiscie zero drobnego towaru.
Problem napewno to nuta ktora leszki czuja i niemoga sie jej oprzec..

 :thumbup: :thumbup: :thumbup:
Lucjan

Kadłubek

  • Gość
Odp: Pomysły i sposoby na unikanie leszczy na zasobnych łowiskach
« Odpowiedź #14 dnia: 12.11.2017, 22:05 »
Karp to świniak, wszystko pożre. Jednak przy jego mniejszych populacjach leszcz będzie zdecydowanie dominował. Nie wiem, czy karp może czegoś nie chcieć zjeść. Większość filmów jest z czystych wód, i na tej podstawie wiele osób urabia ideologię do całości 'sposobu żerowania ryb', jednak na sporej ilości zbiorników woda z karpiem jest mętna, i ryba nie widzi dobrze tylko czuje. A wtedy jest na pewno inaczej. Widać to świetnie na każdej wodzie mętnej, na której o wiele lepiej się łowi karpiowate. Na czystej jest bardzo ciężko. Oczywiście, jak się sypie sporo to karp nie zjada wszystkiego od razu...

Ale to inna wersja pytania chyba. Co zrobić aby karp chciał nasza przynętę, kiedy sypiemy dużo :)

Właśnie mam taką wodę gdzie jest DUŻO karasia srebrzystego, trochę leszcza i karpia, są i inne gatunki, woda jest czysta.
Wiem jak odstraszyć większość ryb poza leszczem np. jak zrobić by brał amur a nie karp.

Co zrobić by karp chciał brać to wiem, nie wiem jak zrobić by leszcz nie chciał też się "poczęstować".

Na rzece ser to kleń więc nie wiem czy taki świetny pomysł - przynajmniej u mnie jest ich dużo.

Edit: Brzana lubi to co lubi, problem jest w tym, że leszcz lubi to samo co brzana. Ten sam problem z kleniami w rzece, co wrzucę coś większego w nurt to kleń melduje się pierwszy. Ciężej w rzece mi wyeliminować klenia jak leszcze w nurcie na 80 gr.