jak już wcześniej pisałem moja żona jest wielką fanką wędkarstwa .Jeździmy razem nad wodę ,role są podzielone ja przygotowuje sprzęt ,ona prowiant i wszystko co jest niezbędne do przeżycia.Z zakupami sprzętu nie ma problemu i marudzenia ,wie ,że jest potrzebny.Widok min sprzedawców w wędkarskich sklepach bezcenny
.
Wyniki nad wodą niejednokrotnie ma lepsze jak ja,i do tego jest fanką piłki nożnej, poza sezonem wędkarskim ,w zimę gramy w FIFA na playstation
A z wad,to jak każda kobieta lubi pomarudzić , ale broń boże na tematy wędkarskie.
Na tematy wędkarskie lubi sobie pogadać i to bardzo często