Ale wtedy płytka ustawiona jest jak ścianka boczna, co sprawi, że nurt i tak obkręci ten koszyk... Jeżeli wyobrazimy sobie taki koszyk, to obkręcać się on będzie zazwyczaj ustawiony swą długością prostopadle do nurtu.
Według mnie właśnie płytka powinna mieć zamocowane dwa takie bolce, po opadnięciu koszyka bowiem, ma on typową pozycję, gdzie woda przepływa przez niego, wszelkie zaś przekręcanie jest utrudnione przez takie 'bolce' właśnie, w zależności z której strony jest koszyk...
W ogóle zaś porównanie uciągu gdzie koszyk 100 gram się nie przesuwa, i użycie koszyka zamiast niego 40 gram z takimi kolcami - to chyba przesadzone dane. Taki koszyk na trzymetrowej wodzie wyląduje na dnie kilka metrów dalej, zniesiony przez nurt. Producent opisał to tak:
Użycie koszyczka zanętowego z pazurami pozwala na wymianę np. kosza zanętowego o wadze 100 gram na 40 gramowy kosz z pazurami osiągając ten sam efekt. Podstawą jest szybkie dotarcie koszyka do dna, aby nie wędrował 'po skosie', bo gubi zawartość nie w linii na której leży przynęta. Nie mam mowy o tym samym efekcie w przypadku użycia dwukrotnie lżejszego koszyka, chyba, że nabijamy go mocno zbita zanętą. Ale znowu taki pełny koszyk stawia duży opór...
Zawsze staram się 'zrozumieć' zestaw, istotę jego działania. Tutaj nie potrafię sobie wyobrazić w czym taki patent może pomóc