Skip to main content

Skręcenia żyłki

  • Utworzono

Każdy wędkarz używający kołowrotków o stałej szpuli spotkał się z problemem skręcającej się żyłki. Taka żyłka utrudnia łowienie, a często je nawet uniemożliwia. Stanowi też potencjalne zagrożenie złamania szczytówki podczas zarzucania lub jest powodem plątania się zestawu.

Mechanizm powstawania skręceń na żyłce jest często wśród wędkarzy nierozumiany, a przyczyny skręceń są bardzo niejasne. Najczęściej za powstawanie skręceń wini się jakość żyłki lub jakość kołowrotka, a sam problem postrzegany jest jako coś niejednoznacznego.

Niniejszy artykuł opisuje zjawisko skręceń i skręcania się żyłki oraz wyjaśnia, jak powstają i od czego zależą.

 

Skręcenie osiowe żyłki

Podniesienie odcinka żyłki za jeden koniec spowoduje jego swobodny zwis i odkręcenie się jeśli odcinek był skręcony. Kiedy na końcu takiego odcinka zrobimy pętelkę, włożymy w nią palec i wykonamy kilka pełnych obrotów, to skręcimy osiowo żyłkę. Wykonując obroty zgodnie z ruchem wskazówek zegara, patrząc od strony palca w kierunku żyłki, skręcimy ją w prawo. Obroty niezgodnie z tym ruchem spowodują skręcenia w lewo.
Możemy dla wygody w uproszczeniu powiedzieć, że na odcinku żyłki mamy skręcenia osiowe lewe lub prawe w ilości wykonanych pełnych obrotów.
W praktyce lepiej jest używać pojęcia gęstości skręceń, czyli ilości skręceń przypadających na 1 m długości żyłki, ponieważ od tego parametru, a nie ilości, zależy uciążliwość skręceń.

Skręcenia osiowe spowodowane na końcu żyłki nawet o długości kilkudziesięciu metrów rozłożą się praktycznie równomiernie na całej długości po niewielkim chwilowym jej naprężeniu. Kierunek skręceń jest taki sam niezależnie od tego, z którego końca patrzymy na dany odcinek.

Należy mocno podkreślić, że żyłka nie może samoistnie ulec skręceniu osiowemu. Aby do takiego skręcenia doszło, musi je spowodować przyczyna zewnętrzna.
Żyłki nie mają również pamięci skręceń, a wręcz przeciwnie. Skręcone osiowo i pozostawione na jakiś czas, gubią ich część.

Podczas łowienia kołowrotkiem o stałej szpuli przy zarzucaniu i zwijaniu zestawu zachodzą na zmianę procesy osiowego skręcania i rozkręcanie. Przy zwijaniu powoduje je ruch obrotowy kabłąka, a przy zarzucaniu zsuwanie się żyłki z nieruchomej szpuli. Na skutek występujących zakłóceń spowodowanych przyczynami zewnętrznymi następuje zwiększanie skręceń w lewo, w prawo niezwykle rzadko.
Takie same procesy zachodzą dla plecionki lub innych mediów użytych na szpuli kołowrotka o stałej szpuli, jednak negatywne skutki są bardzo słabo widoczne z uwagi na małą sprężystość takich materiałów.

 

Skręcanie się żyłki

W przypadku kiedy gęstość skręceń osiowych żyłki jest duża, może dochodzić do jej skręcania się lub – inaczej mówiąc – do tworzenia się splotów nazywanych warkoczami. Takie warkocze powstają na odcinkach poza wędziskiem jaki i pomiędzy przelotkami. Następują także oploty skręconej żyłki na przelotkach i blankach wędzisk, a szczególnie na szczytówkach.

Warunkiem powstania splotu lub oplotu jest odpowiednio duża gęstość skręceń osiowych oraz wystarczające zbliżenie się do siebie dwóch odcinków żyłki, czyli wystąpienie jej luzu. Istotna jest długość zbliżanych odcinków. Im odcinki dłuższe, tym szybciej powstaje splot.
Grubsze żyłki z powodu większej sprężystości przy takiej samej gęstości skręceń osiowych tworzą sploty przy mniejszych luzach niż cieńsze. Dla żyłek o takiej samej średnicy ale różnej sprężystości wpływ gęstości skręceń na powstanie splotu jest znacznie większy niż różnica w sprężystości.

 

Skręcenia a zniekształcenia

Przebywająca dłużej na szpuli kołowrotka żyłka zapamiętuje w różnym stopniu kołowy kształt i po rozwinięciu nie jest już prosta, lecz przyjmuje przy poluzowaniu kształt spiralny łagodniejący w miarę upływu czasu oraz po naciągu. Wielu wędkarzy zalicza te zniekształcenia także do skręcania się żyłki. Jest to jednak zupełnie inne zjawisko i niezależne od skręceń osiowych żyłki. Ma jednak wpływ na skręcanie się żyłki czyli powstawanie splotów.
Przy dużej gęstości skręceń zniekształcenie przyspiesza sploty, a przy małej utrudnia oraz maskuje ich obecność. Oddziaływanie takie jest większe dla sztywnych i grubych żyłek.
Skręcenia osiowe o względnie umiarkowanych gęstościach, nawet na luźnych żyłkach bez zniekształceń, są niewidoczne. Ujawniają się jednak w postaci drobnej sprężynki na żyłkach mających już niewielkie zniekształcenia spiralne.
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8870.msg479561#msg479561

 

Rozpoznawanie kierunku i gęstości skręceń

Na niezwiniętym do końca zestawie obecność i kierunek skręceń rozpoznamy po jego uniesieniu wędziskiem nad wodę. Przy skręceniach żyłka zacznie obracać końcówkę zestawu wokół osi. W przypadku kiedy patrząc z góry od strony wędziska na końcówkę nastąpią obroty niezgodnie z ruchem wskazówek zegara, to mamy żyłkę skręconą w lewo. Obroty zgodnie z ruchem wskazówek zegara świadczą o skręceniach w prawo. Intensywność obrotów zależy od gęstości skręceń.

Aby w dowolnym miejscu żyłki rozpoznać skręcenia i ich gęstość, należy uchwycić końce odcinka długości ok. 1,2 m i zbliżać je do siebie, aby utworzyć kształt litery U. Żyłka bez skręceń i zniekształceń pozwoli na utworzenie takiej litery, Rys. 1.


Natomiast skręcona żyłka chce rozkręcić się. Przy odpowiednim zbliżeniu ramion litery dojdzie do tego i powstanie splecenie w formie warkoczyka lub warkoczyków, Rys. 2. Oba splecone odcinki są pozbawione skręceń. Skręcenia zamieniły się w splot, a wędkarze mówią o skręceniu się żyłki.

                              

Jeśli patrząc z góry na tworzenie się splotu, powstał on, obracając się przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, to były skręcenia w lewo badanego odcinka. Przy przeciwnym kierunku obrotu były skręcenia w prawo.
Jeśli przytrzymamy górne końce odcinka, a w oczko dolnej części włożymy palec i wykonamy nim obroty doprowadzające do rozkręcenia splotu, to ilość pełnych obrotów pomnożona przez dwa daje dość dokładną liczbę skręceń na badanym odcinku (nieco zaniżoną). Podzielenie tej liczby przez długość odcinka da nam gęstość skręceń żyłki.

Na żyłkach cieńszych i bez zniekształceń można rozpoznać już w powyższy sposób ok. 1- 2 skręcenia na metrze. Dla żyłek zniekształconych pobytem na szpuli i grubych może być ta liczba większa.

 

Uciążliwość skręceń

Skręcenia osiowe są uciążliwe, bo przy luzach żyłki powodują jej sploty lub oploty na wędzisku. Zachodzi pytanie, jakie gęstości skręceń utrudniają lub uniemożliwiają łowienie. Odpowiedź jest bardzo trudna i niejednoznaczna. Jest sprawą indywidualną dla wędkarza, a tolerowane wartości mogą różnić się znacznie.

Przy małych gęstościach  problem podatności żyłki na skręcanie się jest łagodny. Gęstość uciążliwa lub uniemożliwiająca łowienie nie ma ostrej granicy i zależy od wielu czynników takich jak: średnica żyłki, sposób łowienia, oddalenie przelotek od blanku, doświadczenie wędkarza, a także pora doby. W nocy będzie mniejsza.

Największy wpływ na tę granicę ma średnica żyłki i zmniejsza ją jeszcze stopień zniekształceń kształtu. Dla cieńszych żyłek mogą to być wartości dochodzące do 20 i więcej skręceń na metr. Dla grubszych będą mniejsze w okolicach do ok. 15.

 

Pierwsze nawinięcie żyłki na kołowrotek

Sposób pierwszego nawinięcia decyduje, czy zarzucona żyłka już od początku łowienia będzie skręcona w stosunku do swego stanu na szpuli handlowej i w jakim kierunku, czy nie. Ewentualne wywołane pierwszym nawinięciem skręcenia osiowe najczęściej są umiarkowane i zależą od średnicy szpulki handlowej. Niekorzystne jest nawijanie ze skręconą żyłką przed kołowrotkiem w lewo, a korzystne ze skręconą w prawo względnie prostą. W lewo są niekorzystne, bo w trakcie łowienia skręcenia przyrastają w kierunku lewym i w związku z tym szybciej osiągną stan krytyczny. To w jakim stanie skręcenia będzie żyłka przed kołowrotkiem, zależy od sposobu jej nawijania.

Jeśli nawijamy z obracającej się szpuli handlowej wokół jej osi, obojętnie czy oś jest w pozycji pionowej czy poziomej oraz obojętnie, z której strony odkręca się żyłka, to będzie miała stan skręceń taki jak na szpuli. Najczęściej na szpuli jest prosta.
Jeśli zaś nawijamy z nieruchomej szpuli, kiedy to żyłka schodzi z niej wzdłuż osi z kierunkiem odwijania niezgodnym z ruchem wskazówek zegara, patrząc od strony nawijającego kołowrotka, to nastąpi skręcenie w prawo jedno na jeden zsunięty zwój. Pokazuje taką sytuację Rys. 3.

Rys. 3. Schodząc ze szpuli, żyłka skręca się w prawo

Przy zsuwaniu się żyłki z kierunkiem przeciwnym, skręcimy żyłkę przed kołowrotkiem w lewo, także jeden raz na każdy zwój.
Im mniejsza średnica szpuli handlowej, tym więcej powstanie skręceń. Dla średnicy 5 cm będzie to 6,4 skręceń/1 m, dla 6 cm 5,3 skręceń/1 m, a dla 8 cm 4 skręcenia/1 m.

https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=334.msg362097#msg362097

 

Procesy skręcania żyłki przy zwijaniu zestawu

Po pierwszym nawinięciu ze szpuli handlowej zarzucamy zestaw na jakąś odległość. Zarzucona żyłka będzie prosta względnie tak skręcona, jak była przed kołowrotkiem podczas nawijania.

Zwijanie zarzuconego zestawu na kołowrotek różni się istotnie w skutkach od pierwszego nawijania ze szpuli. Różnice wynikają z odległości pomiędzy kołowrotkiem a szpulą lub końcem zestawu.

Na kołowrotku zachodzą dwa niezależne od siebie procesy związane ze skręcaniem żyłki podczas zwijania zestawu. Wyniki skręcania obu procesów sumują się na szpuli kołowrotka.

Pierwszy proces to skręcanie żyłki przez kabłąk w lewo na szpulę zawsze dokładnie 1 raz na 1 obrót kabłąka niezależnie od jakichkolwiek innych czynników lub elementów kołowrotka. Zachodzi tylko na szpulę i nie ma wpływu na żyłkę przed kołowrotkiem podczas zwijania.

Drugi proces to skręcanie żyłki przez rolkę kabłąka w lewo do przodu, czyli niezgodnie z ruchem wskazówek zegara, patrząc od strony wędkarza. Skręcanie to ma taki charakter, jak zrolowanie żyłki w palcach. Jest oczywiste, że jeśli do przodu w ten sposób jest skręcana w lewo, to do tyłu na szpulę skręcana jest dokładnie tyle samo razy w prawo. Nie ma żadnej możliwości, aby liczba skręceń do tyłu była inna niż do przodu.
Gęstość skręceń na żyłce do przodu rozkłada się praktycznie równomiernie na jej całą długość, ponieważ naciąg żyłki spowodowany zwijaniem powoduje uśrednienie rozkładu skręceń.
Skręcenia pochodzące od drugiego procesu nazwałem tymczasowymi, bo istnieją tylko na zwiniętym zestawie w postaci sumy ze skręceniami stałymi.

Na szpuli kołowrotka sumują się skręcenia z pierwszego procesu, tymczasowe prawe powstające na rolce kabłąka oraz znajdujące się w danym momencie zwijania na żyłce z przodu rolki. Skręcenia mogą więc być bardzo różne w różnych miejscach szpuli.
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8870.msg395227#msg395227

 

Od czego zależą skręcenia tymczasowe

Skręcenia te zależą od siły oporu i bardzo rosną wraz z forsownym zwijaniem zestawu, szczególnie kiedy ma on dużą masę.
Wpływ na ilość skręceń tymczasowych ma stan rolki kabłąka kołowrotka i jest niejednoznaczny. Zatarta rolka może albo zwiększyć, albo zmniejszyć ilość powstających skręceń w zależności od jej kształtu. Z moich testów wynika, że dla rolek o łukowatym i symetrycznym kształcie zatarcie zmniejsza liczbę powstających skręceń tymczasowych, a dla innych kształtów zwiększa.
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8870.msg419214#msg419214

Większa średnica szpuli kołowrotka zmniejsza ilość tych skręceń. Podobnie wpływa większa średnica żyłki.
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8870.msg380647#msg380647

Duży wpływ ma także położenie wędziska podczas zwijania. Skręceń jest znacznie więcej, kiedy zwijamy zestaw przy równoległym położeniu wędziska w stosunku do wychodzącej żyłki. Położenie prostopadłe lub pod jeszcze mniejszym kątem może zmniejszyć liczbę skręceń około dwa razy w stosunku do równoległego. Powodem różnic jest większy opór dla żyłki na przelotkach przy ustawieniu nierównoległym.
Im większa odległość łowienia, tym więcej powstanie skręceń.

Powstające lewe skręcenia tymczasowe do przodu zagęszczają się w miarę zwijana żyłki na niezwiniętym jeszcze i coraz krótszym odcinku. Końcowe zagęszczenie jest większe przy krótkich wędziskach. Skręcenia sumują się z obecnymi wcześniej na tym odcinku skręceniami przy zarzuconym zestawie, najczęściej także lewymi. W skrajnych przypadkach pod koniec forsownego zwijania żyłka przed kołowrotkiem może być nawet wręcz zdemolowana, szczególnie kiedy na zarzuconym zestawie była już duża gęstość lewych skręceń.

Na Rys. 4 i 5 pokazane są przykładowe liczby skręceń tymczasowych dla różnych warunków.

Jeśli pierwotne nawinięcie na kołowrotek odbyło się ze skręceniami w prawo i nie zmieniło się jeszcze podczas łowienia, to sumaryczna gęstość skręceń na niezwiniętym odcinku będzie mniejsza. Może wystąpić sytuacja, że żyłka będzie prosta bez skręceń, względnie lekko skręcona w prawo.

Nie zauważyłem natomiast praktycznego wpływu rodzaju żyłki przy tej samej średnicy na liczbę powstających skręceń tymczasowych.

  
    Rys. 5. Skręcenia tymczasowe w testach nad wodą. Zwijany podajnik 35 g z odległości 35 m.

 

Odnośnie własności skręceń tymczasowych należy podkreślić fakt, że nie sumują się one po kolejnych zwinięciach. Każde zarzucenie zestawu na taką samą odległość powoduje skasowanie nagromadzonych w poprzednim zwinięciu, a ponowne zwijanie tworzy je od nowa. Ich ilość może być diametralnie inna niż w zwinięciu poprzednim w zależności od sposobu ponownego zwijania zestawu.

Skręcenia tymczasowe i tym samym czynniki, od których zależą, nie zmieniają liczby trwałych skręceń na żyłce. Powodują tylko chwilowe przyrosty w gęstości skręceń na żyłce przed kołowrotkiem w czasie zwijania i zwinięcia zestawu.
Aby je ograniczyć, należy ryby holować przez pompowanie, a nie kręcąc korbką. Przy zwijaniu zestawu bez ryby trzymać wędzisko z odchyleniem do tyłu i nie zwijać forsownie, szczególnie przy ciężkich zestawach i dużych odległościach.

 

Zarzucenie zestawu

Przy zarzuceniu żyłka schodząca z nieruchomej szpuli kołowrotka skręcana jest w prawo jeden raz na jeden zwój. Odkręcane są więc lewe skręcenia, które powstały podczas zwijania i wynikały z procesu pierwszego opisanego wyżej. Po zarzuceniu giną wszystkie skręcenia tymczasowe powstałe przy zwijaniu, ponieważ powstawały w równych ilościach o przeciwnych kierunkach i ich suma z całej żyłki jest równa zero.
Na zarzuconej żyłce pozostaną tylko skręcenia trwałe, które były na niej przed poprzedzającym zwinięciem i dodatkowo te, które ewentualnie przyrosły w trakcie ostatniego zwijania. Ich rozkład na całej długości jest równomierny. Tak będzie, kiedy zestaw zarzucimy na taką samą odległość, jaka była przed pierwszym zwinięciem.
Jeśli zarzucimy bliżej, to część skręceń tymczasowych w lewo pozostanie na zarzuconej żyłce do czasu ponownego zarzucenia na pierwotną odległość.

Jak z powyższego wynika, na zarzuconej żyłce będzie zawsze mniej lewych skręceń niż na odcinku niezwiniętego do końca zestawu. Na tym odcinku znajdzie się wynik sumy ze skręceń tymczasowych po zwinięciu i skręceń z tego odcinka, jakie były na nim w stanie zarzuconego zestawu.
Po pierwotnym nawinięciu na kołowrotek ze skręceniami w prawo podczas łowienia może mieć miejsce sytuacja, że na zarzuconym zestawie żyłka będzie skręcona w prawo, a na zwiniętym w lewo.

 

Zmiana liczby skręceń na zarzuconej żyłce

Jeśli nawiniemy pierwszy raz żyłkę w jakimś stanie jej skręceń osiowych lub bez skręceń na kołowrotek o stałej szpuli i następnie wielokrotnie wykonamy wędziskiem zarzucanie i zwijanie, to po każdym zarzuceniu na taką samą odległość pozostanie ona nadal tak samo skręcona lub tak samo prosta, jak była przed kołowrotkiem przy pierwszym nowym nawinięciu. Będzie tak niezależnie od kształtu rolki kabłąka, jej sprawności lub zatarciu, niezależnie od średnicy szpuli kołowrotka, niezależnie od typu i jakości kołowrotka, niezależnie od średnicy i jakości żyłki. Zakładamy, że koniec zestawu podczas zwijania nie wykonuje obrotów osiowych.

Powyższe stwierdzenie oddaje zasadę, a nie idealną rzeczywistość. W praktyce zawsze dodamy jakieś skręcenie na żyłce spowodowane obrotem osiowym po wyjęciu zestawu z wody lub podczas zarzucania. Formalnie więc biorąc, ilość skręceń w praktyce nie będzie dokładnie taka sama. Jednak tego typu zmiany będą znikome i nieistotne.

Co więc może trwale zmienić liczbę skręceń żyłki?
Zmienić skręcenia na zarzucanej żyłce w stosunku do stanu żyłki przed pierwszym nawinięciem lub wprowadzić je, jeśli pierwotnie żyłka była bez skręceń mogą wyłącznie:

  1. obroty szpuli kołowrotka wywołane pracą na hamulcu, czyli odjazdy ryb lub na wolnym biegu - będą to tylko lewe skręcenia i tym więcej im mniejszej średnicy jest szpula,
  2. wirowanie końca zestawu – mogą być lewe lub prawe,
  3. obroty wędziska wokół jego osi – ale kto by obracał wielokrotnie wędziskiem,
  4. zmiany plastyczne żyłki spowodowane dużym naciągiem, np. podczas holu ryby lub zwijania zestawu, względnie długotrwałym przebywaniem skręconej żyłki na kołowrotku. Ginie wtedy na jakiś czas (rząd minut i dni ) pewna część skręceń, które stopniowo powracają oraz ginie bezpowrotnie mniejsza ich część.
    https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8870.msg463987#msg463987

Największy wpływ na zmianę skręceń w stosunku do tego, co było po pierwszym jej nawinięciu, mają obroty szpuli kołowrotka podczas oddawania żyłki. Zmiana ta jest zawsze w kierunku na powiększanie skręceń w lewo. Przy zwijaniu żyłka skręcana jest na kołowrotek zgodnie z pierwszym procesem w lewo. Jeśli zamiast wysnuwania się z nieruchomej szpuli kołowrotka powodującego odkręcenie, żyłka wychodzi z obracającej się szpuli, to lewe skręcenia wydostają się na zewnątrz w tempie jedno na jeden obrót. Im więc mniejsza średnica szpuli kołowrotka, a dokładniej im mniejsza średnica aktualnych zwojów, tym większy przyrost lewych skręceń. Przykładowo przy średnicy 4,5 cm i 10-metrowym odjeździe wydostanie się 71 skręceń.

Wpływ wirowania końca zestawu w odniesieniu do wszystkich metod połowu jest rzadki. Najczęściej, jeśli coś na końcu wiruje, to wiruje przynęta. Taka sytuacja nie oznacza wcale jeszcze skręcania żyłki głównej w metodach spławikowych lub gruntowych.
W metodach gruntowych możliwe jest wirowanie pustych sprężyn, a kierunek zależy od ich wykonania. W spinningu może wirować sztuczna przynęta.

Nie ma żadnych innych przyczyn powodujących zmianę ilości skręceń na zarzuconej na taką samą odległość żyłce, niż te wymienione wyżej. Powyższe punkty można więc traktować jako prawa określające przyczyny zmian skręceń.

Szokujący jest dla wielu wędkarzy wniosek, że jakość kołowrotka, za wyjątkiem średnicy szpuli, oraz średnica, jakość lub różne cechy żyłki nie mają żadnego wpływu na powstawanie lub trwałą zmianę skręceń osiowych na zarzuconej żyłce.

Podsumowanie

Aby ograniczyć na żyłce gęstość skręceń prowadzącą do jej skręcania się lub utrudnień podczas łowienia, należy przestrzegać następujących zasad.

  1. Nie nawijać nowej żyłki na kołowrotek ze skręceniami w lewo. Moim zdaniem najlepsze jest nawinięcie z umiarkowanymi skręceniami w prawo, bo daje pewien zapas na ograniczenie powstających lewych skręceń trwałych.
  2. Ograniczać działanie kołowrotka na wolnym biegu.
  3. Optymalizować nastawę hamulca, a najlepiej unikać jego stosowania jeśli jest to możliwe.
  4. Można zamiast hamulca używać biegu wstecznego.
  5. Unikać końcowych wirujących elementów zestawu. Dotyczy to szczególnie spinningowania.
  6. Używać kołowrotków raczej z większą, a nie mniejszą średnicą szpuli, w szczególności tam, gdzie spodziewamy się długich odjazdów ryb na hamulcu.
  7. Podczas zwijania zestawu trzymać wędzisko przynajmniej pod kątem prostym w stosunku do wychodzącej żyłki, nigdy w pozycji równoległej.
  8. Nie zwijać zestawu z dużym jego naciągiem. Przy dużym obciążeniu zestawu stosować pompowanie.
  9. Ryby holować przez pompowanie, a nie przez kręcenie kołowrotkiem.

Punkty od 1. do 6. ograniczają powstawanie lewych skręceń trwałych. Punkty od 6. do 9. ograniczają powstawanie skręceń tymczasowych.

Dyskusje oraz wymiana poglądów na temat skręceń żyłki na forum SiG odbywają się głównie w wątku „Skręcająca się żyłka” działu „Grunt”.
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8870.0

Problemy związane z nawijaniem żyłki na kołowrotek dyskutowane są głównie w wątku „Nawijanie żyłki na kołowrotek” działu „Sprzęt”.
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=334.0

 

Autor: Marian Spychała - „koko”