Skip to main content

Test - kołowrotek gruntowy Drennan Red Range FD 6-40

  • Utworzono

Test kołowrotka gruntowego firmy Drennan - Red Range FD 6-40.

Firma Drennan słynie z dobrej jakości i rozsądnej ceny swoich wyrobów. Kiedy więc dostałem ten kołowrotek do testów, byłem lekko podejrzliwy, co wiązało się z niską ceną tego produktu.

Po otworzeniu opakowania i wyjęciu obiektu testów, zaskoczyło mnie rozwiązanie firmy odnośnie pojemności szpul. Jak wszystkie kołowrotki i ten jest zaopatrzony w płytkie szpule, tutaj dwie, pozwalające na nawinięcie 100 metrów żyłki o grubości 0.22 mm, lub 100 metrów 0.28 metra. Ilość żyłki wydaje się bardzo mała - jednak po głębszej analizie doszedłem do wniosku, że jest do dobry pomysł jeżeli decydujemy się łowić na wodach stojących, zwłaszcza pickerami. Tak naprawdę nigdy nie udaje mi się 'zużyć' więcej niż 60-80 metrów żyłki - tak więc 'oszczędne' podejście jest jak najbardziej na miejscu. Co lepsze - można kupować żyłki o pojemnościach szpul 100 metrowych. Jest obawa być może przed holem dużej ryby, która wybrac może dużą ilość żyłki - ale będę szczery - nigdy mi się to nie zdarzyło przy łowieniu pickerem. Do nocnych zasiadek, lub łowienia na rzekach - lepsze będą kołowrotki z większymi pojemnościami i wolnym biegiem.

Kołowrotek posiada tylni hamulec - i byłem pozytywnie zaskoczony jego płynnym działaniem. Osobiście miałem zaufanie do kołowrotków z przednim hamulcem - jednak tutaj okazało się, że rozwiązanie 'tylnie' jest tak samo dobre. Aby uzyskać odpowiedni opór - należy dość mocno kręcić pokrętłem hamulca - co tak naprawdę sprawia, że jest to wygodniejsze. NIe używam wolnego biegu do feederowych zasiadek, za wyjątkiem nocnych sesji lub wypraw nad rzekę - i tutaj wszystko jest niemal idealne.

W komplecie kołowrotka mamy specjalne wciski z oznaczeniem grubości żyłki - co jest pomocne - jeżeli chcemy dokładnie pamiętac jaka żyłka jest nawinięta.

 

Na szpuli znajdują sie dokładne informacje ile żyłki ona mieści. Dodatkowo na opakowaniu znajdziemy użyteczne informacje jak prawidłowo nawinąc żyłkę!

 

 

Sama budowa nie budzi żadnych zastrzeżeń. Materiał z którego zbudowany jest FD40 to kompozyt i metal - obydwa w ciągu trzech sesji były trwałe, nie zauważyłem aby żadne napisy się ścierały, coś tarło o siebie. Samo nawinięcie żyłki na płytką szpulę sprawia, że zarzuty są o wiele łatwiejsze - co się przekłada na dokladność zarzutów. Jest to dość istotny szczegół, zwłaszcza jeżeli chcemy zarzucać dokładnie w to samo miejsce, na przykład przy wyspie.

Składana korbka w prosty sposób to dobry pomysł - i ulatwia transport, jak również czyni kołowrotek bardziej odpornym na uszkodzenia (w niektórych modelach korbki nie składają się i można nimi zahaczyć o coś podczas transportu, zmiany miejsca itd).

Szpula wyciąga się bardzo łatwo - poprzez naciśnięcie przycisku na jego górze. Kolejne ułatwienie - czasami przy wersjach z przednim hamulcem trzeba bardzo uważać na operację zmiany lub odkręcania szpuli, nie dość, że drobny gwint to 'dużo kręcenia' to też często nakrętka potrafi wypaść z rąk, a nad wodą nie zawsze łatwo jest ją odnaleźć.

Podczas kilku sesji kołowrotek poddałem ostremu testowi. Lin 2 kilogramy i karpie do 4-5 kilogramów holowało się bez żadnego problemu. Hamulec świetnie działa, żadnych problemów. Dwa razy miałem do czynienia z zaczepami - raz w liliach, innym razem na gałęzi krzaka rosnącego na wyspie. W obydwu przypadkach nie zaobserwowałem niczego złego, mimo długiego'pompowania'.

To z czym miałem do czynienia - to raz żyłka wplątała mi się pod szpulę. Jej wyciągnięcie na szczęście nie zajęło dużo czasu - dzięki przyciskowi. Aczkolwiek rzadko zdarza mi się to przy innych modelach.

 

  

Gumowe przyciski (do wymiany szpuli) można zamieniać na takie z oznaczeniami żyłki - czy to w mm czy w lb.

 

 

Mocny kabłąk daje poczucie solidności...

 

 

Tylni hamulec ma dobrą, 'miękką' pracę i pozwala na jego bardzo dokładne ustawienie.

 

Ogólnie - dobry  kołowrotek do zwykłych sesji feederowych na wodach stojących. Idealny do pickera i do krótszych dystansów, do 30-40 metrów. Tylni hamulec w niczym nie przeszkadza, ma to nawet swoje zalety. Rozwiązanie z płykimi szpulami jest bardzo rozsądne i ekonomiczne. Przydałaby się jednak jeszcze jedna lub dwie dodatkowo, z możliwością nawinięcia 150 metrów żyłki,  wtedy można by korzystać spokojnie z kołowrotka przy dłuższych dystansach...

 Ten kołowrotek można też wykorzystać do łowienia spławikiem, jest lekki i niezbyt ciężki. Jego wadą jest z tego co zauważyłem wkręcanie się żyłki pod szpulę - ale zdarzyło mi się to raz. Póki co, trzy sesje upewniły mnie, że nie jest to 'słaby' produkt, i w przeciwieństwie do wielu odpowiedników w tej cenie dawał sobie doskonale radę. Mam nadzieję, że bedzie pracował w ten sposób dłuższy okres czasu. Póki co, wciąż go testuję!

 

Kołowrotek posiada 5 łożysk, i przełożenie 5,1:1. Składana korbka może być montowana z dowolnej strony. W komplecie są dwie szpule.

Cena jest bardzo korzystna - i wynosi w UK około 20 funtów, w Polsce zaś około 130 PLN.

Jak dla mnie - bardzo dobry produkt, spełniający świetnie swoje zadanie. Niska cena sprawia, że jest to idealna opcja dla osób szukających czegoś solidnego i taniego, lub dla rozpoczynających swoja przygodę z feederem, zwłaszcza z Metodą.