Skip to main content

Dlaczego PZW musi upaść, czyli kto rządzi związkiem wędkarskim

  • Utworzono

PZW to organizacja zarządzana w stylu z poprzedniej epoki, czyli czasów PRL-u.

Tu nie rządzą wędkarze, nie podporządkowuje się wszystkiego interesowi szeregowych członków, ale kaście, która sprawuje władzę, czyli wysoko postawionym włodarzom. Czy zastanawiało Was, dlaczego wciąż mamy tych samych ludzi u sterów okręgu czy w ZG? To proste - oni tak to wszystko stworzyli, aby im było dobrze, a nie wędkarzom. Nie ma żadnych wyborów w PZW, wędkarze co najwyżej mogą wybrać sobie prezesa koła lub sposób wykorzystania pewnych funduszy, jednak kto będzie rządził okręgiem i związkiem - o tym decydują ustawki. Statut, jak i ordynacje wyborcze, są pisane przez tych, co rządzą po to, aby im sprzyjać. Dlatego nie można mówić, że włodarzy pokroju Rudnika, Misia czy Heliniaka wybrali wędkarze. Powoduje to narastające spięcia i coraz gorsze komentarze i opinie o związku. Rośnie rzesza odcinających się od PZW i życząca mu źle. Ale po włodarzach spływa to jak po kaczce, co rodzi obawy, że oni sami dążą do jego upadku...