Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: katmay w 10.08.2015, 11:52

Tytuł: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: katmay w 10.08.2015, 11:52
W niedzielę wybrałem się na Uchań.
Po ostatniej porażce łowiąc na metodę postanowiłem pokombinować z przynętami i zanętą. Wróciłem do mixa carp zoom truskawka ryba. Doprawłem to mączką rybną i zmielonymi konopiami. W jeden podajnik poszedł sam mix (drennan 20g) a w drugi mix z 2mm peletem krylowym 70/30 (esp 70g). Na włos dałem mielonkę - woda zielona zupa 28'C przy powierzchni.
W międzyczasie zanęciłem sobie miejsce pod spławik (lorpio magnetic płoć wymieszany z lin i konopie).
ESP udało się umieścić pod wyspą jakieś metr od brzegu wyspy.
Pierwszy błąd jaki zrobiłem to zapomniałem wpiąć łącznik w podajnik i pierwsze branie skończyło się zdjęciem mielonki z włosa. Przyznam, że mam jeszcze problemy z celnością na taki dystans i pomimo klipu tylko jeszcze 2 razy na parenaście rzutów udało mi się umieścić podajnik tak blisko brzegu.
Na drugi podajnik nie miałem najmniejszego wskazania, pomimo przerzucania w różne miejsca i kombinowania z przynętami.
Zirytowany ciągłym spadaniem mielonki pogrzebałem w zapasach i zrezygnowaszy z śniadania założyłem na włos kiełbasę która dzięki twardej skórce niespadała z włosa.
Dało to karpia 2.2kg, oraz drugiego sporo większego, który niestety spadł z haka.
Na spławik zarzuciłem na haku 10 dwie denrobeny. Po 2 minutach zaatakował najprawdopodobniej szczupak. Trzasneła żyłka główna. Spławik wypłynął na powierzchnię po następnych 5 minutach z odciętym przyponem. Założyłem w to miejsce lekki waglerek z haczykiem 14 i na białe mało/często nałowiłem się płoci.

Po 10 przyjechała żona z dziećmi, które zaciągneły mnie do wody i było po łowieniu.
Woda ma 1.7m.  70cm od dna jest przyjemnie chłodna. Niestety okazało się również że na dnie jest 15-50 cm bardzo miękkiego mułu. Jedyne twarde miejsca są pod drzewami, gdzie przez lata odłożyła się warstwa połamanych gałęzi.
Jak sobie poradzić z taką warstwą mułu?
Do tej pory wymyśliłem że pomóc może zmiana na bardzo smużącą zanętę i deepowanie przynęty. Może jakiś popup?
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 10.08.2015, 12:30
Podajnik L Prestona, ten dodawany do MMM, w niczym się nie zapadnie. Natomiast żeby napiąć z nim żyłkę, to trzeba mieć naprawdę arcydelikatną szczytówkę, inaczej od razu jedzie po dnie.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: katmay w 10.08.2015, 13:30
Niestety kije mam mało czułe. Noszę się z zamiarem kupienia pickera, ale to pieśń przyszłości.
Im bardziej o tym myślę tym bardziej wychodzi mi zestaw z koszykiem
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: wichajster w 10.08.2015, 13:49
Może spróbuj używać mniejszej gramatury podajników

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Maciek w 10.08.2015, 18:02
Wędkuje na takich zamulonych zbiornikach i  tak jak napisał Mosteque podajniki Prestona L są dobre na takie dno .
U mnie na początku też było ciężko ,winiłem wszystko, (muł, zanętę ,przynętę ) tylko nie to co potrzeba ,a mianowicie celność rzutów .Teraz kiedy doszedłem już troszeczkę do wprawy ,na 10 koszyków zanętowych 7 umieszczam w tym samym miejscu (przynajmniej tak mi się wydaje :) ) i wież mi że jak rybki namierzą to miejsce będą w nim ryły jak dziki :) i znajdą podajnik nawet zagrzebany w mule.
Co do szczytówek to prawda trzeba przy tych podajnikach używać czułych ,ja przy Speed i BeastMasterach Shimano używam 1oz (węgiel) ,a przy Browningu Champions Choice 1oz (szkło w oplocie węglowym) i ta to dopiero jest czuła szczytówka ,widzę na niej nawet pierdnięcie ryby ;) :D :D
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 10.08.2015, 18:55
Warto dodać, że nie zawsze muliste dno musi oznaczać brak brań. Szczególnie w przypadku karpia.
Można w sporym mule mieć dobre brania na tonącą kulkę, na zwykły zestaw i na metodę. Na niektórych zbiornikach karpiom to nie przeszkadza.

Dodatkowo, znalazłem też temat, które mogą okazać się pomocne:

http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=264.0

http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=604.0
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Maciek w 10.08.2015, 19:42
 
Warto dodać, że nie zawsze muliste dno musi oznaczać brak brań. Szczególnie w przypadku karpia.
Można w sporym mule mieć dobre brania na tonącą kulkę, na zwykły zestaw i na metodę. Na niektórych zbiornikach karpiom to nie przeszkadza.

Dodatkowo, znalazłem też temat, które mogą okazać się pomocne:

http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=264.0

http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=604.0
 
Całkowicie się z Mateuszem zgodzę , na jakieś trzydzieści przynęt jakich używam ,tylko pięć to pływaki ,z tego dwie naprawdę łowne (pellet ochotka Winner ,pellet czerwona wątróbka Tandem Baits),reszta same tonące .Może nie łapię jakichś rekordowych ryb ,ale łapię je w miarę regularnie ,a to chyba najważniejsze w naszym hobby :)
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: katmay w 10.08.2015, 19:56
To teraz pozostałe znaleźć pickera. Progresywnego bądź parabolika i jeszcze z opisanym szczytowkami....

0.5 1 i 1.5 oz
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Maciek w 10.08.2015, 20:15
To teraz pozostałe znaleźć pickera. Progresywnego bądź parabolika i jeszcze z opisanym szczytowkami....

0.5 1 i 1.5 oz
W tym ci nie pomogę ,bo używam tylko feederów :D , ale z tego co pamiętam to Uchań, to dość spory zbiornik (coś koło 7 hektarów) i raczej celował bym w  feederka
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: p^k w 11.08.2015, 09:11
Tak delikatne szczytowki jest sens uzywac przy zestawach przelotowych.
Metoda to samozaciecie a ono widoczne bedzie nawet na grubej szczytowce.

Moja rada na mul:
- klasyczny zestaw feederowy, przelotowy [ew. paternoster], z duzym koszykiem przeznaczonym do necania wstepnego,
- lekka, luzno pracujaca zaneta [nie przemoczona],
- przypon >30cm,
- na haku razem z robalami ryz preparowany, ew.pop-up jesli lowimy na wlos.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Michał Mikuła w 11.08.2015, 09:26
Masz rację, że następuje samozacięcie ale szczytówka powinna być napięta żeby pokazywać branie jak ryba płynie w naszą stronę (lutowanie żyłki). Nie zdarza się często ale jednak

Wysłane z Nexus 5 za pomocą Taptalk

Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: p^k w 11.08.2015, 09:32
Oczywiscie,
ale w mule bez problemu napniesz szczytowke 4-5oz.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: grzegorz07 w 11.08.2015, 12:30
Odnośnie tego zestawu z koszyczkiem na muliste dno. Dobry rozwiązaniem jest nabijanie koszyczka w taki sposób aby większość gubił w toni a do dna dolatywał prawie pusty.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 11.08.2015, 13:00
Paweł, sęk w tym, że chodzi o to, żeby podajnik NIE zatapiał się w mule. Przy podajniku 15 g nie napniesz żyłki grubą szczytówką, bo zanim ją dobrze zatopisz, to już podajnik pojedzie po mule. Na takie łowisko, czy raczej przy tej metodzie połowu, potrzebny jest delikatny picker. Wiem, że nie lubisz takich kijów, ale...
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: p^k w 11.08.2015, 13:16
Pisalem o standardowym koszyku0.
Skoro taka druciana "zerowke" jestes w stanie napiac szcytowke to z koszykiem z obciazeniem wlasnym 15g rowniez to zrobisz.
Opadnie i zwijasz zestaw. Oczywiscie deliktniejsza szczytowke latwiej napniesz.

Jestes pewien, ze naprezajac grubsza szczytowke i przejezdzajac koszykiem po dnie, sprawiasz,ze bardziej zakopuje sie on w mule?

Ps. Ja uwielbiam miekkie szczytowki i praktycznie tylko nimi operuje ale przy dluzszych wedziskach 8)
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 11.08.2015, 13:19
Z drucianym koszyczkiem, jasna sprawa! Pytający łowił na metodę.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Maciek w 11.08.2015, 13:30
Tak delikatne szczytowki jest sens uzywac przy zestawach przelotowych.
Metoda to samozaciecie a ono widoczne bedzie nawet na grubej szczytowce.
Ale ja nigdzie nie napisałem że wędkuję na sztywno,używam Quick Change Beads Drennana ,a i tak w jakichś 70% następuje samozacięcje .
Delikatne szczytówki używam bo lubię widzieć czy coś dzieje się przy podajniku.Jeżeli przez 30min. nie ma brania ,a są wskazania ,to zaczynam kombinować z przynętą.
Jeżeli ktoś lubi używać szczytówek 5 oz i więcej do podajników 15 gr ,to proszę bardzo nie widzę przeciwwskazań ,ja jednak wolę delikatniejsze :)
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: p^k w 12.08.2015, 09:17
Tak delikatne szczytowki jest sens uzywac przy zestawach przelotowych.
Metoda to samozaciecie a ono widoczne bedzie nawet na grubej szczytowce.
Ale ja nigdzie nie napisałem że wędkuję na sztywno,używam Quick Change Beads Drennana ,a i tak w jakichś 70% następuje samozacięcje .
Delikatne szczytówki używam bo lubię widzieć czy coś dzieje się przy podajniku.Jeżeli przez 30min. nie ma brania ,a są wskazania ,to zaczynam kombinować z przynętą.
Jeżeli ktoś lubi używać szczytówek 5 oz i więcej do podajników 15 gr ,to proszę bardzo nie widzę przeciwwskazań ,ja jednak wolę delikatniejsze :)

Nie napisales rowniez,ze montujesz zestaw przelotowo. A klasyczna metoda to samozaciecie, wiec zasugerowalem sie tytulem.

Tu nie chodzi o to co kto lubi, a po drugie nikt nie uzywa 5oz do koszykow 15g.
Zasugerowalem jedynie,ze przy mulistym dnie jestes w stanie napiac o wiele sztywniejsza szczytowke.

Oczywiscie, wtedy warto eksperymentowac =przyneta, dl. przyponu, wielkosc haczyka, etc...

Cytuj
Ale ja nigdzie nie napisałem że wędkuję na sztywno,używam Quick Change Beads Drennana ,a i tak w jakichś 70% następuje samozacięcje .

Dziwne, bo przy delikatnej szczytowce to Ty powinienes decydowac o momencie, w  ktorym zacinasz rybe...no chyba,ze przespisz branie.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Luk w 12.08.2015, 09:39
Ja swój miks do Metody wzbogaciłem o konopie, ponieważ łowiłem na mulistym dnie, i wolałem aby była jakaś praca, naprowadzająca ryby na podajnik.

Co do samego mułu, to musimy sobie zdawać sprawę, że muł ma swoja budowę. Górna warstwa to lekki osad, i tu wszystko się zapada. Ryba natomiast, wyczuwa pokarm, i nie musi mieć go na samym mule oczywiście. Rzucany do wody koszyk wprowadza ilość zanęty, każdy zarzut to kolejna jej porcja. To sprawia, że ryba znajduje przynętę, ma na to swoje sposoby.

Łowiąc w kilku miejscach na mule, miałem lepsze wyniki na Metodę, podajniki 15 g z Prestona dobrze się sprawdzały. Mając określoną celność, można sprawić, że powstanie strefa, w której ryba będzie 'ryć'. I oto chodzi. Podejście karpiarzy często jest inne - walą towar, a na to zestaw i czekają i czekają. Tutaj bazujemy na powtarzalności zarzutów, które naprowadzają rybę. Nie twierdzę, że Metoda jest najlepsza, zwykłe zestawy koszykowe z dłuższym przyponem tez będą działać.

Co do samozacięcia i grubości szczytówek. Wielu producentów nie dodaje do wędzisk 'metodowych' szczytówek, bo bazuje się na silnym samozacięciu. Jednak jest to spore uproszczenie. Komercje w UK to zazwyczaj glina i brak problemów z mułem, a na takie okazje są szykowane takie kije, i na karpia. Nie oznacza to wcale, że gorzej będzie z czułą szczytówką! Ja sam używam 3/4 oz (20 g) i dobrze mi z tym.
Co do Metody, czy montowana przelotowo czy nie, działa na zasadzie samozacięcia. Zaś po zarzucie, nie możemy przesuwać podajnika. Czy to na mule, piachu, czy też kamieniach. Dlatego trzeba ostrożnie napinać żyłkę. Dedykowana zazwyczaj Metodzie szczytówka 2 oz jest miękka na tyle, że podajnika nie przesunie. Kwestia cierpliwości - bo możemy dłużej czekać aż żyłka zatonie, leciutko naprężając ją, bądź też szybciej wymusić szybkie zatonięcie poprzez mocny 'nacisk'. Problemem są większe odległości, gdzie rozciągliwość żyłki sprawia, że nie czuć zestawu. Wtedy właśnie czuła szczytówka jest idealna.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: p^k w 12.08.2015, 10:54
Cytuj
Co do Metody, czy montowana przelotowo czy nie, działa na zasadzie samozacięcia.

Samozaciecie to samozaciecie- krotki, sztywny przypon, odpowiedni hak, szybkie zaciecie od momentu zassania przynety o koszyk [ciezarek] a nie o szczytowke -takie stereotypy.
Skoro zestaw przelotowy jest samozacinajacy, to rownie dobrze mozna by swierdzic,ze lowienie na splawik tez polega na samozacieciu.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Luk w 12.08.2015, 11:41
Metoda to używanie haka z włosem. A ten potrzebuje bardzo mało aby się wbić w wargę ryby. Zassanie przynęty nie sprawia, że podajnik spoczywa dalej na dnie, niczym przybity do deski, a ryba wybiera żyłkę. Podnosi się on, działając na hak ciągnąc go z powrotem w stronę dna. Poderwanie lekkie podajnika to już 'bolt effect' - a później to już odjazd, lub radzenie sobie z problemem przez rybę.
Jeżeli zaś chodzi o inne techniki, to też może być samozacięcie, trzeba jednak odpowiednio dobrać zestaw. Inaczej jest z hakiem bez włosa. Tutaj przynęta przeszkadza w skutecznej penetracji rybiego pyska, trzeba więc pomóc. Jakby nie było spora część brań to samozacięcia. Ostatnio łowiłem na pikniku PAA na wodzie należącej do pola, z dużą ilością leszczyków i płoci. Łowiły tam dzieciaki. Zestaw odjeżdżał, a one leciutko ciągnęły, nie mając doświadczenia - w wielu przypadkach ryba była na haku, mowa o spławiku.

Tak więc w wielu przypadkach zestawy są w mniejszym lub większym stopniu samozacinające. Haki włosowe są najskuteczniejsze - i w gruncie ustępują pola czasem zwykłym tylko dlatego, że wielu przynęt nie ma jak szybko założyć na włos, lub się w ogóle nie da. Jednak łowiąc większe ryby, skutecznością biją na głowę zwykłe modele. Oczywiście trzeba rozróżnić pewne typy łowienia z gruntu, takie jak szybkościowe łowienie płoci i leszczyków, a połów dużych leszczy lub linów. Na wielu wodach łowiłem zestawem z koszykiem i miałem masę samozacięć (80%). Po prostu nie ma drobnicy szarpiącej za przynetę, są tylko ryby ją połykającą. I tutaj następowało samozacięcie. Zmieniając przypon na włosowy w zestawie spławikowym, ilość brań samozacinających się znacznie zwiększy, oczywiście mowa o większych rybach, mogących połknąć przynętę i hak. Inaczej jest przy tyczce, jednak przy zestawach wagglerowych lub odległościowych, ryb samozaciętych jest już sporo. I tak pomiędzy braniem a wskazaniem go na spławiku mija czasami nawet kilka sekund. Rybie na pewno łatwiej się pozbyć zwykłego haka, nie ma też problemu, że ucieczka powoduje wbicie się haka jeszcze głębiej.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: flowgrid w 13.04.2023, 19:58
Odgrzewam kotleta ;) W tym roku planuję spróbować łowić na method feeder na dzikiej gliniance, na której do tej pory łowiłem przeważnie na spławik. Glinianka ma wielkość ok. 1-2 ha, ok. 2m głębokości, mętną wodę oraz grubą warstwę mułu na dnie. Głębokość jest mniej więcej jednakowa na całym jeziorku. Zapoznałem się z całym tym wątkiem no i wynika, że najlepiej podczas łowienia na metodę jest stosować podajnik Preston L 15 g (taki jaki jest w worku z MMM), delikatną szczytówkę. Do tego zestaw powinien być zarzucany w jeden punkt. W związku z tym, że ryby się dopiero budzą przed rozpoczęciem łowienia planuję rozbić dwa podajniki MMM o powierzchnię wody, aby zanęta zrobiła trochę zapachu w wodzie i osiadła na mule na dnie. Do tego planuje rozbić o powierzchnię wody jeden podajnik z pelletem, aby pellet spadł na dno i aby działał zapachem w wodzie na ryby. Na włos planuje stosować waftersy. Zestaw planuje początkowo przerzucać co 20-30 minut, a później reagować w zależności od tego co się będzie działo. Do podajnika będzie szedł sam MMM, same pellety albo mieszanka MMM i pelletów., ewentualnie jeszcze zalewajka. W związku z tym, że sam wątek jest stary może macie coś jeszcze do dodania? Coś byście dodali, zmienili w moim podejściu do łowienia? Warto spróbować łowić na pop-upy?
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: pit1984 w 14.04.2023, 07:49
Spróbuj zostawić przynętę poza podajnikiem bo jak podajnik zapadnie się w mule to hak z przynętą zostaną na wierzchu. Ryjąca w dnie ryba może bardzo łatwo zasypać mułem podajnik z przynętą .
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Ben w 14.04.2023, 07:57
Też łowię na małym jeziorku, też zamulonym. Używam podajników do metody z usuniętym obciążeniem. Nie zarzucam daleko, pod grążele ~ 15-20m - sprawdza się :)

Ps. jak się zdecydujesz na przeróbkę to szukaj podajnika z pełnym dnem. Ja przerabiałem podajnik Drennan'a i po usunięciu obciążenia musiałem dorobić wstawkę z plastiku.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 14.04.2023, 08:41
Marcin,

w sprawie łowienia w mule możesz spróbować po prostu innych zestawów. W przypadku metody możesz tylko zejść z wagą podajnika, do minimum 15 gram.

Dużo skuteczniejsze będzie łowienie bombką, z dłuższym przyponem (ok. 50 cm) oddalonym od ciężarka. W miejsce łowienia posyłasz towar procą (w przypadku bliższych odległości) lub koszykiem z dużym oczkiem/spombem tak by towar uwolnił się w momencie uderzenia o taflę wody (w sytuacji gdy dystans łowienia nie pozwala efektywnie używać procy).

Inną opcją są torbki pva z pelletami założone bezpośrednio na haczyk. Zestaw bliźniaczy jak wyżej, ale zastępujesz nęcenie dywanowe punktowym podaniem towaru (lepsza opcja pod ewentualne bonusy). Taki zestaw pozwoli Ci też zejść z wagi bo sama torebka w stosunku do podajnika to kilkanaście gram mniej, plus do tego towar w torebce jest suchy a więc lżejszy niż miks.

No i zostaje zestaw z koszyczkiem z dłuższym przyponem. Ja lubię pater noster, ważne tylko by koszyk był możliwie najlżejszy oraz posiadał duże oczka (towar łatwiej się uwalnia, a sam koszyk nie zapada się w muł głęboko), zanętę warto robić pulchną (poprzez słabsze jej nawilżenie, oraz przetarcie przez sito dwa czy trzy razy). :)
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 14.04.2023, 10:26
Też łowię na małym jeziorku, też zamulonym. Używam podajników do metody z usuniętym obciążeniem. Nie zarzucam daleko, pod grążele ~ 15-20m - sprawdza się :)

Ps. jak się zdecydujesz na przeróbkę to szukaj podajnika z pełnym dnem. Ja przerabiałem podajnik Drennan'a i po usunięciu obciążenia musiałem dorobić wstawkę z plastiku.
Hmm... No ale jeśli usuniemy z podajnika obciążenie, to po zarzuceniu w trakcie opadania będzie on się obracał zanętą do dołu.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Ben w 14.04.2023, 10:55
{...}
Hmm... No ale jeśli usuniemy z podajnika obciążenie, to po zarzuceniu w trakcie opadania będzie on się obracał zanętą do dołu.

Na łowisku nie sprawdzałem, nie miałem jak, robiłem testy w 10l wiaderku i podajnik opadał podstawą do dołu. Jako podstawę/uszczelnianie dałem 2mm pleksi, akurat taka walała się w "klamotach" więc ją wykorzystałem. Ryba bierze, sądzę że wszystko jest OK ;) Wagowo ubyło 10g a przerabiałem podajnik 15g.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 14.04.2023, 10:58
Jeśli działa w wiaderku, to... raczej działa :thumbup:
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Ben w 14.04.2023, 10:59
Jeśli działa w wiaderku, to... raczej działa :thumbup:

Też tak myślę ;)
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 14.04.2023, 11:11
Warto też spróbować podajników lekkich o dużej powierzchni stare banjo Prestona robiły mi robotę oraz dłuższe przypony i użyć pop upp przynęty Marcin :beer:
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: flowgrid w 14.04.2023, 15:43
Dzięki panowie za info :beer: Może ktoś ma coś jeszcze do dodania?
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.04.2023, 10:14
Panowie, ale czy nie macie wrażenia, że ryba na takich łowiskach musi ryć w mule? Jak ma znaleźć pokarm? DLatego bym się nie przejmował koncepcjami, ale wszystko odpowiednio sprawdził. Łowiłem kilka razy na łowisku PZW Bażyna, które jest mocno zamulone. I ryba odnajdywała tam podajniki bez problemu. A najlepiej łowili feederowcy, którzy łowiąc Metodą i podajnikami chyba 30 gramów kosili tak bardzo, że opiekujący się łowiskiem postanowił interweniować, bo mu się nie spodobało niby traktowanie ryb (bo nie było karpiowego podbieraka i kołyski, a chłopaki kosili na maksa rybę za rybą), w rzeczywistości samemu uja łowił.

Dlatego bym sprawdził, jak działa zwykła Metoda wpierw. Potem zaczął kombinować, na przykład poprzez wydłużenie przyponu. Kolejna rzecz, to zestaw z koszykiem. Przy czym szczególną uwagę zwróciłbym na zawartość koszyka, i szczególnie sprawdził pellety 2 mm. Wiele z nich odpada od podajnika i opada powoli na dno, robiąc piękny dywan.

Jest też jeden patent, rzadko przez wędkarzy stosowany. Można do przynęt z dłuższym przyponem dodać kawałek pianki PVA, tak aby przynęta wolniej opadała i utrzymała się blisko powierzchni 'mułu'.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: pit1984 w 15.04.2023, 10:20
Ryby zwłaszcza karpie leszcze i liny ryja w dnie a moja podpowiedź odnośnie zostawienia przynęty poza podajnikiem odnosi się tego że branie nastąpi szybciej. Sprawdzone wielokrotnie na łowisku Całowanie. Z tradycją prezentacja przynęty też miałem brania tylko że dużo mniej.

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.04.2023, 10:38
Ryby zwłaszcza karpie leszcze i liny ryja w dnie a moja podpowiedź odnośnie zostawienia przynęty poza podajnikiem odnosi się tego że branie nastąpi szybciej. Sprawdzone wielokrotnie na łowisku Całowanie. Z tradycją prezentacja przynęty też miałem brania tylko że dużo mniej.


I tak trzeba kombinować, wydłużając też przypon :bravo:  Pozostał bym przy podajniku 15 gramów, ewentualnie przy hybridzie 20 gramów, wg mnie odciążanie nie musi dać więcej brań.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Ashaki Takado w 15.04.2023, 10:49
Można też spróbować na metodę ze sztywnym przyponem, który po rozpoczęciu pracy towaru w podajniku "odkłada" przynętę na bok. Miałem na taki zestaw sporo fajnych brań.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: flowgrid w 03.05.2023, 13:15
Byłem w kwietniu dwa razy na jeziorku przetestować łowienie ma method feeder. Niestety za każdym razem powrót o blanku. Do podajnika próbowałem sam MMM, MMM z pelletami 2 mm. Różne kolory waftersów na włos czy kukurydzę. Przynęta w podajniku i poza podajnikiem. Na początek łowienia nęcenie symboliczne podajnikiem samej zanęty oraz mieszanką pelletów 2mm. Próbowałem bisko brzegu nęcenia kilkoma ziarnami kukurydzy co 20 minut. Jak było chłodniej to przerzucanie zestawu co 30 minut, jak trochę cieplej co 15 - 20 minut.  Stosowałem też to co podpowiedzieliście w postach. Co warto by było jeszcze Waszym zdaniem spróbować, zmienić podczas łowienia na method feeder co może przełożyć się na brania? W najbliższym czasie będę dalej próbował.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Ben w 03.05.2023, 13:28
Wczoraj byłem na spacerze i zahaczyłem o bajoro gdzie przeważnie łowię. Było mnóstwo ludzi, jak zwykle ogniska, grille, dosyć głośno >:( Nikt nic nie złowił ;) Moim zdaniem w tym roku ryba jest bardzo chimeryczna, jakieś dwa tygodnie temu złowiłem kilka płoci i leszczy. Przyszło ponowne ochłodzenie i miałem dwa wypady bez skubnięcia. Wniosek - trzeba poczekać aż pogoda się ustabilizuje :)
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Pszenicznik w 04.05.2023, 08:35
Byłem w kwietniu dwa razy na jeziorku przetestować łowienie ma method feeder. Niestety za każdym razem powrót o blanku. Do podajnika próbowałem sam MMM, MMM z pelletami 2 mm. Różne kolory waftersów na włos czy kukurydzę. Przynęta w podajniku i poza podajnikiem. Na początek łowienia nęcenie symboliczne podajnikiem samej zanęty oraz mieszanką pelletów 2mm. Próbowałem bisko brzegu nęcenia kilkoma ziarnami kukurydzy co 20 minut. Jak było chłodniej to przerzucanie zestawu co 30 minut, jak trochę cieplej co 15 - 20 minut.  Stosowałem też to co podpowiedzieliście w postach. Co warto by było jeszcze Waszym zdaniem spróbować, zmienić podczas łowienia na method feeder co może przełożyć się na brania? W najbliższym czasie będę dalej próbował.

Mam podobne doświadczenia jednak metodą prób i błędów rozpracowałem jak łowić rybę na naturalnych wodach gdy pogoda jest chimeryczna zakres temp powietrza 1-15C. Oczywiście każdy zbiornik jest inny ale sprawdza mi się to już na 3 wodach oddalonych od siebie o kilkadziesiąt km.

1. Łowiąc w dzień szukaj głębokości min. 1.5m oddalonej od brzegu na 35m+ lub jeżeli jest słoneczko i cieplutko to płycizny do 1m ale też oddalone od brzegu jeżeli takie występują. Teoretycznie jak nie ma takich płycizn to ryby powinny podchodzić pod brzeg ale z tego co ja zaobserwowałem woda jest na tyle czysta, że zwyczajnie tego nie robią.
2. Łowiąc po zachodzie słońca i w nocy (najlepszy moment, słychać jak dzika przyroda się budzi) szukaj ryb na głębokiej wodzie blisko brzegu tak między 5-15m, na lina to może być wraz za daleko bo u mnie w nocy buszuje w pasie trzcin 1-2 m od brzegu.
3. Przynęta - stawiaj na pokarm zwierzęcy, podpatrzyłem azjatów i jak jest zimna woda to robią ciasta z 70% udziałem sproszkowanych robali bo łowiąc takie ryby jak: Karp i Japoniec twiedzą, że gatunki te w wodzie o tem < 10C bardzo słabo pobierają pokarm roślinny. Dodać należy, że ryby w naturalnych wodach mają od groma pokarmu jak: ochotka, ślimaczki, kijanki (teraz jest ich peło), jętki etc. więc taka kukurydza dla nich to jak mortadela dla kogoś kto je na codzień schab pieczony. Może tak być, że na małe mięsne przynęty będzie ci brała początkowo drobnica bo ta zawsze wchodzi pierwsza ale nie staraj się na siłę jej wyeliminować większą przynętą bo to może skończyć się tylko ocierkami.
4. Zanęta - bardzo skromnie, chodzi o samo zwabienie ryb, jakaś spożywka z ziemią torfową + pinki bo te są żywsze w zimniej wodzie niż białe robaki. Oczywiście jak poczujesz że rybki weszły można zawsze donęcić.
5. Podajnik możliwe jak najmniejszy, żeby nie płoszyć ryb rzucaniem, przypon max 10cm a lepiej 7-8cm bo brania są bardzo delikatne (widzę to łowiąc na małe gramatury spławika). Haczyk nr 12-14 z grubego drutu, żeby bonusowe karpie dał radę wyholować i odpowiednio grubsza żyłka przyponowa 0.22mm+
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: amigopn w 22.05.2023, 21:31
Jaki konkretnie pellet polecacie na muliste dno. Ja używałem gotowe mieszanki Jaxona ale one niebardzo radzą sobie w takich warunkach.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 22.05.2023, 21:35
A w jakich sobie radzą?

Pellety to Aller, Scretting i Coppens. Drożej Lorpio, Sonu, Dynamite, Solski.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 22.05.2023, 22:04
Jaki konkretnie pellet polecacie na muliste dno. Ja używałem gotowe mieszanki Jaxona ale one niebardzo radzą sobie w takich warunkach.

Gotowa mieszanka Jaxona? Jakość dość wątpliwa.
Zamiast tego lepiej dołożyć trochę, kupić pellet 2mm Skretting, Coppens, paczkę jakiejś zanęty typu method-mix. Rozrobić pellet, zanętę i eksperymentować. Czyto sam method-mix, czy w połączeniu z pelletem, czy sam pellet. Możliwości mnóstwo.
Sam bardzo szybko wyleczyłem się z zanęt/pelletów typu "Ready to use".
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 22.05.2023, 23:16
Dodałbym do tego nawet Aller u mnie dobrze się sprawdza i tańszy od skretinga.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 23.05.2023, 05:54
Ostatnio sporo łowię na mieszankę pelletu Esca swim pellet i Dynamit baits pellet jasny 2 mm podoba mi się praca eski która po namoczeniu obsypuje się i idzie lekko do góry ,na zamulonym dnie u mnie robi robotę ,gotowe mixy raczej bym odpuścił sobie ,dobrze też użyć dłuższy przypon i pobawić się małymi pop uppami :beer:
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: azga w 23.05.2023, 08:41
Pływające pellety można do mieszanki dodawać samodzielnie, bez potrzeby płacenia 2 czy 3 razy tyle za przesypanie do innego worka.

Aller Aqua Bona Float 3 mm jest bardzo dobrze dostępna i wystarczy zrobić domieszkę do swojej podstawowej mieszanki pelletowej. Pływający skretting Carpe F na kilogramy nigdzie nie znalazłem niestety :(
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 23.05.2023, 08:51
Czy Esca swim to na pewno to samo co Aller ,nie testowałem allera pływaka nie mam porównania ,u mnie sprawdza się Esca i jestem zadowolony cena średnia choć patrząc na Ringersa czy Solskiego tragedii nie ma :beer:
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 23.05.2023, 08:53
Jedno zauważyłem że to domieszka dwa kolory ciemniejszy i ciut jaśniejszy , część pracuje na dnie a druga się odrywa i idzie do góry czy z Allerem jest tak samo ;)
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: azga w 23.05.2023, 09:54
Jedno zauważyłem że to domieszka dwa kolory ciemniejszy i ciut jaśniejszy , część pracuje na dnie a druga się odrywa i idzie do góry czy z Allerem jest tak samo ;)


Bo to jest mix pelletów, Allera dodajesz do swojego podstawowego pelletu, ja mam skreta plus jakieś tam kolorki. Skretting jest jaśniejszy od bona float i bona jest 3 m, także też fajnie się wyróżnia. Gdzieś sypię 10 - 15% na oko :) Nie mówię, że esca korzysta z allera, bo nie wiem skąd ich pellet jest, ale efekt masz identyczny.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 23.05.2023, 10:42
Esca może być bez dodatku,tak jak pisałem część pracuje na dnie druga idzie do góry ,to jest dla mnie przewaga nad np Ringersem czy Solskim które pracują tylko na dnie 😉 będę ją testował teraz z mix Osmo CSL zobaczymy czy się sprawdzi :beer:
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: azga w 23.05.2023, 12:53
Esca może być bez dodatku,tak jak pisałem część pracuje na dnie druga idzie do góry ,to jest dla mnie przewaga nad np Ringersem czy Solskim które pracują tylko na dnie 😉 będę ją testował teraz z mix Osmo CSL zobaczymy czy się sprawdzi :beer:

Esca to na bank dwa wymieszane pellety w jednej paczce, ale jakie to nie wiem. jeden tonący, drugi pływający.
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: key_kr w 23.05.2023, 21:54
W jakim sensie ten Aller Bona jest pływający?
Wypłynie na powierzchnię?
Tytuł: Odp: Metoda na bardzo zamulone łowisko
Wiadomość wysłana przez: azga w 23.05.2023, 22:35
Tak, robisz go normalnie ze swoim pelletem, jak zacznie wszystko pod wodą pracować, pellety tonące zostają na dnie, a Bona idzie do góry.