Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Opos w 17.11.2015, 15:22
-
Witam. Chcialbym Was zapytac o pewna rzecz. chodzi o dzwoneczek do sygnalizacji bran na szczytowke feedera. Mialem juz 2x sytuacje ze wedke wyciagalem z wody, bo miedzyczasie odhaczalem mojej dziewczynie rybe :) Kupilem jakis prosty dzwoneczek ale zylka zaczepia sie o niego non stop :/ cos takiego posiadam
(https://topfish.pl/pol_il_Mikado-Dzwonek-Pojedynczy-Na-Swietlik-18mm-2szt-19131.png)
Mozecie cos doradzic lepszego ?
-
dobre i tanie
http://allegro.pl/sygnalizator-dzwonek-podwojny-na-szczytowke-tanio-i5325180209.html
jest i miejsce na świetlik, tylko spotkałem się z dwoma rozmiarami, używam czasem i sobie cenie
-
Z góry przepraszam , ale nienawidzę dzwoneczków i chyba bym oszalał gdyby mi coś takiego "pomagało" w wędkowaniu.
Z mojej strony proponuję obserwację szczytówki ;)
-
Tez używam takiego dzwoneczka jak kolega Bolo tyle tylko że ja mam dwie sztuki i na każdej po jednym dzwoneczku a nie po dwa. Osobiście polecam
-
jahjah juz pisalem ze wciagnelo mi wedke 2x kiedy musialem odejsc od niej. Tak to siedze jak wmurowany i patrze :P
-
Jest jeszcze inne rozwiązanie. Załóż ten dzwoneczek na podpórkę zamiast na szczytówkę. Jeżeli ryby ci porywają wędki to usłyszysz tak czy inaczej - a plątać się nie będzie. :thumbup:
-
Jest jeszcze inne rozwiązanie. Załóż ten dzwoneczek na podpórkę zamiast na szczytówkę. Jeżeli ryby ci porywają wędki to usłyszysz tak czy inaczej - a plątać się nie będzie. :thumbup:
I to jest jedyny kontakt z dzwoneczkiem , który potrafię wytrzymać na rybach . Druga opcja aby nie stracić kija to kołowrotek z wolnym biegiem .
-
Kolowrotek z wolnym biegiem mam ale jest duzy, uzywam go do lowienia na ciezszych zestawach na innym kiju :/ A czy swinger nie bylby lepszym rozwiazaniem?
-
Dawniej takie dzwoneczki wiązałem na sznureczek do podpórki, przy zacinaniu spadał ze szczytówki, ale to było ze 20 lat temu, inne były metody i inne kije, nie dbalo się o porysowany lakier.
-
Zawsze możesz założyć kawałek sznurka do podpórki i przywiązać do kija . Tak czasami robię i kija mi nie wciąga . Powiem więcej , po takiej operacji ryby mi nie biorą :)
-
mam specjalny uchwyt na rekojesc ktory niby ma zapobiec takiemu porwaniu wedki ale ostatnio 3 kg karp zniszczyl ten system bez problemu :) z tym sznurkiem i jakas hakiem na raczce wedki cos pomysle, bo to nawet wydaje sie niezly patent :D Glupia agrawka od kretlika przymocowana do raczki by sie nadala :P
-
Opos czy mógłbyś używać polskich znaków??? Łatwiej się czyta. I jeszcze jedno - bez urazy - piszemy agrafka nie agrawka.
:thumbup:
-
Nie lubię pisać polskimi znakami, bo nie mam cierpliwości do tego :( Wszędzie ś,ć,ó,ł,ą,ę ze czasami zapominam co miałem napisać. Postarałem się dla Ciebie :P
-
:thumbup:
-
Ja jak jeżdżę na komercje, gdzie przy okazji często grilluję ze znajomymi zawsze zakładam dzwoneczek (taki jak dodał Bolo). Nie przeszkadza przy zarzucaniu, nie spada, ogólnie produkt oceniam dobrze. Kiedy łowię sam w grę wchodzi tylko obserwacja szczytówki. ;)
Wysłane z mojego Duosmart przy użyciu Tapatalka
-
Witam. Chcialbym Was zapytac o pewna rzecz. chodzi o dzwoneczek do sygnalizacji bran na szczytowke feedera.
Ja w kwestii formalnej. To grzechotka, nie dzwoneczek. Kiedyś dzieci miały podobne grzechotki w kołysce. Teraz dzieci mają tablety.
Co do samego "dzwoneczka" na feederze - to jakaś porażka. To trochę jak... jakbyś sobie robił przedziałek grabiami. Jeżeli już, to tylko WB w kręciole i sygnałki dla zaspanych.
Jak ja kocham tych dzwonników i grzechotników, którzy na nocce co 20 minut zwijają zestawy...
-
Witam! Szkoda mi ciebie Opos! Jak twój wątek się pojawił ,wiedziałem do czego doprowadzi! Puryści nie potrafią docenić potrzeb jednostki!Wiedzą najlepiej! I żeby "wątóf" nie było uzasadniają co ich w...a! Pomijają drobną uwagę że tobie to pomoże! Ja polecam delikatną przednią podpórkę i na niej dzwoneczek ,jak już ktoś pisał! Ale musi być delikatna by "Grzechotka"!!!!!!!!!!!! :-[ Zareagowała! Oszczędzisz stresu przewrażliwionym mając ją na szczytówce!. W tym wypadku polecam uchwyt tulipan pod dolnik!
-
Taki jak pokazał kolega Bolo "dzwoneczek" używam nieraz nad rzeką jak jestem w większym gronie na nocce, można świetlik do niego zamontować. Staram się unikać jednak dzwonków, bo jakoś nie trawię tych dźwięków, a nieraz (szczególnie w weekend) to hosanna idzie, że szok nad wodami. Jeśli już mam założyć, to właśnie tego typu, te widoczne w pierwszym poście spadają często przy zarzucie ;).
-
Ja też używam :) prosto i skuteczne :)
-
Ja też używam :) prosto i skuteczne :)
Michał, jak on jest zamocowany?
-
Uchwyt tulipanowy bomba ! to na podpórce również (dopiero po zobaczeniu mi się spodobało) Panowie wielkie dzięki :D
-
To jest najzwyklejsza podpórka, tam jest taki łącznik do mocowania bombki na sznureczku. Przecinasz to i na wcisk montujesz dzwoneczek ( ja kupiłem taki podwójny i rozmontowalem )
-
To jest najzwyklejsza podpórka, tam jest taki łącznik do mocowania bombki na sznureczku. Przecinasz to i na wcisk montujesz dzwoneczek ( ja kupiłem taki podwójny i rozmontowalem )
Fakt! Zaje****y patent! :D lubie takie proste i niezawodne rozwiązania :) :thumbup:
-
Witam! Szkoda mi ciebie Opos! Jak twój wątek się pojawił ,wiedziałem do czego doprowadzi! Puryści nie potrafią docenić potrzeb jednostki!Wiedzą najlepiej! I żeby "wątóf" nie było uzasadniają co ich w...a!
OK, Arunio ;D Przyjmuję na klatę.
Opos, to, co proponujesz, to półśrodki. Mam jakieś takie wewnętrzne przekonanie, że sam dojdziesz do pewnych wniosków. W każdym razie - proszę bez urazy :beer:
-
No akurat miałem takiego pecha, że daw razy gdy mnie nie było przy wędkach, poleciał do wody :) Wolę nie ryzykować, bo mogę nie odzyskać już sprzętu :) :beer:
-
No akurat miałem takiego pecha, że daw razy gdy mnie nie było przy wędkach, poleciał do wody :) Wolę nie ryzykować, bo mogę nie odzyskać już sprzętu :) :beer:
Naprawdę myślę, że dzwonek (czy grzechotka) nie uratuje Cię przed wciągnięciem wędki do wody. To jest chwila, dosłownie. Nie raz widziałem branie, siusiając w pobliżu, i choćbym sobie nogawki polał, to bym nie zdążył złapać wędki.
Dlatego do feedera wolę kołowrotki z wolnym biegiem, bo to mniej kłopotliwe niż luzowanie hamulca.
-
Jeśli zakładasz dzwonek na szczytowke to nie potrzebujesz feedera gdzie sygnalizacja brania jest na szczytowke, tylko potrzebujesz lekkiej gruntowki i tam dzwonek znajdzie zastosowanie -pozdrawiam
-
Witam. Chcialbym Was zapytac o pewna rzecz. chodzi o dzwoneczek do sygnalizacji bran na szczytowke feedera.
Ja w kwestii formalnej. To grzechotka, nie dzwoneczek. Kiedyś dzieci miały podobne grzechotki w kołysce. Teraz dzieci mają tablety.
Co do samego "dzwoneczka" na feederze - to jakaś porażka. To trochę jak... jakbyś sobie robił przedziałek grabiami. Jeżeli już, to tylko WB w kręciole i sygnałki dla zaspanych.
Jak ja kocham tych dzwonników i grzechotników, którzy na nocce co 20 minut zwijają zestawy...
Brawo :bravo: Kolesiak. Ostatnim zdaniem trafiłeś w sedno :D
-
I znów literówka, przepraszam kolegę Kalesiaka za to O zamiast A :-[
-
To się zgadza ani dzwonek ani grzechotka nie uratują cię przed wciągnięciem wędki,ale jest to zawsze jakaś informacja dla ciebie kiedy jestes zajęty czym innym czy było branie i twój zestaw nie stoi pusty.
-
Panowie ja rozumiem jak działa sygnalizacja brań w feederze :) Z własnego doświadczenia powinniście wiedzieć, że tak naprawdę wystarczy na chwilę się obrócić i nieszczęście gotowe :) Mi pod nosem ryba wciągnęła wędkę do wody gdy odhaczałem rybę dziewczyny, bo mój dzwoneczek zawiódł :( Sam luk nie raz na filmach coś tam sobie grzebie i ciach w ostatniej chwili łapie za kij :D Nie da się patrzeć w szczytówkę kilka godzin bez przerwy :) To nie jest tak że ktoś rzuca na feeder i idzie do namioty jak w przypadku normalnej zasiadki karpiowej.
-
Bardzo rzadko łowię na "grunt", zdarza mi się to tylko na komercji, jak muszę na chwilę oddalić się od wędki, to po prostu otwieram kabłąk kołowrotka i tyle.
Do sygnalizacji używam sygnalizatory elektroniczne, są chyba najwygodniejsze. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam.
-
Panowie ja rozumiem jak działa sygnalizacja brań w feederze :) Z własnego doświadczenia powinniście wiedzieć, że tak naprawdę wystarczy na chwilę się obrócić i nieszczęście gotowe :) Mi pod nosem ryba wciągnęła wędkę do wody gdy odhaczałem rybę dziewczyny, bo mój dzwoneczek zawiódł :( Sam luk nie raz na filmach coś tam sobie grzebie i ciach w ostatniej chwili łapie za kij :D Nie da się patrzeć w szczytówkę kilka godzin bez przerwy :) To nie jest tak że ktoś rzuca na feeder i idzie do namioty jak w przypadku normalnej zasiadki karpiowej.
Po prostu dajesz sygnalizatory na podpórkach przed szczytówki jak na filmach Martina.
W kolowrocie dajesz wolny bieg.
I do namiotu......
-
Czy któryś z brytyjskich producentów jak Drenann, Preston, Guru etc. produkują własne dzwoneczki? Pytam, bo te z naszych sklepów, które stosuję w wersjach przykręcanych lub na klips, często albo podchodzą pod żyłkę, albo się przekręcają. Szukam czegoś z jakimś trwalszym patentem.
-
Dzwonek na podpórce. Tylko i wyłącznie.
Grzechotka na kijach drażni mnie niesamowicie.
Ja rozumiem dźwięk sygnalizacyjny, ale hałasowanie i uprzykrzanie życia innym to przesada.
-
Dzwonek na podpórce. Tylko i wyłącznie.
Grzechotka na kijach drażni mnie niesamowicie.
Ja rozumiem dźwięk sygnalizacyjny ale hałasowanie i uprzykrzanie życia innym to przesada.
Tak, jak pisze Mario. Dzwoneczek zakładam zawsze na podpórkę. Nigdy mnie nie zawiódł, a często uratował moją wędkę przed wpadnięciem do wody.
Najlepszy jest moim zdaniem taki model:
http://sklepdrapieznik.pl/sklep/dzwoneczki/5693-dzwoneczek-1204.html
-
Dzwonek na podpórce. Tylko i wyłącznie.
Grzechotka na kijach drażni mnie niesamowicie.
Ja rozumiem dźwięk sygnalizacyjny, ale hałasowanie i uprzykrzanie życia innym to przesada.
Nie przesadzaj, Mario ;)
Szczerze mówiąc - u innych mi przeszkadza, ale sam stosuję często :p
-
Czasami jadę nad wodę sam. Nawet nie nastawiając się na wyniki, a po prostu się wyciszyć i odpocząć :-)
-
Ja przyzwyczaiłem się stosować dzwonek na rzece, gdy wędki stawiam pionowo i jakoś tak mi zostało. Zakładam go na szczytówkę zawsze po zarzuceniu, a gdy ściągam zestaw, by przerzucić, także go zdejmuję, by mi nie dzwonił :) Nawet przy holu możemy go zdjąć, jak kogoś drażni. Wielokrotnie się przekonałem, że dzwonek mi pomógł. Chwila nieuwagi, stanie plecami do wędki, domaczanie zanęty etc. możemy przegapić branie. Jedyną wadę, jaką widzę tego rozwiązania, to hałas, w szczególności, gdy w pobliżu łowi kilka osób, ale można go ograniczać do minimum, jak pisałem wyżej. Na to, co się dzieje pod wodą, wpływu przecież żadnego już nie ma.
-
Mogliby wyprodukować jakieś dzwoneczki elektroniczne, które przesyłałyby poprzez bluetooth do słuchawki w uchu sygnał oznaczający drganie szczytówki (branie) i tylko my byśmy to słyszeli :p Kwestia czasu - a może już jest...
-
Mogliby wyprodukować jakieś dzwoneczki elektroniczne które przesyłałyby poprzez bluetooth do słuchawki w uchu sygnał oznaczający drganie szczytówki (branie) i tylko my byśmy to słyszeli :p Kwestia czasu - a może już jest...
Dobre, dobre, nie dzwoniliby po całej rzece :)
-
Ogólnie to jeszcze by mogli koszyczki zanętowe z kamerką sprzedawać, żeby widzieć, co tam w koszyku piszczy ;)
-
No raczej ;)
-
Ja mam takie grzechotki. Zakładam tylko wtedy jak muszę zająć się czymś innym w danej chwili i nie mogę obserwować szczytówki.
-
Ja teraz zakupiłem uchwyt gdzie wsunę głębiej wędkę w uchwyt, to ryba mi jej nie porwie :P Mam nadzieje że nie trafi się taka co wciągnie wędkę przymocowana do F5R razem z fotelem, bo mnie na miejscu krew zaleje :D
-
Czy w tym temacie od ostatniego postu technologia poszła do przodu?
Używam na rzece różnych dzwonków i straszne badziewie to jest. Okręca się i zaczepia o żyłkę.
Mozę ktoś wymyślił już coś lepszego?
-
Czy w tym temacie od ostatniego postu technologia poszła do przodu?
Używam na rzece różnych dzwonków i straszne badziewie to jest. Okręca się i zaczepia o żyłkę.
Mozę ktoś wymyślił już coś lepszego?
Też szukam jakiegoś rozwiązania. Jestem "młodym" grunciarzem i jeszcze się nie dorobiłem sygnalizatorów ele., nie zarabiam tyle żeby kupić wszystko na raz ;) . Ale w tamtym roku kupiłem taki Kołowrotek (http://robinson.pl/produkty/kolowrotek-fd-acoustic-feeder) w rozmiarze 3000 i powiem że na ostatniej nocce uratował mi wędkę przed karpiszonem 11kg, nie jest głośny a poza tym można go wyłączyć jednym ruchem palca. Gdyby miał jeszcze wolny bieg to bym teraz kupił 2szt. w większym rozmiarze.
-
Czy w tym temacie od ostatniego postu technologia poszła do przodu?
Używam na rzece różnych dzwonków i straszne badziewie to jest. Okręca się i zaczepia o żyłkę.
Mozę ktoś wymyślił już coś lepszego?
Też szukam jakiegoś rozwiązania. Jestem "młodym" grunciarzem i jeszcze się nie dorobiłem sygnalizatorów ele., nie zarabiam tyle żeby kupić wszystko na raz ;) . Ale w tamtym roku kupiłem taki Kołowrotek (http://robinson.pl/produkty/kolowrotek-fd-acoustic-feeder) w rozmiarze 3000 i powiem że na ostatniej nocce uratował mi wędkę przed karpiszonem 11kg, nie jest głośny a poza tym można go wyłączyć jednym ruchem palca. Gdyby miał jeszcze wolny bieg to bym teraz kupił 2szt. w większym rozmiarze.
Tylko że na rzekę chyba to się nie nadaje.
-
Czy w tym temacie od ostatniego postu technologia poszła do przodu?
Używam na rzece różnych dzwonków i straszne badziewie to jest. Okręca się i zaczepia o żyłkę.
Mozę ktoś wymyślił już coś lepszego?
Też szukam jakiegoś rozwiązania. Jestem "młodym" grunciarzem i jeszcze się nie dorobiłem sygnalizatorów ele., nie zarabiam tyle żeby kupić wszystko na raz ;) . Ale w tamtym roku kupiłem taki Kołowrotek (http://robinson.pl/produkty/kolowrotek-fd-acoustic-feeder) w rozmiarze 3000 i powiem że na ostatniej nocce uratował mi wędkę przed karpiszonem 11kg, nie jest głośny a poza tym można go wyłączyć jednym ruchem palca. Gdyby miał jeszcze wolny bieg to bym teraz kupił 2szt. w większym rozmiarze.
Tylko że na rzekę chyba to się nie nadaje.
Ja łowię tylko na rzekach. Czekam aż koszyk zaparkuje i włączam.
-
Czy w tym temacie od ostatniego postu technologia poszła do przodu?
Używam na rzece różnych dzwonków i straszne badziewie to jest. Okręca się i zaczepia o żyłkę.
Mozę ktoś wymyślił już coś lepszego?
Też szukam jakiegoś rozwiązania. Jestem "młodym" grunciarzem i jeszcze się nie dorobiłem sygnalizatorów ele., nie zarabiam tyle żeby kupić wszystko na raz ;) . Ale w tamtym roku kupiłem taki Kołowrotek (http://robinson.pl/produkty/kolowrotek-fd-acoustic-feeder) w rozmiarze 3000 i powiem że na ostatniej nocce uratował mi wędkę przed karpiszonem 11kg, nie jest głośny a poza tym można go wyłączyć jednym ruchem palca. Gdyby miał jeszcze wolny bieg to bym teraz kupił 2szt. w większym rozmiarze.
Tylko że na rzekę chyba to się nie nadaje.
Ja łowię tylko na rzekach. Czekam aż koszyk zaparkuje i włączam.
Ale gdy nurt jest silny to nie pokazuje fałszywych brań, gdy nurt napiera na żyłkę?
-
nie