Spławik i Grunt - Forum
MEDIA i MULTIMEDIA => Prasa wędkarska => Wątek zaczęty przez: mechanicznacebula w 04.02.2015, 08:33
-
Natrafilem w necie na takie oto cuś:
http://wedkarstwo-zyga.bloog.pl/kat,0,m,7,r,2014,index.html (http://wedkarstwo-zyga.bloog.pl/kat,0,m,7,r,2014,index.html)
az mi sie oseka sama otwiera >:(
-
Takiemu jak to sie mowi oplata za karte zwraca sie.
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
-
Myślę, że to taki typowy polski wędkarz. Te większe karpie chyba juz wypuszcza... ;)
-
Smutne i zatrważające to dzieło Pana Zygi >:(. Należy mieć tylko nadzieję, że nie ma zbyt wielu odbiorców wśród młodych wędkarzy :beg:.
-
No, prawdziwy "lowca okazow","Hunter" wraz ze swoimi upolowanymi ofiarami,pewnie czuje sie spelniony i dowartosciowany.
-
Powiem uczciwie, że też zabierałem, a właściwie wydawałem ryby rodzinie. :-[ . Teraz już tego nie robię od sześciu lat(mój własny wybór nie moda), :) a sam jadam tylko ryby zakupione w sklepie, nawet nie kupuję ryb na stawach hodowlanych. Dlatego jestem ostrożny w krytyce ludzi zabierających ryby(może ma duży apetyt albo liczną rodzinę) :(
Mam tylko nadzieję, że leszczyki pozabijał przed tą sesją. ::)
-
Jak mnie denerwują tacy ,,WĘDKARZE" i po co mu tyle ryby więcej wywali. Jak z kimś rozmawiam nad wodą to wszyscy mówią leszcz nie dobry bo ości to po kiego zabiera się go do domu, ile by nie było biorą jak lecą. Rozumiem rybka bardzo smaczna ale jest umiar weź tyle ile zjesz a nie tyle ile woda da. Jak jestem na woda i widzę takich to mam ochotę wrzucić ich do wody.
-
Co innego usmiercic i zabrac rybe do domu w celu konsumpcji tyle ile jestesmy w stanie zjesc,ale po co umieszczac te zdjecia martwych okaleczonych ryb na blogach lub w prasie wedkarskiej i jesczce sie tym szczycic.
-
Co by nie mówić widać że wędkarzem jest skutecznym! Jeśli jeszcze popracuje nad etyką to będzie git! Pamiętajmy panowie że takie zachowanie to raczej do niedawna standard w naszym kraju więc nie ma co się dziwić że gość w tej prezentacji nic złego nie widzi!Skłamał bym jeśli bym zaprzeczył że jeszcze kilka lat temu nie postępowałem podobnie!zmieniło się u mnie bardzo wiele! Ale samemu mi na tym zależało! Popatrzyłem poczytałem i zmieniłem podejście radykalnie! Wg. mnie agresywne nawracanie kogoś na siłę przyniesie więcej szkody niż pożytku! Staniemy się wrogami publicznymi nr.1! Po prostu róbmy swoje a na pytanie tłumaczmy dlaczego tak postępujemy!
-
Zdjęcia godne podziwu i smutne zarazem. Najlepsze jest jednak to, że Pan Zyga nie złamał na tych fotkach żadnego regulaminu, więc nie zarzucajmy mu niczego złego.
-
Powiem uczciwie, że też zabierałem, a właściwie wydawałem ryby rodzinie. :-[ . Teraz już tego nie robię od sześciu lat(mój własny wybór nie moda), :) a sam jadam tylko ryby zakupione w sklepie, nawet nie kupuję ryb na stawach hodowlanych. Dlatego jestem ostrożny w krytyce ludzi zabierających ryby(może ma duży apetyt albo liczną rodzinę) :(
Mam tylko nadzieję, że leszczyki pozabijał przed tą sesją. ::)
Też zabierałem ryby choć sam ryb nie jadam ....za to moja rodzina lubi ryby,teraz od święta przyniosę im jakąś rybkę .Szkoda mi ryb nawet nie mogę odebrać życia tej rybie bo sumienie mnie dręczy .W tym roku już żadnej nie zabiorę .Tak jak na pisał kolega s7 to nie moda po prostu tak wybrałem....... A ten wędkarz który pokazuje te martwe ryby ,tak jak powiedział Luk to typowy polski wędkarz po porostu nie zastanawia się nad tym , nie myśli ,uważa że tak jest dobrze wielki hobbysta. :thumbdown:
-
Myślę, że nie trzeba go mocno potępiać. Skoro tak robi większość i regulamin na to pozwala... Ważne aby taki pan Zyga zrozumiał, że takie zdjęcia nie każdego cieszą. Nie wiemy do końca czy wszystkie ryby zabija (pisał, że karpia jak zwykle cmok! i do wody z powrotem) - aczkolwiek charakter zdjęć wskazuje na to, że większość ryb żegnała się właśnie z światem.
Ciekawe jest również to, że narzeka na brak ryb. Interesuje mnie jak wielu wędkarzy nie kojarzy pewnych rzeczy... Skoro on pisze o tłoku nad wodą, to logicznym powinno być to, że jak każdy zabierze połów to woda zacznie się wyjaławiać. Czy tacy wędkarze nie chcą widzieć skali problemu, czy też po prostu tego nie zauważają?
-
Pewnie nie ma co sie unosic,przecierz do niedawna tez tak robilismy zgodnie z regulaminem ;).Moze sie czlek zreflektuje za kilka lat jak bedzie wracal o blanku do domu i mowil ze zniesmaczeniem "kiedys to byly czasy jak wody byly pelne pieknych ryb,gdzie one sie podzialy" :thumbup:
-
Czytam i nie wierzę...
jaka zgodność w ocenie
Pozostaje tylko grzecznie przytaknąć dyskusji.
Zgadzam się z wami w 100%
-
Wędkować lubię ale ryb nie jadam i dlatego ich nie biorę ,żona jak ma ochotę na rybkę to syn idzie na staw komercyjny (wstęp 10 zł) 1kg karpia 15 zł.szczupaka 25 zł,płoć 5 zł za 1kg .złapie i ma pani żona kolacje.
-
nic tylko wekowac sloiki na zime... :thumbdown: . Paradoksem jest ze pozniej ten sam burak powie, ze ryb nie ma ;D
-
Osobiście jak złowię karpia to nie raz wezmę.. ale po dojechaniu do domu zawsze tego żałuje bo jest to mniej więcej u mnie tak "weź złów, weź obierz, weź usmaż a my zjemy" >:O.. dlatego 99% ryb wypuszczam :P nie mam siły po wędkowaniu jeszcze się zmieniać w geslerke :P
-
Nie wiem jak u was że tak pozwolę sobie odbiegnąć od tematu ,ale niby na wypoczynek się na te ryby jedzie! Ale jak wracasz to uczucie jak by się wagon węgla rozładowało! ;D
-
Nie wiem jak u was że tak pozwolę sobie odbiegnąć od tematu ,ale niby na wypoczynek się na te ryby jedzie! Ale jak wracasz to uczucie jak by się wagon węgla rozładowało! ;D
True story Arunio :) Nie raz jestem po rybkach zjeb.. jak koń po westernie ;D O:)
-
U mnie podobnie i jeszcze często muszę odsypiać po powrocie bo wstaje o świcie a w nocy spać nie mogę bo już planuje i przeżywam:)
Ciekawe ile spadnie średnia oceny bloga pana Zyga po dzisiejszym dniu ;)
-
Ten rzeźnik grasuje po moich wodach potem sie dziwić ze jak takich cześków jest 50 i doją co dzień to pomyscie ile oni wyjmuja
pocieszajace jest to ze zdjecia ma stare i dosc dawno cos tam z, wody wyjmowal bo z tego co widac w tam tym roku to chyba te biedne leszcze pokazal
a potem sie dziwia ze ryby nie ma
z drugiej strony to powiedzcie mi jak mozna takie zdjecie w necie pokac żenada no rześnia
naoglada sie jeden z drugim napali impotem wio nad wode i okupuja wode a gosc blogerem sie robi
ale sie wkurw.....
-
U mnie podobnie i jeszcze często muszę odsypiać po powrocie bo wstaje o świcie a w nocy spać nie mogę bo już planuje i przeżywam:)
Ciekawe ile spadnie średnia oceny bloga pana Zyga po dzisiejszym dniu ;)
Nie odmówiłem sobie tej przyjemności i skorzystałem z opcji oceny ;D.
-
Nie odmówiłem sobie tej przyjemności i skorzystałem z opcji oceny ;D.
Złośliwcy :P
-
Również nie omieszkałem obniżyć Panu zydze oceny ;) To za te wszystkie trupki na tle firanek i kuchenki. Może gdyby miał okazje poczytać takie forum jak nasze doszedłby do wniosku że źle robi.
-
No to ładnie Zyga poleciał w sondażach! :D :D :D
Maciek - też by mnie szlag trafiał jakbym wiedział, że ktoś pustoszy moje łowisko w ten sposób. Wszystko tam było... :-\
-
Mi też się jakoś tak kliknęło na 1. :)
-
Dam mu 1, i życzę chłopu dyzenterii.
-
Takie jakieś to wszystko mało estetyczne na tym blogu. Nie ma tam żadnego piękna przyrody.
-
Albo chłop duży - albo skubany niemiarowe sandacze w kuchni pokazuje :thumbdown:
-
Zdjęcia godne podziwu i smutne zarazem. Najlepsze jest jednak to, że Pan Zyga nie złamał na tych fotkach żadnego regulaminu, więc nie zarzucajmy mu niczego złego.
Tylko prostactwo i proznosc.
-
Zdjęcia godne podziwu i smutne zarazem. Najlepsze jest jednak to, że Pan Zyga nie złamał na tych fotkach żadnego regulaminu, więc nie zarzucajmy mu niczego złego.
Tylko prostactwo i proznosc.
Próżność może nie, prostactwo na pewno.
Ja zarzucam Szanownemu Zydze, że potrafił dostosować się do nowoczesnej technologii w postaci obsługi bloga, a nie umie się dostosować do nowoczesnego wędkarstwa.
Nie mniej jednak wydaje się, że wędkuje zgodnie z naszym regulaminem kochanym :(
-
Gościu zamrazare ma pelna pewnie
-
Ale z drugiej strony nazywanie go "pseudowędkarzem" jest nadużyciem - nikt nie udowodnił, że gość łamie regulamin. Wydaje mi się, że jeżdzenie po facecie na forum, na które i tak pewnie nie zagląda jest niesmaczne. Służy tylko lepszemu samopoczuciu objeżdzających.
Lepszy efekt dałaby prywatna wiadomość (jakiś kontakt tam pewnie jest podany) uświadamiający gościowi niestosowność podobnie prowadzonego bloga czy wędkowania.
C&R spoko, łowienie świadome jak najbardziej, ale tego typu metody - jak ten temat, stanowczo nie.
Pozdrawiam
-
Cytuj
Ale z drugiej strony nazywanie go "pseudowędkarzem" jest nadużyciem - nikt nie udowodnił, że gość łamie regulamin. Wydaje mi się, że jeżdzenie po facecie na forum, na które i tak pewnie nie zagląda jest niesmaczne. Służy tylko lepszemu samopoczuciu objeżdzających.
Lepszy efekt dałaby prywatna wiadomość (jakiś kontakt tam pewnie jest podany) uświadamiający gościowi niestosowność podobnie prowadzonego bloga czy wędkowania.
C&R spoko, łowienie świadome jak najbardziej, ale tego typu metody - jak ten temat, stanowczo nie.
moim zdaniem jakie uświadamianie gościowi niestosowność - panowie kuje rybe chwali się tym publikuje w necie jaki to wędkarz z wynikami potem napedza innych specjalistów i tam gdzie ryba jeszcze była już jej zaraz nie będzie .........
zlecą się jak sępy nad truchłem i będą dyszeć az wszystko wykuja
ja bym do gościa niemiał żali gdy by to robił po ludzku ale on nie dość ze zabija te ryby to jeszcze pokazuje w takiej formie że aż mnie bieże na wymioty wiem może to starszy człowiek ale panowie ma bloga to wie do czego jest net i widzi tak jak wyglądają blogi a nie pokazuje zaproszeniem żeś niewiniątek
Po prostu wędkarz z wynikami profesjonalista todego bloger hm z wynikami okraszone profesjonalnymi zdjęciami - hm mi brak słów żenada i wiocha po prostu trzeba nam więcej takich profesjonalnych blogerów w dziedzinie wędkarstwa ...............
-
Najwazniejsze ze wszystko co jest pokazane na tych zdjeciach jest zgodne z regulaminem :bravo: i tego sie trzymajmy :thumbup:
-
Powiem krótko - macie coś do niego to mu to powiedzcie. Obgadywanie na zamkniętej grupie to taka sama "siara i obciach".
-
A co znaczy ,,wiocha'' bo za bardzo nie rozumiem mieszkam na wsi i nie widze żeby moja wiocha była przez to jakaś inna :)
-
Powiem krótko - macie coś do niego to mu to powiedzcie. Obgadywanie na zamkniętej grupie to taka sama wiocha.
Pan Zyga decydując się zaistnieć w przestrzeni publicznej w postaci swojego bloga, powinien mieć świadomość, że może stać się obiektem ocen, dyskusji i opinii. Wiochą, nie obrażając oczywiście ludzi mieszkających na wsi, są treści (tekst, zdjęcia) prezentowane na tym blogu oraz przekaz jaki z nich płynie :thumbdown:.
-
Powiem krótko - macie coś do niego to mu to powiedzcie. Obgadywanie na zamkniętej grupie to taka sama wiocha.
Pan Zyga decydując się zaistnieć w przestrzeni publicznej w postaci swojego bloga, powinien mieć świadomość, że może stać się obiektem ocen, dyskusji i opinii. Wiochą, nie obrażając oczywiście ludzi mieszkających na wsi, są treści (tekst, zdjęcia) prezentowane na tym blogu oraz przekaz jaki z nich płynie :thumbdown:.
Dobre porównanie dzięki za wytłumaczenie :thumbup:
pozdrawiam
-
Purysta językowy.. Przecież doskonale wiesz że pisząc "wiocha" nie obraża się ludzi ze wsi, tak samo jak "słoma z butów" nie obraża Czukczów czy kogo tam izolujących w ten sposób obuwie. Tak samo jak określenie człowieka niezaradnego i wygodnego "mieszczuch" nie ubliża mieszkańcom miast. Spoko, możemy brnąć w polityczną poprawność.
Przepraszam jeżeli uraziłem, zaraz poprawię.
Pan Zyga decydując się zaistnieć w przestrzeni publicznej w postaci swojego bloga, powinien mieć świadomość, że może stać się obiektem ocen, dyskusji i opinii. Wiochą, nie obrażając oczywiście ludzi mieszkających na wsi, są treści (tekst, zdjęcia) prezentowane na tym blogu oraz przekaz jaki z nich płynie
Dokładnie, i sądzę że większość rozsądnych ludzi wyrobi sobie podobną opinię. Jednak zauważyłem że tutaj są już trzy strony tematu, a żaden kozak nie napisał w komentarzu pod zdjęciami p. Zygi że coś jest nie halo. Kilku odważnych kliknęło "1" w anonimowej ankiecie. Takie to typowe, wzajemne nakręcanie się, święte oburzenie, i żadnych działań.
-
Panowie krytyka jak najbardziej,ale nie krytycyzm. Bicie piany i nakręcenie się nie wnosi niczego,co innego pokazywanie jak to powinno wyglądać,kulturalne zwracanie uwagi. Takie działanie mobilizuje pobudza do działania i wprowadzania pozytywnych zmian. Zaś krytykowanie poprzez nieustanne ubliżanie,wyzywanie i negowanie wszystkich działań wynika najczęściej z braku wiedzyzazdrości lub poprostu złośliwości.
Działania tego pana są ogólnie akceptowane i zgodne z prawem. Insynuowanie,że jakoby męczy ryby jest nie poważne,bo bynajmniej ze zdjęć nie można stwierdzić,że te ryby żyją. Nie uważam,żeby taka postawa i w takiej formie była dobra i godna pochwały,ale nie może podlegać chorej nagonce. Możemy w komentarzu dać znać autorowi,że jego postawa w wędkarstwie nowoczesnym jest nie etyczna i dać negatywną opinię czy punktację.
Fluffi zgadzam się z Tobą w 100%
-
No pewnie że wiedziałem o co chodzi tak tylko się podrażniłem :P
pozdrawiam : ;)
-
Czy ktoś już nie omieszkał i napisał do pana Zygi , żeby zajrzał na nasze forum ?
-
... Jednak zauważyłem że tutaj są już trzy strony tematu, a żaden kozak nie napisał w komentarzu pod zdjęciami p. Zygi że coś jest nie halo. Kilku odważnych kliknęło "1" w anonimowej ankiecie. Takie to typowe, wzajemne nakręcanie się, święte oburzenie, i żadnych działań.
Niestety jesteś w błędzie, sam wyraziłem swoją opinię nie tylko oceniając blog ale wpisując swoją opinie pod jednym ze zdjęć. Nie mam ochoty na komentowanie każdego z nich istniejącego na blogu, bo szkoda na to mojego czasu, nie będę Panu Zydze nabijał statystyk odwiedzin. Są ciekawsze miejsca w sieci.
-
A co myslisz, sa szanse ze sie nawroci. O:) :fish: :flowers:
-
A co myslisz sa szanse,ze sie nawroci. O:) :fish: :flowers:
Na pewno dało by mu to do myślenia , albo miał by to gdzieś ?
-
Nie zwracanie uwagi tylko uwierdza w przekonaniu,że się ma rację
-
A co myslisz sa szanse,ze sie nawroci.
Zależy. Sądzę jednak że argumentując ad personam i ad baculum daleko nie zajdziecie w szerzeniu C&R.
-
Panowie widze że jest ogień
a więc tak ja pisałem to moje wody gdzie łowie
na forum pisaliśmy i zastanawialiśmy się dlaczego w Polsce nie ryb - obserwując działalność pana blogera właśnie macie odpowiedz podstawową na pytanie tak jak pisałem publikacje tego pana oraz propagowanie mięsa robi z naszych akwenów pustynie
Przez takie postawy niejako gośc sam daje znak dla watach żadnych miesa to akweny rybne patrzcie jakie mam wyniki są ryby jest mięso
a panowie głodni wędkarskich przeżyć co niektórzy głodni pełnej zamrażary czekają na takie publikacje i przemieszczają się na akweny i pustoszą je z tego co pozostało
-
A co myslisz sa szanse,ze sie nawroci.
Zależy. Sądzę jednak że argumentując ad personam i ad baculum daleko nie zajdziecie w szerzeniu C&R.
Ocena i opinia nie zawsze ma na celu szerzenie lub przekonywanie do własnych racji, poglądów. To tak na marginesie ;)
-
Ocena i opinia nie zawsze ma na celu szerzenie lub przekonywanie do własnych racji, przekonań. To tak na marginesie
Czyli macie w nosie przekonanie gościa do C&R, chcecie się tylko poczuć lepszymi i zlinczować kogoś.
Było tak od razu ;)
-
Takie jakieś to wszystko mało estetyczne na tym blogu. Nie ma tam żadnego piękna przyrody.
Jak to nie ma przyrody - jest - martwa przyroda :(
-
Kazdy ma rozum i moze na chwile sie zatrzymac i zastanowic czy postepuje rozsadnie i z umiarem.Sam sie przekona za pewien czas ze ten rabunkowy proceder ktory praktykuje wkoncu sie skonczy,ale na refleksje bedzie juz zapozno.
-
Nie mam zamiaru pisac i uswiadamiac temu osobnikowi ze popelnia blad oraz ze postepuje nieetycznie,kazdy ma rozum i moze na chwile sie zatrzymac i zastanowic czy postepuje rozsadnie i z umiarem.Sam sie przekona za pewien czas ze ten rabunkowy proceder wkoncu sie skonczy,ale na refleksje bedzie juz zapozno.
Kwintesencja.
Przepraszam, musiałem się popastwić.
-
Ocena i opinia nie zawsze ma na celu szerzenie lub przekonywanie do własnych racji, przekonań. To tak na marginesie
Czyli macie w nosie przekonanie gościa do C&R, chcecie się tylko poczuć lepszymi i zlinczować kogoś.
Było tak od razu ;)
Piękny przykład manipulacji i populizmu :bravo:, gratuluję :thumbup:.
-
Podziękowałbym, ale nie trafiony komplement.
Jeżeli chodzi o komentowane zdanie - przecież nie ma się czego wstydzić, poczucie wyższości i odrobina rozrywki jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
Tym bardziej że kolega Maro81 był uprzejmy potwierdzić moją tezę.
Pozdrawiam i miłego dnia.
-
Wg. mnie Fluffy ma rację. Nie będę argumentował dlaczego, bo za daleko ten wątek idzie.
-
Nie ma sensu się nakręcać Panowie. Faktycznie - taki Zyga gdyby wiedział o co chodzi, na pewno by 'pomyślał'. Jeżeli ustawia się jednak kogoś po drugiej stronie barykady, zazwyczaj szansę na zmianę zachowania sa nikłe. Dlatego 'lekka' krytyka powinna w zupełności wystarczyć.
Dzięki WMH i WŚ ilość zdjęć z rybą na tle kafli kuchennych lub w ogródku zmniejszyła się dość mocno. Co za tym idzie i więcej ryb się wypuszcza. Zauważyłem, że czasami wystarczy komuś zwrócić uwagę na samą wymowę zdjęcia, że ryby wywalone na trawę, już martwe, że lepiej wyglądaja żywe itd - i taka osoba aby uzyskać aprobatę i 'szacunek' (a każdy chyba kto zamieszcza zdjęcia i jest normalny tak robi) zmienia się. I już jest krok bliżej do wypuszczania, choćby połowy złowionych ryb... :)
-
Mozna poczuc sie lepszym wedkarzem wypuszczajac ryb do wody, ja juz sie do tego przekonalem.
-
Nie mniej jednak wydaje się, że wędkuje zgodnie z naszym regulaminem kochanym :(
Pewnie tak ale tu chodzi o prymitywne podejscie.
Eeehh zdaje sie ze rozpetalem straszną burzę moim zniesmaczeniem. :P
A chcialem tylko zwrocic uwage za zjawisko, ktore uwazam za negatywne.
-
Ale nikt nie pochwala takiego działania tylko formę w jakiej został ten problem przedstawiony. Ani ja,ani Fluffy,Bigdom,Luk czy ktokolwiek inny nie powiedział,że to co robi Zyga jest dobre,ale nie można ani jemu,ani komukolwiek tego zabronić lub chociażby ograniczyć,a szkoda.
-
W jaki sposob bym tego zjawiska (problemu) tu nie przytoczyl to sądzę, że dyskusja miałaby taki sam charakter.
A wiocha (pejoratyw wynikajacy z czasem nieslusznego stereotypu) to najczęściej stan umyslu i dowodem tego jest tenże "blog".
Jezeli kogoś z Was Koledzy zamieszkujacego nie/miasto i tak jak ja zniesmaczonego zawartością bloga P. Zygi uraziłem
to upraszam o wybaczenie; nie miałem złego zamiaru.
-
Nie o to chodzi.
To co robi p. Zyga jest nieetyczne w dzisiejszym rozumieniu i uprawianiu wędkarstwa. Chodzi tylko o formę. Z takimi ludźmi należy spokojnie rozmawiać i uświadamiać. Pokazywanie ich palcami i obgadywanie na forach spowoduje tylko to, ze każdy okopie się na swoim stanowisku i w rezultacie nic się nie zmieni.
Pozdrawiam
-
@ mechanicznacebula
Tutaj dyskusje czasami toczą się o detale. Najlepsze jest to, że wszyscy sie zgadzają, jeśli chodzi o etykę wędkarską. Z założenia nie zabijamy ryb by się nimi chwalić, tylko, by je zjeść (w zdrowym rozsądku). Nawet regulamin naszego forum zabrania umieszczania takich fotek, jak u Zygi na blogu.
Problem pojawia się, gdy potępiamy naszego bohatera za coś o czym on nie ma pojęcia. Regulamin mu tego nie zabrania. Fluffy proponuję naszemu łowcy zwrócenie uwagi, bo może biedaczek nie wie, że mamy XXI wiek i bezrybie w PZW.
Poza tym , skoro wątek ma aż tyle wpisów, to chyba był potrzebny :) Fajnie, że go nam przedstawiłeś :)
-
Ale z drugiej strony nazywanie go "pseudowędkarzem" jest nadużyciem - nikt nie udowodnił, że gość łamie regulamin. Wydaje mi się, że jeżdzenie po facecie na forum, na które i tak pewnie nie zagląda jest niesmaczne. Służy tylko lepszemu samopoczuciu objeżdzających.
Lepszy efekt dałaby prywatna wiadomość (jakiś kontakt tam pewnie jest podany) uświadamiający gościowi niestosowność podobnie prowadzonego bloga czy wędkowania.
C&R spoko, łowienie świadome jak najbardziej, ale tego typu metody - jak ten temat, stanowczo nie.
Pozdrawiam
Tutaj jak najbardziej muszę przyklasnąć koledze! Tokowanie między sobą niczego nie zmieni ,ale jakaś opinia na jego blogu lub PW ze pewnym grupom takie postępowanie nie pasuje, jak najbardziej! Gość wg. prawa i regulaminów faktycznie nic złego nie zrobił i pewnie dla tego nie czuje się winny! A jestem pewny że po pierwszych krytycznych niusach będzie w niezłym szoku że niby o co kaman???
-
@Bigdom: mysle ze to walka z wiatrakami... Ale przedstwilem go bo uwazam ze przez takich miesiarzy coraz mniejsze szanse sa na rybe w naszych wodach.
-
Panowie nie lubię się powtarzać ale najwyraźniej w celu uporządkowania własnych przemyśleń i poglądów na omawiany temat muszę.
1. Ocena i opinia nie zawsze ma na celu szerzenie lub przekonywanie do własnych racji, przekonań. To tak na marginesie
Czyli macie w nosie przekonanie gościa do C&R, chcecie się tylko poczuć lepszymi i zlinczować kogoś.
Było tak od razu ;)
@Fluffy Twoja wypowiedź jednoznacznie sugerowała, że my wszyscy mieliśmy na celu przekonywanie Pan Zygi do idei C&R, co jest oczywistą spekulacją, ponieważ nie masz na to jednoznacznych dowodów w postaci naszych wypowiedzi. Ja nie miałem i nie mam takiego zamiaru ;). Nie mam też w nosie idei C&R, żeby było jasne. Ponadto sugerujesz, że nam sprawia przyjemność krytyka tego człowieka, znowu błąd mi nie sprawia. Nie było moim celem również linczowanie kogokolwiek. Moje wpisy nt bloga Pana Zygi są jedynie oceną i wyrażeniem opinii, tyle i nic więcej.
Nie o to chodzi.
To co robi p. Zyga jest nieetyczne w dzisiejszym rozumieniu i uprawianiu wędkarstwa. Chodzi tylko o formę. Z takimi ludźmi należy spokojnie rozmawiać i uświadamiać. Pokazywanie ich palcami i obgadywanie na forach spowoduje tylko to, ze każdy okopie się na swoim stanowisku i w rezultacie nic się nie zmieni.
Pozdrawiam
Szanuję Twoje zdanie, też uważam, że spokojną merytoryczną dyskusją można zdziałać więcej. Natomiast nie było moim celem polemizowanie z Panem Zygą, a powtórzę raz jeszcze, w momencie gdy zdecydował się na zaistnienie w przestrzeni publicznej pod postacią swojego bloga, wyraził jednocześnie zgodę na ocenę swojej działalności przez społeczeństwo, ze wszystkimi tego konsekwencjami.
@ mechanicznacebula
Tutaj dyskusje czasami toczą się o detale. Najlepsze jest to, że wszyscy sie zgadzają, jeśli chodzi o etykę wędkarską. Z założenia nie zabijamy ryb by się nimi chwalić, tylko, by je zjeść (w zdrowym rozsądku). Nawet regulamin naszego forum zabrania umieszczania takich fotek, jak u Zygi na blogu.
Problem pojawia się, gdy potępiamy naszego bohatera za coś o czym on nie ma pojęcia. Regulamin mu tego nie zabrania. Fluffy proponuję naszemu łowcy zwrócenie uwagi, bo może biedaczek nie wie, że mamy XXI wiek i bezrybie w PZW.
Poza tym , skoro wątek ma aż tyle wpisów, to chyba był potrzebny :) Fajnie, że go nam przedstawiłeś :)
@bigdom zgadzam się w 100% ważną są detale więc dbajmy o nie w naszej dyskusji, a nie będzie nieporozumień :).
-
Wiecie mnie zastanawia jedno czy sezon takiego wędkarza cały obfituje w takie połowy. Czy to jest przypadek taki forcik. :D
-
Oby nie...
-
Nie wiedzialem gdzie to umiescic... ""Poranny boleń 63cm" No po prostu jakas masakra...
(http://images69.fotosik.pl/759/32142809a1a24647m.png) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/32142809a1a24647.html)
-
Takich fotek w necie jest tysiące i bezsensu jest pastwienie się nad nimi na naszym forum skoro wszystko jest w zgodzie z prawem. Jak już kto chce piętnować moralnie tego typu zachowania to może uruchomić jakiś serwis w stylu napietnowaniwedkarze.pl ale myślę że prawo stało by wtedy po ich stronie. Chyba, że w grę wchodziłyby jakieś serwery w Chinach.
-
Takich fotek w necie jest tysiące i bezsensu jest pastwienie się nad nimi na naszym forum skoro wszystko jest w zgodzie z prawem. Jak już kto chce piętnować moralnie tego typu zachowania to może uruchomić jakiś serwis w stylu napietnowaniwedkarze.pl ale myślę że prawo stało by wtedy po ich stronie. Chyba, że w grę wchodziłyby jakieś serwery w Chinach.
Łowienie bolenia w marcu jest zgodne z prawem??
-
A z czego wynika, że boleń został złowiony w marcu ? - to że ktoś na FB fotę wstawił w marcu ? :) no nie przesadzajmy.
PS. skoro gość nie został złapany na łowisko to wbrew pozorom prawo stoi po jego stronie - my mu nie możemy nic zrobić ale on nam owszem.
-
A z czego wynika, że boleń został złowiony w marcu ? - to że ktoś na FB fotę wstawił w marcu ? :) no nie przesadzajmy.
Popieram ,kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem
-
A z czego wynika, że boleń został złowiony w marcu ? - to że ktoś na FB fotę wstawił w marcu ? :) no nie przesadzajmy.
Popieram ,kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem
:thumbup:
-
A z czego wynika, że boleń został złowiony w marcu ? - to że ktoś na FB fotę wstawił w marcu ? :) no nie przesadzajmy.
Popieram ,kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem
W takim razie ja rzucę. NIGDY nie złapałem świadomie i nie zabiłem ryby w okresie ochronnym.
-
I tak trzymać :) :thumbup:
Myślę, że każdy z nas świadomych wędkarzy analogicznie postępuje.
-
Ale zabić można świadomie i nie świadomie,nigdy nie zdarzyło ci się złowić ryby w okresie ochronnym i pomimo starań nie odpłynęła,mi tak zwłaszcza przy spinningu
-
To skrajne przypadki i jak mówią - gdzie drwa rąbią tam wióry lecą.
Znam takich co w okresie wiosennym i wczesnoletnim nie łowią wcale aby dać rybkom spokój w ich miłosnych igraszkach.
-
Gdzie mam rzucac? Tez moge jako pierwszy!
-
Ale zabić można świadomie i nie świadomie,nigdy nie zdarzyło ci się złowić ryby w okresie ochronnym i pomimo starań nie odpłynęła,mi tak zwłaszcza przy spinningu
Nie łowię na spinning na wiosnę. Ostatnio oglądałem kanał Łowcy i facet spininguje. Zawsze łapie ryby w okresie ochronnym i jeszcze się tym przyłowem chwali. Jak mam realną szansę złowić taką rybę jako przyłów, to odpuszczam.
W zeszłym roku w kwietniu szczupak złapał mi się na kukurydzę, na feedera. Przeżył bez problemu.
-
Oczywiście, można tu teoretyzować, ale spoglądając na oblicze tego pana ze zdjęcia... Co tu dużo mówić, jakoś nie potrafię wyobrazić sobie, że on dużo myśli... o tym, jakie ryby zabrać, a jakie wypuścić.
Z wyglądu przypomina mi trochę znanego mi wędkarza, który w zeszłym roku złowił płoć 43 cm i przysłał mi zdjęcie zrobione w kuchni, na którym pozuje z rybą wraz ze swoją córeczką :( Byłem smutny podwójnie. Po pierwsze dlatego, że ja polowałem na duże płocie na tym zbiorniku i nigdy nie udało mi się takiej złowić. Po drugie oczywiście dlatego, że taka ryba straciła życie. Jest sprawiedliwość? Nie ma.
-
Możecie we mnie ,moje opinie są mało popularne w niektórych kwestiach :P
-
Możecie we mnie ,moje opinie są mało popularne w niektórych kwestiach 
Ale być może uzasadnione.
-
Bóg zapłać za dobre słowo,święta idą :P rozumiem
-
Staram się nikogo nie oceniać,tym bardziej na podstawie kilku zdań lub jakiś fotek.
Szanuję ludzi którzy mają swoje zdanie,nawet jeżeli jest ono inne od mojego. Ważne,że mają coś własnego do powiedzenia,a nie powtarzają wyświechtane formułki lub po kimś bezmyślnie powtarzają.
-
Ja wiele rzeczy potrafię zrozumieć, choć ich nie pochwalam - jak choćby to, że sobie gość w kuchni zrobi zdjęcie z rybą, bo, tak sobie myślę, może zapomniał aparatu zabrać nad wodę. Nie rozumiem jednak, dlaczego zabił bolenia. Przecież to ryba, która nie nadaje się do jedzenia.
-
Na sto procent jak spróbuje więcej tego nie zrobi
-
Ja wiele rzeczy potrafię zrozumieć, choć ich nie pochwalam - jak choćby to, że sobie gość w kuchni zrobi zdjęcie z rybą, bo, tak sobie myślę, może zapomniał aparatu zabrać nad wodę. Nie rozumiem jednak, dlaczego zabił bolenia. Przecież to ryba, która nie nadaje się do jedzenia.
Jeszcze Panowie mało widzieliście , mam kilkoro takich znajomych co jedzą każda rybę w każdej ilości . Czy to bolki , brzany , jazie ...jeden pieron . Czasem mają do mnie pretensje , że sie kumplujemy a ja wszystko wypuszczam . Jedyny plus jest taki , że to towarzystwo nie wędkuje . Tylko pomyślcie , ilu jest takich wędkarzy... :'(
-
Ja mam takich znajomych co by żabę zjedli jakby łuski miała :D.
Bezcenna jest ich mina jak wypuszczam złowioną rybę.
-
Mnie kiedyś starszy pan wędkarz mało nie pobił gdy wypuszczalem ryby. Z początku nie reagowałem, ale gdy już miałem od niego pełną czapkę h...i powiedziałem, żeby spojrzał w swój pesel i wszedł na wagę. Wtedy odpuścił.
-
W blogu zygi brakuje tylko kącika kulinarnego...