Spławik i Grunt - Forum
MEDIA i MULTIMEDIA => Nasze zdjęcia => Wątek zaczęty przez: Zbigniew w 07.04.2017, 11:53
-
Temat został wydzielony z wątku "Wyniki nad wodą".
Powoli się coś rusza nad wodą
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/4/7/7889365_20170405_142442.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/4/7/7889369_20170404_185144-1.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/4/7/7889393_20170401_123902.jpg)
-
Powoli się coś rusza nad wodą
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/4/7/7889365_20170405_142442.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/4/7/7889369_20170404_185144-1.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/4/7/7889393_20170401_123902.jpg)
Ładny szczupak w okresie ochronnym, pewnie przyłów szczególnie na taką malutką gumkę... Na okoniową to ona nie wygląda...
-
Ładny szczupak w okresie ochronnym, pewnie przyłów szczególnie na taką malutką gumkę... Na okoniową to ona nie wygląda...
A ile cm ma ten szczupak? Bo widzę, że kolega ma miarkę w oku :P
-
Ładny szczupak w okresie ochronnym, pewnie przyłów szczególnie na taką malutką gumkę... Na okoniową to ona nie wygląda...
U mnie kłusole też z takimi gumkami łowią okonie do 20 cm :facepalm: 8) :P :'(.....
Profesjonaliści.... - w praktyce gnoje za sandaczami w tarle ganiają , a szczupy to ich przyłowy - oczywiście wszystko co złowią wpuszczają na rozgrzany olej ... paltelnia nie zna wymiarów , okresów , ochronnych ...... :-X :-X :-X :-X
-
Zastanawiałem się czy wstawić szczupaka. Teraz już wiem.
Oczywiście, że to przyłów. Gumka ma 3,5cm a szczupak nie mierzony lecz szybko wypuszczony. Miał około 40-45cm.
-
Zastanawiałem się czy wstawić szczupaka. Teraz już wiem.
Oczywiście, że to przyłów. Gumka ma 3,5cm.
No tak - doskonale to widać ( gumkę 3,5cm) na tle krętlika on zmalał - albo guma urosła ...... - tak , tak okonie lubią gumki 10cm z główką 10 gr.... ach .... :-X :-X :-X :P :P :P :P 8) 8) 8) 8) :facepalm: :facepalm: :facepalm:
-
Zastanawiałem się czy wstawić szczupaka. Teraz już wiem.
Oczywiście, że to przyłów. Gumka ma 3,5cm a szczupak nie mierzony lecz szybko wypuszczony. Miał około 40-45cm.
A ja to widzę inaczej. Łowiłeś sobie z gruntu i zauważyłeś że szczupły gania za drobnicą szybko przerobiłeś zestaw na gumę i chlasss szczupłego...Ile ja takich cwaniaczków nad woda widuje na wiosnę to głowa mała :(
-
Zastanawiałem się czy wstawić szczupaka. Teraz już wiem.
Oczywiście, że to przyłów. Gumka ma 3,5cm a szczupak nie mierzony lecz szybko wypuszczony. Miał około 40-45cm.
A ja to widzę inaczej. Łowiłeś sobie z gruntu i zauważyłeś że szczupły gania za drobnicą szybko przerobiłeś zestaw na gumę i chlasss szczupłego...Ile ja takich cwaniaczków nad woda widuje na wiosnę to głowa mała :(
A po akcji ... profesjonaliści - zaczynają coś mówić o głębokim połknięciu .... może go szkoda wypuścić .... bo zdechnie .... a może go wezmę bo sie zmarnuje.... a gorący olej w domu czeka ....
Ach ten nasz piekny dziwny kraj .... :facepalm: 8) :'(
-
Panowie, zluzujcie. Taki chudzielec, toż to widać, że pistolet. Jeśli guma ma 10 cm, to ten szczupak musiałby być prawie metrowy, a na takiego nie wygląda :facepalm:
-
Panowie, zluzujcie. Taki chudzielec, toż to widać, że pistolet. Jeśli guma ma 10 cm, to ten szczupak musiałby być prawie metrowy, a na takiego nie wygląda :facepalm:
Stary - dzięsiatki postów "edukacja" - to edukujemy .... fakt jest że jest szczup .... to edukujemy - co mamy pisać achy , ichy ... nie jeb...
szczup ci sie trafił na co walnął , w jakim miejscu , o której ... a złowiłeś wiecej... szło sie napaść .... ?????
no nie ... ....
-
:P Nie nakręcajcie się .
-
Stary - dzięsiatki postów "edukacja" - to edukujemy .... fakt jest że jest szczup .... to edukujemy - co mamy pisać achy , ichy ... nie jeb...
szczup ci sie trafił na co walnął , w jakim miejscu , o której ... a złowiłeś wiecej... szło sie napaść .... ?????
no nie ... ....
To nie jest edukacja. Sorry, ale jakby ktoś mnie edukował ciskając we mnie bezsensownymi zarzutami i oskarżeniami to już wolałbym być nieukiem.
Jak już komuś się nie podoba takie zdjęcie, to wystarczy napisać, że w okresie ochronnym powinno się wypuścić od razu rybę nie tracąc czasu na zdjęcia, źle zrobiłeś kolego, wyciągnij wnioski. A tu widać jakieś dziwne podjazdy z olejem, dziecinada moim zdaniem.
Wyraziłem swoje zdanie - lincz nieuzasadniony. Kończę dyskusję.
-
Stary - dzięsiatki postów "edukacja" - to edukujemy .... fakt jest że jest szczup .... to edukujemy - co mamy pisać achy , ichy ... nie jeb...
szczup ci sie trafił na co walnął , w jakim miejscu , o której ... a złowiłeś wiecej... szło sie napaść .... ?????
no nie ... ....
To nie jest edukacja. Sorry, ale jakby ktoś mnie edukował ciskając we mnie bezsensownymi zarzutami i oskarżeniami to już wolałbym być nieukiem.
Jak już komuś się nie podoba takie zdjęcie, to wystarczy napisać, że w okresie ochronnym powinno się wypuścić od razu rybę nie tracąc czasu na zdjęcia, źle zrobiłeś kolego, wyciągnij wnioski. A tu widać jakieś dziwne podjazdy z olejem, dziecinada moim zdaniem.
Wyraziłem swoje zdanie - lincz nieuzasadniony. Kończę dyskusję.
Kolego przez takie podejście u mnie nie ma już ryb w wodzie .... a pobłażanie u podstaw - skończyło się nędzą w naszych wodach ....
Zakaz spiningu w okresach od 01.01 - 30.06 w danym roku sprawę załatwia ... nie ma okonów , sandaczyków etc... i gupich podtekstów .... radykalizacja przynesie sukces...
ps. nie widzisz że miedzy wierszami że z mojej strony to farsa..... ojoj .... :-X :-X :-X :-X :-X ??? :P
-
Koras przyłów to ja nie raz widziałem i to bynajmniej nie szczupaka na spinning tylko suma czy szczupaka na rosówkę wiosną . Szansa ze szczupak pogoni w okresie ochronnym za gumą jest pewna i nie ważne czy ona ma 4 czy 10 cm to drapieżnik i zaatakuje. Można w ten sposób pokrętnie tłumaczyć przyłów suma w maju gdzie rzucają sobie wątrobę na grunt tłumacząc, że to na szczupaka... Jak dla mnie działanie z rozmysłem i premedytacją bo skutki są łatwe do przewidzenia. Oczywiście może to być przypadek, ale kolega tego karpia na spinning też nie wyciągnął :P
-
Żeby nie było, nie mam nic przeciwko przyłowom, bo tego nie da się uniknąć, ale tego 3.5cm na takiej główce nie potrafię kupić. Mogę się mylić...
-
ps. nie widzisz że miedzy wierszami że z mojej strony to farsa..... ojoj .... :-X :-X :-X :-X :-X ??? :P
Może jak popracujesz nad składnią, Macieju, to będzie łatwiej zrozumieć, o co Ci chodzi. Nie obraź się, potraktuj to jako edukację ;)
Szansa ze szczupak pogoni w okresie ochronnym za gumą jest pewna i nie ważne czy ona ma 4 czy 10 cm to drapieżnik i zaatakuje.
Masz rację, ale w tym przypadku lekiem na to jest zakaz spinningu w okresie ochronnym szczupaka. Niestety taki zakaz byłby krzywdzący dla kolegów polujących na pasiate i kropkowane rybki.
Żeby nie było, nie mam nic przeciwko przyłowom, bo tego nie da się uniknąć, ale tego 3.5cm na takiej główce nie potrafię kupić. Mogę się mylić...
Oczywiście, moja ocena też może być błędna, a zamiarów kolegi Zbigniewa znać nie mogę. Przeszkadzają mi tylko niesprawiedliwe oskarżenia w jego kierunku.
-
ps. nie widzisz że miedzy wierszami że z mojej strony to farsa..... ojoj .... :-X :-X :-X :-X :-X ??? :P
Może jak popracujesz nad składnią, Macieju, to będzie łatwiej zrozumieć, o co Ci chodzi. Nie obraź się, potraktuj to jako edukację ;)
Szansa ze szczupak pogoni w okresie ochronnym za gumą jest pewna i nie ważne czy ona ma 4 czy 10 cm to drapieżnik i zaatakuje.
aby cię uspokoić ...
ps. nie widzisz że miedzy wierszami z mojej strony to farsa..... ojoj .... :-X :-X :-X :-X :-X ??? :P ...
cyt."Masz rację, ale w tym przypadku lekiem na to jest zakaz spinningu w okresie ochronnym szczupaka. Niestety taki zakaz byłby krzywdzący dla kolegów polujących na pasiate i kropkowane rybki.
"
Stary - a regulaminu nie da się tak sformułować aby w krainie pstrąga i lipienia można łowić na spina .... przecież szczupów nie łowimy w górskich wodach (wiadomo sa przypadki na nizinach wód górskich o bytności szczupa - a le i tu można wypracować kompromis... )
Logika nasuwa - rozsądne rozwiazania - liczą sie chęci ... ale z drugiej strony w marketach pełne półki zamrażarek świerzutkich szczupów ( jeszcze wczoraj pływających w siatkach rybaków...)
a ja tu sie rozczulam na szczupem - w sumie czy on pływa w wodzie czy w goracym oleju .......
-
ps. nie widzisz że miedzy wierszami że z mojej strony to farsa..... ojoj .... :-X :-X :-X :-X :-X ??? 
Może jak popracujesz nad składnią, Macieju, to będzie łatwiej zrozumieć, o co Ci chodzi. Nie obraź się, potraktuj to jako edukację ;)
Szansa ze szczupak pogoni w okresie ochronnym za gumą jest pewna i nie ważne czy ona ma 4 czy 10 cm to drapieżnik i zaatakuje.
Masz rację, ale w tym przypadku lekiem na to jest zakaz spinningu w okresie ochronnym szczupaka. Niestety taki zakaz byłby krzywdzący dla kolegów polujących na pasiate i kropkowane rybki.
Żeby nie było, nie mam nic przeciwko przyłowom, bo tego nie da się uniknąć, ale tego 3.5cm na takiej główce nie potrafię kupić. Mogę się mylić...
Oczywiście, moja ocena też może być błędna, a zamiarów kolegi Zbigniewa znać nie mogę. Przeszkadzają mi tylko niesprawiedliwe oskarżenia w jego kierunku.
Z mojej strony to nie jest oskarżenie, jedynie wyrażenie swojej wątpliwości, dlatego zaznaczam, że nie osądzam, bo mogę się mylić.
-
Strasznie wali hipokryzją - ryby w okresie ochronnym należy natychmiast wypuścić do wody - natychmiast tzn., bez 20 fotek. Więc w regulaminie forum powinno być zapisane, że nie wolno wstawiać foto ryb w okresach ochronnych i sprawa jasna - chyba troche kochacie ryby a troche nie - to zależy. Wielu z Was koledzy przyklaskuje jeśli ktoś wstawi foto szczupaka, suma czy innej ryby w okresie ochronnym czy niewymiarowej.
A co do Szczupaka na foto - to nie wiadomo co kolega Zbigniew z nim zrobił - zakładam, że wypuścił, a był to przyłów, skoro tak pisze - nie ma powodów, żeby sądzić inaczej.
-
Panowie, a co powiecie na łowienie szczuplych na komercjach?
Temat łowienia dla łowienia też był już gdzieś poruszany.
Skoro ktoś łowi by wypuszczać to też nie powinien?
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
-
Mnie na komercji szczupły już 2 razy wziął na metodę. Jeden miał 93cm i prawie 7kg a drugi był jeszcze większy. Strach teraz wogóle łowić :o ???
-
Wow... jeden szczupak a tyle zamieszania.
Mamy na forum wielu ekspertów z miarką w oczach. Co niektórym poprawię "ostrość" wzroku. Gumka po zmierzeniu ma "aż" 4,5 cm (przepraszam mój błąd, wcześniej pisałem, że ma 3,5 cm).
Porównanie 10 cm kopyta z 8 g główką do owego twistera z 2 g jigiem.
No tak - doskonale to widać ( gumkę 3,5cm) na tle krętlika on zmalał - albo guma urosła ...... - tak , tak okonie lubią gumki 10cm z główką 10 gr.... ach .... :-X :-X :-X :P :P :P :P 8) 8) 8) 8) :facepalm: :facepalm: :facepalm:
Żeby nie było, nie mam nic przeciwko przyłowom, bo tego nie da się uniknąć, ale tego 3.5cm na takiej główce nie potrafię kupić. Mogę się mylić...
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/4/7/7891755_20170407_151724.jpg)
Brawo za dopatrzenie się krętlika, którego tu nie ma (dokładnie ten sam przypon co na foto ze szczupakiem)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/4/7/7891910_20170407_152020.jpg)
A ja to widzę inaczej. Łowiłeś sobie z gruntu i zauważyłeś że szczupły gania za drobnicą szybko przerobiłeś zestaw na gumę i chlasss szczupłego...
A ja to widzę tak, że nie masz najmniejszego pojęcia jak było naprawdę. Każde zdjęcie jest z innego dnia. Takich szczupaków tego dnia w jednym miejscu miałem 3 szt w ciągu 10 min. W tamtym roku było to moje dobre miejsce na okonie. Tego dnia zagryzały szczupłe. Po 3 sztuce pojechałem na inne miejsce, gdyż szkoda było mi kaleczyć zębatych w miesiącu ich tarła. Wszystkie sztuki wróciły do wody w doskonałej kondycji. Okonia nie miałem ani jednego.
Ile ja takich cwaniaczków nad woda widuje na wiosnę to głowa mała :(
Takimi określeniami możesz nazywać swoich kolegów a nie dorosłych ludzi na forum.
Jeszcze kilka nietrafionych cytatów mógłbym przytoczyć, ale nie w tym sens. Miałem wcale tego nie robić, ale na początku trochę ciśnienie mi się podniosło po takich nieprzyjemnych komentarzach. Gdy ochłonąłem zrobiło mi się przykro. To, że ktoś ma 200, 1000 czy 5000 postów nie znaczy, że może beztrosko, niesprawiedliwie bez żadnego pokrycia oskarżać nowego użytkownika.
Nie wiedziałem, że takie zdjęcie zrobi hałasu. Teraz już wiem i nigdy więcej nic podobnego nie wstawię.
Nie mam do nikogo żalu, urazy itp. Proponuję jednak na przyszłość przemyśleć swoje wypowiedzi.
Na koniec dziękuję kilku osobom, którzy trzymali moją stronę :bravo: :beer:
-
Wow... jeden szczupak a tyle zamieszania.
Mamy na forum wielu ekspertów z miarką w oczach. Co niektórym poprawię "ostrość" wzroku. Gumka po zmierzeniu ma "aż" 4,5 cm (przepraszam mój błąd, wcześniej pisałem, że ma 3,5 cm).
Porównanie 10 cm kopyta z 8 g główką do owego twistera z 2 g jigiem.
No tak - doskonale to widać ( gumkę 3,5cm) na tle krętlika on zmalał - albo guma urosła ...... - tak , tak okonie lubią gumki 10cm z główką 10 gr.... ach .... :-X :-X :-X
8) 8) 8) 8) :facepalm: :facepalm: :facepalm:
Żeby nie było, nie mam nic przeciwko przyłowom, bo tego nie da się uniknąć, ale tego 3.5cm na takiej główce nie potrafię kupić. Mogę się mylić...
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/4/7/7891755_20170407_151724.jpg)
Brawo za dopatrzenie się krętlika, którego tu nie ma (dokładnie ten sam przypon co na foto ze szczupakiem)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/4/7/7891910_20170407_152020.jpg)
A ja to widzę inaczej. Łowiłeś sobie z gruntu i zauważyłeś że szczupły gania za drobnicą szybko przerobiłeś zestaw na gumę i chlasss szczupłego...
A ja to widzę tak, że nie masz najmniejszego pojęcia jak było naprawdę. Każde zdjęcie jest z innego dnia. Takich szczupaków tego dnia w jednym miejscu miałem 3 szt w ciągu 10 min. W tamtym roku było to moje dobre miejsce na okonie. Tego dnia zagryzały szczupłe. Po 3 sztuce pojechałem na inne miejsce, gdyż szkoda było mi kaleczyć zębatych w miesiącu ich tarła. Wszystkie sztuki wróciły do wody w doskonałej kondycji. Okonia nie miałem ani jednego.
Ile ja takich cwaniaczków nad woda widuje na wiosnę to głowa mała :(
Takimi określeniami możesz nazywać swoich kolegów a nie dorosłych ludzi na forum.
Jeszcze kilka nietrafionych cytatów mógłbym przytoczyć, ale nie w tym sens. Miałem wcale tego nie robić, ale na początku trochę ciśnienie mi się podniosło po takich nieprzyjemnych komentarzach. Gdy ochłonąłem zrobiło mi się przykro. To, że ktoś ma 200, 1000 czy 5000 postów nie znaczy, że może beztrosko, niesprawiedliwie bez żadnego pokrycia oskarżać nowego użytkownika.
Nie wiedziałem, że takie zdjęcie zrobi hałasu. Teraz już wiem i nigdy więcej nic podobnego nie wstawię.
Nie mam do nikogo żalu, urazy itp. Proponuję jednak na przyszłość przemyśleć swoje wypowiedzi.
Na koniec dziękuję kilku osobom, którzy trzymali moją stronę :bravo: 
Ja jedynie mogę posypać głowę popiołem, bo guma wyglądała duża, a tak nie jest. Wspominałem, że mogę się mylić, no i się mylę. Zwracam honor :)
-
Wow... jeden szczupak a tyle zamieszania.
Mamy na forum wielu ekspertów z miarką w oczach. Co niektórym poprawię "ostrość" wzroku. Gumka po zmierzeniu ma "aż" 4,5 cm (przepraszam mój błąd, wcześniej pisałem, że ma 3,5 cm).
Porównanie 10 cm kopyta z 8 g główką do owego twistera z 2 g jigiem.
No tak - doskonale to widać ( gumkę 3,5cm) na tle krętlika on zmalał - albo guma urosła ...... - tak , tak okonie lubią gumki 10cm z główką 10 gr.... ach .... :-X :-X :-X :P :P :P :P 8) 8) 8) 8) :facepalm: :facepalm: :facepalm:
Żeby nie było, nie mam nic przeciwko przyłowom, bo tego nie da się uniknąć, ale tego 3.5cm na takiej główce nie potrafię kupić. Mogę się mylić...
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/4/7/7891755_20170407_151724.jpg)
Brawo za dopatrzenie się krętlika, którego tu nie ma (dokładnie ten sam przypon co na foto ze szczupakiem)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/4/7/7891910_20170407_152020.jpg)
A ja to widzę inaczej. Łowiłeś sobie z gruntu i zauważyłeś że szczupły gania za drobnicą szybko przerobiłeś zestaw na gumę i chlasss szczupłego...
A ja to widzę tak, że nie masz najmniejszego pojęcia jak było naprawdę. Każde zdjęcie jest z innego dnia. Takich szczupaków tego dnia w jednym miejscu miałem 3 szt w ciągu 10 min. W tamtym roku było to moje dobre miejsce na okonie. Tego dnia zagryzały szczupłe. Po 3 sztuce pojechałem na inne miejsce, gdyż szkoda było mi kaleczyć zębatych w miesiącu ich tarła. Wszystkie sztuki wróciły do wody w doskonałej kondycji. Okonia nie miałem ani jednego.
Ile ja takich cwaniaczków nad woda widuje na wiosnę to głowa mała :(
Takimi określeniami możesz nazywać swoich kolegów a nie dorosłych ludzi na forum.
Jeszcze kilka nietrafionych cytatów mógłbym przytoczyć, ale nie w tym sens. Miałem wcale tego nie robić, ale na początku trochę ciśnienie mi się podniosło po takich nieprzyjemnych komentarzach. Gdy ochłonąłem zrobiło mi się przykro. To, że ktoś ma 200, 1000 czy 5000 postów nie znaczy, że może beztrosko, niesprawiedliwie bez żadnego pokrycia oskarżać nowego użytkownika.
Nie wiedziałem, że takie zdjęcie zrobi hałasu. Teraz już wiem i nigdy więcej nic podobnego nie wstawię.
Nie mam do nikogo żalu, urazy itp. Proponuję jednak na przyszłość przemyśleć swoje wypowiedzi.
Na koniec dziękuję kilku osobom, którzy trzymali moją stronę :bravo: :beer:
:thumbup:
-
Zbigniewie może moja ocena sytuacji była bardzo nad wyrost i wrzuciłem Cię do złego worka, ale wrzucają te 3 zdjęcia odniosłem wrażenie że są one z jednej wyprawy. Liczba postów czy pkty reputacji nie czynią na forum z nikogo eksperta tak w gwoli wyjaśnienia :) Mając 80 postów to już nie jesteś tu takim świeżakiem :) Ze swojej strony mogę jedynie Cie serdecznie przeprosić za swoją pochopną wypowiedz i ocenę sytuacji :beer:
-
Panowie! :beg: Jest piątek, weźcie sprzęt i jedźcie na rybki bo chyba Wam ich mocno brakuje :P A jak nie ma jak to bierzcie piwko i obejrzyjcie Sebastiana i Łukasza to się Wam humor poprawi 8)
-
Zbigniewie publikując fotkę szczuplego w kwietniu musisz liczyć się z krytyka.....
Łowisz na przypony wolframowe czyli wiesz ze szczupy walą jesteś na to przygotowany....
Tak jak pisałem wcześniej u mnie jest pełno pseudo okoniowcow lowiacych w tarle szczupy, sandacze,
pod przykrywką okonia.
-
Panowie! :beg: Jest piątek, weźcie sprzęt i jedźcie na rybki bo chyba Wam ich mocno brakuje :P A jak nie ma jak to bierzcie piwko i obejrzyjcie Sebastiana i Łukasza to się Wam humor poprawi 8)
Ha ha. My już gotowi do startu. Ostatnie 60 minut.
:fish: :fish: :fish:
-
Łowisz na przypony wolframowe czyli wiesz ze szczupy walą jesteś na to przygotowany....
Tutaj mam takie przemyślenie, że jeżeli ktoś uwielbia łowić okonie, łowi je w okresie ochronnym szczupaka to dobrze, że używa wolframu bo wg mnie lepiej takiego przyłowionego szczupłego wyjąć, odhaczyć, wypuścić aniżeli mieć obcinke i żeby ten Bogu ducha winny szczupak pływał z główką jigową w przełyku.
-
Ludzie dajcie spokój. Rozumiem, że przeciwnicy zdjęcia tego szczupaka tak samo będą reagować na zdjęcia leszczy w maju i czerwcu? Jakich wtedy używacie przynęt aby leszcza przypadkiem nie złapać? To tylko zdjęcie a tu taka afera.
Jak na forum były zdjęcia garbusów z brzuchami pełnymi ikry to nikt jakoś nie wspominał o etyce i edukacji.
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
-
Ludzie dajcie spokój. Rozumiem, że przeciwnicy zdjęcia tego szczupaka tak samo będą reagować na zdjęcia leszczy w maju i czerwcu? Jakich wtedy używacie przynęt aby leszcza przypadkiem nie złapać? To tylko zdjęcie a tu taka afera.
Jak na forum były zdjęcia garbusów z brzuchami pełnymi ikry to nikt jakoś nie wspominał o etyce i edukacji.
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
A leszcz w ogóle ma okres ochronny :D
-
Nie wiem po co jest okres ochronny ale zawsze kojarzyło mi się to z tarłem danej ryby. Leszcz nie ma okresu ochronnego ale wydaje mi się, że się trze :)
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
-
Panowie moje posty miały jeden cel wywołanie dyskusji ! Takową się pojawiła i dzięki temu (sory Zbyszku że akurat wykorzystalem twój post ale nadał się do tego wyśmienicie. ) może ktoś czytający dziś te posty zastanowi się przed tym jak weźmie w tarle sandacze lub szczupaka.
Prowokacja udana :beer:
-
Nie wiem po co jest okres ochronny ale zawsze kojarzyło mi się to z tarłem danej ryby. Leszcz nie ma okresu ochronnego ale wydaje mi się, że się trze :)
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
W kwietniu tarło o ile dobrze kojarzę ma okoń :) Sam ostatnio z gruntu na robaka wyciągnąłem dwa nabite ikrą. Jak i okoń tak i leszcz, lin nie mają okresu ochronnego więc ich przyłów w tarle nie budzi takich emocji jak w przypadku ryb odgórnie określonych zakazem połowu w tarle. Więc patrząc na to z Twojej perspektywy nawet połów okonia przez kolegę w tarle może budzić kontrowersje :)
-
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/23_28_01_17_2_15_53.jpeg) (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=7320.msg241622#msg241622)
Wystarczy kliknąć (LPM) na zdjęcie, aby zostać przeniesionym automatycznie do wątku z głosowaniem.
-
Nie wiem po co jest okres ochronny ale zawsze kojarzyło mi się to z tarłem danej ryby. Leszcz nie ma okresu ochronnego ale wydaje mi się, że się trze :)
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
W kwietniu tarło o ile dobrze kojarzę ma okoń :) Sam ostatnio z gruntu na robaka wyciągnąłem dwa nabite ikrą. Jak i okoń tak i leszcz, lin nie mają okresu ochronnego więc ich przyłów w tarle nie budzi takich emocji jak w przypadku ryb odgórnie określonych zakazem połowu w tarle. Więc patrząc na to z Twojej perspektywy nawet połów okonia przez kolegę w tarle może budzić kontrowersje :)
Jeśli negujemy jakąś postawę to ja się zawsze pytam dlaczego? Taką mam naturę. Jeśli edukujemy to edukujmy skutecznie*
Jeśli okres ochronny ma na celu umożliwienie rybie wytarcia się to dajmy tą możliwość po równo wszystkim rybom. I odwrotnie - jeśli jakąś rybę w czasie tarła łapiemy, to nie denerwujmy się, że ktoś inny łapie inną w czasie tarła.
Jeśli chodzi tylko o zapisy RAPR to chyba nie widzę w tym zdjęciu nic złego. Ryba jest w wodzie, zdjęcie mógł robić ktoś obok, a ryba niezwłocznie odhaczona (czyli spełnione zapisy regulaminu). To w takim razie po co ten hejt na Zbigniewa był? Bo to nie było zwykłe zwrócenie uwagi w stylu "wiesz, my tu szanujemy ryby i nie wrzucamy takich zdjęć".
*dziś widziałem film chłopaków z Feeder Radom Team (pozdrawiam bo lubię takie inicjatywy młodych ludzi). Łapali na PZW leszczyki, które do odhaczenia kładli na trawie. Nie widziałbym w tym nic złego, jednak obok mieli matę "jakby było coś większego" więc ja od razu się zastanowiłem czym jest gorsza ta mała ryba, że musi leżeć na trawie :) Nie żeby coś, ja sam nie jestem zwolennikiem mat i takowej nie mam. Ale gdybym miał i używał to używał do wszystkich ryb, których nie mógłbym odhaczyć ręcznie.
Sorry za offtop ;)
-
Hejt może i niezasłużony, ale jak widać dobrze wiemy jak to czasami wygląda. Często wiosną zdarza się że szczupak przecina zestawy gruntowe nawet podczas zwijania. Ja w zeszłym roku sam byłem świadkiem kiedy wędkarz obok po stracie 2 zestawów po szarży szczupaka zabierał sie za montowanie zestawu na spinning. Uprzejmie zapoznałem go z regulaminem łowiska który z początku miał głęboko w poważaniu aż naprostował go jego kolega który wręcz wyrwał mu wędzisko z łap :) Sam nigdy nie miałem przyłowy na spinningu wiosną chodząc na okonki gdyż używałem paproszków do ich połowu.
-
Nie wiem po co jest okres ochronny ale zawsze kojarzyło mi się to z tarłem danej ryby. Leszcz nie ma okresu ochronnego ale wydaje mi się, że się trze :)
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
W kwietniu tarło o ile dobrze kojarzę ma okoń :) Sam ostatnio z gruntu na robaka wyciągnąłem dwa nabite ikrą. Jak i okoń tak i leszcz, lin nie mają okresu ochronnego więc ich przyłów w tarle nie budzi takich emocji jak w przypadku ryb odgórnie określonych zakazem połowu w tarle. Więc patrząc na to z Twojej perspektywy nawet połów okonia przez kolegę w tarle może budzić kontrowersje :)
Jeśli negujemy jakąś postawę to ja się zawsze pytam dlaczego? Taką mam naturę. Jeśli edukujemy to edukujmy skutecznie*
Jeśli okres ochronny ma na celu umożliwienie rybie wytarcia się to dajmy tą możliwość po równo wszystkim rybom. I odwrotnie - jeśli jakąś rybę w czasie tarła łapiemy, to nie denerwujmy się, że ktoś inny łapie inną w czasie tarła.
Jeśli chodzi tylko o zapisy RAPR to chyba nie widzę w tym zdjęciu nic złego. Ryba jest w wodzie, zdjęcie mógł robić ktoś obok, a ryba niezwłocznie odhaczona (czyli spełnione zapisy regulaminu). To w takim razie po co ten hejt na Zbigniewa był? Bo to nie było zwykłe zwrócenie uwagi w stylu "wiesz, my tu szanujemy ryby i nie wrzucamy takich zdjęć".
*dziś widziałem film chłopaków z Feeder Radom Team (pozdrawiam bo lubię takie inicjatywy młodych ludzi). Łapali na PZW leszczyki, które do odhaczenia kładli na trawie. Nie widziałbym w tym nic złego, jednak obok mieli matę "jakby było coś większego" więc ja od razu się zastanowiłem czym jest gorsza ta mała ryba, że musi leżeć na trawie :) Nie żeby coś, ja sam nie jestem zwolennikiem mat i takowej nie mam. Ale gdybym miał i używał to używał do wszystkich ryb, których nie mógłbym odhaczyć ręcznie.
Sorry za offtop ;)
:thumbup:
-
Wow... jeden szczupak a tyle zamieszania.
Mam ciut więcej niż 5k postów i mimo że nic nie pisałem, i nigdy raczej nie oceniam po zdjęciach, to i tak mam małego kaca. Zbyszek, luz. Chłopaki nie chcą źle. Czasem emocje biorą górę. :beer:
-
Łowisz na przypony wolframowe czyli wiesz ze szczupy walą jesteś na to przygotowany....
Tutaj mam takie przemyślenie, że jeżeli ktoś uwielbia łowić okonie, łowi je w okresie ochronnym szczupaka to dobrze, że używa wolframu bo wg mnie lepiej takiego przyłowionego szczupłego wyjąć, odhaczyć, wypuścić aniżeli mieć obcinke i żeby ten Bogu ducha winny szczupak pływał z główką jigową w przełyku.
Słusznie :thumbup:
-
Łowisz na przypony wolframowe czyli wiesz ze szczupy walą jesteś na to przygotowany....
Tutaj mam takie przemyślenie, że jeżeli ktoś uwielbia łowić okonie, łowi je w okresie ochronnym szczupaka to dobrze, że używa wolframu bo wg mnie lepiej takiego przyłowionego szczupłego wyjąć, odhaczyć, wypuścić aniżeli mieć obcinke i żeby ten Bogu ducha winny szczupak pływał z główką jigową w przełyku.
Słusznie :thumbup:
Nie słusznie.
Przypon z wolframu/stalki odstrasza okonie.
Mówili już o tym np. FishingWithAce, albo chłopaki z Wędkarskiej Tuby.
Nastawiając się na okonia nie powinno się stosować żadnych przyponów z twardych materiałów. A kolega jak widać stosuje.
Jest spinningistą, nastawia się na okonia, i nie wie takich rzeczy? Ja w przypadki nie wierze :facepalm:
-
Łowisz na przypony wolframowe czyli wiesz ze szczupy walą jesteś na to przygotowany....
Tutaj mam takie przemyślenie, że jeżeli ktoś uwielbia łowić okonie, łowi je w okresie ochronnym szczupaka to dobrze, że używa wolframu bo wg mnie lepiej takiego przyłowionego szczupłego wyjąć, odhaczyć, wypuścić aniżeli mieć obcinke i żeby ten Bogu ducha winny szczupak pływał z główką jigową w przełyku.
Słusznie :thumbup:
Nie słusznie.
Przypon z wolframu/stalki odstrasza okonie.
Mówili już o tym np. FishingWithAce, albo chłopaki z Wędkarskiej Tuby.
Nastawiając się na okonia nie powinno się stosować żadnych przyponów z twardych materiałów. A kolega jak widać stosuje.
Jest spinningistą, nastawia się na okonia, i nie wie takich rzeczy? Ja w przypadki nie wierze :facepalm:
Zupełnie się z kolegą nie zgadzam, większą część złowionych przez siebie okoni łowiłem na zestaw z wolframem czy nawet zwykłą stalką i gumami 5-8 cm. Pisząc okoni mam na myśli rybki 30 cm +, mniejsze gluty to można dłubać na jakieś paprochy czy boczne troki.
Ze swoich doświadczeń z tymi rybami mogę powiedzieć że aż tak to nie wpływa na brania większych okoni, przynajmniej na wodach gdzie wędkuję.
(http://iv.pl/images/54677476222244396697.jpg)
-
Wszystko zależy od przynęt i finezji wędkowania. Jeśli łowimy na mikro przynęty i żyłkę 0,12 lub plecionkę 0,2 to wiadomo, że przypon będzie zakłócał pracę wabika. Natomiast jesli używamy większych przynęt to przypon nie będzie juz miał tak dużego znaczenia.
-
Yerba, jeżeli ktoś łowi okonie, a często zdarza mu się atak szczupaczka, to naturalnym jest, że stosuje się wolfram. Żeby nie tracić przynęt i nie zostawiać zakolczykowanych szczupłych.
Moje doświadczenie też wskazuje, że okonie znacznie gorzej biorą na przynętę z przyponem wolframowym, jednak łowiąc je w miejscach, w których atakowały mi szczupaki, to je zakładałem.
-
Yerba, pozwolę sobie się nie zgodzić z Tobą i celebrytami z YouTube. Może być tak, że w pewnych warunkach wolfram będzie miał negatywny wpływ na pracę przynęty co przełoży się na brania, ale nie robiłbym z tego reguły. Są przecież dostępne cienkie nazwijmy to okoniowe wolframy, których sam nie raz używałem i nie zauważyłem jakiejś mega różnicy w braniach.
A jako ciekawostkę podam sytuację, która miała miejsce z 5-6 lata temu. Wybrałem się z paprochami łowić okonie. Po dwóch obcinkach i wyholowanym pistolecie założyłem cienki wolfram i okazało się, że faktycznie odstrasza ryby. Tylko tymi rybami okazały się szczupaczki, bo zacząłem łowić przyzwoite okonie.
Reasumując, dlatego to wędkarstwo jest takie piękne bo nie da się go zamknąć w jakieś jednoznaczne ramy i schematy.
PS. ale słabo się pisze posty na telefonie :)
-
Yerba, pozwolę sobie się nie zgodzić z Tobą i celebrytami z YouTube. Może być tak, że w pewnych warunkach wolfram będzie miał negatywny wpływ na pracę przynęty co przełoży się na brania, ale nie robiłbym z tego reguły. Są przecież dostępne cienkie nazwijmy to okoniowe wolframy, których sam nie raz używałem i nie zauważyłem jakiejś mega różnicy w braniach.
A jako ciekawostkę podam sytuację, która miała miejsce z 5-6 lata temu. Wybrałem się z paprochami łowić okonie. Po dwóch obcinkach i wyholowanym pistolecie założyłem cienki wolfram i okazało się, że faktycznie odstrasza ryby. Tylko tymi rybami okazały się szczupaczki, bo zacząłem łowić przyzwoite okonie.
Reasumując, dlatego to wędkarstwo jest takie piękne bo nie da się go zamknąć w jakieś jednoznaczne ramy i schematy.
PS. ale słabo się pisze posty na telefonie :)
Ok, nie będę się kłócić... Może jest tak , że raz wezmą, a raz nie wezmą.
Oczywistym jest że całkowity zakaz spinningu na wodach stojących do 1 maja rozwiązałby problem...
P.S. czemu wędkarscy celebryci? Chłopaki robią co lubią, inspirują innych, uczą ich podstaw wędkarstwa, dodatkowo mają piękne ujęcia przyrody a tu taka delikatna szpilka w ich zadki.
Po mojemu zupełnie nie potrzebnie... Sory za off topa.
Pozdrawiam :)
-
Łowisz na przypony wolframowe czyli wiesz ze szczupy walą jesteś na to przygotowany....
Tutaj mam takie przemyślenie, że jeżeli ktoś uwielbia łowić okonie, łowi je w okresie ochronnym szczupaka to dobrze, że używa wolframu bo wg mnie lepiej takiego przyłowionego szczupłego wyjąć, odhaczyć, wypuścić aniżeli mieć obcinke i żeby ten Bogu ducha winny szczupak pływał z główką jigową w przełyku.
Słusznie :thumbup:
Nie słusznie.
Przypon z wolframu/stalki odstrasza okonie.
Mówili już o tym np. FishingWithAce, albo chłopaki z Wędkarskiej Tuby.
Nastawiając się na okonia nie powinno się stosować żadnych przyponów z twardych materiałów. A kolega jak widać stosuje.
Jest spinningistą, nastawia się na okonia, i nie wie takich rzeczy? Ja w przypadki nie wierze :facepalm:
Ja widzę to inaczej kolego
Jesli jest okres ochronny na szczupaka, a chcę połowić okoni to stosuję przypon wolframowy w razie gdyby szczupak jednak uderzył. Wolę połowić mniej okoni, ale przy tym zmniejszyć ryzyko w rybostanie szczupaków. Które to z główką jig, gumą, i hakiem w pysku po obcięciu zestawu, bardzo często giną.
I na nic tłumaczenia że hak zgnije, odpadnie i tym podobne bzdury, nie przemawiają do mnie.
Fajny filmik przedstawił Radek- Tench Fan o zasadzie C&R
Celebryci piszą i mówią to co publiczność chce usłyszeć- biznes musi się kręcić :)
-
Nie ma się o co kłócić :) tak już jest, że raz działa jeden sposób a dwa razy inny.
A co do celebrytów, to w żaden sposób nie chciałem ich obrażać, sam ich oglądam (zwłaszcza Tomka, Tubę już nie tak często jak kiedyś) - chciałem tylko w ten sposób zaznaczyć, że nie ma co przyjmować wszystkiego co powiedzą jako pewnik.
-
Panowie, nie przenoście "jerkbaitowych" mordobić na SiG, bo to kiepski pomysł, to po pierwsze.
Po drugie, lepiej unikać publikowania zdjęć np. szczupaków złowionych metodą spinningową w okresie ochronnym, bo to zawsze będzie budziło kontrowersje. Tak było zawsze, tak jest, tak będzie. Najlepszym dowodem na to jest zaistniała dyskusja. Jeśli niepożądana ryba zaatakuje przynętę, co jest częste, odpina się delikwenta i wypuszcza, nie robiąc zamieszania. Jeśli natomiast ktoś zrobi zdjęcie, to nie popełni zbrodni. Przecież to nie są sesje zdjęciowe na wzór tych ślubnych, czyli ryba w fontannie, w akwarium, na skuterze, w... galarecie.
Samo wykonanie zdjęcia, szczególnie w dzisiejszych czasach, to ułamek sekundy, więc nie róbmy przestępców z tych, którzy uwiecznili nietypowy przyłów - czy to w okresie ochronnym, czy nikczemnych rozmiarów. Jeśli osoba postronna, kolega wykona takie zdjęcie, to co w tym złego? A nawet jeśli łowca osobiście naciśnie spust migawki, mając przygotowany telefon lub aparat? Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie: co jest gorszym przeżyciem dla ryby złowionej po zakończeniu okresu ochronnego, zrobienie jej zdjęcia czy mierzenie i sprawdzanie, czy ma odpowiedni wymiar? Zaczynamy się poruszać w oparach absurdu, czyniąc się świętszymi od papieża. Nowej inkwizycji nam trzeba? Gdyby ktoś zapomniał, to Ziemia jest okrągła. A bramki są dwie.
Trzeba też odnotować fakty świadczący o tym, że mamy tutaj pokaźną grupę mistrzów spinningu, którzy zjedli nie tylko zęby, uganiając się za drapieżnikami, ale też swoje sztuczne szczęki. Na to wychodzi.
-
Łowisz na przypony wolframowe czyli wiesz ze szczupy walą jesteś na to przygotowany....
Tutaj mam takie przemyślenie, że jeżeli ktoś uwielbia łowić okonie, łowi je w okresie ochronnym szczupaka to dobrze, że używa wolframu bo wg mnie lepiej takiego przyłowionego szczupłego wyjąć, odhaczyć, wypuścić aniżeli mieć obcinke i żeby ten Bogu ducha winny szczupak pływał z główką jigową w przełyku.
Słusznie :thumbup:
Nie słusznie.
Przypon z wolframu/stalki odstrasza okonie.
Mówili już o tym np. FishingWithAce, albo chłopaki z Wędkarskiej Tuby.
Nastawiając się na okonia nie powinno się stosować żadnych przyponów z twardych materiałów. A kolega jak widać stosuje.
Jest spinningistą, nastawia się na okonia, i nie wie takich rzeczy? Ja w przypadki nie wierze :facepalm:
Ja widzę to inaczej kolego
Jesli jest okres ochronny na szczupaka, a chcę połowić okoni to stosuję przypon wolframowy w razie gdyby szczupak jednak uderzył. Wolę połowić mniej okoni, ale przy tym zmniejszyć ryzyko w rybostanie szczupaków. Które to z główką jig, gumą, i hakiem w pysku po obcięciu zestawu, bardzo często giną.
I na nic tłumaczenia że hak zgnije, odpadnie i tym podobne bzdury, nie przemawiają do mnie.
Fajny filmik przedstawił Radek- Tench Fan o zasadzie C&R
Celebryci piszą i mówią to co publiczność chce usłyszeć- biznes musi się kręcić :)
Czy to samo byś powiedział o Luku? Robi dokładnie to samo - kręci filmy, i pokazuje jak łapie, jak dziesiątki innych bardziej bądź mniej znanych youtuberów.
Każdy z nich łapie piękne ryby, każdy jest zwolennikiem złap i wypuść, i każdy jest kulturalnym człowiekiem, ale oczywiście trzeba się dowalić o coś znując swoją teorię...
Lukowie też kazałeś pokazać przelew od Sonubaitsa albo Drennana??
Bo przecież też go sponsorują... :facepalm:
-
Łowisz na przypony wolframowe czyli wiesz ze szczupy walą jesteś na to przygotowany....
Tutaj mam takie przemyślenie, że jeżeli ktoś uwielbia łowić okonie, łowi je w okresie ochronnym szczupaka to dobrze, że używa wolframu bo wg mnie lepiej takiego przyłowionego szczupłego wyjąć, odhaczyć, wypuścić aniżeli mieć obcinke i żeby ten Bogu ducha winny szczupak pływał z główką jigową w przełyku.
Słusznie :thumbup:
Nie słusznie.
Przypon z wolframu/stalki odstrasza okonie.
Mówili już o tym np. FishingWithAce, albo chłopaki z Wędkarskiej Tuby.
Nastawiając się na okonia nie powinno się stosować żadnych przyponów z twardych materiałów. A kolega jak widać stosuje.
Jest spinningistą, nastawia się na okonia, i nie wie takich rzeczy? Ja w przypadki nie wierze :facepalm:
Ja widzę to inaczej kolego
Jesli jest okres ochronny na szczupaka, a chcę połowić okoni to stosuję przypon wolframowy w razie gdyby szczupak jednak uderzył. Wolę połowić mniej okoni, ale przy tym zmniejszyć ryzyko w rybostanie szczupaków. Które to z główką jig, gumą, i hakiem w pysku po obcięciu zestawu, bardzo często giną.
I na nic tłumaczenia że hak zgnije, odpadnie i tym podobne bzdury, nie przemawiają do mnie.
Fajny filmik przedstawił Radek- Tench Fan o zasadzie C&R
Celebryci piszą i mówią to co publiczność chce usłyszeć- biznes musi się kręcić :)
Czy to samo byś powiedział o Luku? Robi dokładnie to samo - kręci filmy, i pokazuje jak łapie, jak dziesiątki innych bardziej bądź mniej znanych youtuberów.
Każdy z nich łapie piękne ryby, każdy jest zwolennikiem złap i wypuść, i każdy jest kulturalnym człowiekiem, ale oczywiście trzeba się dowalić o coś znując swoją teorię...
Lukowie też kazałeś pokazać przelew od Sonubaitsa albo Drennana??
Bo przecież też go sponsorują... :facepalm:
Ten facepalm moze zostać źle odebrany :P
Co do Luka jeśli robi na tym interes jego sprawa- mi nic do jego kieszeni. Jeśli potrafi to wykorzystać ;D. Robi to co lubi i bije kasę. Tez bym tak chciał
O innego celebryci, którzy jeszcze prowadzą sklepy, i pieprzą głupoty tylko po to, aby wcisnąć towar który im zalega na pułkach. Oczywiście nie wrzucam tu wszystkich do jednego wora.
I dodam kolego ze jeśli sie nie zgadzam z Lukiem to potrafię o tym wspomnieć, nie muszę sie kryć z tym ze coś mi nie pasuje, a musi być tak, jak Luk mówi czy pisze.
Coś jeszcze?
-
Widząc narastający spór w tym wątku mam tylko jedną prośbę. Otóż jeżeli wogóle robimy zdjęcia rybą to nie róbmy zdjęć każdej złowionej rybie, to samo tyczy się mierzenia i ważenia. Co chwila łowimy ryby podobnych rozmarów. Jeżeli chodzę za kleniem to nie robię zdjęć byle wymiarowemu podrostkowi. W wodach w których łowię okazem jest kleń 45+ i staram się tym rybką zrobić jedno, dwa zdjęcia...
Co do ryb w okresie ochronnym, w grudniu 2016 roku złowiłem na przynętę roślinną mojego rekordowego pstrąga-samica 54cm. Czemu miałbym nie zrobić jej zdjęcia? To mój rekord, prędko nie złowię podobnego, i co że w okresie ochronnym i że na roślinną przynętę?? Trzy szybkie zdjęcia i do wody. Hol nie był zbyt długi mimo cienkiegi zestawu. Ryba odpłynęła w dobrej kondycji.
Wracając do kolegi z "wolframem"-popieram w 100%. Gdy łowię moje ulubione klenie czy świnki nie stosuję zalecanych cieńutkich przyponów. Ograniczam swoje możliwości skuszenia wielu ryb, głównie świnek, ale jak zapnę okaz to go wyciągnę. Podobnie jest gdy łowię na nimfę. Gdy inni łowią lipienie na 0,08-0,10 ja rzucam na przyponach 0,12-0,16. Dlaczego? Bo w Dunajcu lipienia jest mało, o Białce nie wspomnę. Częściej więc siadają pstrągi. Dla ich bezpieczeństwa wolę mieć mocniejszy zestaw.
Jeżeli zdjęcie jest nad wodą i ryba szybko wraca do wody to nie róbmy jaj. Jak na początku wspomniałem, róbmy zdjęcia okazom i szanujmy przyrodę, zdjęcie nie zaszkodzi, a napewno będzie co wspominać, zwłaszcza w Naszych przełowionych wodach...
-
Panowie - te dyskusje mnie trochę śmieszą. Dzisiaj usłyszałem, że dziewczyna od nas z klubu, Sylwia, złowiła szczupaka 104 cm. Jej zdjęcie wykorzystał na swoim profilu Seba z Wędkarskiej Korby, i zrobiła się jatka. Oczywiście besztano ją, bo jest 'okres ochronny'. Mało kto zdawał sobie sprawę, że to UK a nie Polska. UK, gdzie szczupaka się łowi 12 miesięcy w roku, i jest go dużo.
Jak pisałem, łowienie szczupaka w upalne letnie dni jest o wiele gorsze niż przed i po tarle. Szczupak jest czuły na słabe natlenienie wody, i często po walce ma bardzo mało sił. Tak jest z większością ryb. Leszcz złowiony w marcu lub kwietniu raźno zmyka po wypuszczeniu go, latem często niezbędna jest reanimacja. Wielu wędkarzy ma zestawy delikatne, bo 'lubi dać rybie szansę', co dodatkowo pogarsza sytuację, hol jest zbyt długi.
Rozsądek to podstawa. Myślmy, nie powielamy pewnych zachowań. Okres ochronny na szczupaka jest długi w Polsce, bo się tę rybę zabiera. Szczerze? Jeżeli byłbym prezesem PZW, wprowadziłbym kategorię 'no kill' wędkarską, gdzie łowiący byłby uprawniony do łowienia ryb w okresie ochronnym, dodatkowo na wodach PZW w Polsce. Musiałby zdać egzamin lub posiadać odpowiednie przyrządy, takie jak mata, podbierak, kilka narzędzi do łowienia drapieżników (długie szczypy, przecinacz do kotwic).
Bardzo często ci co zioną jadem na forach i w komentarzach, sami nie są gotowi do łowienia szczupaków. Śmieszy mnie taki hipokryta, bo zarzuca komuś coś, a sam łowi nierozsądnie. W UK na ten przykład są spinningści z Polski, którzy burzą się, że muszą mieć podbierak. Ale na pytanie jak podbiora metrówkę, odpowiedzi są już 'wymijające'. Dlatego w UK ryby mają się dobrze, bo Angol o nie dba. Zestawy na martwą rybkę mają dwie kotwice, i 95% szczupaków przeżywa. Da się? Da... Bo Angol ma wszystko co trzeba aby rybie pomóc, od maty, często odpowiednich alarmów mega czułych (zacina się zaraz po sygnale) i zestawu narzędzi do poradzenia sobie z trudniejszymi przypadkami. NIe używa się żadnych chwytaków, rybę zaś odpowiednio przygotowuje do zdjęcia, dając jej odpocząc w podbieraku. Sam zestaw do robienia zdjęć szczupakowcy mają pod ręką, bo wiedzą, że tutaj czas jest istotny. I dlatego tyle szczupaków łowi się w UK!
Teraz o przepisach. Ja nie jestem za łamaniem prawa lub namawianiu do tego aby to robić. Ale trzeba mieć trochę rozumu, i wyobrazić sobie po co takowe powstały. Gdyby szczupaka w Polsce obowiązywało no kill, nie byłby potrzebny okres ochronny. Rozumiem wprowadzić zakaz spinningu i łowienia drapieżników do 1 maja, w przypadku sandacza suma odpowiednio dłużej. Ale jeżeli dopuszcza się łowienie okonia, a wprowadza zakaz łowienia szczupaka, to komplikacje będą. Później zaś internetowi formaliści obrażają kogoś, bo zrobił coś nie tak.
Pomyślmy. Regulamin nakazuje wypuścić niezwłocznie rybę złowioną w okresie ochronnym, bez zdjęć i tym podobnych. Dlaczego? Bo pan Mietek, typowy wędkarz, nie potrafi się obchodzić z rybami. Zapis powstawał w ogóle w czasach, kiedy o no kill, matach, podbierakach, nie śniło się jego twórcom. Przystosowali więc to do panujących warunków. WIęc jeżeli ja bym złowił brzanę w okresie ochronnym w Polsce, mając wszystko co trzeba, to zrobiłbym jej zdjęcie i tak. Bo wiem jak się obchodzić z rybą, wiem jak jej nie szkodzić. Więc jeżeli mam dostawać bury od kogoś, kto łowi z przepisami, ale ryby tarza w piachu, trawach czy błocku, i nie ma maty ani dobrego podbieraka, to jest to po prostu żałosne. Jedno jest pewne - nie łowimy jak się ryba trze, w tarliskach - poza tym problemu nie ma! Ryba jak się ma wytrzeć to się wytrze. Poza tym wielu łowców nastawia się odpowiednio, nie idzie się na brzany z żyłką 0.20 mm - bo wtedy będziesz holował ją zbyt długo, rybie się szkodzi bardziej długim holem wtedy. Oczywiście nie popieram łowienia sumów czy sandaczy poza okresem, bo często wyciąga się ryby pilnujące gniazd. Dlatego w Polsce spinning dobrze jest dopuszczać do 1 czerwca w ogóle, tak aby sandacz się dobrze wycierał (ale t na niektórych zbiornikach).
Więc jeżeli ktoś ma komuś coś zarzucać, to wpierw niech sam spojrzy na siebie, później na powód danych zapisów. Czasy się zmieniają, przepisy w Polsce nie. Nie bądźmy tak zapatrzeni w przestrzeganie prawa jak Niemcy... RAPR jest nieżyciowy i niedopasowany do dzisiejszych czasów. Z jednej strony wprowadza się okresy ochronne, z drugiej zarybia japońcem, na potęgę karpiem. Przecież to się nie trzyma kupy... Argument, że prawa powinno się przestrzegać tutaj do mnie nie przemawia, bo nie ułożono go pod taką osobę jak ja. Zrobiono to pod typowego polskiego wędkarza, który często nie ma wypychacza, używa haków z mega zadziorami, rybę kładzie zaś na ziemi, często łowi bez podbieraka. Jeżeli przepisy będa dopasowane do dzisiejszych czasów, wtedy powinniśmy ich przestrzegać z całą stanowczością. Teraz zaś, lepiej jest siły wykorzystać na działanie, aby dane zapisy pozmieniać :D
-
Slusznie Luk prawisz.
Tylko tyle można napisać.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
-
A ja wam powiem że nie widzę nic złego jak ktos łapie ryby w okresie ochronnym, złapać foto i do wody. Wole tak niż poza okresem ochrony złapać i do wora.
-
Bardzo często ci co zioną jadem na forach i w komentarzach, sami nie są gotowi do łowienia szczupaków. Śmieszy mnie taki hipokryta, bo zarzuca komuś coś, a sam łowi nierozsądnie. W UK na ten przykład są spinningści z Polski, którzy burzą się, że muszą mieć podbierak. Ale na pytanie jak podbiora metrówkę, odpowiedzi są już 'wymijające'.
Takie osoby to nie spinningiści to .... bez rozumu. Owszem można wypiąć rybę w wodzie ale nie zawsze tak można.
Metrówkę też tak można ale to jak granie w totka licząc tylko na 4 i lepiej.
U mnie i kolegów ryba ma wrócić w dobrej kondycji do wody niezależnie od okresu ochronnego, wymiaru czy gatunku (nie mam w okolicy sumika karłowatego).
Tak samo ukleja 5 cm czy szczupak 100 cm. Owszem mata/podbierak do uklei nie potrzebne ale nie idzie się na szczupaki z białymi robakami.
-
A ja wam powiem że nie widzę nic złego jak ktos łapie ryby w okresie ochronnym, złapać foto i do wody. Wole tak niż poza okresem ochrony złapać i do wora.
Przykro mi stary, ale to bardzo źle że nie widzisz nic złego. U nas przepis mówi wyraźnie. Zakaz łowienia ryb w okresie ochronnym, a nie zakaz ich zabierania. I do kąt ten przepis jest w mocy, naszym obowiązkiem jest go przestrzegać.
-
A ja wam powiem że nie widzę nic złego jak ktos łapie ryby w okresie ochronnym, złapać foto i do wody. Wole tak niż poza okresem ochrony złapać i do wora.
Przykro mi stary, ale to bardzo źle że nie widzisz nic złego. U nas przepis mówi wyraźnie. Zakaz łowienia ryb w okresie ochronnym, a nie zakaz ich zabierania. I do kąt ten przepis jest w mocy, naszym obowiązkiem jest go przestrzegać.
Wytłumacz mi dlaczego uważasz, że powinniśmy tak robić, skoro wypuszczamy i dbamy o ryby? Czy łowiąc na rzece w maju lub czerwcu, na pellety i kulki, łamiemy prawo czy też nie? Nastawiamy się na brzanę, leszcza, klenia, karpia, jazia, itd. Mamy nie łowić w ogóle, z racji okresu ochronnego brzany? A jak jest z okoniem? Czy spinning okoniowy w marcu lub kwietniu nie oznacza przyłowów w postaci szczupaków? A wczesno majowe łowienie szczupaków na łowiskach z sandaczem, z pukaniem o dno, i drażnieniu go, nie jest nadużyciem?
Co oznacza 'dopóki przepis ten jest w mocy musimy go przestrzegać'? Arek, czy nie uważasz, że celem tego zapisu było i jest zwrócenie ryby wodzie? Czy wierzysz, że twórcy tego zapisu, brali pod uwagę robienie zdjęć komórką w bardzo szybki sposób? Kładzenia ryb na macie? Czy też mamy przestrzegać tego przepisu, bo tak trzeba?
Gdyby to była spójna całość, jak na przykład zakaz spinningu od 1 stycznia do 1 czerwca, jestem w stanie to zrozumieć. Dajemy wszelkim drapieżnikom spokój (bardzo rozsądny zapis). Ale takie hocki klocki, wybiórcze, nie zrobione z głową, zakazujące czegoś odnośnie jednego gatunku, zezwalające zaś na wiele z innymi, są po prostu dziwne. Każda ryba ma okres tarła, gdzie nie powinniśmy jej łowić, zwłaszcza wykorzystywać miejsca gdzie to tarło ma miejsce. Ale to musi mieć ręce i nogi!
Panowie, zamiast żądać przestrzegania prawa które się zestarzało i nie jest skuteczne, czyż nie lepiej żądać aby to prawo zmieniono? :)
-
Wybacz Lucjanie, ale jest to dla mnie już " mowa -trawa ". Większość tutaj absolutnie się z Tobą zgadza i nie musisz nas przekonywać do swego stanowiska. Jak sam piszesz złe prawo należy zmienić, a więc jest to konkretne działanie a nie li tylko pisanie o tym. Jakoś nie widać aby się ktoś za to zabierał. Masz wszelkie predyspozycje do aktywnej koordynacji takich działań, już Ci o tym kiedyś pisałem. Napisałem nawet stosowny wierszyk o ekspresie.. Umieściłem Twoją postać nie wśród podróżnych ale jako lokomotywę, napędzającą cały pociąg. Więc bierz się do roboty jako lokomotywa i tam trać swoją energię a nie trać jej na bezsensowne przekonywanie nas o sprawach do których jesteśmy głęboko i tak przekonani. Szczerze Ci kibicuję i nadal będę, ale pod warunkiem podjęcia " aktion "!!!! :thumbup: :D
-
A ja wam powiem że nie widzę nic złego jak ktos łapie ryby w okresie ochronnym, złapać foto i do wody. Wole tak niż poza okresem ochrony złapać i do wora.
Przykro mi stary, ale to bardzo źle że nie widzisz nic złego. U nas przepis mówi wyraźnie. Zakaz łowienia ryb w okresie ochronnym, a nie zakaz ich zabierania. I do kąt ten przepis jest w mocy, naszym obowiązkiem jest go przestrzegać.
Wytłumacz mi dlaczego uważasz, że powinniśmy tak robić, skoro wypuszczamy i dbamy o ryby? Czy łowiąc na rzece w maju lub czerwcu, na pellety i kulki, łamiemy prawo czy też nie? Nastawiamy się na brzanę, leszcza, klenia, karpia, jazia, itd. Mamy nie łowić w ogóle, z racji okresu ochronnego brzany? A jak jest z okoniem? Czy spinning okoniowy w marcu lub kwietniu nie oznacza przyłowów w postaci szczupaków? A wczesno majowe łowienie szczupaków na łowiskach z sandaczem, z pukaniem o dno, i drażnieniu go, nie jest nadużyciem?
Co oznacza 'dopóki przepis ten jest w mocy musimy go przestrzegać'? Arek, czy nie uważasz, że celem tego zapisu było i jest zwrócenie ryby wodzie? Czy wierzysz, że twórcy tego zapisu, brali pod uwagę robienie zdjęć komórką w bardzo szybki sposób? Kładzenia ryb na macie? Czy też mamy przestrzegać tego przepisu, bo tak trzeba?
Gdyby to była spójna całość, jak na przykład zakaz spinningu od 1 stycznia do 1 czerwca, jestem w stanie to zrozumieć. Dajemy wszelkim drapieżnikom spokój (bardzo rozsądny zapis). Ale takie hocki klocki, wybiórcze, nie zrobione z głową, zakazujące czegoś odnośnie jednego gatunku, zezwalające zaś na wiele z innymi, są po prostu dziwne. Każda ryba ma okres tarła, gdzie nie powinniśmy jej łowić, zwłaszcza wykorzystywać miejsca gdzie to tarło ma miejsce. Ale to musi mieć ręce i nogi!
Panowie, zamiast żądać przestrzegania prawa które się zestarzało i nie jest skuteczne, czyż nie lepiej żądać aby to prawo zmieniono? :)
Luk, prawo to prawo - trzeba je przestrzegać. Może nie jest idealne ale jest, i do puty nie zostanie zmienione to biblia wędkarza kropka
A swoimi wypowiedziami, którymi "negujesz" wypowiedź innych podważasz to prawo.
cyt.Wytłumacz mi dlaczego uważasz, że powinniśmy tak robić
Panowie, zamiast żądać przestrzegania prawa które się zestarzało i nie jest skuteczne - dopóki nie zostanie zmienione
trzeba rządać aby je przestrzegano !!!!
Zaczną łowić jak chcą, brać ile wlezie, bo kolejny celebryta napisał, że prawo jest beeee i dlaczego mamy je przestrzegać
Więcej rozsądku, a mniej udowadniania swojej racji. Trochę wiary, że to prawo które może i jest troszkę nie dokładne , ale jest.!!! nie stworzył ktoś pierwszy lepszy z ulicy - jakąś tam wiedzę na ten temat miał.
Bo gdyby to był jakiś pierwszy lepszy, pewnie by zakazał połowu właśnie latem bo ryba jest najsłabsza wtedy.
Dodam że w Holandii też są okresy ochronne na drapieżniki, które są w może "innych" okresach bo zaczyna się pierwszy na szczupaka od 01.03
na okonia od 01.04
I trwają do końca maja, co pozwala również ochronić sandacza.
Nikt nie psioczy mimo że Holendrzy w zdecydowanej większości ryby wypuszczają
A ryby są mimo zakazów, nakazów
A obawiam się tylko że ich zabraknie z powodu emigracji która do Holandii napływa.
I żaden przepis, czy zakaz, czy może okres ochronny tego nie zmieni. Tylko i wyłącznie mentalność ludzka.
A po rozmowach z rodakami o których wspominałem, nóż w kieszeni się otwiera. I nie są to emeryci, bo tacy to już w domach siedzą, za pracą na zachód nie wyjeżdżają
Zastanawia mnie tylko jedno ( to się znaczy ja wiem- przypuszczam )
Z nastaniem wiosny i okresu ochronnego na drapieżnika, ludzie w sklepach kupują zestawy spinningowe te najtańsze, z niskiej pułki cenowej - od zagwózdka mogło by się wydawać. Nie to nie zagwózdka, to napływ nowych pracowników z Polski,wraz z nastaniem wiosny, i na nic tłumaczenia że są okresy ochronne :(
edit: zapomniałem napisać że, inaczej sprawa się ma, jeśli się trafi przyłów drapieżnika w/w okresach Ale na to już nic nie poradzimy, i trzeba postępować tak jak napisałeś odpiąć i wypuścić z jak najmniejszą szkodą dla ryby.
Ale naprawdę waż słowa, ponieważ zacznie się rzeź niewiniątek " bo celebryci mówią "
-
Mariusz, zgadzam się, że należy przestrzegać prawa, bo inaczej powstaje anarchia. I lepiej podjąć działania aby je zmienić, uzasadniając jego niedoskonałość, niż pisać o tym w nieskończoność, bo jest realna grozba wykształcenia się takich postaw ludzkich o jakich piszesz. :D
-
Luk, czytam to wszystko, i myślę, ok, każdy z Was ma trochę racji. Nie zgadzam się jednak z jednym Twoim stwierdzeniem. O ile jest zapis w RAPR, że ryby objęte okresem i wymiarem ochronnym należy z ostrożnością wypuścić jeżeli choćby jeden z tych warunków nie został spełniony, o tyle nigdzie NIE ma zapisu, że nie wolno tejże ryby sfotografować. Oczywiście tutaj już kłania się etyka wędkarska, ale jednak można.
-
Mariusz, zgadzam się, że należy przestrzegać prawa, bo inaczej powstaje anarchia. I lepiej podjąć działania aby je zmienić, uzasadniając jego niedoskonałość, niż pisać o tym w nieskończoność, bo jest realna grozba wykształcenia się takich postaw ludzkich o jakich piszesz. :D
Dzięki za zrozumienie :-[
Dopóki prawo obowiązuje, dopóty trzeba je przestrzegać
Zmienić zawsze można ale trzeba przestrzegać
-
A ja wam powiem że nie widzę nic złego jak ktos łapie ryby w okresie ochronnym, złapać foto i do wody. Wole tak niż poza okresem ochrony złapać i do wora.
Przykro mi stary, ale to bardzo źle że nie widzisz nic złego. U nas przepis mówi wyraźnie. Zakaz łowienia ryb w okresie ochronnym, a nie zakaz ich zabierania. I do kąt ten przepis jest w mocy, naszym obowiązkiem jest go przestrzegać.
Wytłumacz mi dlaczego uważasz, że powinniśmy tak robić, skoro wypuszczamy i dbamy o ryby? Czy łowiąc na rzece w maju lub czerwcu, na pellety i kulki, łamiemy prawo czy też nie? Nastawiamy się na brzanę, leszcza, klenia, karpia, jazia, itd. Mamy nie łowić w ogóle, z racji okresu ochronnego brzany? A jak jest z okoniem? Czy spinning okoniowy w marcu lub kwietniu nie oznacza przyłowów w postaci szczupaków? A wczesno majowe łowienie szczupaków na łowiskach z sandaczem, z pukaniem o dno, i drażnieniu go, nie jest nadużyciem?
Co oznacza 'dopóki przepis ten jest w mocy musimy go przestrzegać'? Arek, czy nie uważasz, że celem tego zapisu było i jest zwrócenie ryby wodzie? Czy wierzysz, że twórcy tego zapisu, brali pod uwagę robienie zdjęć komórką w bardzo szybki sposób? Kładzenia ryb na macie? Czy też mamy przestrzegać tego przepisu, bo tak trzeba?
Gdyby to była spójna całość, jak na przykład zakaz spinningu od 1 stycznia do 1 czerwca, jestem w stanie to zrozumieć. Dajemy wszelkim drapieżnikom spokój (bardzo rozsądny zapis). Ale takie hocki klocki, wybiórcze, nie zrobione z głową, zakazujące czegoś odnośnie jednego gatunku, zezwalające zaś na wiele z innymi, są po prostu dziwne. Każda ryba ma okres tarła, gdzie nie powinniśmy jej łowić, zwłaszcza wykorzystywać miejsca gdzie to tarło ma miejsce. Ale to musi mieć ręce i nogi!
Panowie, zamiast żądać przestrzegania prawa które się zestarzało i nie jest skuteczne, czyż nie lepiej żądać aby to prawo zmieniono? :)
Ja się nie będę Luk rozpisywał. Wszystko zawarte jest w mojej odpowiedzi. Dla tego powinieneś bo takie są przepisy. I czy są do końca dobre czy nie, trzeba ich przestrzegać. Walczysz tu Luk o normalność nie tylko w wędkarstwie. Dla mnie normalnością powinno być przestrzeganie prawa i przepisów, a ty w tym wypadku zaczynasz podpuszczać do jego olewania. ???
-
Mariusz, zgadzam się, że należy przestrzegać prawa, bo inaczej powstaje anarchia. I lepiej podjąć działania aby je zmienić, uzasadniając jego niedoskonałość, niż pisać o tym w nieskończoność, bo jest realna grozba wykształcenia się takich postaw ludzkich o jakich piszesz. :D
Dzięki za zrozumienie :-[
Dopóki prawo obowiązuje, dopóty trzeba je przestrzegać
Zmienić zawsze można ale trzeba przestrzegać
Panowie, ja nie namawiam do łamania prawa. W przypadku polskich wód popieram pomysł zakazu spinningowania od 1 stycznia do 1 czerwca, tak aby ryby mogły się w spokoju wytrzeć, te najważniejsze, czyli szczupak, sandacz i okoń, dodatkowo podrosnąć.
Co do prawa. Mariusz, musisz sobie zdać sprawę, że prawo ułożyli ci, co zakładali jeden sposób wykorzystania wody. Rybacki. Dla nich połów sieciami czy wędką klasyfikowany jest jako rybactwo, nie zakładają też, że ktoś wypuszcza ryby. Tam nie było w ogóle miejsca dla 'złap i wypuść'. Sam okres ochronny jest bardzo starym pomysłem, i nie trafionym, bo jak pisałem, nie wolno wymagać aby jedna ryba miała okres ochronny a druga nie (ma szczupak a nie ma okoń), przez co tworzy się lukę prawną. Albo jest zakaz połowu na spinning i martwą rybkę czy żywą, i dotyczy to wszystkich drapieżników, albo mamy sytuację jak u Lucia, gdzie jeden z jego pomagierów łowi wpierw miętusa a później węgorza na trupka (marzec-kwiecień), oczywistym przyłowem są szczupaki, traktowane na filmie w przerażający sposób (za sprawą pitego alkoholu poniekąd). A wiadomym celem jest szczupak i tak :facepalm:
Tak więc albo chronimy ryby albo robimy ściemę. Bo oczywistą rzeczą jest, że okonie łowi się lepiej bez stalowych przyponów, ale wiadomo też, że będzie przyłów szczupaka, często wręcz wpada głównie szczupak a okoń jest przyłowem. Więc albo jesteśmy konsekwentni, albo bierzemy udział w pewnego rodzaju nietrafionych nagonkach. Ja też jestem za przestrzeganiem prawa, ale czasy się zmieniają. Prostym przykładem jest zmiana prawa w ruchu drogowym, ta odbywa się na bieżąco. Wyobrażacie sobie, aby obowiązywały przepisy z lat 80 i 90tych? Motoryzacja poszła tak do przodu, że trzeba non stop modyfikować prawo, dba się też coraz bardziej o ludzi (nacisk na bezpieczeństwo). A tutaj zmian zero.
Dodatkowo podaję przykład UK nie bez kozery, ponieważ połów drapieżników jest bardzo popularny. Jednakże wiąże się z tym bardzo wysoka kultura łowiących, często nawet przesadne dbanie o rybę. Dlatego pomimo braku okresów ochronnych ryby tej jest sporo. Jeden klub łowców szczupaków rezygnuje nawet z łowienia tego gatunku latem, bo uważają, że to może podnieść śmiertelność wypuszczanych ryb znacząco. U nas natomiast nie ma ochrony typowo gatunkowej, sam RAPR to kpina, bo to co musi mieć wędkarz to... wypychacz. Gdzie sobie można go włożyć łowiąc szczupaki, nie napiszę ;D Dlatego brakuje nam regulaminu amatorskiego połowu ryb, który nastawiony byłby na edukację. Zaś egzaminy na kartę nie powinny być z okresów i wymiarów, ale praktyczne, powinno się umieć pewne rzeczy robić lub wiedzieć co robić - czyli odpowiednio traktować drapieżniki, ryby etc. Dlatego nie uważam, że ten rybacki regulamin jest dobry. Nie obnoszę się z tym, że trzeba go łamać. Bardziej chcę pokazać tym co piętnują ludzi, że to nierozsądne :D
Luk, czytam to wszystko, i myślę, ok, każdy z Was ma trochę racji. Nie zgadzam się jednak z jednym Twoim stwierdzeniem. O ile jest zapis w RAPR, że ryby objęte okresem i wymiarem ochronnym należy z ostrożnością wypuścić jeżeli choćby jeden z tych warunków nie został spełniony, o tyle nigdzie NIE ma zapisu, że nie wolno tejże ryby sfotografować. Oczywiście tutaj już kłania się etyka wędkarska, ale jednak można.
Tam jest bodajże zapis 'bezzwłocznie', co raczej eliminuje robienie zdjęć. Samo zrobienie foty zajmuje trochę czasu jakby nie było. Zwłaszcza jak jest coś większego, o takim sumie nie wspomnę :)
Wybacz Lucjanie, ale jest to dla mnie już " mowa -trawa ". Większość tutaj absolutnie się z Tobą zgadza i nie musisz nas przekonywać do swego stanowiska. Jak sam piszesz złe prawo należy zmienić, a więc jest to konkretne działanie a nie li tylko pisanie o tym. Jakoś nie widać aby się ktoś za to zabierał. Masz wszelkie predyspozycje do aktywnej koordynacji takich działań, już Ci o tym kiedyś pisałem. Napisałem nawet stosowny wierszyk o ekspresie.. Umieściłem Twoją postać nie wśród podróżnych ale jako lokomotywę, napędzającą cały pociąg. Więc bierz się do roboty jako lokomotywa i tam trać swoją energię a nie trać jej na bezsensowne przekonywanie nas o sprawach do których jesteśmy głęboko i tak przekonani. Szczerze Ci kibicuję i nadal będę, ale pod warunkiem podjęcia " aktion "!!!! :thumbup: :D
Jurek, tak jak ja myśli wiele osób. Ale nie da się zacząć budowy domu od stawiania murów. Wpierw trzeba wyrównać teren, wykopać fundamenty... My właśnie przygotowujemy grunt. Jesteśmy też w o tyle niekorzystnej sytuacji, że opiniotwórcze środowisko naukowców 'rybackich', absolutnie nie podziela wędkarskiego spojrzenia na świat. Pomimo, że to wędkarska gospodarka jest zdecydowaną większością, nie chcą uznać tego. Dlatego tutaj trzeba wsparcia ichtiologów, mocnego lobbingu wśród wędkarzy. Trzeba też to jakoś mocno przemyśleć. Teraz powstaje nowa ustawa o prawie wodnym, z tego co wiem nikt nie konsultował się z wędkarzami. Tak więc nie spodziewałbym się aby ktoś robił coś pod nas. Ja też nie uważam się za jakiegoś celebrytę czy Prometeusza. Ziarna muszą paść wpierw na dobrą ziemię. Ilość hejtu raczej przeraża, strach jest się wychylić z jakimiś propozycjami. Sami wędkarze jak i społeczeństwo muszą wpierw przyjąć do wiadomości, że podstawowym problemem polskich wód jest brak drapieżnika spowodowany brakiem jego wystarczającej ochrony. Dlatego tutaj trzeba czasu, aby ludzie zaczęli 'rozumieć'. Wbrew wszystkiemu to nie jest takie łatwe, w Polsce bowiem nie pracuje się z edukacją wędkarzy, działa się raczej w sposób taki, aby zaspokajać ich żądania z jednej strony, z drugiej zaś wymogi państwa.
Ja się nie będę Luk rozpisywał. wszystko zawarte jest w mojej odpowiedzi. Dla tego powinieneś bo takie są przepisy. I czy są do końca dobre czy nie, trzeba ich przestrzegać. Walczysz tu Luk o normalność nie tylko w wędkarstwie. Dla mnie normalnością powinno być przestrzeganie prawa i przepisów, a ty w tym wypadku zaczynasz podpuszczać do jego olewania. ???
Arek, ja nie piszę o łamaniu prawa, nie namawiam do jego łamania. Tylko o pewnych zapisach. Jeżeli nie myślisz po co ktoś stworzył dany zapis prawny, patrzysz się tylko ślepo na to aby go przestrzegać, to nie jest to dobre. Bo możemy tkwić latami w takiej samej sytuacji. Ryb nie ma, trzeba działać.
To jest moje prywatne zdanie jakby co, i nikt nie musi się ze mną zgadzać. Warto jednak zrozumieć skąd się to wszystko w Polsce bierze. Póki zapisy są nieczytelne, nie powinno się mieć pretensji do kogoś, kto zamieszcza zdjęcia przyłowu jakim jest szczupak, nieprawdaż?
-
Luk Ja nie twierdze że prawo jest doskonałe.
Poddałem tylko w wątpliwość twoją wypowiedź którą cytowałem. Zdania które to wprowadzają - tak jak by bujczuczną postawę wobec niego, która może zachęcać do łamanie tegoż prawa. Dlatego też zaapelowałem abyś ważył słowa-To tyle.
Co do kwestii okresu ochronnego, podałem przykład który istnieje w Holandii
Jak zauważysz jest różnica dla szczupaka i okonia (przesunięcie o jeden miesiąc )
Ale nikt nie twierdzi że to jakaś luka prawna "do szemranych interesów"
Jest jak jest i "wszyscy" tego przestrzegają.
A jeśli już trafi się jakiś przyłów rzecz nieunikniona, bo i na kukurydzę szczupak zabierze. Ale wtedy wiadomo - do wody.
Nie chcę przytaczać sytuacji z przed paru tygodni odnośnie straży.
Ale Dawid w swoim filmie opowiedział jak to się odbywa w Holandii.
Przekopali mu wszystko, po czym odpłynęli, i nikt na nich psów nie wiesza.
W Polsce robi się z tego wielkie HALLO i nie tylko z tego, z przepisów również- Dlatego mówię przepis przepisem i trzeba go szanować do póki istnieje.
Nie zmienisz nic, mimo najlepszego prawa którego byś nie stworzy,ł jak nie zmieni się mentalność Ludzi
-
Jak by co Lucjanie, mi się też nie podobało że pojechano po chłopaku za to zdjęcie.
-
Jak by co Lucjanie, mi się też nie podobało że pojechano po chłopaku za to zdjęcie.
:thumbup:
-
Mariusz, wszystko znów się rozbija o mentalność Polaków... Trzeba ją zmieniać, aby było lepiej, to pewne. Dlatego to potrwa jeszcze, ale na pewno będzie lepiej, ważne aby pewne rzeczy pokazywać.
Według mnie do tej pory bardzo mało się mówiło o złym prawie. Zauważcie, że większość wędkarzy uważa, że wszystkiemu winni są kłusownicy lub zbyt małe zarybienia. Więc zmiany prawne to ciężka przeprawa, jeżeli wędkarze będą przeciw, jak też i naukowcy rybaccy. Trzeba naciskać na PZW, aby edukowali, więcej musi być o ochronie drapieżników (z wyłączeniem suma raczej). Wprowadzenie teraz zakazu połowu drapieżników, skończyć by się mogło rewoltą ;)
-
.......
Nie chcę przytaczać sytuacji z przed paru tygodni odnośnie straży.
Ale Dawid w swoim filmie opowiedział jak to się odbywa w Holandii.
Przekopali mu wszystko, po czym odpłynęli, i nikt na nich psów nie wiesza.
W Polsce robi się z tego wielkie HALLO i nie tylko z tego, z przepisów również- Dlatego mówię przepis przepisem i trzeba go szanować do póki istnieje.
Nie zmienisz nic, mimo najlepszego prawa którego byś nie stworzy,ł jak nie zmieni się mentalność Ludzi
Już sobie wyobrażam reakcje u nas, gdyby tak "przekopywano" graty i rozpytywano.
Larum by się podniosło - domniemanie niewinności, dlaczego traktuje się mnie jak przestępcę i takie tam.
Wiadomo, że nawet jak się nic nie przeskrobie, to nawet kontrola drogówki sprawia, że czujemy dyskomfort.
W takiej sytuacji też czułbym się nieswojo. Ale ma to wyższy cel, który przeważa nad moim chwilowym "złym samopoczuciem".
Zapewnia to skuteczność, a na pewno większą niż u nas w kraju.
Dla mnie okres ochronny na drapieżnika mógłby trwać i do końca czerwca.
Ale to "dla mnie" - łatwo mi tak mówić, skoro nie łowię wcale drapieżnika i nie pociąga mnie to wcale na chwilę obecną.
Czy mam jednak prawo odbierać możliwość połowu choćby jazia i klenia spinningistom, choć one przecież też wycierają się w tym okresie, a na pewno jaź.
Nic nie zastąpi świadomości i etyki samego wędkarza.
Jeden zrezygnuje z połowu ( metodami przeznaczonymi pod drapieżniki) inny będzie traktował przyłów z troską i zadba o wypuszczenie rybek w jak najlepszej kondycji.
Człowiek bez zasad nie uszanuje ryby, nie uszanuje przepisów - niezależnie czy będą one restrykcyjne, czy też bardzo łagodne.
-
Dokładnie o tym mówię Luk
Jeśli ktoś robi wielkie HALLO z kontroli, czy ze zdjęcia szczupaka na haczyku ( i to w wodzie. na brzegu, nie w podbieraku czy na macie!!!!!) to nie wspomnę o tym, co będzie się działo jak się czegoś zakaże :(
-
.......
Nie chcę przytaczać sytuacji z przed paru tygodni odnośnie straży.
Ale Dawid w swoim filmie opowiedział jak to się odbywa w Holandii.
Przekopali mu wszystko, po czym odpłynęli, i nikt na nich psów nie wiesza.
W Polsce robi się z tego wielkie HALLO i nie tylko z tego, z przepisów również- Dlatego mówię przepis przepisem i trzeba go szanować do póki istnieje.
Nie zmienisz nic, mimo najlepszego prawa którego byś nie stworzy,ł jak nie zmieni się mentalność Ludzi
Już sobie wyobrażam reakcje u nas, gdyby tak "przekopywano" graty i rozpytywano.
Larum by się podniosło - domniemanie niewinności, dlaczego traktuje się mnie jak przestępcę i takie tam.
Wiadomo, że nawet jak się nic nie przeskrobie, to nawet kontrola drogówki sprawia, że czujemy dyskomfort.
W takiej sytuacji też czułbym się nieswojo. Ale ma to wyższy cel, który przeważa nad moim chwilowym "złym samopoczuciem".
Zapewnia to skuteczność, a na pewno większą niż u nas w kraju.
Dla mnie okres ochronny na drapieżnika mógłby trwać i do końca czerwca.
Ale to "dla mnie" - łatwo mi tak mówić, skoro nie łowię wcale drapieżnika i nie pociąga mnie to wcale na chwilę obecną.
Czy mam jednak prawo odbierać możliwość połowu choćby jazia i klenia spinningistom, choć one przecież też wycierają się w tym okresie, a na pewno jaź.
Nic nie zastąpi świadomości i etyki samego wędkarza.
Jeden zrezygnuje z połowu ( metodami przeznaczonymi pod drapieżniki) inny będzie traktował przyłów z troską i zadba o wypuszczenie rybek w jak najlepszej kondycji.
Człowiek bez zasad nie uszanuje ryby, nie uszanuje przepisów - niezależnie czy będą one restrykcyjne, czy też bardzo łagodne.
No i lubię jak ktoś coś dopowie, gdy mi słów "zabraknie" :)
:thumbup:
-
Panowie, ja nie namawiam do łamania prawa. W przypadku polskich wód popieram pomysł zakazu spinningowania od 1 stycznia do 1 czerwca, tak aby ryby mogły się w spokoju wytrzeć, te najważniejsze, czyli szczupak, sandacz i okoń, dodatkowo podrosnąć.
Witam
Ale Lucjan na tą chwilę mamy okres ochronny od 1 stycznia do 30 kwietnia (taka mała edycja, bo 1 maja można już łowić :)). Więc 1 miesiąc dodałeś :) I dopóki jest to co w przepisie musimy to szanować i przestrzegać ;)
Pozdrawiam
PS. A tutaj piosenka, że pod budowę trzeba najpierw zrobić grunt ;) a dopiero później budować :D
Tak dla rozluźnienia sytuacji Panowie ;)
-
Lucjanie, "3.6. Złowione ryby niewymiarowe lub będące pod ochroną muszą być bezwzględnie, z ostrożnością wypuszczone do wody."-cytat z RAPR.
-
Panowie, ja nie namawiam do łamania prawa. W przypadku polskich wód popieram pomysł zakazu spinningowania od 1 stycznia do 1 czerwca, tak aby ryby mogły się w spokoju wytrzeć, te najważniejsze, czyli szczupak, sandacz i okoń, dodatkowo podrosnąć.
Witam
Ale Lucjan na tą chwilę mamy okres ochronny od 1 stycznia do 30 kwietnia (taka mała edycja, bo 1 maja można już łowić :)). Więc 1 miesiąc dodałeś :) I dopóki jest to co w przepisie musimy to szanować i przestrzegać ;)
Dodałem, ponieważ sandacz pilnuje gniazd. Więc łowcy szczupaków bardzo często będą wpływać ujemnie na populację tej ryby. Pospolite ruszenie na wodzie od 1 maja bardzo może więc wpłynąć negatywnie na populację tego gatunku :D Dodatkowo szczupak przez miesiąc może wymiernie zmniejszyć populację drobnicy, zapobiegając na przykład zakwitom. Nie czarujmy się, od 1 maja trwa rzeź szczupaka. Tak więc przez miesiąc można wykorzystać jego obecność, dodatkowo wędkarze mają limity, nie mogliby więc zabierać tak dużo. Więcej drapieżnika by przeżyło.