Marcin co do żyłki Sensor, to łowie na nią cały czas i jest w porządku. Bez zachwytów - spełnia swoje zadanie. To w Polsce żyłki maja super właściwości, na opakowaniu tylko.
Co do samego podajnika to tutaj chciałbym powiedziec jedną rzecz - otóż pellety się rozwalaja często. Niestety jest tak, że same pellety nie wytrzymują dobrze kontaktu z wodą. Na filmach z UK zobaczycie, że wszystko jest ładnie i pięknie - ale na głębokości do 1,2 - 1,4 metra. A jak to często bywa ktoś łowi przy brzegu gdzie nie ma nawet metra. Nie bez powodu wymyślono pellet feedera - gdyby trzymał się podajnika taki patent byłby niepotrzebny.
Na moich łowiskach podajniki działają, świadczą o tym częste brania. jak coś jest nie tak, brań nie ma. Wielu wędkarzy łowi Metoda na głębokościach powyżej 2 metrów - a podajniki nie są skonstruowane do łowienia na takiej wodzie. Dlatego trzeba sobie pomagać.
Ważne jest też jaki podajnik mamy. Browning , Avanti - to podajniki płytkie, jeżeli nie wytnie się im żeberka na środku, to jako tako trzymaja zanętę. Ale po 'operacji' - już będzie kiepsko... Dlatego Preston lub Drennan mają taka przewagę - bo ich konstrukcja pozwala na ładowanie większą ilością zanęty - maja też 'wszystkie' żeberka.