Co zrobić jeśli np. w zeszłym roku nawijalem nową żyłkę, ale teraz jest bardzo poskręcana i przy np. przy zwijaniu łatwo wchodzi pod szpule?
Tutaj masz opisane różne sposoby odkręcania żyłki wraz z wynikami testów ich skuteczności:
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=18495.msg495582#msg495582
a tutaj jest artykuł opisujący kompleksowo skręcenia żyłki:
https://splawikigrunt.pl/artykuly-i-porady/sprzet/skrecenia-zylki

Pod podanym adresem jest także uwzględniona metoda polegająca na nawijaniu rozwiniętej w terenie luźnej żyłki, którą polecił Tobie boruta i powielił Tomba.
Metoda ta jest efektywna, ale nie jest prawdą, że można przy jej zastosowaniu całkowicie usunąć skręcenia. Zawsze pozostaną skręcenia o gęstości kilku na każdym metrze żyłki nawet po bardzo wielu cyklach nawijania. Ile zostanie, to zależy głównie od żyłki. Są to wartości rzędu 3-4 skręceń na metr. Moim zdaniem nie ma sensu powtarzać cyklu rozwijanie-nawijanie więcej niż 3 razy.
Skuteczność rozkręcenia mogą ograniczyć przeszkody na trasie rozwiniętej żyłki.
Podczas zwijania wędzisko ma być ustawione równolegle do wychodzącej żyłki, a palcami tylko lekko ją przytrzymujemy bez ściskania. Wpływ położenia wędziska i ewentualnie ściskania na efektywność zabiegu nie jest bardzo duży, ale wyraźnie widoczny.
Uzyskane gęstości skręceń (3-4 ) na żyłce w wyniku rozkręcenia są małe, ale po zwinięciu zestawu roboczego podczas łowienia będą tymczasowo większe lub znacznie większe.
Najskuteczniejszą, najprostszą i bardzo elastyczną metodą rozkręcania zestawów gruntowych moim zdaniem jest ich podkręcanie w czasie obsługi koszyka, a szczególnie podajników. Można to robić systematycznie w miarę potrzeb i utrzymywać zawsze komfortowy lub zerowy stan skręceń żyłki po zwinięciu roboczym zestawu. Specjalna akcja rozkręcania żyłki na lądzie nie będzie wtedy potrzebna. Jest to opisane pod adresem, który podałem, a także w kilku innych miejscach na forum.
