Autor Wątek: Wybór tyczki "uniwersalnej"  (Przeczytany 11641 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 493
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #90 dnia: 30.12.2023, 08:22 »
Luk ty masz tendencje do porównywania angielskich realise wędkarskich z polskimi.

Często to jest bez sensu. Nie widziałem żeby w Polsce ktoś łowił tyczką 8m , w Anglii to standard.

Zresztą : Sam w swoim wywodzie sobie odpowiedziałeś w ostatnim zdaniu .

A jak już wspomniałeś te superlekkie tyczki, to może sprawdzisz ile one kosztują. Cena jest kolejnym argument em w dyskusji

W Anglii to nie jest standard, łowienie takimi tyczkami, tutaj łowi się na 8 metrach, mając tyczki dłuższe. Jednak w wielu wypadkach nie trzeba łowić dalej, bo ryba podchodzi pod brzeg. Jak pisałem, jeżeli ma się tego typu łowisko, to też tak można łowić. Co do cen tyczek, to tak, swoje kosztują, ale jak sie bierze dobrą markę. A jakieś 'no name'y' są bardzo tanie, tutaj przykład: https://shorturl.at/bzHTV
Za 450 zeta na polskie masz 11 metrową tyczkę. To co trzeba rozumieć, że jak bierzesz tańszego MAvera czy Prestona, i kosztuje on 350-400 funtów, to w komplecie masz kilka topów, w tym ten do nęcenia. Nie jest to jednak wielki wydatek. Podobnie jest z feederami czy spławikówkami, można kupić je już za kilkanaście funtów i też połowią.

A przykład z UK pokazuję aby nie było w dyskusji pewnego zakłamania. Bo brak popularności tyczek wiąże się ze specyfiką polskiego wędkarstwa a często i zbiorników. Ja w swoim rodzinnym mieście (okolicach) mam łowiska, gdzie można fajnie połowić krótszą tyczką, takie Kacze Doły na przykład lub Sielska Woda. WIele zależy od miejsca zamieszkania, bo taki Śląsk ogólnie to spora ilość stawów hodowlanych lub małych łowisk, gdzie coś takiego można robić. Gorzej będzie w Polsce centralnej czy na pojezierzach, gdzie tego typu łowisk jest znacząco mniej.

Bardzo ważnym faktem jest też to, że dzisiaj wielu wędkarzy ma kosze i z nich łowi feederami czy matchówkami. A dawniej to kosz był ważną składową wydatku na tyczkę ogólnie pojętą. Dzisiaj więc wielu nie musi ponosić takich kosztów, bo sprzęt takowy już posiada, więc dochodzi kupno tyczki samo w sobie, jak pisałem dodatkowy osprzęt nie musi być drogi. Kwestia podejścia. Pamiętajmy jednak, że tyczka sama w sobie kupiona w wersji 13 metrów z kilkoma topami, to odpowiednik kilku feederów z kołowrotkami, tańszymi :) I wtedy można łowić kilkoma technikami, nie tylko z dna. O ile feeder da ci zasięg, to tyczką można łowić rybę z opadu, a w okresie wiosna-wczesna jesień to jedna z podstawowych metod. W UK tak się łowi karpie i F1, w Polsce zaś można łowić znacznie większe sztuki. Tak jak pellet waggler się sprawdza w Polsce i daje często spore ryby, tak samo zadziała tyczka. Ale do tyczy to pewnych łowisk, komercji w dużej mierze. Jeżeli jednak  myślimy o tyczce w odniesieniu do polskiego wyczynu, to nie mamy wszystkich opcji tutaj zawartych, bo na zawodach PZW nie  łowi się karpi. A w Polsce jest cieplej niż w UK i karp (do tego amur) nie będzie przebywał często przy dnie, będzie w toni, i tam należy go szukać. Krótkie tyczki się do tego nie nadają tak dobrze, choć podstawą na brytyjskich komercjach jest łowienie w toni na 5-7 metrach właśnie. I nie tylko karpi, bo drobnica też tutaj uderza (płoć, leszcz, jaź, okoń, kleń). Tak batem się łowić na przykład nie da :) Dlatego ja pisząc o łowieniu tyczką mam na myśli wszelkie jej możliwości.
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 493
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #91 dnia: 30.12.2023, 08:31 »

Czy obecne tyczki są wytrzymałe z tym bym się kłócił. Owszem nowe są dużo lżejsze, szybsze przyjemnie się nimi łowi lecz są bardziej kruche i delikatne.
Nie wiem może starsze wydają się mocniejsze gdyż z upływem czasu mniej się obchodzę z nimi jak z jajkiem. Więc starszymi pozwalam sobie na więcej niż tyczka za parę tyś.

Masz rację, one pancerne nie są, chodziło mi jednak o to, że mamy szybki postęp w produkcji tyczek, i z każdym rokiem są one bardziej dostępne cenowo i mocniejsze. Po prostu włókna węglowe są coraz lepszej jakości. Jednak wiadomo, że lekka tyczka będzie podatna na uderzenia, trzeba być delikatnym. ALe jeżeli ktoś zdecyduje się na kupno tyczki tańszej i cięższej, to otrzyma produkt znacznie mocniejszy. Oczywiście i cięższy. Dlatego tyczki typu margin są takie właśnie. Mój Preston ma z 10 lat, i w porównaniu z tyczką mojego znajomego, który kupił tyczkę Prestona kilka lat temu, to jego jest znacznie mocniejsza pomimo podobnej wagi. Ale uważać i tak trzeba :)
Lucjan

Offline michal_krk

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 102
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #92 dnia: 05.12.2024, 19:54 »
Pozwolę sobie odświeżyć wątek, bo IMO brakuje na forum jednego miejsca na takie "tyczkowe Q&A" (wyczyn.fora to już raczej forum wymarłe)

Z związku z tym parę pytań do bardziej doświadczonych i obeznanych "tyczkarzy":

1) Na czym polegają różnice (w koncepcji, konstrukcji etc) tyczek brytyjskich (Matrix, Preston) oraz kontynentalnych (szczególnie Włosi z Colmiciem, Maverem, ale też Italica, Sensas...)? Jak przeglądam katalogi, oferty ogłoszenia itd. to mam wrażenie, że kontynent ma tendencje do walki o średnicę tyczek (stąd modele dwu- i trzybazowe), nawet kosztem wagi, podczas gdy brytole (posługuje się przykładem Matrixa) wydają się nie dbać o średnicę (na pewno się nią nie chwalą), a ich tyczki "allroundowe" (mające dawać radę nawet an angielskich komercjach) wydają się ważyć porównywalnie do kontynentalnych "kanałówek" (z definicji - delikatnych). Czy mam rację?

2) Na ile waga jest dobrym wyznacznikiem jakości/wytrzymałości tyczki? Jak popatrzeć na katalogi np. Mavera z ok. 2008-2010 i dzisiaj to wydaje się, że przez ten czas porównywalne modele ważą podobnie, lub nowsze są nawet cięższe. Z czego to wynika?

3) W tyczkach (jak i w kołowrotkach) występują "klony" (różne marki pochodzące z tej samej fabryki). Zgodnie z waszą wiedzą których marek to dotyczy?

Offline marcopolo

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 317
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Toruń
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #93 dnia: 05.12.2024, 20:50 »
No właśnie zauważyłem podobną zależność. Wcześniej łowiłem tyczką Prestona Edge Monster 8,5m, ale była momentami za krótka. W tym roku rozglądałem się za dłuższą uniwersalną tyczką i po porównaniu ofert wybór padł na tyczkę Matrixa MTX V2 Margin 2 Pole 11m. Waga podobna do tyczek Sensasa czy Colmica - około 750g, cena o połowę mniejsza, trzy topy w zestawie, czego chcieć więcej od uniwersalnej tyczki na komercje i rzeki z dużym uciągiem. Muszę jeszcze tylko dokupić top do kubka i będzie komplet za około 2 tyś. Gdzie u konkurencji musiałbym wydać na podobny zestaw około 4 tyś.

Offline pknr1

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 292
  • Reputacja: 44
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #94 dnia: 05.12.2024, 22:40 »
1) Wędki na rynek angielski są produkowane pod zawody na łowiskach komercyjnych, gdzie łowi się sporo karpia czy F1 czyli muszą być mocniejsze. Śmieszna waga i dobre wyważenie wynika najczęściej z tego że kij jest po prostu krótki. Takie MTXY, Guru czy Shimano mają po 12M + metr dopałki (w packach euro) i wtedy ważą po 800g. Dokladacie wtedy metrową dopałkę i cały czar pryska. Co do baz to wędka która jest cieńsza łapie mniej wiatru, ale te różnice widać tak naprawde dopiero pomiędzy średnicami pokroju 43 i 46mm. W wędkach do 13m można jeszcze się tak bawić ale wyobraźcie sobie wyważenie wędki 16m składającej się z 6 baz :P

2) Spotkałem się z opinią wśród znajomych i nie tylko, że tyczka o wadze poniżej 900g to tzw papier. Tyczki wagowo cięższe zazwyczaj są mocniejsze, ale nie znaczy to że słabo wyważone.

3) GURU i Daiwa, ale oni się z tym nawet nie kryją więc nie ma co robić aferę.

Jeżeli chcecie wiedzieć coś o poszczególnych tyczkach to polecam odezwać się do użytkownika @Pastor. Ode mnie ogromny :thumbup: dla niego, bardzo mi pomógł i odpowiedział na nurtujące pytania.