Autor Wątek: Wybór tyczki "uniwersalnej"  (Przeczytany 11680 razy)

Offline Herman

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 334
  • Reputacja: 55
  • Lokalizacja: Włodawa
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #75 dnia: 04.08.2023, 18:42 »
Dobra, rozłożyłem sobie na szybko tego Torque, usiadłem z nim na koszu i myśle, że za tą cenę jest gites. Polecam Ci tą wędkę i w tej właśnie długości, 10,5 metra. Wędka ma mini przedłużkę. Jej założenie na 7 segment czyni całość nieco zbyt ciężką. Wędka jest klasa. Nie oglądałem tyczek Jaxona, Mikado ale wątpię abyś za 1000 znalazł takie parametry jak Torque. Masz tylko jeden top ale to nie jest tragedia. Top do kubka  możesz dorobić ale to już dodatkowe koszta. Popatrz na inne tyczki matrixa , sklep e- amur jakieś miał  w ofercie. Coś to pisz. Może  ktoś cos jeszcze napisze.  Nie martw się zasięgiem, ta tyczka może Ci dać kupę frajdy. Za opcję dłuższą i z jakimś dodatkowym topem musiałbyś dać z 2500.

Offline LUKAPIO

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 526
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #76 dnia: 04.08.2023, 21:29 »
Serdeczne dzięki za pomoc 😁 bardzo przydatne informacje :) na tyczkę nakręcam się coraz bardziej więc coś czuję, że moment zakupu i tak nastąpi 😅 każdy wędkarz wie jak to jest 😂
Profil na Instagramie: lukapio_fishing
Profil na Facebooku: Lukapio Fishing

Offline Alleius

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 637
  • Reputacja: 47
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #77 dnia: 07.08.2023, 20:50 »
Czytam ten wątek z zainteresowaniem, bo jakoś nigdy mnie tyczkarstwo nie fascynowało, ale na filmach widzę, że atutem tek mj metody jest precyzja. Ile czasu zajmuje Wam przygotowanie całego szpeju do łowienia tyczką? Mam na myśli rozstawienie kosza, rolek, topów itd. Własne to mnie od tyczki dotąd ostreczalo, wydaje mi się, że trzeba się od groma nanosić w porównaniu z feederem, ale może jestem w błędzie.

Offline Lewapiks

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 429
  • Reputacja: 57
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: bat
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #78 dnia: 08.08.2023, 08:52 »
Czytam ten wątek z zainteresowaniem, bo jakoś nigdy mnie tyczkarstwo nie fascynowało, ale na filmach widzę, że atutem tek mj metody jest precyzja. Ile czasu zajmuje Wam przygotowanie całego szpeju do łowienia tyczką? Mam na myśli rozstawienie kosza, rolek, topów itd. Własne to mnie od tyczki dotąd ostreczalo, wydaje mi się, że trzeba się od groma nanosić w porównaniu z feederem, ale może jestem w błędzie.

Przy rekreacyjnym łowieniu max 20-25 minut.

Offline lasomin

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Reputacja: 0
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #79 dnia: 28.12.2023, 09:53 »
Liczba wędkarzy łowiących na tyczkę spośród tych, którzy nie startują w zawodach jest chyba znikoma w Polsce. Taki wniosek mi się właśnie nasunął :) Cholerka, z czego to wynika?
Szkoda, bo to bardzo piękna (dosłownie) metoda.

Bardzo proste - są metody gdzie gratów jest kilka razy mniej patrz - feeder, metoda, a są mega skuteczne i nie niszczą kręgosłupa, a co więcej nie musisz mieć vana plus tragarza do pomocy :)
 Łowiłem na tyczkę, ale to mordęga miałem kilka tyczek colmic, traper, sensas wszystkie z górnej półki każda miała jakieś mankamenty. Moim zdaniem sensas ma najlepszy serwis. Skończyłem z feederkiem. Wracając do serwisu kupiłem trapera bo myślałem, że jak polska firma to serwis działa nic bardziej mylnego na 6ty element czakałem 2 lata i się nie doczekałem :)
Obecnie mam starego sensasa Power Match, ale bardziej na okazjonalne wypady i zawody kołowe.


Offline thegamer

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 239
  • Reputacja: 15
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #80 dnia: 28.12.2023, 10:19 »
Ja gdy jeszcze łowiłem tyczką to pakowałem się do malucha więc argument z busem.moim zdaniem nie trafiony ;)

Offline Lohi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 550
  • Reputacja: 128
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #81 dnia: 28.12.2023, 10:36 »
Wędkuje niemal całe życie i w wędkarstwie jest jedna metoda, która przez ilość gratów oraz fakt, że łowi się na wędke, która nie ma akcji własnej , odrzuca mnie .  To jest właśnie tyczka .
Nie znoszę oglądać relacji z zawodów tyczkarskich, czy filmów z tyczkarzami, bo nie lubię patrzeć na te ich vany z kołami niemal w wodzie .
Rozumiem ich jednak: żeby ten cały tyczkarski maidan zabrać nad wodę to trzeba porządnego vana.

Te historie o maluchach można między bajki włożyć.

Wiem, że jest to najprecyzyjniejsza metoda wędkarska, alei ilość tego majdanu i bezduszność połowu na wędke bez akcji własnej i wyciąganie ryb (bo to nie jest hol) na elastyczną gumę powoduje, że dosłownie nie cierpię tej metody

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 893
  • Reputacja: 905
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #82 dnia: 28.12.2023, 12:50 »
W młodości łowiłem "tyczką", a raczej 8m, ciężką kilogramową rurą i miałem piękne wyniki, zarówno na zawodach mojego koła, jak i rekreacyjnie. Bardzo precyzyjna i finezyjna metoda, ale niestety mogę potwierdzić powyższe słowa kolegi. Choć w tamtych czasach nie było mnie stać na węglową 11-13tkę, to mimo wszystko mam miłe wspomnienia w obcowaniu z ciężką nasadówką. Ile to razy karpie w rzece wyciągały cały amortyzator, rwąc przy tym cienki przypon. To właśnie ograniczenia w walce z "dużymi" rybami i potrzeba zabierania nad wodę całej kupy osprzętu (choć i tak wtedy nie miałem za wiele), skutecznie zniechęciły mnie do tej techniki. Niestety w dzisiejszych czasach nie da się chyba pojechać kompaktowo z tyczką nad wodę, (no chyba że się mylę), więc zdecydowanie wolę matchówkę/floata, nie mówiąc już o feederze czy karpiowaniu. Niestety w większości przypadków polskie realia są takie, iż poza zawodami, rozkładanie tego całego majdanu, żeby łowić mikro-rybki na ilość mija się dla mnie z celem. Mam w zanadrzu metody, z którymi mogę ograniczyć się do ekwipunku zabieranego nawet na rower, bez strat w efektywności czy możliwościach połowu danych gatunków ryb.
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline thegamer

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 239
  • Reputacja: 15
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #83 dnia: 28.12.2023, 13:28 »
Kolego Lohi nie musisz mi wierzyć. W maluchu przednie siedzenie pasażera było wyciągnięte i tam wchodzil kombajn, tyczką w pokrowcu po skosie, wiadra i torba na tylne siedzenie.

Offline Lohi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 550
  • Reputacja: 128
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #84 dnia: 29.12.2023, 08:54 »
Czy się da zapakować tyczke do malucha ? Ty pokazałeś, że przy maksymalnym ograniczeniu okołotyczlowego majdanu się da.
Tylko jest mały szczegół: tyczka to chyba jedyna metoda wędkarska, która przy ograniczonym majdanie już tak fajnie nie łowi. Good luck odkładać tyczke bez rolki, czy przewiązywać zestaw, bo nie ma zapasowego topu.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 036
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #85 dnia: 29.12.2023, 09:02 »
Bagażnik dachowy załatwia wiele problemów.

A na samą tyczkę wyglądałby tak:
https://allegro.pl/oferta/bagaznik-dachowy-tuba-box-na-rurki-wedki-4m-rhino-10189138210
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #86 dnia: 29.12.2023, 09:53 »
Tyczka nie musi być taka straszna, i wcale nie potrzebuje masy osprzętu, mowa o łowieniu rekreacyjnym. Jedna rolka, uchwyt tyczki i można działać, mając gotowe zestawy nie trzeba się nad wodą bardzo wysilać. W UK masa wędkarzy, przeważnie emerytów, łowi tyczkami bez osprzętu i dają radę. Używają jednak krótszych tyczek. W jednym klubie, mającym stawy z dużą ilością ryby, mam większość tyczkarzy, ale nie takich wyczynowych ale właśnie rekreacyjnych. Dla tych ludzi łatwiej jest obsługiwać tyczkę. Czy jest wielka różnica w rozkładaniu bata i tyczki? Niekoniecznie, różnica to może dwie minuty, natomiast ma się większą wygodę i nie trzeba takiej pracy. Zarzuty batem i hol ryby jest utrudniony, a mimo to ta technika ma wielu amatorów :) Jakby co to tyczka składa się podobnie do bata, tylko rozmontowuje się elementy i wkłada jeden w drugi, więc i miejsca nie trzeba wiele. Najgrubszy element jest jakby tubą, w której jest reszta elementów. O wiele większy problem transportowy jest z kijami 3.60 w dwuskładzie, czyli typowymi karpiówkami :)

Jeżeli się ma takie łowiska, to polecam. Gorzej, jak trzeba używać dłuższych tyczek. Wtedy trzeba i miejsca i więcej jest do rozkładania. Trudno też dać radę dużym karpiom, aby łowić na typowej komercji gdzie ryba dochodzi do 20 kg, trzeba specjalnego podejścia.


Tylko jest mały szczegół: tyczka to chyba jedyna metoda wędkarska, która przy ograniczonym majdanie już tak fajnie nie łowi. Good luck odkładać tyczke bez rolki, czy przewiązywać zestaw, bo nie ma zapasowego topu.

A łowienie batem jest spoko? Przewiązywanie zestawu jest jeszcze bardziej kłopotliwe, bo w grę wchodzi dłuższy zestaw. A bez rolki spokojnie się łowi, po prostu rozkłada się tyczkę po dwa elementy i odkłada na bok. Przy czym wystarczy mieć małe rolki, które są łatwe w transporcie i nie kosztują wiele (15-20 funtów).

Wiem, że jest to najprecyzyjniejsza metoda wędkarska, alei ilość tego majdanu i bezduszność połowu na wędke bez akcji własnej i wyciąganie ryb (bo to nie jest hol) na elastyczną gumę powoduje, że dosłownie nie cierpię tej metody


Tutaj grę robi amortyzator, wędkujący zaś czuje bardzo dobrze rybę, mowa o tej większej niż 20 cm płotka, mięśnie pracują. I trzeba też odpowiedniej techniki, trzeba być uważnym. To tylko pozór, że jest tu jakaś bezduszność.

A co do zawodniczego podejścia. Ktoś kto łowi na zawodach feederowych zamiast tyczki ma kilka wędek, o różnej charakterystyce, różne zestawy. Jeżeli pomyślimy, że każdy kołowrotek musi mieć dobrze nawinięta żyłkę, zrobiony dobrze zestaw, to wcale nie mamy do czynienia z mniejszą ilością czasu na przygotowanie takiego pakietu. Feederowcy też mieszają zanęty, ziemie i gliny (mowa o wodzie nie karpiowej, gdzie w grę wchodzi dżokers i ochotka). WIęc wcale nie jest tak kolorowo :) Zaś do rekreacyjnego łowienia nie trzeba się specjalnie męczyć z tyczką. Przy czym odnoszę się do łowienia na odległości do 9-10 metrów, z typową 6-7 metrów (krawędź półki).

Myślę, że polski wyczyn, bardzo specyficzny, powoduje że o tyczce myśli się w innych kategoriach, Obecne tyczki są bardzo lekkie i wytrzymałe, to nie to co dawniej :)
Lucjan

Offline Lohi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 550
  • Reputacja: 128
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #87 dnia: 29.12.2023, 10:51 »
Luk ty masz tendencje do porównywania angielskich realise wędkarskich z polskimi.

Często to jest bez sensu. Nie widziałem żeby w Polsce ktoś łowił tyczką 8m , w Anglii to standard.

Zresztą : Sam w swoim wywodzie sobie odpowiedziałeś w ostatnim zdaniu .

A jak już wspomniałeś te superlekkie tyczki, to może sprawdzisz ile one kosztują. Cena jest kolejnym argument em w dyskusji

Offline mietox

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 39
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Podkarpacie
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #88 dnia: 29.12.2023, 14:19 »

[/quote]


Myślę, że polski wyczyn, bardzo specyficzny, powoduje że o tyczce myśli się w innych kategoriach, Obecne tyczki są bardzo lekkie i wytrzymałe, to nie to co dawniej :)
[/quote]

Czy obecne tyczki są wytrzymałe z tym bym się kłócił. Owszem nowe są dużo lżejsze, szybsze przyjemnie się nimi łowi lecz są bardziej kruche i delikatne.
Nie wiem może starsze wydają się mocniejsze gdyż z upływem czasu mniej się obchodzę z nimi jak z jajkiem. Więc starszymi pozwalam sobie na więcej niż tyczka za parę tyś.

Offline lasomin

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Reputacja: 0
Odp: Wybór tyczki "uniwersalnej"
« Odpowiedź #89 dnia: 29.12.2023, 16:35 »



Myślę, że polski wyczyn, bardzo specyficzny, powoduje że o tyczce myśli się w innych kategoriach, Obecne tyczki są bardzo lekkie i wytrzymałe, to nie to co dawniej :)
[/quote]

Czy obecne tyczki są wytrzymałe z tym bym się kłócił. Owszem nowe są dużo lżejsze, szybsze przyjemnie się nimi łowi lecz są bardziej kruche i delikatne.
Nie wiem może starsze wydają się mocniejsze gdyż z upływem czasu mniej się obchodzę z nimi jak z jajkiem. Więc starszymi pozwalam sobie na więcej niż tyczka za parę tyś.
[/quote]

Myślę, że masz rację kiedyś tyczki były mocniejsze teraz elementy są maksymalnie wycieniane środek ciążkości przesuwany jest coraz dalej od wędkarza w celu poprawienie komfortu łowienia. Niestety odbija się to na wytrzymałości w którymś miejscu tyczka jest po prostu słabsza. Fizyki się nie oszuka.