Autor Wątek: Benzyna, diesel czy LPG?  (Przeczytany 25005 razy)

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 525
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #15 dnia: 03.12.2017, 23:57 »
Czyli mój drogi Jacku, jestem z 3 grupy. Zaszufladkowałeś gościa. Niech się dowartościowują ludzie kupujący klasę premium i zakładający gaz, by im starczyło, lub by nadrobić straty ubezpieczenia. Wybacz stary. Nie rozumiem podejścia. Bardziej rozumiem właścicieli Skody, którzy walą wiele km. miesięcznie i te koszta próbują zbić. Sam mam Rav4 2,2 l. Kupiłem z racji odbudowania ego wieku średniego. Pasi? Pasuje do Twojego wizerunku użytkownika?
Arek

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 304
  • Reputacja: 563
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #16 dnia: 04.12.2017, 00:04 »
A ja wolę diesla. Nawet są instalacje gazowe do diesla. Zwiększa to moc, zmniejsza spalanie. Tylko nikt nie mówi nic o żywotności silnika.


Użytkuje dwa samochody z dieslem.

Standardowe 2.0 136km, oraz rzedową 5 2.4 215km. Nie wyobrażam sobie 140 konnej benzyny w pojemności 2.0 oraz 245 konnej jednostki które to odpowiadają osiągami wspomnianym jednostkom.



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 525
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #17 dnia: 04.12.2017, 00:10 »
A ja wolę diesla. Nawet są instalacje gazowe do diesla. Zwiększa to moc, zmniejsza spalanie. Tylko nikt nie mówi nic o żywotności silnika.


Użytkuje dwa samochody z dieslem.

Standardowe 2.0 136km, oraz rzedową 5 2.4 215km. Nie wyobrażam sobie 140 konnej benzyny w pojemności 2.0 oraz 245 konnej jednostki które to odpowiadają osiągami wspomnianym jednostkom.



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Marcinue. Szanuję twoje zdanie . Ja Jestem kierowcą z 30 letnim stazem i pomimo tego, nie podejmuję się analizy co warto a co nie. Jeżdżę na dieslach. Starsze typy , na Tak. Nowe? Na nie. Chyba że długie dystanse. Tylko tyle mogę doradzić. Więcej, nie odważę się. Silniki wolnossące były w dechę. Teraz Są wyżyłowane z turbiną. Są zawodne i paliwochłonne. Tyle odemnie. Nie poradzę więcej.
Arek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #18 dnia: 04.12.2017, 00:14 »
Czyli Mój drogi Jacku, jestem z 3 grupy. Zaszufladkowałeś gościa. Niech się dowartościowują ludzie kupujący klasę premium i zakładający Gas, by Im starczyło, lub by nadrobić straty ubezpieczenia. Wybacz stary. Nie rozumiem podejścia. Bardziej rozumiem właścicieli Skody, którzy walą wiele km. miesięcznie i te koszta próbują zbić. Sam mam Rav4. 2,2l. Kupiłem z racji odbudowania Ego, wieku średniego. Pasi? Pasuje do Twojego wizerunku użytkownika?

Mnie chodzi o coś bardziej banalnego, czyli o naskakiwanie na właścicieli drogich aut za to, że montują w swoich samochodach instalacje gazowe. Co mi do tego, że ktoś chce zaoszczędzić? Co właścicielowi tikusia do tego, że ktoś tankuje gaz do porschaka? Związek prosty, urywa mu jajca z zazdrości :)

Arku, jestem ostatni do oceniania ludzi, biorąc pod uwagę wartość ich samochodów, uwierz mi. Odkąd to umiejętność zarabiania pieniędzy stała się wykładnią wartości, klasy człowieka? Mnie to wisi, mówiąc brutalnie, co kto ma. Pieniądze szczęścia nie dają, daje je alkohol, seks i władza ;) 
Jacek

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 525
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #19 dnia: 04.12.2017, 00:20 »
Czyli Mój drogi Jacku, jestem z 3 grupy. Zaszufladkowałeś gościa. Niech się dowartościowują ludzie kupujący klasę premium i zakładający Gas, by Im starczyło, lub by nadrobić straty ubezpieczenia. Wybacz stary. Nie rozumiem podejścia. Bardziej rozumiem właścicieli Skody, którzy walą wiele km. miesięcznie i te koszta próbują zbić. Sam mam Rav4. 2,2l. Kupiłem z racji odbudowania Ego, wieku średniego. Pasi? Pasuje do Twojego wizerunku użytkownika?

Mnie chodzi o coś bardziej banalnego, czyli o naskakiwanie na właścicieli drogich aut za to, że montują w swoich samochodach instalacje gazowe. Co mi do tego, że ktoś chce zaoszczędzić? Co właścicielowi tikusia do tego, że ktoś tankuje gaz do porschaka? Związek prosty, urywa mu jajca z zazdrości :)

Arku, jestem ostatni do oceniania ludzi, biorąc pod uwagę wartość ich samochodów, uwierz mi. Odkąd to umiejętność zarabiania pieniędzy stała się wykładnią wartości, klasy człowieka? Mnie to wisi, mówiąc brutalnie, co kto ma. Pieniądze szczęścia nie dają, daje je alkohol, seks i władza ;)

Albo ja Jacku naprawdę jestem takim prostakiem, albo ty naprawdę umiesz tak zawile pisać, że połapać się trudno. Chcę alkoholu (mogę) i seksu (dokąt jeszcze mogę). W dupie mam władzę. A pieniądze? Hmm. Na chleb mam. Na robaki również.
Arek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 509
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #20 dnia: 04.12.2017, 01:07 »
A ja wolę diesla. Nawet są instalacje gazowe do diesla. Zwiększa to moc, zmniejsza spalanie. Tylko nikt nie mówi nic o żywotności silnika.


Użytkuje dwa samochody z dieslem.

Standardowe 2.0 136km, oraz rzedową 5 2.4 215km. Nie wyobrażam sobie 140 konnej benzyny w pojemności 2.0 oraz 245 konnej jednostki które to odpowiadają osiągami wspomnianym jednostkom.



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Marcinue. Szanuję twoje zdanie . Ja Jestem kierowcą z 30 letnim stazem i pomimo tego, nie podejmuję się analizy co warto a co nie. Jeżdżę na dieslach. Starsze typy , na Tak. Nowe? Na nie. Chyba że długie dystanse. Tylko tyle mogę doradzić. Więcej, nie odważę się. Silniki wolnossące były w dechę. Teraz Są wyżyłowane z turbiną. Są zawodne i paliwochłonne. Tyle odemnie. Nie poradzę więcej.

A dlaczego robisz off top w tym wątku??? Zobacz na temat! :P :P :P


Ja akurat jestem przeciwnikiem gazu. Sorry, ale nie trawię problemów jakie się z nim ma. Jeżdżę sporo, w tym do Polski. Miałem dwa samochody na gaz. Problemy są bardzo częste, falujące obroty, problemy ze startem, mała pojemność butli, mniej miejsca w bagażniku, droższe naprawy, nieprzyjemny zapach itd. Trzeba wspomnieć, że gaz to dodatkowa instalacja, więc i do naprawy jest więcej, do przeglądu. Dla kogoś kto lubi pewność i niezawodność, gaz to raczej ostatnia opcja. Dodatkowo chyba tylko w Polsce gaz tankują pracownicy stacji obsługi. W Europie trzeba robić to samemu, co przyjemne nie jest, przy czym jest kilka typów 'wejść', do Polski jeździłem z dwiema przejściówkami, bez nich na stacjach gehenna, kaucje po 30 euro albo odjazd z kwitkiem. Co 350 km tankowanie...Miałem Nubirę w gazie i Volvo V70, nie obserwowałem wcale wielkich oszczędności (w porównaniu do diesla i kosztów dodatkowych przeglądu instalacji gazowej), na pewno jednak stres był spory. Oczywiście w Polsce auto z gazem naprawia co drugi warsztat, na zachodzie można mieć problem nawet z mała usterką. Słyszą 'gaz' i odmawiają pomocy, naprawić coś z instalacją to kolejna droga przez mękę. Tak więc w perspektywie samochodu na trasy lub do wojaży za granicę, gazu nikomu bym nie polecił. Teraz mam diesla i mam w nosie obroty, częste tankowania, szukania stacji z gazem. Gra i buczy wszystko :)

Ale niestety, diesle nie są ekologiczne i podobno bardzo trujące, do tego zostaną opodatkowane dodatkowo, więc mówi się trudno. Będzie więc raczej benzyna jak się Mazda wykończy. A może jakaś hybrydka? :)
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 070
  • Reputacja: 2243
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #21 dnia: 04.12.2017, 08:59 »

Ja akurat jestem przeciwnikiem gazu. Sorry, ale nie trawię problemów jakie się z nim ma. Jeżdżę sporo, w tym do Polski. Miałem dwa samochody na gaz. Problemy są bardzo częste, falujące obroty, problemy ze startem, mała pojemność butli, mniej miejsca w bagażniku, droższe naprawy, nieprzyjemny zapach itd.


Nie mogę się zgodzić, bo z wymienionych wad faktem w moim przypadku jest tylko mniejsza pojemność bagażnika, bo wożę w nim koło, ale mam kombi, więc mi to wisi.

Raz wiozłem przeciwnika gazu w aucie (o, ja to jestem przyzwyczajony do benzyny, muszę mieć moc bla bla, nigdy się nie przesiądę...) i mu przełączałem guziczkiem gaz. Miał za zadanie stwierdzić, kiedy to zrobiłem i czy jadę na gazie czy benzynie. Nawet nie był w stanie wyczuć, kiedy następuje zmiana. Bo tego po prostu, przynajmniej u mnie, nie czuć.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #22 dnia: 04.12.2017, 09:30 »
Raz wiozłem przeciwnika gazu w aucie (o, ja to jestem przyzwyczajony do benzyny, muszę mieć moc bla bla, nigdy się nie przesiądę...) i mu przełączałem guziczkiem gaz. Miał za zadanie stwierdzić, kiedy to zrobiłem i czy jadę na gazie czy benzynie. Nawet nie był w stanie wyczuć, kiedy następuje zmiana. Bo tego po prostu, przynajmniej u mnie, nie czuć.

Argument z mocą to był może dobry 15 lat temu :D Ja przejechałem na gazie na razie nieco ponad 2000 km, trudno w takiej sytuacji wypowiadać się o ewentualnych usterkach, bo na te trzeba będzie być może poczekać. U mnie jedynym znakiem przełączenia się na gaz (poza oczywistą kontrolką) jest pstryknięcie - nie ma żadnego szarpnięcia ani spadku mocy. Na dojazdy do pracy wychodzi mi miesięcznie 350 zł zamiast prawie 500 zł.
Fakt faktem, instalacja gazowa nie jest dobra w przypadku każdego auta. Duże znaczenie ma też to jakiej firmy instalację zakładamy i gdzie.
Marcin

Offline mav3rick

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 084
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Przewóz
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #23 dnia: 04.12.2017, 09:59 »
A ja wolę diesla. Nawet są instalacje gazowe do diesla. Zwiększa to moc, zmniejsza spalanie. Tylko nikt nie mówi nic o żywotności silnika.


Użytkuje dwa samochody z dieslem.

Standardowe 2.0 136km, oraz rzedową 5 2.4 215km. Nie wyobrażam sobie 140 konnej benzyny w pojemności 2.0 oraz 245 konnej jednostki które to odpowiadają osiągami wspomnianym jednostkom.



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Marcinue. Szanuję twoje zdanie . Ja Jestem kierowcą z 30 letnim stazem i pomimo tego, nie podejmuję się analizy co warto a co nie. Jeżdżę na dieslach. Starsze typy , na Tak. Nowe? Na nie. Chyba że długie dystanse. Tylko tyle mogę doradzić. Więcej, nie odważę się. Silniki wolnossące były w dechę. Teraz Są wyżyłowane z turbiną. Są zawodne i paliwochłonne. Tyle odemnie. Nie poradzę więcej.

A dlaczego robisz off top w tym wątku??? Zobacz na temat!


Ja akurat jestem przeciwnikiem gazu. Sorry, ale nie trawię problemów jakie się z nim ma. Jeżdżę sporo, w tym do Polski. Miałem dwa samochody na gaz. Problemy są bardzo częste, falujące obroty, problemy ze startem, mała pojemność butli, mniej miejsca w bagażniku, droższe naprawy, nieprzyjemny zapach itd. Trzeba wspomnieć, że gaz to dodatkowa instalacja, więc i do naprawy jest więcej, do przeglądu. Dla kogoś kto lubi pewność i niezawodność, gaz to raczej ostatnia opcja. Dodatkowo chyba tylko w Polsce gaz tankują pracownicy stacji obsługi. W Europie trzeba robić to samemu, co przyjemne nie jest, przy czym jest kilka typów 'wejść', do Polski jeździłem z dwiema przejściówkami, bez nich na stacjach gehenna, kaucje po 30 euro albo odjazd z kwitkiem. Co 350 km tankowanie...Miałem Nubirę w gazie i Volvo V70, nie obserwowałem wcale wielkich oszczędności (w porównaniu do diesla i kosztów dodatkowych przeglądu instalacji gazowej), na pewno jednak stres był spory. Oczywiście w Polsce auto z gazem naprawia co drugi warsztat, na zachodzie można mieć problem nawet z mała usterką. Słyszą 'gaz' i odmawiają pomocy, naprawić coś z instalacją to kolejna droga przez mękę. Tak więc w perspektywie samochodu na trasy lub do wojaży za granicę, gazu nikomu bym nie polecił. Teraz mam diesla i mam w nosie obroty, częste tankowania, szukania stacji z gazem. Gra i buczy wszystko :)

Ale niestety, diesle nie są ekologiczne i podobno bardzo trujące, do tego zostaną opodatkowane dodatkowo, więc mówi się trudno. Będzie więc raczej benzyna jak się Mazda wykończy. A może jakaś hybrydka? :)
Luk samochód kupiłeś już z instalacją gazową? Czy sam dawałeś do montażu?

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 509
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #24 dnia: 04.12.2017, 10:30 »

Ja akurat jestem przeciwnikiem gazu. Sorry, ale nie trawię problemów jakie się z nim ma. Jeżdżę sporo, w tym do Polski. Miałem dwa samochody na gaz. Problemy są bardzo częste, falujące obroty, problemy ze startem, mała pojemność butli, mniej miejsca w bagażniku, droższe naprawy, nieprzyjemny zapach itd.


Nie mogę się zgodzić, bo z wymienionych wad faktem w moim przypadku jest tylko mniejsza pojemność bagażnika, bo wożę w nim koło, ale mam kombi, więc mi to wisi.

Raz wiozłem przeciwnika gazu w aucie (o, ja to jestem przyzwyczajony do benzyny, muszę mieć moc bla bla, nigdy się nie przesiądę...) i mu przełączałem guziczkiem gaz. Miał za zadanie stwierdzić, kiedy to zrobiłem i czy jadę na gazie czy benzynie. Nawet nie był w stanie wyczuć, kiedy następuje zmiana. Bo tego po prostu, przynajmniej u mnie, nie czuć.

To znaczy co ile tankujesz? Co 600 km? Ja teraz pełen bak wyjeżdżam w 600-800 km w cyklu mieszanym, przy Nubirze to było 250-350 km. Volvo miało zbiornik wewnątrz bagażnika. Ale to też dobrze, bo w miejscu na koło zamontować można tylko mały zbiornik, a V70 w benzynie lubi zjeść ;) Ale w trasie i tak trzeba było tankować co 350-400 km. Oznaczało to w drodze do Polski trzy wizyty na stacjach, w Belgii, i dwa razy w Niemczech. A o stacje z gazem u Niemiaszków nie jest łatwo. Dobijało mnie to sprawdzanie kiedy i gdzie można zatankować. Fatalna sprawa.
 


Luk samochód kupiłeś już z instalacją gazową? Czy sam dawałeś do montażu?

Kupiłem z instalacją.
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 070
  • Reputacja: 2243
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #25 dnia: 04.12.2017, 10:36 »
Lucjan, na pełnym baku przejeżdżam 530-550 km.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 321
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #26 dnia: 04.12.2017, 10:43 »
Czyli nie możesz :D
Mogę ale nie chcę  ( kredyt ) :P
Dokładnie zbiornik powinien być tak dobrany aby starczał na min.500 km w trasie , tak tez miałem zbiornik 72 l w miejscu koła zapasowego w dużym samochodzie a w małym samochodzie zbiornik 42 l również zamiast koła- samochód ma na gazie przejechane prawie 90 tys ( żadnej usterki ) montował kolega :)
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 509
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #27 dnia: 04.12.2017, 10:44 »
To masz może wyjątkowy samochód, z wyjątkowym zbiornikiem. Jaki ci wcisnęli w miejsce po kole? Mi 35 litrów bodajże. W cyklu mieszanym dawało to około 250 - 350 kilometrów. Jakbyś miał podobny, to spalanie musiałbyś mieć na poziomie 5-6 litrów, jadąc 80-90 km/h. Przy benzynie nie chce mi się w to wierzyć, diesle tyle palą :) Przy jeżdzie zimą trzeba samochód dogrzać zanim włączy się gaz, więc benzyny też sporo idzie...
Lucjan

Offline mav3rick

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 084
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Przewóz
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #28 dnia: 04.12.2017, 10:52 »

Ja akurat jestem przeciwnikiem gazu. Sorry, ale nie trawię problemów jakie się z nim ma. Jeżdżę sporo, w tym do Polski. Miałem dwa samochody na gaz. Problemy są bardzo częste, falujące obroty, problemy ze startem, mała pojemność butli, mniej miejsca w bagażniku, droższe naprawy, nieprzyjemny zapach itd.


Nie mogę się zgodzić, bo z wymienionych wad faktem w moim przypadku jest tylko mniejsza pojemność bagażnika, bo wożę w nim koło, ale mam kombi, więc mi to wisi.

Raz wiozłem przeciwnika gazu w aucie (o, ja to jestem przyzwyczajony do benzyny, muszę mieć moc bla bla, nigdy się nie przesiądę...) i mu przełączałem guziczkiem gaz. Miał za zadanie stwierdzić, kiedy to zrobiłem i czy jadę na gazie czy benzynie. Nawet nie był w stanie wyczuć, kiedy następuje zmiana. Bo tego po prostu, przynajmniej u mnie, nie czuć.

To znaczy co ile tankujesz? Co 600 km? Ja teraz pełen bak wyjeżdżam w 600-800 km w cyklu mieszanym, przy Nubirze to było 250-350 km. Volvo miało zbiornik wewnątrz bagażnika. Ale to też dobrze, bo w miejscu na koło zamontować można tylko mały zbiornik, a V70 w benzynie lubi zjeść ;) Ale w trasie i tak trzeba było tankować co 350-400 km. Oznaczało to w drodze do Polski trzy wizyty na stacjach, w Belgii, i dwa razy w Niemczech. A o stacje z gazem u Niemiaszków nie jest łatwo. Dobijało mnie to sprawdzanie kiedy i gdzie można zatankować. Fatalna sprawa.
 


Luk samochód kupiłeś już z instalacją gazową? Czy sam dawałeś do montażu?

Kupiłem z instalacją.
Kupiłeś od kogoś, kto niewiadomo jak dbał i stąd może być zrażenie się do LPG. Bo to pewnie nie wina samej instalacji, jak jej montażu czy serwisowania. Dlatego ja kupuję bez i po kupnie instalacja jest zakładana. Co do przejściówek itp. to dla mnie nie problem, na Niemcy mam zawsze w bagażniku, nie robi mi to problemu by nakręcić ją i zatankować. Zasięg te 350km to też nie jest jakaś wielka udręka, poprostu lepiej znam ludzi pracujących na stacjach paliw w okolicy :)

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 321
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #29 dnia: 04.12.2017, 11:00 »
Nie wiem ile miejsca jest teraz w nowych samochodach ale w czasach gdy producent " nie oszukiwał " na kosztach i nie produkował aut z kołem dojazdowym, można było taki zbiornik zamontować. Na pewno do silnika 6 cylindrowego nie zamontował bym instalacji z tak małym zbiornikiem w mojej ocenie to nie ma sensu, dlatego w mniejszym aucie gdzie silnik był 1,2 również upchałem największy możliwy zbiornik 42 l ( po mieście można było zrobić  500 km )
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "