Kupiłeś od kogoś, kto niewiadomo jak dbał i stąd może być zrażenie się do LPG. Bo to pewnie nie wina samej instalacji, jak jej montażu czy serwisowania. Dlatego ja kupuję bez i po kupnie instalacja jest zakładana. Co do przejściówek itp. to dla mnie nie problem, na Niemcy mam zawsze w bagażniku, nie robi mi to problemu by nakręcić ją i zatankować. Zasięg te 350km to też nie jest jakaś wielka udręka, poprostu lepiej znam ludzi pracujących na stacjach paliw w okolicy 
To nie tak. Samochód na gaz to nie diesel, nie przekonasz mnie. Styczność z gazowanymi samochodami to nie tylko Nubira i Volvo w moim przypadku jakby co

Nie mam zamiaru przekonywać nikogo, po prostu pokazałem plusy i minusy. Uważać, ze samochód na gaz to same plusy, to przegięcie. Tankując diesla w Polsce, jadąc do Niemiec, jestem w stanie zaoszczędzić bardzo sporo, z racji samego zasięgu. I śmigam 130-140 na godzinę, z klimą, nie martwiąc się gdzie jest stacja z gazem (a na autostradach jest to co druga lub trzecia).
Po prostu wybierając gaz decydujemy się na pewne rzeczy. Tak, jest taniej, ale na więcej rzeczy trzeba zwracać uwagę, nie ma takiej wygody. Oczywiście, ze można się przyzwyczaić

Na pewno jest to opcja do większych samochodów, mających duże spalanie. Wtedy można skorzystać najwięcej. W przypadku jednak samochodu do jazdy normalnej, lepiej wybrać diesla. Nowe silniki to już zużycie około 5-6 litrów na 100 km przy wcale nie takiej 'ekonomicznej' jeździe, przede wszystkim zaś trwałość i wygoda.
Wybrałem wygodę i spokój, normalny, duży bagażnik, bez zbiornika lub koła zapasowego z pudłem na różności.
Co do ceny samej instalacji. Tutaj uważam, ze często ci co to robią, zaniżają koszty, pokazując jak szybko im się wszystko zwraca. W moim przypadku, jak liczyłem się z przeróbką, wyszło mi, że zwrot nastąpi po 3-4 latach. W przypadku mniejszego komfortu, dużo mniejszego czasami, jest to nieopłacalne. Nie mówię w ogóle o UK, bo tutaj to na pewno większe koszty i problemy. Ciekawe też jak teraz jest z gazem w samochodach nowszej generacji. Pod maska nie ma miejsca już aby rękę wepchnąć, wymiana żarówek to dramat, z dodatkową instalacją więc też może być problem.