Ta rozmowa zdecydowanie zmierza w złym kierunku...

Reasumując ja lubię łowić na komercji i mam nadzieje, że powstanie ich dużo więcej w mojej okolicy, tylko mówię o ładnie zaprojektowanej wodzie a nie o dole z rybami.
A takie pytanie, co jeżeli ktoś kupiłby lub wydzierżawił małe kilkuhektarowe jezioro i zrobił z niego łowisko komercyjne. Też byście nie jeździli na taki zbiornik?
Albo inaczej, ktoś pięknie zaprojektował staw, zatoczki, wyspy, wypłacenia, dołki, grążele, trzciny, pomosty, drzewa wchodzące do wody i ogólem super ekstra. Ryby to lin, leszcz, karaś, płoć, wzdręga, okoń, szczupak, sandacz. Też nie pójdziecie?