Torby, torbami... a pokrowce na wędki?
Nie mam żadnego, a chcę kupić.
Staram się ograniczać maksymalnie ilość sprzętu. Mam/miałem wiele pasji i do każdej "trochę" sprzętu, więc graciarnia się z czasem namnożyła

Obecnie mam dwa kije, które po złożeniu mają max 130 cm.
Czy ktoś ma lub miał pokrowiec 2-komorowy marki Shark? Jak z trwałością zamków, materiału/płótna, ogólne wrażenia?
http://allegro.pl/wodoodporny-pokrowiec-wedkarski-130cm-shark-i6338874159.htmlChciałbym aby do pokrowca zmieściły się 2 wędki, każda z założonym kołowrotkiem. W kieszenie boczne podpórka, składany podbierak, tuba na spławiki 35 cm długa (użyłem kartonowej tuby z działu papierniczego w Auchan - całe 3,50 zł - , ale karton zabezpieczyłem lakierem) i portfel 45 cm na przypony.
Resztę maneli noszę w plecaku, w prostokątnym, plastikowym opakowaniu po lodach (kilka koszyków/podajników, pudełka ze śrucinami, scyzoryk, pudełeczko z koralikami, pudełko z przegródkami z magnesem na agrafki, krętliki i haczyki, i kilka innych drobiazgów), małe wiaderko po śledziach do rozrabiania zanęty, składany taboret i starą, metalową siatkę na ryby - minimalistycznie

Do obcinania żyłki (wiązanie stoperów, pętli) używam obcinacza do paznokci.