Nie odpowiem za innych. Ja na pewno nie kupuję sprzętu w oparciu o reklamy gwiazdek YT. Cenię sobie recenzje naszych forumowiczów, poza tym zawsze muszę "pomacać" towar, a że mam Drapieżnika blisko w większości przypadków mam taką możliwość. Poza tym podpatrzę coś u kolegów nad wodą, zapytam, wezmę do łapy itp. Gwiazdom YT już dawno przestałem wierzyć.
Rozumiem
Pytałem z ciekawości, bo przeszedłem drogę od tandety (w sensie kijów od szczotki) przez fajne Jaxony, które miło wspominam (genesis i monolith), po flagmana, którego niektóre modele typu s-canal są świetne w stosunku cena/jakość/wygląd/czucie ryby do tego stopnia, że kupiłem w 2 różnych rozmiarach, mam jeszcze matrixa aquosa ultra C (dzięki Rafał), Tubertini Flexo Feeder Medium Light 3.30m 80g i daiwę 3,9m do zadań "specjalnych". Korci mnie Acolyte, ale moje podejście jest takie, żeby droższy sprzęt kupować nie tylko dla frajdy/funu, ale również w miarę progresu umiejętnościowego. Przy czym tak jak napisałem-różnica między wędką za 60 zł a 180zł jest gigantyczna jak się kupi za te 180zł coś sprawdzonego (mowa o nowych), ale już różnica między wędką za 200-300zł, a jej odpowiednikiem z wyższej półki 600-1000zł już tak kolosalna nie jest. I to tak z rozważań powiedzmy bez brania pod uwagę kosztów, a teraz wszyscy tu wiemy, że jest sporo wędkarzy, którzy czują bluesa, ale kasowo nie mogą sobie pozwolić na fajne zabawki, dlatego pytałem o tą "świadomość" i Twoją interpretację, bo wtedy tacy ludzie są jak najbardziej świadomi i wybiorą sprzęt najlepszy w swoim budżecie i o to chodzi chyba w naszej wędkarskiej świadomości.
A reklamy...no cóż, chyba Luk kiedyś tu dobrze napisał-dzięki nim jest rozwój i rynek wędkarski się rozruszał, a brać wędkarska szybko wyrówna czy dany model jest ok, czy jest przereklamowany, można mieć indywidualne przemyślenia, ale finalnie to ilość zadowolonych klientów decyduje czy coś jest dobre, a wpadki, jak widać po tym choćby forum zdarzają się nawet tym firmom, co za sprzęt kasują 2-5 krotnie więcej niż półka Jaxona. Więc niezależnie od półki wędkarze są takimi królikami doświadczalnymi, którzy mają kupić i testować, mądre firmy obserwują właśnie fora/YT i wyciągają wnioski. To, że dany youtuber coś poleca nie świadczy o niczym, ale polecając buble-szybki będzie jego koniec, a jak mądrze wybierze spośród oferty te najlepsze patyki/kręcioły w danej półce cenowej, to kanał będzie się rozwijał, bo będzie wiarygodny, a firma, którą reklamuje zanotuje sprzedaż, zatem uważam, że to co nam serwuje YT po odpowiednim filtrowaniu jest dla naszego wędkarskiego rozwoju jak najbardziej słuszne i powinniśmy sobie zdawać sprawę, że niejako wpadamy w wir reklam czy tego chcemy czy nie, jak nie przez rodzimych YT, to przez zagranicznych, przez osoby "zasłużone" na arenie wędkarskiej itd itd...ot cały mechanizm, a my jesteśmy tylko trybikami.