Podepnę się pod temat z pytaniami, lepiej żeby przełożenie kołowrotka przy long distance było większe czy mniejsze. Czy szybsze przełożenie jest słabsze, chodzi mi o wytrzymałość przy holu większych ryb.
Generalnie założenie jest takie, że na moc (uciąg) kołowrotka wpływa przełożenie, im niższe, tym moc większa. W sumie jest w tym sporo prawdy i można się tym kierować.
Praktyka pokazuje jednak, że nie jest to aż takie proste

Wyższe przełożenie może iść w parze ze sporą mocą (Penn, wysokie modele Shimano, Daiwy), jednak maszyny z niskich półek nie uzyskają dobrego efektu przy kombinacji tych 2 cech. Liczy się precyzja, wysokiej jakości stopy, odpowiednia obróbka, proporcje napędu, rotora i wiele innych.
Jeśli więc przyjrzymy się modelowi kołowrotka typu big pit, który ma wyższe przełożenie, to problemem może nie być hol sam w sobie. Sporą rybę holuje się kijem, a nadmiar żyłki ściąga kołowrotkiem, wyższe przełożenie może być plusem w tej sytuacji, bo ów nadmiar wypracowany kijem ściągamy szybko i sprawnie, bez kłopotu. Co jednak ze ściąganiem zestawu? Niejednokrotnie ciężkiego? Często ze sporej odległości? Ha!

Fajnie, bo szybko zwiniemy. Nie do końca w moim mniemaniu, bo zestaw ściąga się z reguły przy małej pomocy ze strony wędziska i w tym momencie duże przełożenie będzie powodowało wysiłek i kłopoty, nie tylko nasze, ale i kołowrotka. Jego ciężki start, ciężkie zwijanie, nieraz spora siła przykładana do korby. Tak może być i tak się dzieje, nawet częściej niż się wydaje.
Poza tym czy spory kołowrotek, o sporej szpuli i rotorze, a małym przełożeniu, będzie nawijał mało linki? Wg mnie nie, bo promień, który zatacza rolka prowadząca linkę będzie spory. No chyba, że ktoś potrzebuje nawoju na poziomie 1,5m

Więc jaki wniosek?
Kołowrotek, taki do łowienia na odległościach i do ciężkich zestawów, lepiej by miał mniejsze przełożenie, jeśli nie jest to specjalnie droga konstrukcja. Przełożenie może być wyższe, jeśli konstrukcja jest dopracowana i spasowana jak należy. Ubytków mocy nie będzie, a nawój zostanie wyniesiony na wyższy poziom.
Oczywiście są wyjątki, co zawsze utrudnia sprawę...
Co do Cresty EXT. Ma mniejsze przełożenie, ale całkiem spore gabaryty szpuli i rotora, nawój jest wg mnie nadal na wysokim poziomie. Nie jestem w stanie podać konkretnej miary w cm, bo nie posiadam owego modelu
