Oj, długo. 11 lat. Kupiłem od koleżanki jej służbowe V50 4 -letnie z przebiegiem 80 tys. Rocznik 2005, najbardziej wypasiony model Sunnum. Do dzisiaj zrobiłem w sumie 160 tys.
Super auto, chociaż skóra ma fotelach mnie wkurza, latem parzy a zimą mrozi, ogrzewanie foteli włącza się dopiero jak na nim dupę posadzisz.
Moc 136 KM z turbo to jest dla mnie naprawdę to, czego potrzebuję. Moc poduszek i kurtyn, z których na szczęście nie udało mi się skorzystać.
Pomimo niewielkiego przebiegu 160 tys km ale wieku 15 lat zaczęła się sypać skrzynia biegów, sprzęgło i dwumasa. Właśnie czeka na dostawę części z Niemiec, zamienniki do skrzyni nie są dostępne. Nagrzewnica chyba też po tylu latach do wymiany. Elektryczna dobrze działa do nagrzania silnika ale potem się wyłącza.
Reasumując, super auto, trudno mi będzie wybrać następnika o podobnych parametrach. Jednak odradzam kupno samochodów starszych niż 8 -10 lat, nawet z małym przebiegiem. Zaczną się sypać ze starości.
Bagażnik wystarcza do wędek 170 cm, po położeniu jednego siedzenia ale nie jest zbyt wysoki.
Co jeszcze? Komfort jazdy i bezpieczeństwo super, dobre przyspieszenie przy wyprzedzaniu, tyle o Volvo.