Panowie, było FENOMENALNIE!
Po pierwsze - miejsce. Piękne, czyste jezioro. Ma niesamowity klimat (szczególnie, kiedy siedzi się z feederem przy pełni, a wokół totalna cisza). Są w nim świetne ryby. Kto załapał się na wycieczkę łodzią, ten widział je na własne oczy.
Po drugie, ludzie. Darek (Grendziu), ogromne dzięki i szacunek za organizację i zaangażowanie. Uczestnicy potwierdzą, że Darek odwalił kawał świetnej roboty. Poza tym nastawienie zarządu i członków Stowarzyszenia jez. Czarne. Panowała tak otwarta i koleżeńska atmosfera, że szkoda gadać. Odniosłem wrażenie, jakbym każdego znał od lat.
Oczywiście wszyscy uczestnicy - radością było Was poznać. Świetna ekipa wędkarskich świrów. Nie będę wymieniał, bo nie chcę nikogo pominąć. Dziękuję Wam za klimat, za wiedzę, za rozmowy nie tylko na wędkarskie tematy (ale zawsze ciekawe).
Wiem jedno, na pewno powędkujemy razem jeszcze nie raz.
Mam nadzieję, że każdy szczęśliwie dotrze do domu i da tutaj znak życia

Jestem ultra zmęczony, mega zadowolony i mam nadzieję, że kolejny zlot odbędziemy w szerszym gronie. Polecam!
Na koniec chciałem jeszcze pozdrowić liny z jez. Czarnego

Do następnego razu!