Autor Wątek: Mięsiarskie groźby  (Przeczytany 36181 razy)

Offline wkz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 290
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mięsiarskie groźby
« Odpowiedź #165 dnia: 10.03.2018, 07:21 »
Panowie ( Luk, Matchless), każdy z was ma w większości rację, po prostu próbujecie dojść do celu różnymi drogami, po co marnujecie energię na obrzucanie się takimi zdaniami, skierujcie ją w inną stronę, wiecie jaką . :)

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 467
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Mięsiarskie groźby
« Odpowiedź #166 dnia: 10.03.2018, 07:57 »
Ja Grzegorza doceniam i nie mam zamiaru obrażać. Czuję się jednak tutaj atakowany, bez podania rzeczowych argumentów. Przez kilka lat tego forum formowała się jakby myśl wędkarska dotycząca  jego organizacji w Polsce. Uważam, że to była ewolucja poprzez odkrywanie i poznawanie, teraz zaś mamy do czynienia z wnioskami i płynącymi z nich działaniami, jednym z nich jest właśnie dosadna krytyka władz PZW, które realizują politykę 'spalonej ziemi', która nie może dać owoców. 

Co do argumentów to tym bardziej uważam się za dojrzałego przez te lata, obecnie mam wizję naprawy poprzez realizację celów, które są zbieżne dla wszystkich,dla tych co wypuszczają jak i zabierają. Stawiam czoła poglądowi bardzo modnemu ostatnio wśród 'walczących', że wszystko to wina wędkarzy. Wg mnie głównym winnym są decydenci z ZG, zbratani z naukowcami ryabckimi, chcącymi za wszelką cenę ukryć, że zrównoważona gospodarka rybacka którą wymyślili, nie sprawdziła się i jej wynikiem są bezrybne wody, czy to wędkarskie czy rybackie, na dodatek brudne i pełne kormoranów, co jest pokłosiem takiej strategii. Dlatego jeżeli ktoś uważa nas na tym forum za fanatyków, oprawców i prześladowców, to fajnie, jakby używał argumentów które to potwierdzają. Jestem gotowy do dyskusji, do dalszej ewolucji :)

I jeszcze jedna kwestia. Wiele osób myśli, że jak powstało kilka zbiorników no kill, to są to jaskółki potwierdzające już wiosnę. Nie. Te wody należy jeszcze obronić, podobnie jak scementować sens ich tworzenia. Obecnie wiele okręgów traktuje to jak swoisty eksperyment, ukłon w stronę karpiarzy. To wciąż za mało. Likwidacja odcinka no kill na  Kanale Burzowym we Wrocławiu to wyraźny przykład jak można jednym pociągnięciem coś odwołać, zawrócić. Tak więc z tą wiosna poczekajmy, bo mogą przyjść siarczyste mrozy ;) Prezes Rudnik chwalący grupy rybackie i dający wręcz zielone światło okręgom aby kombinowały z rwaniem unijnej kasy poprzez rybaczenie, to zapowiedź zimy.
Lucjan

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 532
  • Reputacja: 1460
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Mięsiarskie groźby
« Odpowiedź #167 dnia: 10.03.2018, 11:47 »
Ja tylko jedno chciałbym jeszcze dodać. Czy ktoś z Was myśli, że ja nie ma  co robić w domu, że sprawia mi przyjemność pisanie elaboratów na forum, szukanie informacji, spotykanie się z ludźmi, z którymi niekoniecznie chce się widzieć i rozmawianie o różnych kwestiach związanych z polskimi wodami. Wiele razy podkreślałem, że wędkarstwo nie jest moim jedynym hobby. Naprawdę mam co robić w życiu i nie traktuje pisania tu na forum SIGu jako przejawu fanatyzmu, potrzeby walki z systemem, szukania poklasku. Przez lata tematyka związana z aspektem gospodarowania wodami zbytnio mnie nie interesowała. Jak chciałem coś większego złowić szedłem na komercję. Rzeki i jeziora to był kontakt z naturą, czysty relaks.

Dopiero po zalogowaniu na to forum i przyjrzeniu się z bliska Waszym dotychczasowym rozmowom np. z naukowcami rybackimi pokroju Rybala i Kotwica zrozumiałem, że "coś mi w tym wszystkim nie pasuje". Potem do tego wszystkiego doszedł statutowy sposób funkcjonowania ZG i ZO, który jest polem do nadużyć, z którymi ciężko jest coś zrobić. Wierzcie mi nie ma drugiego takiego podmiotu w Polsce jak PZW, którego już założenia statutowe dają wręcz uprawnienie do dokonywania nadużyć, poczynając od wędkarzy a kończąc na zarządzających związkiem.   

I czym więcej czytałem, rozmawiałem tym więcej dostrzegałem tego, że wytworzył się pewien system, który na równi można postawić z kartelem, karuzelą podatkową i państwo z tym nic nie robi. Szary członek nigdy nie będzie wiedział co się dzieje na górze. A na górze dzieje się źle, bo system jest zły. Nawet jak porządna osoba jest tam "na górze" to nic nie zrobi, bo właśnie system jest zły. Bardzo nie lubię "wciskania kitu". Nie lubię gdy ktoś mi prosto w oczy mówi, że jest "A", gdy tymczasem w rzeczywistości jest "B".  Widzę, że w PZW wykształciła się wręcz określona polityka w tym zakresie. Naprawdę pierwszy raz w życiu spotkałem się z tak dużą skalą tego typu działań. Nie przesadzę jeżeli chodzi o skalę dezinformacji to można to porównać do działania służb specjalnych albo wywiadu gospodarczego w największych firmach.

Problemem w tym całym systemie jest to, że My wszyscy jesteśmy TU, a oni TAM. Trudno jest przejść do kolejnego etapu nie mając dostępu do określonych dokumentów, informacji od ludzi będących TAM. Trudno jest pisać zawiadomienia do organów nadzorczych/organów ścigania nie mając załączonych dokumentów/informacji od świadków. Pozostaje wówczas jedynie dalsze pisanie i szukanie okazji do zdobycia tych dokumentów/ informacji od świadków.

Wydaję mi się też, że ludzie coraz częściej zauważają, że tak być dalej nie może. Są bardziej świadomi tego co się dzieje i dlatego krzyczą, oponują przeciwko temu co się dzieje. Stają się "fanatykami". Sądzę, że jeszcze kilka lat i naprawdę ludzie się wkurzą, bo coraz więcej osób ma dostęp do internetu i coraz więcej ludzi ma też kasę, by ją wydać na to aby łowić, a nie wyłącznie siedzieć na totalnym bezrybiu.       

Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Odp: Mięsiarskie groźby
« Odpowiedź #168 dnia: 10.03.2018, 12:23 »
PZW to jest wielki system mający na celu trwanie.
To co, mi rzuca się w oczy na forum - zarówno działacze PZW jak i zwolennicy "zmian" działają ma korzyść PZW - straszą jak będzie źle gdy PZW się rozpadnie.
No przecież o niczym innym PZW nie może marzyć jak nakłanianie do trwania :).

Tak naprawdę zwolenników zmian jest bardzo mało - są zwolennicy wymiany władz. Tylko to już było - rok temu w co 2gim poście był postulat wymiany władz - jak to będzie dobrze jak Zarząd się zmieni.
Zarząd się zmienił; pół roku i te same śpiewki..., trzeba zmienić zarząd i nowy zrobi dobrze - przejrzyjcie na oczy - dopóki moloch PZW trwa to będzie źle.
Tylko małe organizacje są efektywne i spowodują poprawę rybostanu, co widać po komercjach - komercje są dobre bo są małe. 

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 015
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mięsiarskie groźby
« Odpowiedź #169 dnia: 10.03.2018, 12:48 »
Selektor, nawet nie wiesz, jak ja bardzo to doceniam i jestem wdzięczny... I wiem też, jak bardzo mało to znaczy...
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 304
  • Reputacja: 563
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mięsiarskie groźby
« Odpowiedź #170 dnia: 10.03.2018, 12:50 »
Skoro wszystkie posty i tak kończą się dyskusją Lucjana z Grzegorzem na temat: Lucjan - jak to PZW źle działa.. na co Grzesiek działający w PZW zaczyna jego obronę. Na co Lucjan, że ma na myśli zarząd główny a Grzesiek ciągle to samo...

Chłopaki dajcie już spokój.

Później pojawiają się głosy, że zarząd główny w końcu się zmienił, ale nie może nic zrobić bo obowiązują go umowy podpisane niewiadomo ile lat temu i nienwiadomo na ile lat. I że nic się nie zmieni.
Chwila. Czy zarząd główny nie może podjąć stosownej uchwały, która zobligowała by okręgi do stopniowego wygaszania umów z rybakami? Czy zarząd główny nie może zlecić prac nad projektem nowelizacji ustawy o rybactwie śródlądowym, która wprowadziła by do prawa pojęcia wędkarza i wędkarskiego wykorzystania wody? Może chłopaki w zarządzie poprostu nie wpadli jeszcze na to i trzeba im o tym powiedzieć?


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 532
  • Reputacja: 1460
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Mięsiarskie groźby
« Odpowiedź #171 dnia: 10.03.2018, 14:26 »
Selektor, nawet nie wiesz, jak ja bardzo to doceniam i jestem wdzięczny... I wiem też, jak bardzo mało to znaczy...
Luzik :beer: Tak jak ja potrafię coś odnaleźć, o czymś napisać, tak każdy z nas wkłada coś od siebie w to forum, bo tu na forum są ludzie różnych profesji i  można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy nie tylko o rybach, ale ogólnie... o naszym kraju, życiu. Jak będę kupował auto to zgłoszę się do Was, a nie do kogoś innego hehehe I w tym tkwi siła tego forum. Do tego naprawdę świetną pracę wykonują tu moderatorzy i to dzięki nim można odnaleźć potrzebne informacje w łatwy sposób, a nie przekopując się przez masę nic nie wnoszących tematów, które są powszechne na innych forach i istnieją tylko po to by podtrzymać przy życiu dane forum.

Katmay uderza w sedno problemu :beer: Czy nie lepiej podjąć ryzyko straty części członków i nawet wód, aby w końcu doprowadzić do zmian, bo kurczę ludzie żyjemy w dobie internetu i każdy widzi jakie wody mają chociażby sąsiedzi z południa, czy zachodu, a nie taką chuj.ie, jaką mamy tutaj w Polsce. Naprawdę jak moi znajomi z Hiszpanii, czy Szkocji przyjeżdżają do Polski to są nią oczarowani. Zazdroszczą nam Mazur, pięknych górskich rzek. Jednak wędkować tu nigdy nie przyjadą. Wybierają inne kraje i się im nie dziwię. Wystarczy przejrzeć tematy na innych forach wędkarskich, gdzie to ktoś kto ma kasę chwali się że jeździ zagranicę.... żeby złowić rybę, która jeszcze niedawno była pospolitym gatunkiem i u nas. Przykre.   

Offline elopento

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 179
  • Reputacja: 75
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hellmahnen
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Mięsiarskie groźby
« Odpowiedź #172 dnia: 10.03.2018, 17:41 »
Mnie tam pzw nie przeszkadza- ale niech zaczną dbać o ''swoje'' wody i niech nie sieciują ile wlezie :facepalm: Dziś pojechałem na lód od 8-16 złowiłem na blaszkę z tysiąc :P palczaków , a tych ''nadających się na patelnię'' może z 15 ? albo i mniej ? dziś nie zabierałem więc mogę się mylić O:) Łowiłem od 15m - 4m wspomagając się deeperem , no i gdzie te większe ryby są >:O Skąd jest tyle tego drobnego? a nie ma tego który może dać życie innym pokoleniom! przecież taki maluch na pewno jeszcze się nie trze? Rybaki biorą a dla wędkarza zostaje to co przez oczka siatki przejdzie :thumbdown: Fajnie by było złowić coś większego a tu doopa :beg:
DAM Quick Shadow + Mikado Apsara Clasic 3,9 match

Offline Piitubski

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 459
  • Reputacja: 25
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Mięsiarskie groźby
« Odpowiedź #173 dnia: 10.03.2018, 20:41 »
PZW można porównać do spółdzielni mieszkaniowych - są praktycznie poza wszelką kontrolą.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 615
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Mięsiarskie groźby
« Odpowiedź #174 dnia: 10.03.2018, 23:41 »
Post z fejsa  prezesa PZW.
Cyt."Członkowie Prezydium ZG PZW spotkali  się dzisiaj z działaczami kół PZW na Mazurach. Zaproponowaliśmy zmiany w odłowach sieciowych Gospodarstwa Rybackiego PZW Suwałki."
Maciek

Offline Mad Dog

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 79
  • Reputacja: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Mięsiarskie groźby
« Odpowiedź #175 dnia: 11.03.2018, 00:35 »
A czy jest wogóle realna możliwość likwidacji PZW i utworzenie jakiegoś innego nowego twora Związku Wedkarskiego utworzonego na nowych przepisach??? Chyba każdy związek można rozwiązać???

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mięsiarskie groźby
« Odpowiedź #176 dnia: 11.03.2018, 07:25 »
Raczej niewielka. Z tego co ostatnio się dowiedzieliśmy to w praktyce tylko PZW może zrezygnować z dzierżawy jakiejś wody. Czyli wszystkich wód. A jak wiemy nie dojdzie nigdy do sytuacji w której 50-60% członków nie opłaca pozwolenia.
Uzależniony od wędkarstwa

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 532
  • Reputacja: 1460
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Mięsiarskie groźby
« Odpowiedź #177 dnia: 11.03.2018, 11:30 »
Post z fejsa  prezesa PZW.
Cyt."Członkowie Prezydium ZG PZW spotkali  się dzisiaj z działaczami kół PZW na Mazurach. Zaproponowaliśmy zmiany w odłowach sieciowych Gospodarstwa Rybackiego PZW Suwałki."

Ciekawe jednak ktoś czyta tych "fanatyków" internetowych, co na forach piszą że ta gospodarka rybacka PZW na Mazurach to jest "........." ;)

Z drugiej strony na czym miałyby polegać te zmiany w odłowach na Mazurach, bo na logikę skoro raptem kilka miesięcy temu Zarząd Główny PZW inwestuje w infrastrukturę rybacką na Mazurach w postaci np. fileciarni oraz patroszalni, to nie po to aby mniej surowca do nich dostarczać :P 
No chyba, że ta cała gospodarka rybacka PZW na Mazurach to jedna wielka lipa i istnieje wyłącznie po to aby wyciągać środki unijne w ramach Lokalnych Grup Działania, których właśnie na Mazurach natworzyło się bez liku.

Tak na marginesie to znany nam tu kolega Rybal z Instytutu Rybactwa Śródlądowego - Pan Tomasz Czerwiński pomagał w 2010 r. opracowywać Lokalną Strategię Rozwoju Obszarów Rybackich dla Lokalnej Grupy Rybackiej "Wielkie Jeziora Mazurskie". Ten sam kolega w ZG PZW zasiada w komisji do spraw ochrony i zagospodarowania wód ;D ;D ;D W stowarzyszeniu tym mocno udziela się też Zarząd Okręgu Olsztyńskiego PZW, jak i Gospodarstwo Rybackie PZW w Suwałkach. No panowie  z PZW pochwalcie się kto tam z Was zasiada w LGR-ach na Mazurach i który z Was tak usilnie chce zmian w odłowach? ;D

Chyba z powyższego widać, że zmiany w odłowach rybackich w PZW kolidują z interesem pewnych grup :) 

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Mięsiarskie groźby
« Odpowiedź #178 dnia: 11.03.2018, 15:13 »
Z drugiej strony na czym miałyby polegać te zmiany w odłowach na Mazurach, bo na logikę skoro raptem kilka miesięcy temu Zarząd Główny PZW inwestuje w infrastrukturę rybacką na Mazurach w postaci np. fileciarni oraz patroszalni, to nie po to aby mniej surowca do nich dostarczać :P 

Jak to na czym miałyby zmiany polegać? Zmiana może polegać na zmniejszeniu lub zwiększeniu wydobycia. Przecież nie napisali, że spotkali się aby rozmawiać o zmniejszeniu wydobycia, ale o zmianach.  Chodziło więc może o zwiększenie wydobycia urobku spod wody.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline elopento

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 179
  • Reputacja: 75
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hellmahnen
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Mięsiarskie groźby
« Odpowiedź #179 dnia: 11.03.2018, 16:19 »
Pewnie zmienią średnicę oczek w siatkach >:O bo u mnie takiego 30+ to nie złowiłem parę lat ,za to palczaków przerzuciłem ''tonę'' w sam raz   taki mały do konserwy pasuje jak szprotka :thumbdown:
DAM Quick Shadow + Mikado Apsara Clasic 3,9 match