Lepszą konstrukcją wydaje mi się że jest stary poczciwy bait dropper. Poco wyważać już otwarte drzwi
http://www.bobcotackle.co.uk/shop/seymo-tear-drop-bait-dropper
Aczkolwiek ta rakieta interesująca, lecz niestety cena...
Baitdropper jest do d...y wg mnie pod wieloma względami, podstawą jest tutaj zasięg. Fajnie wygląda ogólnie, na małych, niegłębokich rzekach jest wygodny w użyciu. Ale na takim Trencie straciłem ich kilka, pomimo nurtu w którym koszyk 100 gramów dawał radę. Po prostu ich konstrukcja nie jest mocna, nie wytrzymują sporych obciążeń, stawiają opór w nurcie, zaś zarzut to dramat. Spomb ma o wiele lepszą konstrukcję, ma opływowy kształt, można nim trafiać w punkt. Przerobiłem wiele modeli baitdropperów, i stwierdziłem, że każdy ma tę samą budowę. Ich cena jest zbyt wysoka, aby móc je tracić, dlatego zdecydowałem się na użycie koszyków. Kolejna sprawa to zasięg. Mam kilka miejscówek na Trencie i Tamizie, gdzie można łowić w pobliżu drugiego brzegu. Nie płoszymy tak ryb - przy presji łowimy na linii na której nie łowi żaden inny wędkarz, zwiększając tym samym szanse na sukces. Spopper idealnie się tutaj nada. Koszyk otwierający się na dnie to też jakaś opcja, pytanie czy nie warto używać to zanęty i zwykłego koszyka?

Ale oczywiście musi być trwały
