Autor Wątek: Obostrzenia na komercjach  (Przeczytany 27697 razy)

Online Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 982
  • Reputacja: 415
Odp: Obostrzenia na komercjach
« Odpowiedź #45 dnia: 19.04.2018, 21:42 »
Tylko jesli bylbym karpiarzem to bym bluźnił tych włascicieli za japońce, za kilkukilogramówki itp.

Sorry ale ja nie kupuję łowisk karpiowych gdzie jest masa drobnicy od 1 do 5 kilo i kilka badz kilkanascie 15+

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Bo to nie jest łowisko typowo karpiowe tylko właśnie pod federka. Też nie rozumiem ludzi którzy z karpiówkami jeżdzą włąśnie nad takie wody.

Offline maksz100

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
Odp: Obostrzenia na komercjach
« Odpowiedź #46 dnia: 19.04.2018, 21:45 »
Ja nie twierdze, że karpiarze to CUD świata... Sam wole feedery! Nawet nie mam karpiówki typowej...

Nie każdy karpiarz to PERFEKCYJNY wędkarz, ale obserwuje drastyczny wzrost feederowców w moim rejonie i to raczej niskich lotów.

Chodzi o ilość łowiących feederami.. Użytkowników tego forum nad Ebro można wpuścić i jestem przekonany, że każdy dobierze odpowiedni zestaw..

Posiadacie to doświadczenie i wiecie co potrafi zrobić misiek 15+ 8)

Problem są Janusze metody :P

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Obostrzenia na komercjach
« Odpowiedź #47 dnia: 19.04.2018, 21:45 »


Tylko jesli bylbym karpiarzem to bym bluźnił tych włascicieli za japońce, za kilkukilogramówki itp.

Sorry ale ja nie kupuję łowisk karpiowych gdzie jest masa drobnicy od 1 do 5 kilo i kilka badz kilkanascie 15+

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Bo to nie jest łowisko typowo karpiowe tylko właśnie pod federka. Też nie rozumiem ludzi którzy z karpiówkami jeżdzą włąśnie nad takie wody.

Ale takie lowiska zostają "karpiowymi" i nie wpuszczają federowców.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Mario
Mazovia Fishing Team

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 086
  • Reputacja: 719
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Obostrzenia na komercjach
« Odpowiedź #48 dnia: 19.04.2018, 21:47 »


Tylko jesli bylbym karpiarzem to bym bluźnił tych włascicieli za japońce, za kilkukilogramówki itp.

Sorry ale ja nie kupuję łowisk karpiowych gdzie jest masa drobnicy od 1 do 5 kilo i kilka badz kilkanascie 15+

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Bo to nie jest łowisko typowo karpiowe tylko właśnie pod federka. Też nie rozumiem ludzi którzy z karpiówkami jeżdzą włąśnie nad takie wody.

Ale takie lowiska zostają "karpiowymi" i nie wpuszczają federowców.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Dokladnie ;)
Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀

Offline MaciejK

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Reputacja: 41
Odp: Obostrzenia na komercjach
« Odpowiedź #49 dnia: 19.04.2018, 21:51 »
Jak najbardziej rozumiem zakaz łowienia na feedera na łowiskach typowo karpiowych. Nie chcę wiedzieć co by się działo gdyby nie było takiego zakazu. Ludzie z feederkami i żyłkami 0,20 by próbowali by łowic karpie 10kg+

W zeszłym sezonie na 0.22 wyciągnąłem 10,5kg po jakiś nie wiem 15minutach i nic mu nie było, feeder konkretnie to 3metrowy kij rive r-method. Następny 10cio kilowy na daiwę 3,5metra commercial wersja pomarańczowa czyli bardzo miękki kij - max 20 minut, żyłka 0.22 albo 0.23 i jakoś normalnie wróciły do wody i mają się dobrze. Chyba za bardzo ludzie mają na uwadze to żeby ryba do sąsiada nie wpłynęła na łowisko podczas normalnego łowienia, nie raz się burak trafi co nie ściągnie zestawów bo mu 20gram pelletu szkoda ale w większości to normalni ludzie którzy jeszcze pomogę fotkę zrobić i cieszą się z takiej ryby jakby to ich zdobycz była :)
Następna przypadłość to żeby "kontrolować" rybę przez cały hol, nie wiem, ja tam się cieszę gdy ryba idzie jak przeciąg a z młynka aż dym idzie, zerwie się ? Trudno, jak to mówią "nie była dla mnie" a ustawianie się a pałami 3,5lb plus 0.40mm na karpie 10kg i holowanie przypominające włączoną wyciągarkę samochodową to dla mnie zero przyjemności z holu tylko pseudo siłownia nad wodą

Sprzęt karpiowy: w czystej wodzie, w zasięgu rzutu-  poniżej 5 min i ryba jest pod nogami.
Kij semiparabolik, żyła 045- to na close combat. Haczyki z grubego drutu, typu wide gap X, rozm. 4-2. Obrażenia pyska znikome. Unikam bananów, longshanków
Każdy dłuższy hol jest dla ryby trudny. Zakwaszenie mięśni zabija np.  amury dość szybko.  Także byłbym ostrożny z tą dobrą kondycją po długim holu. Przyjemność z holu pominę, bo chodzi o rybę,  a nie o "przyjemność" holującego.
Gruba żyłka ma szereg zalet, o których mało kto pisze- nie potnie ryby jak plecionka, wytrzymałościowo dorównuje jej. W zależności od parametrów- rozciągliwość mniejsza jak większa.
Przeszczepianie zachodnich mód na nasze łowiska z czasem musi się tak skończyć, że będą ograniczenia co do sprzętu. Feedery cw 60 nie są przeznaczone do łowienia dużych ryb. To, że się uda- spoko, ale nie jest optymalne dla nikogo poza usatysfakcjonowanym łowcą, czyli rybą, właścicielem łowiska i łowiącymi po bokach zmuszanymi do gimnastyki, "bo bonus się zapiął"
Nie mam nic do feedera, sam zaczynałem grunt na poważnie 25lat temu od pickera DAMA co giął się jak krowi ogon. Generalna zasada jest prosta i uniwersalna - optymalny dla danych warunków sprzęt dopasowany do gabarytów ryb i tyle. Całe te "wyczyny" na komercjach - łowienie na topy karpiowe, feedery/method feedery nie jest optymalne, jakkolwiek by się nie gimnastykować. Oczywiście mówimy o seryjnym łowieniu dwucyfrowych ryb, a nie o okazjonalnym holu czegoś większego.



Offline greg13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 525
  • Reputacja: 45
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Obostrzenia na komercjach
« Odpowiedź #50 dnia: 19.04.2018, 21:53 »
Nie ma co się licytować, która technika łowienia jest lepsza czy gorsza. Prawda jest taka, że żaden regulamin nie uchroni ryb przed ludzką głupotą. Ja omijam łowiska, które narzucają mi sprzęt, którym mam łowić. Łowię na feedery i nie mam zamiaru tego zmieniać, za to łowisko to tylko miejsce, które zawsze można zmienić :)

Dokładnie tak.

Łowię na feedery bo tak lubię, jak mnie gdzieś nie chcą to tam nie jadę -  oni mniej zarobią. Znajdę wodę gdzie mi nikt nie będzie narzucał jak mam realizować swoje hobby (oczywiście właściciele mają prawo do takich decyzji i to szanuję).
A co do sporu o techniki to moim zdaniem liczy się to co kto potrafi, a nie jaki ma sprzęt (bo jeśli coś potrafi to sprzęt dobierze właściwy do łowiska :)). W dodatku ostatnio widzę coraz częściej ludzi łowiących na karpiówki z delikatnymi zestawami końcowymi do metody więc tu się wymykają temu podziałowi na karpiarzy i feederowców.

 
Grzesiek

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Obostrzenia na komercjach
« Odpowiedź #51 dnia: 19.04.2018, 21:57 »
Akurat "metoda" jest na fali i masz tłumy wędkarzy łowiących feederami..

Grający hamulec? To odkręć na fulla, zwiń do brzegu i znowu odkręć... Ciekawe jak wykończona jest ryba takim holem..?:D

Zapomniałem, jeszcze sesja zdjęciowa 10 min... 8)

I to dotyczy głównie wędkarzy "świeżo" upieczonych "method-manów"  :-X

Jakbym był właścicielem łowiska... Nawet bym sie nie zastanawiał :D
No tak. Koles ze karpiowką nie robi zdjęć. Karpiarze nie trzymają ryb do rana by ladniejsze fotki zrobić.
Wielkim hakiem na grubej zylce bez amortyzacji kija nie rozerwie rybie pyska. Z pewnoscia zrobi to mały haczyk i miekki kij.


Federowcy to kretyni. Nie potrafią dobrac sprzetu. Nie potrafia zaciąc. A byle dupek z karpiowką to mega wytrawny łowca.
Aha... i zapewne nie kupię karpiówki za 60zl.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Trzymają w specjalnych workach jeden karp=jeden worek.
Z ciekawości - łowiłeś dobrą karpiówką. No może taką za 200 zł Czarna Wdowa Daiwy ? To nie są pały.
Rozerwie pysk hakiem na pewno jeśli pod pod brzegiem będzie długo fikać a hak będzie bez zadziora.
Potrafią dobrać sprzęt lecz nie wszyscy (jak karpiarze ).
JKarp

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Obostrzenia na komercjach
« Odpowiedź #52 dnia: 19.04.2018, 22:00 »


Jak najbardziej rozumiem zakaz łowienia na feedera na łowiskach typowo karpiowych. Nie chcę wiedzieć co by się działo gdyby nie było takiego zakazu. Ludzie z feederkami i żyłkami 0,20 by próbowali by łowic karpie 10kg+

W zeszłym sezonie na 0.22 wyciągnąłem 10,5kg po jakiś nie wiem 15minutach i nic mu nie było, feeder konkretnie to 3metrowy kij rive r-method. Następny 10cio kilowy na daiwę 3,5metra commercial wersja pomarańczowa czyli bardzo miękki kij - max 20 minut, żyłka 0.22 albo 0.23 i jakoś normalnie wróciły do wody i mają się dobrze. Chyba za bardzo ludzie mają na uwadze to żeby ryba do sąsiada nie wpłynęła na łowisko podczas normalnego łowienia, nie raz się burak trafi co nie ściągnie zestawów bo mu 20gram pelletu szkoda ale w większości to normalni ludzie którzy jeszcze pomogę fotkę zrobić i cieszą się z takiej ryby jakby to ich zdobycz była :)
Następna przypadłość to żeby "kontrolować" rybę przez cały hol, nie wiem, ja tam się cieszę gdy ryba idzie jak przeciąg a z młynka aż dym idzie, zerwie się ? Trudno, jak to mówią "nie była dla mnie" a ustawianie się a pałami 3,5lb plus 0.40mm na karpie 10kg i holowanie przypominające włączoną wyciągarkę samochodową to dla mnie zero przyjemności z holu tylko pseudo siłownia nad wodą

Sprzęt karpiowy: w czystej wodzie, w zasięgu rzutu-  poniżej 5 min i ryba jest pod nogami.
Kij semiparabolik, żyła 045- to na close combat. Haczyki z grubego drutu, typu wide gap X, rozm. 4-2. Obrażenia pyska znikome. Unikam bananów, longshanków
Każdy dłuższy hol jest dla ryby trudny. Zakwaszenie mięśni zabija np.  amury dość szybko.  Także byłbym ostrożny z tą dobrą kondycją po długim holu. Przyjemność z holu pominę, bo chodzi o rybę,  a nie o "przyjemność" holującego.
Gruba żyłka ma szereg zalet, o których mało kto pisze- nie potnie ryby jak plecionka, wytrzymałościowo dorównuje jej. W zależności od parametrów- rozciągliwość mniejsza jak większa.
Przeszczepianie zachodnich mód na nasze łowiska z czasem musi się tak skończyć, że będą ograniczenia co do sprzętu. Feedery cw 60 nie są przeznaczone do łowienia dużych ryb. To, że się uda- spoko, ale nie jest optymalne dla nikogo poza usatysfakcjonowanym łowcą, czyli rybą, właścicielem łowiska i łowiącymi po bokach zmuszanymi do gimnastyki, "bo bonus się zapiął"
Nie mam nic do feedera, sam zaczynałem grunt na poważnie 25lat temu od pickera DAMA co giął się jak krowi ogon. Generalna zasada jest prosta i uniwersalna - optymalny dla danych warunków sprzęt dopasowany do gabarytów ryb i tyle. Całe te "wyczyny" na komercjach - łowienie na topy karpiowe, feedery/method feedery nie jest optymalne, jakkolwiek by się nie gimnastykować. Oczywiście mówimy o seryjnym łowieniu dwucyfrowych ryb, a nie o okazjonalnym holu czegoś większego.

Seryjne lowienie?
Zerkałem jakis czas temu w wyniki zawodow karpiowych i feederowych. Wyniki w kg świadczyły na korzyśc tych drugich ;-)

Jeśli przyjemnośc z holu nie jest ważna a ważna jest ryba to po co w ogóle narażać ją na stres i kluć wielkiem hakiem?
Nie lepiej sobie jakieś Euro Fishing odpalić? Wtedy ryba nie ucierpi w żaden sposób ;-)

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka


Mario
Mazovia Fishing Team

Offline MaciejK

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Reputacja: 41
Odp: Obostrzenia na komercjach
« Odpowiedź #53 dnia: 19.04.2018, 22:03 »
Mario, czy użycie przymiotnika "powtarzalne" łowienie wyczerpie te zagadnienie? Jeżeli ta przyjemność jest taka ważna, to dlaczego nie zejdziesz z żyłką główną do 0,15 ? Przecież odchudzanie zestawów zwiększa "przyjemność" łowiącego a i rybie daje szansę na nową biżuterię....
To nie tak.

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Obostrzenia na komercjach
« Odpowiedź #54 dnia: 19.04.2018, 22:03 »
Akurat "metoda" jest na fali i masz tłumy wędkarzy łowiących feederami..

Grający hamulec? To odkręć na fulla, zwiń do brzegu i znowu odkręć... Ciekawe jak wykończona jest ryba takim holem..?:D

Zapomniałem, jeszcze sesja zdjęciowa 10 min... 8)

I to dotyczy głównie wędkarzy "świeżo" upieczonych "method-manów"  :-X

Jakbym był właścicielem łowiska... Nawet bym sie nie zastanawiał :D
No tak. Koles ze karpiowką nie robi zdjęć. Karpiarze nie trzymają ryb do rana by ladniejsze fotki zrobić.
Wielkim hakiem na grubej zylce bez amortyzacji kija nie rozerwie rybie pyska. Z pewnoscia zrobi to mały haczyk i miekki kij.


Federowcy to kretyni. Nie potrafią dobrac sprzetu. Nie potrafia zaciąc. A byle dupek z karpiowką to mega wytrawny łowca.
Aha... i zapewne nie kupię karpiówki za 60zl.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Trzymają w specjalnych workach jeden karp=jeden worek.
Z ciekawości - łowiłeś dobrą karpiówką. No może taką za 200 zł Czarna Wdowa Daiwy ? To nie są pały.
Rozerwie pysk hakiem na pewno jeśli pod pod brzegiem będzie długo fikać a hak będzie bez zadziora.
Potrafią dobrać sprzęt lecz nie wszyscy (jak karpiarze ).
JKarp
Karpiowka za 200zł to już jest dobry sprzęt.
Orientowaleś sie może jakie sprzedają się najczesciej? Do 200zl. Podobnie zreszta jak feedery. Popytaj w sklepach. Zerknij na duze aukcje na allegro i ilości sprzedanych sztuk.
Do tego lepsze wędki nie są potwierdzeniem wyższych umiejetności.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka


Mario
Mazovia Fishing Team

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 086
  • Reputacja: 719
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Obostrzenia na komercjach
« Odpowiedź #55 dnia: 19.04.2018, 22:05 »

[/quote]
Oczywiście mówimy o seryjnym łowieniu dwucyfrowych ryb, a nie o okazjonalnym holu czegoś większego.
[/quote]

No i właśnie o to chodzi... Większość z Nas wybiera się na komercję "pobawić się" z rybkami, a nie z nastawieniem na regularne hole dużych ryb. Przy feederze jest to raczej przyłów, bonus przy normalnym wędkowaniu, który sprawia ogromną satysfakcję. Takie obostrzenia niestety mogą ich Nas pozbawiać :(
Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Obostrzenia na komercjach
« Odpowiedź #56 dnia: 19.04.2018, 22:06 »


Mario, czy użycie przymiotnika "powtarzalne" łowienie wyczerpie te zagadnienie? Jeżeli ta przyjemność jest taka ważna, to dlaczego nie zejdziesz z żyłką główną do 0,15 ? Przecież odchudzanie zestawów zwiększa "przyjemność" łowiącego a i rybie daje szansę na nową biżuterię....
To nie tak.

Schodzę.
Na drobną płoć czy krąpie. I delikatny pickerek. I mam wtedy przyjemność.

Za to widziałem latające japońce z wyrwanymi wargami i nawet duże karpie z wyrwanym kawałem ciała.
I niech mi nikt nie wmawia ze to wyrwał ktoś haczykiem 10 czy 12 na miękkim federze. Nie. To własnie wielkie haki i ciagniecie na chama do siebie.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka


Mario
Mazovia Fishing Team

Offline MaciejK

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Reputacja: 41
Odp: Obostrzenia na komercjach
« Odpowiedź #57 dnia: 19.04.2018, 22:10 »
Ja też schodzę.
Dość drucianych wąsów uwiązanych na żyłkach 020 w rybich pyskach. Dość kilometrów żyłek po dalekim odjeździe ryby w zaczepy. Ja też łowiłem na komercjach i nie dziwię się już obostrzeniom dla feederowców na karpiowych komercjach.
Ale najlepiej to nie łowić w ogóle, bo to przecież barbarzyństwo jest....tak dla przyjemności......a feee.
Masz rację co do chamskich holi. Niestety, nie da się inaczej czasami. Z drugiej strony nie wiem co dla ryby jest bardziej niszczące- rana w pysku - zdezynfekowana, czy tzw. p...ski hol. Mówię poważnie.

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 086
  • Reputacja: 719
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Obostrzenia na komercjach
« Odpowiedź #58 dnia: 19.04.2018, 22:15 »


Mario, czy użycie przymiotnika "powtarzalne" łowienie wyczerpie te zagadnienie? Jeżeli ta przyjemność jest taka ważna, to dlaczego nie zejdziesz z żyłką główną do 0,15 ? Przecież odchudzanie zestawów zwiększa "przyjemność" łowiącego a i rybie daje szansę na nową biżuterię....
To nie tak.

Schodzę.
Na drobną płoć czy krąpie. I delikatny pickerek. I mam wtedy przyjemność.

Za to widziałem latające japońce z wyrwanymi wargami i nawet duże karpie z wyrwanym kawałem ciała.
I niech mi nikt nie wmawia ze to wyrwał ktoś haczykiem 10 czy 12 na miękkim federze. Nie. To własnie wielkie haki i ciagniecie na chama do siebie.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Zgadzam się z Mario! Efekty takich brutalnych holów widziałem nie raz! A i nie raz zdarzyło mi się ładnego miśka wyciągnąć z porozrywanymi wargami, lub ogromnym hakiem w nich (raczej nie z feedera). Siłowe holowanie nie zawsze jest dobre i raczej nie o to chodzi by rybę na sztywno z wody wyciągnąć... No bo po co w ogóle wtedy jeździć na ryby... Gdzie tu miejsce na emocje z holu...?! (To takie moje zdanie)
Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 533
Odp: Obostrzenia na komercjach
« Odpowiedź #59 dnia: 19.04.2018, 22:17 »
Hm, ciekawi mnie ten zakaz dla feederów jako wędek. Jak jadę na wodę gdzie ryba jest pokaźna, to biorę "feederka" cw 140 (realnie trochę wyższe), do tego mocny młynek z żyłką 15-20 funtów... Ja się pewnie nie znam, ale to raczej mimo bycia feederkiem opanuje niejednego sporego karpia. I co, już mnie nie wpuszczą, bo moja szczytówka jest drżąca? :D