Piszę ten artykuł i piszę...
Pellet waggler w skrócie - to używanie procy, pelletów 6 i 8 mm, i wędki 3.30 - 3.60 (carp lub pellet waggler - mocniejsza od zwykłej matchówki), Zestaw to specjalny spławik - i przypon z hakiem nr 10-16 i gumką na włosie.
Strzela się z procy kilkoma pelletami na dystansie około 20-40 metrów - tak aby karp ściągnął w to miejsce i krążył wyłapując pellety. Plusk działa tutaj niczym dzwonek na obiad... Po 10 minutach takiego strzelania, zaczynamy łowić...
Ogólnie strzela się z procy - 3-5 pelletami - i zarzuca - najczęściej ciut dalej. Spławik wydaje specyficzny plusk imitujący odgłos wpadającego do wody pelletu - co wabi ryby... Podpływają i mają do czynienia z naszym pelletem... Trzeba znaleźć najlepszy grunt - ale zazwycza jest j to od metra do 40 cm. Jeżeli pellet opadnie i nie ma brania - to zwijamy szybko zestaw o kilka metrów - i pellet znowu opada. Tak z dwa razy - po czym zwijamy zestaw - i 'cykl' się powtarza - strzał z procy, zarzut... Około 80% brań następuje po zarzucie - reszta przy zwijaniu.
Ważne jest aby strzelać z procy nawet jak się ma rybę na haku!
Od maja do września jest to jedna z najskuteczniejszych metod, w spokojniejsze zwłaszcza dni - bo fala tutaj mocno przeszkadza. Ryba często unika bliskości brzegu - i szuka pokarmu w górnej warstwie wody. Dlatego łatwo jest ją skusić takim podejściem.
Spławik ma od 4 do 14 gram- i stosuje się je w zależności od dystansu na jakim łowimy. Krótszy kij i sztywniejsza akcja gwarantuja sprawny i szybki hol.
Można tak łowić inne ryby, zmniejszając skalę - spławiki 4-6 gram, pellety 4-6 mm lub też kukurydza... Zasada jednak jest ta sama - nęcimy aby zwabić rybę w pole 'ostrzału'. Ryby pływają - więc dalsze zarzuty w niczym nie przeszkadzają. Ryby rywalizują o pokarm i są mniej uważne.
Dobrą taktyka jest po pewnym czasie przerzucić się na feedera z ciężarkiem - czyli na zwykły zestaw gruntowy - z pelletem na haku. Ryby bowiem mogą zejść na dno, wybierać opadłe pellety.
Ta metoda odnosi sie głównie do łowisk komercyjnych. Ale w tym roku na rzekach i na kanale łądnie połowiłem płoci, wzdręg i kilka leszczy nawet... Liczy się 'podejście'...