Autor Wątek: Łowienie leszczy w Wiśle  (Przeczytany 42207 razy)

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 395
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowienie leszczy w Wiśle
« Odpowiedź #45 dnia: 10.06.2018, 10:33 »
Ufff wróciłem do domu i wreszcie mam dostęp do internetu. :D   
Rzeczywiście do niedawna leszcz brał na Wiśle i na Wieprzu bardzo słabo.  Dopiero od kilku dni się trochę ruszył, ale na dobre zerowanie jeszcze trzeba trochę poczekać. Jeździłem głównie na Wieprz . Łowiłem na przystawkę i na koszyk. Dopiero w bieżącym tygodniu udało mi się kilka złowić, w tym jeden był duży ok 60cm Jak na Wieprz to okaz. Pozostałe 4 leszcze miały po  1-1,3kg.  Oprócz tego było kilka sporych kleni i jaź. Łowiłem na przystawkę i na koszyk.  Wszystkie leszcze złowiłem na przystawkę na groch oraz kukurydzę, ale największe klenie na koszyk z kulką Hot Demon.
Znajomi łowiący na Wiśle potwierdzali że leszcz zaczął brać.
Wiesiek

Offline Corbi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 186
  • Reputacja: 11
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Trzęsacz
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowienie leszczy w Wiśle
« Odpowiedź #46 dnia: 11.06.2018, 20:34 »
Rano wybieram się nad Wisłę. Dwa pytania, aby udoskonalić swój zestaw ;-)
Jaką długość przyponu zastosować według Was?
Mam melase lorpio, na której pisze, żeby użyć 250ml na 1-2kg zanęty. To jest spora buteleczka, jakby nie patrzeć, czy nie jest to zbyt dużo Waszym zdaniem?

Offline Corbi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 186
  • Reputacja: 11
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Trzęsacz
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowienie leszczy w Wiśle
« Odpowiedź #47 dnia: 20.06.2018, 09:47 »
Wiem, że dni przed łowieniem można zanęcać ziarnami itd., czyli grubiej. A teraz mam pytanie dotyczące dnia w którym jestem nad wodą i chce wędkować.
Pojawiam się nad Wisłą około 4;00 rano i żeby zainteresować większą rybę, powinienem wrzucać kule z przewagą zanęty nad ziarnami, czy raczej zostać przy tym grubo i zanęty tylko na sklejenie ziaren? Pytam, bo zawsze mam taki problem, ze nie wiem ile towaru wrzucić do wody, żeby ryby się nie najadły i odpłyneły, tylko dalej szukały, aż wpadną na moją przynęte.
Kupuje gotową mieszanke 1kg trapera kukurydza, pszenica, konopie.

W skrócie..... Po prostu mam problem z dobraniem proporcji i ilością kul wrzuconych do wody, żeby nie przekarmić.

Offline wojciu1

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 209
  • Reputacja: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Łowienie leszczy w Wiśle
« Odpowiedź #48 dnia: 20.06.2018, 12:21 »
Kupuje gotową mieszanke 1kg trapera kukurydza, pszenica, konopie.

W skrócie..... Po prostu mam problem z dobraniem proporcji i ilością kul wrzuconych do wody, żeby nie przekarmić.

Mogę się mylić, ale myślę, że leszcz jest rybą stadną i jak wpłynie ławica większych sztuk, to ten kilogram zostanie wszamany w chwilę :D Nie obawiałbym się zatem przekarmienia przy takich ilościach.
Pozdrawiam,

Wojtek

Offline Corbi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 186
  • Reputacja: 11
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Trzęsacz
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowienie leszczy w Wiśle
« Odpowiedź #49 dnia: 20.06.2018, 13:30 »
O właśnie, czyli rozumiem, że ten kilogram, wymieszany z zanętą, byle się skleiło, może iść na raz? A wtedy jak leszcz się nie pojawi, tylko będę wyciągał same krąpie i płocie jak dotychczas, to po jakim czasie dopiero dorzucać cokolwiek? Jak brania ustaną?

Wiem, że banalne pytania, ale nie chce tego wszystkiego przekarmić, wolałbym żeby raczej łapało się na przynęte ;-) Do dziś dorzucałem na oko, ale to tak chyba dłużej być nie może i trzeba się czegoś dowiedzieć.

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 395
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowienie leszczy w Wiśle
« Odpowiedź #50 dnia: 20.06.2018, 14:57 »
Na pewno nie  wszystko na raz.  Stada leszczy w Wiśle nie są aż tak liczne.  W dodatku często mają szmat wody do spenetrowania. Przede wszystkim trzeba znaleźć miejscówkę gdzie one bywają.   Jeśli jest krąp i płoć to i  leszcz też powinien tam zaglądać.   Jeśli  tak się stanie to połowisz.  Kiedy wreszcie zaczną brać to donęcaj po trochę aby stadko utrzymać.
Wiesiek

Offline Corbi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 186
  • Reputacja: 11
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Trzęsacz
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowienie leszczy w Wiśle
« Odpowiedź #51 dnia: 20.06.2018, 15:01 »
No właśnie, krąp jest, płoć jest, nawet ukleje''potężne'' z gruntu biorą, a leszcza jak nie ma, tak nie ma :-) i sobie myśle cały czas, co by tu zmieniać na następnej zasiadce, żeby go ściągnąć.

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 951
  • Reputacja: 410
Odp: Łowienie leszczy w Wiśle
« Odpowiedź #52 dnia: 20.06.2018, 15:58 »
Z marszu jesli nie masz odpowiedniej miejscówki na leszcza to zapomnij o jego regularnym połowie. Musiałbyś systematycznie np co drugi dzień sypnać wiadro lub nawet dwa kukurydzy i tak przez minimum tydzień.

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 395
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowienie leszczy w Wiśle
« Odpowiedź #53 dnia: 20.06.2018, 16:43 »
Kilka lat temu sporo łowiłem tyczką na środkowej Wiśle.   Miejscówki wybierałem nie pod leszcze ale tak aby wygodnie mi się łowiło  czyli np. rynna 2-2,5m głębokości, uciąg na spławik-listek 5-6g.  Sporo zanęty z gliną i mrożonym robakiem.  Najpierw w łowisko wchodził krąp i brał w kulach do znudzenia. Czasem wpadał klenik płoć czy mały leszczyk.  Co jakiś czas donęcanie sporą kulą. Wreszcie średnio po 2-3 godzinach brania drobnicy ustawały. To był sygnał aby wziąć top z mocniejszym zestawem i czuj duch.  Najczęściej oznaczało to leszcza 1-1,5kg, czasem trochę większe.  Złowiłem 2-3szt i znów drobnica . często do końca sesji.  Następnego dnia bywało podobnie.

Dlaczego o tym piszę ?  Bo uważam że leszcza da się ściągnąć  z daleka smugą smakowo zapachową nawet wtedy gdy nie jest to typowo leszczowa miejscówka.  Leszcze rzadko siedzą w jednym miejscu. Najczęściej penetrują spore obszary wody.  Oczywiście są miejsca które szczególnie chętnie odwiedzają i to są właśnie te leszczowe miejscówki.  Ma się rozumieć systematyczne nęcenie znacznie poprawia nasze szanse.  Z moich obserwacji wynika także że latem na środkowej Wiśle  nieczęsto się spotyka duże stada leszczy.  Częściej są to stadka po kilka sztuk.
Wiesiek

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 448
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Łowienie leszczy w Wiśle
« Odpowiedź #54 dnia: 21.06.2018, 20:08 »
Ja wybierając się nad Wisłę korzystam z pomocy strony pogodynka.pl http://monitor.pogodynka.pl/#map/19.533,52.1384,7,true,false,0 - wiedząc jaki jest stan wody, jaka jest jego tendencja wiem, które miejscówki będą się nadawały do łowienia (np zalane czy też bez wody). U mnie wygląda to tak:
http://monitor.pogodynka.pl/#station/hydro/153180020
Pozdrawiam
Mirek

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 395
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowienie leszczy w Wiśle
« Odpowiedź #55 dnia: 21.06.2018, 23:15 »
Tak, woda jest bardzo niska i ryby trzeba szukać w głębszych rejonach , często dalej  od brzegu.  Kiedy woda spada ryba instynktownie oddala się od brzegu, dlatego  stosunkowo niewiele dużych ryb zostaje w tzw. dołkach.
Wiesiek

Offline Jędrekk

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 69
  • Reputacja: 3
  • C&R
  • Lokalizacja: Kraków/Rzeszów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowienie leszczy w Wiśle
« Odpowiedź #56 dnia: 30.08.2018, 21:23 »
Czy zdarza się wam zakładanie śruciny bądź innego obciążenie na przypon? Mam na myśli sytuację kiedy przypon jest długi (metr lub więcej) a na haku jest lekka i mała przynęta.

Offline Irek

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 100
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo Moja Pasja
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowienie leszczy w Wiśle
« Odpowiedź #57 dnia: 30.08.2018, 22:11 »
Ja tak kiedyś robiłem, jak łowiłem federkiem miałem przypon dłuższy niż 1 m to po środku zaciskałem śrucinę.
Wydaje mi się że taki zabieg ma sens na rzekach, zawsze to przynęta będzie przy dnie.

Offline flowgrid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 596
  • Reputacja: 224
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowienie leszczy w Wiśle
« Odpowiedź #58 dnia: 15.02.2023, 12:32 »
Odgrzewam kotleta ;) W związku z planowany rekreacyjnym łowieniem na feeder klasyczny na Wiśle na jej środkowym biegu mam kilka pytań:

1. Jakiej wielkości haczyki warto posiadać?
2. Jakiej grubości oraz długości przypony warto posiadać?
3. Warto stosować przypon strzałowy podczas łowienia? Łowienie będzie w odległości ok. 35 m od brzegu.
4. Lepiej łowić na plecionkę czy żyłkę? Przewidywana gramatura koszyków feederowych do obsłużenia to 60-120-150g.
5. Jakiej konstrukcji powinien być stosowany zestaw feederowy? Najzwyklejszy zestaw ze skrętką bez feedergumy czy feederlinka da radę? Chodzi mi o to aby zestaw był on maksymalnie prosty i jednocześnie aby wskazywał brania ryb od małych płotek do dużych leszczy
Marcin

Offline pit1984

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 007
  • Reputacja: 82
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowienie leszczy w Wiśle
« Odpowiedź #59 dnia: 15.02.2023, 13:12 »
Odgrzewam kotleta ;) W związku z planowany rekreacyjnym łowieniem na feeder klasyczny na Wiśle na jej środkowym biegu mam kilka pytań:

1. Jakiej wielkości haczyki warto posiadać?
2. Jakiej grubości oraz długości przypony warto posiadać?
3. Warto stosować przypon strzałowy podczas łowienia? Łowienie będzie w odległości ok. 35 m od brzegu.
4. Lepiej łowić na plecionkę czy żyłkę? Przewidywana gramatura koszyków feederowych do obsłużenia to 60-120-150g.
5. Jakiej konstrukcji powinien być stosowany zestaw feederowy? Najzwyklejszy zestaw ze skrętką bez feedergumy czy feederlinka da radę? Chodzi mi o to aby zestaw był on maksymalnie prosty i jednocześnie aby wskazywał brania ryb od małych płotek do dużych leszczy

1. haczyki jak zawsze dostosuj do wielkości przynęty jaką będziesz zakładał np nr 14 -16 do białych  nr 10-8 do makaronu rosówki grochu
2, przypony myślę że od 0,12-0,16 zależy na co się nastawisz długość od 70 cm do 150 cm w zależności od aktywności ryb itp jak nie ma brań warto wydłużać
3, jeśli linka główna to cienka plecionka w okolicy 0,1 to koniecznie
4, plecionka dużo lepsza nie ze względu na sygnalizację tylko na mniejszy opór w płynącej wodzie
5, zwykła skrętka załatwi sprawę wiązana z przyponu strzałowego
FEEDER KLUB MAZOWSZE