Autor Wątek: Pierwszy zestaw castingowy - wędka i multiplikator do 500 zł  (Przeczytany 13408 razy)

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Pierwszy zestaw castingowy - wędka i multiplikator do 500 zł
« Odpowiedź #30 dnia: 29.05.2020, 19:31 »
Adam, zanim zdołasz rozsądnie pomyśleć, leć i bierz ten kij (bez tłumaczenia, bez uzasadniania, po prostu zaufaj mi): https://www.fishing-mart.com.pl/pl2/dragon-wedki-nano-core-cast/s/6868.

Widzę, że wyprzedali już model o tej samej długości, ale do 21 g (były po 210 zł), ale też warto go mieć. Zakładam do niego główki o wadze 15 g i standardowe sandaczowe gumy, więcej mi nie trzeba. Do tego z linku będzie można założyć główkę dwudziestkę, ale zagada od piątki. Cena śmich, a jakość świetna (kij w cenie przelotek - Fuji Alconite).

Stop! Jest: https://sum-radzymin.pl/pl/p/Wedka-Dragon-Nano-Core-Cast-21-1.98m-4-21g/4847 :)
Jacek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Pierwszy zestaw castingowy - wędka i multiplikator do 500 zł
« Odpowiedź #31 dnia: 29.05.2020, 19:54 »
Tatula SV TW to dobry wybór, chociażby ze względu na szpulę typu SV, czyli w miarę lekką i przyjazną w użytkowaniu, ale ja stawiam na Curado 71: https://pleciona.pl/pl/p/Multiplikator-SHIMANO-Curado-71-HG-Lewa-Reka/37599?gclid=EAIaIQobChMIv-7Nl8_Z6QIVkU0YCh2TBQUUEAAYASAAEgJF9PD_BwE.

Gdyby była taka możliwość, to chciałbym mieć taki multiplikator w każdej kategorii "wagowej", a to ze względu na niesamowitą ergonomię, bo jest niewielki, a przede wszystkim bardzo niski. Tatula jest trochę większa. Curado 71 sensownie miota przynętami o wadze od ok. 7 gramów. Główka piątka i sandaczowa gumka to już wypas. Hamulec odśrodkowy SVS, cztery regulowane bloczki i sześć pozycji regulacyjnych, co daje 24 możliwości ustawienia hamulca. Rzuca dalej od Tatuli SV TW, bezdyskusyjnie. Curado 71 obsłuży kij do 21 i 28 g, to jego żywioł. Do przynęt, jakie będziesz używał, nie potrzebujesz niczego większego, np. Curado 201 K, bo ten to już konkretny zawodnik - zniesie przynęty do 60-80 g).

Niezła do sandaczowania jest Tatula CT Type-R. Jest jeszcze kilka innych multiplikatorów, oczywiście w podobnej cenie (Shimano, Daiwa, Abu - dalej bym nie wybiegał ;)), co kto lubi, więc wybór należy do Ciebie.



Jacek

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 965
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pierwszy zestaw castingowy - wędka i multiplikator do 500 zł
« Odpowiedź #32 dnia: 29.05.2020, 20:01 »
Jacek, zaufałem Tobie, kijek kupiłem. :)
Multiki to dopiero czarna magia. Chciałbym aby był w miarę lekki i obsłużył główki od 5, 7 g plus guma.
Adam

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Pierwszy zestaw castingowy - wędka i multiplikator do 500 zł
« Odpowiedź #33 dnia: 29.05.2020, 20:07 »
Curado 71 waży 185 gramów, a np. Curado 201 K - 220 gramów. Te 220 g to już raczej maks, ale nadal standard dla niskoprofilowców (są też niskoprofilowce o wadze ponad 300 g, ale to inna historia). Kultowy Antares waży właśnie 220 g, a to flagówka od Shimano (mimo sporej ceny nie zeszli z wagą, bo tak ma być - najdalej miotający seryjny multiplikator... stary Metanium o krok za nim). Kompletując zestaw sandaczowy, też stawiałem na wagę, nie przeczę. Abu oferuje kilka lekkich multiplikatorów, ale ta firma ma u mnie raczej trzecie miejsce... Gdybyśmy mieszkali bliżej, mógłbyś sobie posprawdzać, co w trawie piszczy.

Jeśli się chce łowić główkami od 5 g, to casting jest tani. Karuzela kosztów uruchamia się w przypadku paprochów, ale Ciebie to nie dotyczy. Jeszcze :)
Jacek

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 965
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pierwszy zestaw castingowy - wędka i multiplikator do 500 zł
« Odpowiedź #34 dnia: 29.05.2020, 20:16 »
Poszukam wobec tego Curado 71 :). Sezon Sandaczowy tuż, tuż. Mam nadzieję, że szybko ogarnę naukę casta. ;D
Jacek, jak zwykle wielkie dzięki za pomoc. :thumbup:
Adam

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Pierwszy zestaw castingowy - wędka i multiplikator do 500 zł
« Odpowiedź #35 dnia: 29.05.2020, 20:19 »
Spoko ;) Aha, nie rzucaj się na przełożenie 8:1 i 6:1, celuj w ok. 7:1. Wysokie przełożenie jest dobre do gum, ale trzeba mieć tego świadomość i tego właśnie chcieć. Później będziesz mógł kombinować, w miarę nabywanego doświadczenia, teraz szukasz uniwersalnego sprzętu.
Jacek

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 965
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pierwszy zestaw castingowy - wędka i multiplikator do 500 zł
« Odpowiedź #36 dnia: 29.05.2020, 20:28 »
Pecionka jakaś specjalna? Od lat używam Power Pro i YGK, 0,13 będzie ok?
Adam

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Pierwszy zestaw castingowy - wędka i multiplikator do 500 zł
« Odpowiedź #37 dnia: 29.05.2020, 20:31 »
Wedle uznania, byle czterosplotowa ;) 0,13 idealna.

Adam, Curado 71 i NanoCore do 21 g:





Kijek ma grubość papierosa. Akcja i ugięcie typowo sandaczowe (okoń na ciężko też).
Jacek

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 965
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pierwszy zestaw castingowy - wędka i multiplikator do 500 zł
« Odpowiedź #38 dnia: 29.05.2020, 20:40 »
No dobra zamawiam ten multipikator. :)
Jacek, wytłumacz proszę jaką według Ciebie cast ma przewagę nad np moim zestawem czyli St,Croix i TP 4000PG. Istnieje takowa,czy to kwestia gustu, przyzwyczajenia itp?
Adam

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Pierwszy zestaw castingowy - wędka i multiplikator do 500 zł
« Odpowiedź #39 dnia: 29.05.2020, 21:15 »
Już tłumaczę, po swojemu ;)

Jeśli nigdy nie miało się do czynienia z zestawami castingowymi, a ma się dobry sprzęt, to wydaje się, że jest idealnie i niczego więcej do szczęścia nie trzeba. Gdy człowiek zapozna się z castem, i go polubi, co ważne, to później zaczyna mu przeszkadzać hałas plecionki na rolce kołowrotka i na przelotkach, szczególnie na pierwszej. Ma się też wrażenie, że kołowrotek zaczął jakby ciężko chodzić, a wcześniej było idealnie :)

Sprawa druga, waga zestawu. Multiplikator o wadze 150-200 g przeżyje dobry, solidny kołowrotek, targając takie same przynęty. O ciężkich przynętach nie ma co wspominać, bo śmiganie klockami przy użyciu klasycznego kołowrotka to ciężkie zadanie...

Czułość zestawu - kolejna zaleta. Linka nie jest załamana na rolce, biegnie prosto do przynęty, więc wiadomo, o co chodzi.

Zestaw castingowy nie jest czuły na grubość linki jak klasyczny zestaw, biorąc oczywiście pod uwagę zasięg rzutu (brak spirali).

Ważne dla Ciebie, czyli gościa, który łowi z łodzi - kołowrotek często wadzi o nogę, a w przypadku casta możesz trzymać kij na udzie, bo multiplikator jest na górze.

Łatwość wykonywania rzutów jednoręcznych - super sprawa.

Nie trzeba drugą ręką otwierać kabłąka ani zabierać linki palcem - wszystko robisz kciukiem i spustem.

Natychmiastowa gotowość do działania, bo można bardzo szybko stopować lecącą przynętę - rzut, stop, ciach, siedzi!

Wady:

Zestawem klasycznym można dalej śmignąć, nawet tanim. Żeby daleko śmigać castem, trzeba złożyć dobry zestaw, a to wymaga kosztów i pomyślunku.

Klasyczny zestaw jest bardziej uniwersalny, bo można walić i główką o wadze 3 g, i 30 g.

Wiatr w twarz to utrudnienie, ale nie przeszkoda (kwestia wprawy).

Casting i lekkie przynęty to wyzwanie, i dla portfela, i dla psychiki. Ale mowa o przynętach poniżej 2-3 g (szczególnie woblery nieloty). Są tacy, którzy specjalizują się w miotaniu gramowych jigów, ale to ekstremum (nie dla mnie, ja muszę widzieć lecącą przynętę - wzrok). Aha, skoro już o tym - łowiąc zestawem castingowym, trzeba być raczej skoncentrowanym, bo łowiąc kołowrotkiem ze stałą szpulą, to można prawie spać... nawet nie musisz wiedzieć, kiedy przynęta wpada do wody. W nocy można łowić castem, ale na czuja, co wymaga doświadczenia. Zestaw klasyczny jest pod tym względem lepszy, bez dwóch zdań.

Nie ma się co zamykać w jednej metodzie. Warto mieć i te zestawy, i te. Zawsze to jakaś odmiana (gadam tak zawsze, dla zasady, ale i tak zakładam klasyczny kołowrotek tylko do okoniówki :)).

To są moje obserwacje, zapewne ktoś inny postrzega to wszystko inaczej. I dobrze, bo każdy robi to dla siebie, nie dla innych. Mnie ma być dobrze, nie innym.
Jacek

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 965
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pierwszy zestaw castingowy - wędka i multiplikator do 500 zł
« Odpowiedź #40 dnia: 29.05.2020, 21:26 »
Dziękuję bardzo za szczegółowe wyjaśnienie. :beer:
Przeraża mnie tylko ogrom nauki przede mną. :)
Adam

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Pierwszy zestaw castingowy - wędka i multiplikator do 500 zł
« Odpowiedź #41 dnia: 29.05.2020, 21:37 »
Wokół castingu narosło dużo legend. Jeśli ma się w miarę porządny multiplikator, to po jednym wypadzie człowiek zaczyna rozumieć, o co chodzi, a po tygodniu rzuca się intuicyjnie. Najważniejsze to asekuracyjnie zacząć, czyli przynęta musi być cięższa niż lżejsza, w miarę lotna, a nastawy hamulca z zakładką bezpieczeństwa. Na początku nie ma co walczyć o odległość, raczej o technikę i powtarzalność. Curado ma cztery bloczki, więc na początku uruchom je wszystkie, pokrętło regulacyjne nastaw na pozycję "6", czyli największą, i rzucaj. Po jakimś czasie zacznij schodzić i z ilością pracujących (hamujących) bloczków, i z nastawą pokrętła, aż do bezpiecznego, wypracowanego minimum. Docisk szpuli na zero, czyli tak, żeby szpula nie klikała przy przesuwaniu jej na boki, lub delikatnie na plus, żeby spuszczona swobodnie przynęta w miarę wolno opuszczała się na dół. Później docisk już przeważnie na zero, a dalsze regulacje tylko bloczkami i pokrętłem. Proste ;)
Jacek

Offline ObraFMI

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 288
  • Reputacja: 48
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mariusz
    • Próbnik
  • Lokalizacja: FMI
Odp: Pierwszy zestaw castingowy - wędka i multiplikator do 500 zł
« Odpowiedź #42 dnia: 29.05.2020, 21:38 »
.....
Przeraża mnie tylko ogrom nauki przede mną. :-)
Z własnego doświadczenia podpowiem: nie zaczynaj od rzutów drogimi przynętami  :)
Nie płacę Pazernym Zabójcom Wód.

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Pierwszy zestaw castingowy - wędka i multiplikator do 500 zł
« Odpowiedź #43 dnia: 29.05.2020, 21:42 »
Tak, i trzeba przyswoić sobie określenie "odstrzał" :) Występuje on wtedy, gdy szpula wypuszcza linkę szybciej, niż wyciąga ją przynęta, w wyniku czego linka zaczyna nawijać się na szpulę, od spodu, po czym dochodzi do jebitnego szarpnięcia, a człowiek nie może uwierzyć, ze tak lekka przynęta zerwała powróz.
Jacek

Offline ObraFMI

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 288
  • Reputacja: 48
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mariusz
    • Próbnik
  • Lokalizacja: FMI
Odp: Pierwszy zestaw castingowy - wędka i multiplikator do 500 zł
« Odpowiedź #44 dnia: 29.05.2020, 22:09 »
Na zachętę: mistrzostwo świata  ???

Nie płacę Pazernym Zabójcom Wód.