Autor Wątek: Co nieco nauki <^-^>  (Przeczytany 64240 razy)

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 112
  • Reputacja: 67
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #435 dnia: 18.06.2023, 18:24 »
  Projekt Stwórcy poprzez ewolucję doprowadził do rozwoju człowieka do poziomu możliwości poznania objawienia Bożego.
Człowiek jest na tyle ciekawym stworzeniem, ze sam może się programować ku dobremu lub złemu. Osobnicy zbyt leniwi na takie działanie dają się programować innym. Tak ja to widzę.

Masa wojen była prowadzona w imię boże, i wiele się zmieniło. Czy tacy krzyżowcy doznali objawienia bożego przed kolejnymi masakrami? A wojna trzydziestoletnia, gdzie tłukli się katolicy z protestantami? Kto tam doznawał objawień? To co wg większości nie było uznawane wtedy za grzech dzisiaj nim jest, więc  jakaś ewolucja ma miejsce w pewnym sensie cały czas 8)

Aczkolwiek nie przypisywałbym wszystkich zasług tutaj bogu, bo współczucie to podstawa buddyzmu, a jak pisałem wielokrotnie Jezus miał kontakty z buddystami, stąd taka jego postawa, całkowicie odmienna od tego co wyznawali tacy Żydzi.

Podstawą buddyzmu jest pozbycie się cierpienia przez pozbycie się pożądania/pragnień - w sumie dość trzeźwe podejście do problemu. Ogólnie buddyzm to jedna z filozofii hinduistycznych przeznaczona "na eksport" :) Natomiast Jezus (o ile istniał) wcale nie musiał się kontaktować z żadnym buddystą. Wiemy że buddyjscy misjonarze dotarli aż do Aleksandrii więc o Judeę musieli po drodze zahaczyć, a jak zahaczyli to jakieś pomysły po sobie pewnie zostawili - ruch monastyczny na przykład.

NIe wiem skąd wziąłeś taką definicję buddyzmu, na pewno jest to spłycenie, bardzo mocne. Buddzyzm to osiągniecie oświecenia, czyli wyzwolenie się z cierpienia, a dróg do tego było wiele, sporo zależało od wykształcenia jednostki. Dla ludzi prostych, niepiśmiennych były bardzo proste nauki, dla tych mądrzejszych były bardziej lub bardzo zaawansowane. Jezus na pewno musiał poznać kogoś kto wywarł na nim mocny wpływ, i nie musiało to być żadne szufladkowanie (co jest buddyzmem a co nie). Chodziło o działania. Kościół katolicki z jakiegoś powodu unika jak ognia odpowiedzi dlaczego Jezus był takim odmieńcem, bo wprowadził olbrzymie zmiany, stworzył ruch oparty na miłości, współczuciu, lewak z niego był maksymalny :) Skoro doszło do takiej wielkiej zmiany to czy nie może dojść do kolejnej? Bo kk strasznie wypaczył nauki Jezusa, aby chronić strukturę organizacji doszło do masy nadużyć, taki celibat nie ma nic wspólnego z samym bogiem, chodziło o prozaiczne doprowadzenie do tego aby hierarchowie kościoła nie mieli dzieci, które dziedziczyłyby majątek, ten miał być w ręku kościoła non stop. Taka dziesięcina to też syf maksymalny, lub posiadanie przez kościół miast i wiosek, gdzie wręcz zniewalano ludzi. To na pewno nie były nauki Jezusa. Teraz w Polsce mamy masę skandali z nadużyciami seksualnymi różnego rodzaju, i jest to zamiatane pod dywan, wyciszane. Mironek więc może sugerować słusznie, że nawet ci ludzie idą w stronę zła, nawet papież. Trudno się w tym połapać :) Ogólnie jednak Jezus pojawił się, naprawił wiele rzeczy, po czym znów nastąpiło wielkie psucie. Wiele zapewne zmieni kolejny Jezus który się objawi 8)

   Sam choć jestem członkiem kościoła Kościoła mam wiele za uszami, nikt nie jest świety, ale ahistoryczność twoich zarzutów plus tendencyjne naświetlenie zagadnień nauki Jezusa czyni dalszą konwersację raczej niemożliwą.

   A szkoda , bo dyskusja o wolnej woli mogła by być naprawdę ciekawa i może wróci na właściwe tory

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #436 dnia: 18.06.2023, 21:40 »
NIe wiem skąd wziąłeś taką definicję buddyzmu, na pewno jest to spłycenie, bardzo mocne.

Raczej wskazanie co jest sednem tej religii a że odłamów buddyzmu jest od groma to prawda - większość powstała właśnie dlatego że ludziom z jakiegoś dziwnego powodu ciężko jest uwolnić się od pragnień.

Kościół katolicki z jakiegoś powodu unika jak ognia odpowiedzi dlaczego Jezus był takim odmieńcem, bo wprowadził olbrzymie zmiany, stworzył ruch oparty na miłości, współczuciu, lewak z niego był maksymalny :)

Odmieńcem od czego? Bo jak się popatrzy na nauki ówczesnych rabinów czy cyników (filozofów) to wyjdzie na to że nauki Jezusa znane z Biblii to raczej kompilacja znanych ówcześnie rzeczy niż jakaś rewolucja. A jeśli się trzeźwo popatrzy to taki z Jezusa lewak jak ze mnie baba - nie mówił ludziom że coś się im należy, mówił że nie warto się tym za bardzo przejmować.

Polecam podcasty Roberta M. Price'a :)
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #437 dnia: 18.06.2023, 21:43 »
Czyli dokładna odwrotność nauk Jezusa, który uczył by brać swój krzyż i iść za nim.  Nie wspominając, ze sam cierpiał na krzyżu.

Czyżby? ;) Jak nie masz chęci żeby pieprznąć tego krzyża w rów to czy naprawdę cierpisz jak go niesiesz?
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Herman

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 296
  • Reputacja: 48
  • Lokalizacja: Włodawa
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #438 dnia: 19.06.2023, 00:19 »
Jezus nie był żadnym rewolucjonistą. On nie zmienił Prawa a tylko je wypełnił, postawił "kropkę nad i". Kiedy mówił do ludzi cytował słowa Starego Testamentu - tak jak Żydzi. Jego postawa była jednak absolutnie spójna, to co mówił - robił (uczeni Żydzi wielbili Boga tylko w słowach a nie w swoim życiu - i to im Jezus zarzucał i wypominał). Był/jest zapowiadanym od wieków Mesjaszem (Żydzi w to nie uwierzyli) - proroctwa o jego przyjściu są dość wyraźnie napisane w Starym Testamencie.  Był/jest Synem Boga, istotą przedwieczną, nie z tego świata (sam tak o sobie mówił), który wcielił się w ciało człowieka. Bez Jego dobrowolnej śmierci i bez Zmartwychwstania nie byłoby zbawienia dla ludzkości. Dlaczego aż tak dramatyczne to wszystko ? Nie wiem, pojęcia nie mam. Może nie było innego sposobu żeby ocalić ludzi przed potępieniem. Cierpienie i potępienie są skutkiem grzechu. Gdzie w tym wszystkim nauka (taki jest tytuł wątku)? Po pierwsze - to wszystko może być prawdą:) Poza tym takie moje "znaleziska" (dla mnie elementy potencjalnie naukowe), takie zajawki: "u was nawet włosy na głowie wszystkie są policzone"(dla mnie to jakby matematyka, wszystko jest gdzieś zapisane, zakodowane?), albo: "wiele jeszcze miałbym wam do powiedzenia ale wy tego znieść nie możecie"(współcześni nie byli w stanie ogarnąć swoimi rozumami pewnych spraw?). Gwoli ścisłości - Jezus z Nazaretu jest postacią historyczną, niewiele jest w historii świata postaci tak wiarygodnie potwierdzonych w źródłach historycznych.

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 724
  • Reputacja: 1137
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #439 dnia: 19.06.2023, 00:43 »
Religioznawczo rzecz biorąc, Jezus stał na czele żydowskiej sekty mesjanistyczno-apokaliptycznej, sugerował rychły koniec doczesnego świata ("Nie przeminie to pokolenie..."), wbrew fantazjom konserwatystów nie propagował tzw. wartości rodzinnych ("Jeśli kto przychodzi do mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci..."), a wbrew fantazjom postępowców nie postulował radykalnego przeobrażenia stosunków społecznych/ekonomicznych. Nie dziwota zresztą - wraz z paruzją i zapowiadanym kresem doczesności owe sprawy radykalnie straciłyby na znaczeniu :)

Na marginesie: polecam sympatyczne gawędy religioznawcze prof. Sadego:

https://www.youtube.com/playlist?list=PL_uGXdTqSKAPYdgcRmA4FfLYdQKVekHEv

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #440 dnia: 19.06.2023, 05:36 »
Religioznawczo rzecz biorąc, Jezus stał na czele żydowskiej sekty mesjanistyczno-apokaliptycznej [...]

Religioznawczo to tak a historycznie to nie ma o Jezusie ani o jego sekcie słowa w dziełach ówczesnych historyków. Co jest dziwne bo mamy kupę źródeł z tego okresu i.... cisza.
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 955
  • Reputacja: 415
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #441 dnia: 20.06.2023, 08:08 »
;)

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 112
  • Reputacja: 67
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #442 dnia: 20.06.2023, 08:23 »
Religioznawczo rzecz biorąc, Jezus stał na czele żydowskiej sekty mesjanistyczno-apokaliptycznej, sugerował rychły koniec doczesnego świata ("Nie przeminie to pokolenie..."), wbrew fantazjom konserwatystów nie propagował tzw. wartości rodzinnych ("Jeśli kto przychodzi do mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci..."), a wbrew fantazjom postępowców nie postulował radykalnego przeobrażenia stosunków społecznych/ekonomicznych. Nie dziwota zresztą - wraz z paruzją i zapowiadanym kresem doczesności owe sprawy radykalnie straciłyby na znaczeniu :)


    Sam Jezus twierdził, że datę końca świata zna tylko Ojciec, więc słowa o pokoleniu tyczyły się czegoś innego. Głosił miłość nawet do nieprzyjaciół, więc nielogicznym byłoby rozumować, ze rodziny trzeba nienawidzić, trzeba po prostu rozumieć, ze na pierwszym miejscu na być Stwórca, skupienie sie na dobrobycie rodzinnym mogło to zakłócić.. Nie negował stosunków społecznych, bo zbawić się można będąc biednym czy niewolnikiem po prostu przedkładał rzeczywistość wieczną nad doczesnosć.

Offline Herman

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 296
  • Reputacja: 48
  • Lokalizacja: Włodawa
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #443 dnia: 20.06.2023, 09:08 »
Świat musi dojrzeć (dlatego to nadal trwa). Zło musi się zdeklarować do końca jako zło, dobro ma pozostać dobrem mimo wszystko. Łajdak ma upaść jeszcze niżej w swoim łajdactwie, dobry ma dotrwać w przyjaźni z Bogiem do swojego końca - pomimo cierpienia, szaleństwa i oszukaństwa tego świata (a tym światem rządzi Zły). Zboże i chwasty muszą dojrzeć do żniwa. Wtedy nastąpi koniec i Sąd. Tak ja odczytuję to co mówi Jezus.
Człowiek jest stworzony do radości i szczęścia. Taki był Zamysł, przypuszczam. Widzieliście kiedyś małe dziecko, które się śmieje jak jego Tatuś zabawnie zgina palec? Widzieliście. Radość w czystej postaci. To jest naturalny stan człowieka (to już moja teoria :) ).
.............................................................

Trochę z innej beczki, skoro rozmawiamy o takich różnych sprawach. Słyszeliście o Panu Adamie Wiśniewskim-Snerg? Fizyk-amator, chyba nawet bez skończonych studiów w tej dziedzinie (można doczytać). Kiedyś kupiłem jego książkę: "Jednolita teoria czasoprzestrzeni". Bardzo ciekawa. Do dziś pamiętam jedno zdanie z zakończenia, choć było to 35 lat temu: "życie każdego człowieka jest snem jego uwagi niepodzielnie skupionej na otaczającej go rzeczywistości ...". A tu artykuł Pana Wiśniewskiego znaleziony w necie, teoria nadistot. Brzmi zbyt fantastycznie? Ale w jego wywodach coś może być na rzeczy ...
http://www.snerg.lh2.pl/teorie/teoria_nadistot.html#:~:text=W%20teorii%20nadistot%20%C5%9Bwiadomo%C5%9B%C4%87%20nie%20jest%20zjawiskiem%2C%20lecz,Dlatego%20wierz%C4%99%20w%20mo%C5%BCliwo%C5%9B%C4%87%20oderwania%20umys%C5%82u%20od%20m%C3%B3zgu.

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #444 dnia: 20.06.2023, 11:02 »
[Sam Jezus twierdził, że datę końca świata zna tylko Ojciec, więc słowa o pokoleniu tyczyły się czegoś innego.

Może tak, a może dwu ludzi włożyło w usta Jezusowi słowa które są wewnętrznie sprzeczne? ;)
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 112
  • Reputacja: 67
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #445 dnia: 20.06.2023, 13:33 »
[Sam Jezus twierdził, że datę końca świata zna tylko Ojciec, więc słowa o pokoleniu tyczyły się czegoś innego.

Może tak, a może dwu ludzi włożyło w usta Jezusowi słowa które są wewnętrznie sprzeczne? ;)


   Nie, po prostu czas końca świata nie jest zdeterminowany, choć Ojciec zna ten moment , bo jest poza czasem.  Pokolenie równie dobrze mogło oznaczać naród, słowa te mówią o l końcu ówczesnej rzeczywistości żydowskiej, czyli zburzenie Jerozolimy.
  Ewentuualnie nikt nie połapał się z jego uczniów, że słowa Jezusa ewidentnie nie sprawdziły i mimo to umieszczono je w kanonie, aby było ciekawiej. I ty pierwszy żeś się połapał. Tu trzeba sporo wiedzy, aby ociosać Słowo Boże ze wszelkich naleciałości semickich, aby stało się ono czytelne dla wszystkich pokoleń.

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 112
  • Reputacja: 67
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #446 dnia: 20.06.2023, 13:34 »
Świat musi dojrzeć (dlatego to nadal trwa). Zło musi się zdeklarować do końca jako zło, dobro ma pozostać dobrem mimo wszystko. Łajdak ma upaść jeszcze niżej w swoim łajdactwie, dobry ma dotrwać w przyjaźni z Bogiem do swojego końca - pomimo cierpienia, szaleństwa i oszukaństwa tego świata (a tym światem rządzi Zły). Zboże i chwasty muszą dojrzeć do żniwa. Wtedy nastąpi koniec i Sąd. Tak ja odczytuję to co mówi Jezus.
Człowiek jest stworzony do radości i szczęścia. Taki był Zamysł, przypuszczam. Widzieliście kiedyś małe dziecko, które się śmieje jak jego Tatuś zabawnie zgina palec? Widzieliście. Radość w czystej postaci. To jest naturalny stan człowieka (to już moja teoria :) ).
.............................................................


     

  Dlaczego łajdak ma upaść jeszcze niżej? Jest skazany wg Ciebie od zawsze? Nie ma wolnej woli? 
 

Offline Herman

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 296
  • Reputacja: 48
  • Lokalizacja: Włodawa
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #447 dnia: 20.06.2023, 13:55 »
Wszystko musi się zdeklarować. Trzeba podjąć decyzję. Jezus powiedział, żeby być gorącym albo zimnym, żeby nie być "letnim". Łajdak wolną wolę ma na pewno - chyba, że już tak się zatracił w czynieniu zła, że stracił kontrolę nad tym co robi. Czy jest skazany od początku- nie wiem, chyba nie ale nie wiem. Tu przychodzi przykład Judasza, wybrał źle (ale też w pewnym momencie wstąpił w niego Szatan) ale bez jego uczynku zdarzenia nie potoczyły by się tak jak się potoczyły. Sprawa Judasza jest niejasna, bardzo dramatyczna.
Wg nauczania Kościoła nie ma tak złej sytuacji człowieka żeby nie mógł się z niej wyrwać zwracając się ku Bogu. 

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 724
  • Reputacja: 1137
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #448 dnia: 20.06.2023, 14:00 »
Sam Jezus twierdził, że datę końca świata zna tylko Ojciec...

Twierdził również, że "Ja i Ojciec jedno jesteśmy" ;) Domniemane niedoinformowanie Jezusa nieszczególnie pasuje przy tym do teologicznego rozstrzygnięcia, że Jezus nauczał nie jedynie jako człowiek, lecz jako "prawdziwy Bóg".

Słowa o "pokoleniu" nie zawierały konkretnej daty, ale kontekst wskazuje, że dotyczyły czasów ostatecznych. Takie rozumienie rozpowszechnione było zresztą wśród wczesnych chrześcijan, których opanowało bardzo silne wzmożenie apokaliptyczno-paruzyjne, w tym gorliwe wypatrywanie stosownych "znaków".

Słowa o "nienawiści" należy najpewniej interpretować jako dobitne przypomnienie, że tzw. wartości rodzinne nie zajmują wysokiego miejsca w hierarchii wartości/istotności, której przestrzegania Jezus oczekiwał od swych uczniów. Nie ma w tym nic dziwnego, biorąc pod uwagę nauczanie o bliskości czasów ostatecznych :)

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 112
  • Reputacja: 67
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #449 dnia: 20.06.2023, 14:15 »
Wszystko musi się zdeklarować. Trzeba podjąć decyzję. Jezus powiedział, żeby być gorącym albo zimnym, żeby nie być "letnim". Łajdak wolną wolę ma na pewno, chyba, że juz tak się zatracił w czynieniu zła, że stracił kontrolę nad tym co robi. Czy jest skazany od początku- nie wiem, chyba nie ale nie wiem. Tu przychodzi przykład Judasza, wybrał źle (ale też w pewnym momencie wstąpił w niego Szatan) ale bez jego uczynku zdarzenia nie potoczyły by się tak jak się potoczyły. Sprawa Judasza jest niejasna, bardzo dramatyczna.
Wg nauczania Kościoła nie ma tak złej sytuacji człowieka żeby nie mógł się z niej wyrwać zwracając się ku Bogu.
 
   A no to chyba rozumujemy podobnie. Człowiek programuje się w kierunku dobra i zła. Gdy zatwardzi swe serce tak jak np Faraon zatwardził swoje, zmiana może być już niemożliwa, ale wynika ona z wolnej woli człowieka. Jeśli zdoła się jeszcze zwrócić ku Bogu zostanie uwolniony. Gdy przekroczy (z własnej woli) granicę może być po ptakach.