Autor Wątek: Co nieco nauki <^-^>  (Przeczytany 62781 razy)

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #600 dnia: 23.07.2023, 22:32 »
Wiem już tyle, by nie poddawać się innej manipulacji niż tej, którą sam sobie serwuję.

Czyżbym wyczuwał subtelną nutkę okultyzmu? ;) :P

Ciekaw jestem skąd takie przypuszczenie?

Bo to jest właśnie jedyna forma magii/okultyzmu która działa - świadome wprowadzenie własnej psychiki w określony stan który ułatwia osiągnięcie założonego celu. Świece i pentagramy są zbędne, no chyba że ktoś lubi. O gustach zwykłem nie dyskutować.


Wiedza dla samej wiedzy jest pewnego rodzaju obżarstwem intelektualnym, gdyż należy dążyć do wiedzy, którą możemy pozytywnie wykorzystać.

Są znacznie gorsze nałogi ;)

Człowiek dający się wodzić za nos komukolwiek i czemukolwiek nie jest zdrowy emocjonalnie, bo nie kieruje się rozsądkiem.

A jak "kierować się rozsądkiem" w sprawie której się nie rozumie? Na tak zwanego "czuja"? ;)
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 111
  • Reputacja: 67
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #601 dnia: 23.07.2023, 22:39 »
Wiem już tyle, by nie poddawać się innej manipulacji niż tej, którą sam sobie serwuję.

Czyżbym wyczuwał subtelną nutkę okultyzmu? ;) :P

Ciekaw jestem skąd takie przypuszczenie?

Bo to jest właśnie jedyna forma magii/okultyzmu która działa - świadome wprowadzenie własnej psychiki w określony stan który ułatwia osiągnięcie założonego celu. Świece i pentagramy są zbędne, no chyba że ktoś lubi. O gustach zwykłem nie dyskutować.


  Chyba za wąsko rozumujesz. Wg ciebie stoicy sterujący swoimi emocjami byli okultystami lub inną grupą religijną?



Wiedza dla samej wiedzy jest pewnego rodzaju obżarstwem intelektualnym, gdyż należy dążyć do wiedzy, którą możemy pozytywnie wykorzystać.

Są znacznie gorsze nałogi ;)

   Psycholog by ci powiedział, ze to zależy...


A jak "kierować się rozsądkiem" w sprawie której się nie rozumie? Na tak zwanego "czuja"? ;)

   Czy nie masz żadnych autorytetów? Czy znasz się na wszystkim?

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #602 dnia: 23.07.2023, 22:57 »
Chyba za wąsko rozumujesz. Wg ciebie stoicy sterujący swoimi emocjami byli okultystami lub inną grupą religijną?

Stoicy wypierali uczucia a nie nimi sterowali. Tacy Vulkanie starożytności :D




Psycholog by ci powiedział, ze to zależy...

Oczywiście. Od intensywności nałogu ;)



Bo chyba nie uważasz że ludzie którzy lubią materiały popularno-naukowe mają coś nie tak z głową.

Czy nie masz żadnych autorytetów? Czy znasz się na wszystkim?

Poleganie na autorytetach to wymówka intelektualna. Bo kto decyduje kto lub co jest według Ciebie autorytetem a co nie oprócz Ciebie?
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 786
  • Reputacja: 1991
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #603 dnia: 24.07.2023, 07:43 »
A, że ty mi przyszedłeś na myśl, wynikło z twojego zainteresowania tym co nieprzydatne w budowaniu relacji (i codziennym życiu)  przy jednoczesnym głoszeniu dziwnych sentencji dotyczących istoty człowieczeństwa z których już od dawna  wnioskuję, że temat miłości międzyludzkiej jest ci obojętny.

Wręcz przeciwnie :) Uwielbiam ten temat - tylko z bardziej perspektywy zrozumienia a nie czucia. Nie chciałbyś wiedzieć dlaczego ludzie robią to co robią i czują to co czują? ;)

Trochę nie zgadza się to z tym co pisałeś o kobietach, które są niby głupie, bo nie rozumieją, że mają być inkubatorami których zadaniem jest rodzenie takiej ilości dzieci, aby Polaków przybywało i nie trzeba było ściągać imigrantów. Zapewniam, że nie wiesz czego chcą kobiety pisząc takie rzeczy, nie dziwi też fascynacja Konfederacją. Typowa Polka szybko by ci wytłumaczyła, dlaczego nie chce mieć tylu dzieci. Więc tu na pewno nie ma 'perspektywy zrozumienia'. Tym bardziej, że za rodzenie dzieci lub za rodzinę nie jest odpowiedzialna tylko kobieta ale i mężczyzna, w takim samym stopniu. Bawi mnie więc takie stawianie siebie jako tego, który uwielbia temat stosunków międzyludzkich, zwłaszcza 'bardziej z perspektywy zrozumienia a nie czucia'. Może kobiety cię nie rozumieją? :P 8)

Lucjan

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #604 dnia: 24.07.2023, 08:53 »
Trochę nie zgadza się to z tym co pisałeś o kobietach, które są niby głupie, bo nie rozumieją, że mają być inkubatorami których zadaniem jest rodzenie takiej ilości dzieci, aby Polaków przybywało i nie trzeba było ściągać imigrantów.

Szkoda tylko że napisałem coś takiego tylko w Twojej głowie :)

Może kobiety cię nie rozumieją? :P  8)

Na to liczę! 8)
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 111
  • Reputacja: 67
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #605 dnia: 24.07.2023, 19:42 »
Chyba za wąsko rozumujesz. Wg ciebie stoicy sterujący swoimi emocjami byli okultystami lub inną grupą religijną?

Stoicy wypierali uczucia a nie nimi sterowali. Tacy Vulkanie starożytności :D

  To twoja wizja stoicyzmu, możesz z nią pozostać lub się dokształcić.



Psycholog by ci powiedział, ze to zależy...

Oczywiście. Od intensywności nałogu ;)


  Mógłbym napisać, że cieszę się, ze się ze mną zgodziłeś, ale jest mi to obojętne, podejrzewam, że ze zmęczenia.

Czy nie masz żadnych autorytetów? Czy znasz się na wszystkim?

Poleganie na autorytetach to wymówka intelektualna. Bo kto decyduje kto lub co jest według Ciebie autorytetem a co nie oprócz Ciebie?
     
   Nie odpowiedziałeś na pytanie. Może jednak mi napiszesz odpowiedź.

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #606 dnia: 24.07.2023, 21:09 »
Czy nie masz żadnych autorytetów? Czy znasz się na wszystkim?

Poleganie na autorytetach to wymówka intelektualna. Bo kto decyduje kto lub co jest według Ciebie autorytetem a co nie oprócz Ciebie?
     
Nie odpowiedziałeś na pytanie. Może jednak mi napiszesz odpowiedź.

Odpowiedziałem :) Kogoś lub coś prywatnie uważam za autorytet jeśli stwierdzę że to co głosi w danej sprawie "się dodaje" a im bardziej "się dodaje" tym zaufanie do tego kogoś lub czegoś w tej określonej sprawie mam większe. Natomiast nie widzę żadnej ale to żadnej potrzeby powoływania się na ten autorytet w dyskusji - to co twierdzi powinno bronić się samo (bo się dodaje) a nie dlatego że źródło danej wiedzy jest takie a nie inne.

Na przykład szczególna teoria względności "działa" w większości przypadków nie dlatego że wymyślił ją Einstein ale dlatego że logicznie wynika z dwu bardzo podstawowych założeń które zostały wielokrotnie sprawdzone doświadczalnie i odstępstw od tych założeń nie stwierdzono.

Natomiast co do stoików - oświeć mnie w jaki sposób sterowali swoimi uczuciami. Bo teraz naprawdę nie chce mi się szukać... :)

I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 111
  • Reputacja: 67
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #607 dnia: 24.07.2023, 21:21 »
Czy nie masz żadnych autorytetów? Czy znasz się na wszystkim?

Poleganie na autorytetach to wymówka intelektualna. Bo kto decyduje kto lub co jest według Ciebie autorytetem a co nie oprócz Ciebie?
     
Nie odpowiedziałeś na pytanie. Może jednak mi napiszesz odpowiedź.

Odpowiedziałem :) Kogoś lub coś prywatnie uważam za autorytet jeśli stwierdzę że to co głosi w danej sprawie "się dodaje" a im bardziej "się dodaje" tym zaufanie do tego kogoś lub czegoś w tej określonej sprawie mam większe. Natomiast nie widzę żadnej ale to żadnej potrzeby powoływania się na ten autorytet w dyskusji - to co twierdzi powinno bronić się samo (bo się dodaje) a nie dlatego że źródło danej wiedzy jest takie a nie inne.

Na przykład szczególna teoria względności "działa" w większości przypadków nie dlatego że wymyślił ją Einstein ale dlatego że logicznie wynika z dwu bardzo podstawowych założeń które zostały wielokrotnie sprawdzone doświadczalnie i odstępstw od tych założeń nie stwierdzono.

Natomiast co do stoików - oświeć mnie w jaki sposób sterowali swoimi uczuciami. Bo teraz naprawdę nie chce mi się szukać... :)
edit
  Czyli masz autorytet, a pytasz się jak go uznać, dziwne.
Dobra, nie o to pytałeś, sorki. Naprawdę muszę być zmęczony. Prawda zatem decyduje kto lub co jest autorytetem, więc tutaj też się zgadzamy.
   Co do stoików to kilka cytatów z Epikteta w tym temacie

Ludzi wyprowadzają z równowagi nie same fakty, lecz sposób, w jaki ludzie je widzą.
Niepokoi nas nie to, co nam się przydarza, lecz nasze myśli o tym, co się przydarza
Zło to nie zdarzenie, które cię spotyka, lecz to, co robisz z tym zdarzeniem.

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #608 dnia: 25.07.2023, 15:06 »
edit
  Czyli masz autorytet, a pytasz się jak go uznać, dziwne.
Dobra, nie o to pytałeś, sorki. Naprawdę muszę być zmęczony. Prawda zatem decyduje kto lub co jest autorytetem, więc tutaj też się zgadzamy.

Zgadzamy się. A kto decyduje w ostateczności o tym czy coś jest prawdą jak nie Ty? I o to chodziło mi w kwestii autorytetów - bez samodzielnej rozkminy czy kogoś lub coś można uznać częściowo lub w całości za autorytet powoływanie się na tego kogoś lub coś jest no cóż... oszukiwaniem samego siebie. Na przykład mimo że jestem ateistą mogę bez problemów uznać autorytet Bibli w temacie ksiąg mądrościowych dotyczących spraw przyziemnych ale nie dlatego że są częścią Biblii ale dlatego że są sensowne i co więcej mogę wytłumaczyć sobie dlaczego są sensowne. Więc autorytet dla mnie jest metą a nie startem :)

   Co do stoików to kilka cytatów z Epikteta w tym temacie

Ludzi wyprowadzają z równowagi nie same fakty, lecz sposób, w jaki ludzie je widzą.
Niepokoi nas nie to, co nam się przydarza, lecz nasze myśli o tym, co się przydarza
Zło to nie zdarzenie, które cię spotyka, lecz to, co robisz z tym zdarzeniem.

Czyli na chłopski rozum - skupić się na rzeczywistości a nie na tym co o niej sądzimy lub czujemy. Ok... ale to jest wręcz antytezą świadomego i celowego wciskania sobie "bullshitu" żeby osiągnąć założony cel - więc z magią i okultyzmem nie ma to nic wspólnego. Bardziej przypomina to logikę Vulkan - bo skądś stwórcy Star Treka czerpali wzorce - nie mam źródła potwierdzającego że była to filozofia stoicka ale wcale bym się nie zdziwił.

I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 499
  • Reputacja: 353
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #609 dnia: 25.07.2023, 16:14 »
A kto decyduje w ostateczności o tym czy coś jest prawdą jak nie Ty? I o to chodziło mi w kwestii autorytetów - bez samodzielnej rozkminy czy kogoś lub coś można uznać częściowo lub w całości za autorytet powoływanie się na tego kogoś lub coś jest no cóż... oszukiwaniem samego siebie.

Na przykład fizyka kwantowa. Nie mamy o niej pojęcia (chyba że jest na forum jakiś habilitowany w tej dziedzinie, to przepraszam z góry), samodzielna rozkmina czy powoływanie się na zdrowy rozsądek (albo to, co za niego osobiście uważamy) nic nam nie da, a do obserwacji nie mamy dostępu, bo są zbyt kosztowne i specjalistyczne. Trzeba uznać autorytet kilku kolesi, którzy na temat wpadli i środowiska naukowego, które twierdzi, że założenia są zgodne z obserwacjami.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #610 dnia: 25.07.2023, 16:28 »
Na przykład fizyka kwantowa. Nie mamy o niej pojęcia (chyba że jest na forum jakiś habilitowany w tej dziedzinie, to przepraszam z góry), samodzielna rozkmina czy powoływanie się na zdrowy rozsądek (albo to, co za niego osobiście uważamy) nic nam nie da, a do obserwacji nie mamy dostępu, bo są zbyt kosztowne i specjalistyczne. Trzeba uznać autorytet kilku kolesi, którzy na temat wpadli i środowiska naukowego, które twierdzi, że założenia są zgodne z obserwacjami.

Masz dostęp do obserwacji ;) Istniejesz dłużej niż ułamek sekundy? Gratulacje - właśnie obserwacyjnie dowiodłeś że na poziomie atomów mechanika klasyczna ożeniona z elektromagnetyzmem po prostu nie działa. Również używanie kupy gadżetów codziennego użytku w których jest dioda lub tranzystor dowodzi że coś w mechanice kwantowej jest ok. Oczywiście żeby zrozumieć że model matematyczny stojący za tą częścią fizyki ma sens potrzeba około kilkunastu godzin uwagi, no i podstawowej wiedzy matematycznej.

https://www.youtube.com/watch?v=JzhlfbWBuQ8&list=PL84C10A9CB1D13841

I po problemie :) To nie jest tak trudne jak się wydaje 8)
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 499
  • Reputacja: 353
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #611 dnia: 25.07.2023, 16:52 »
Masz dostęp do obserwacji ;) Istniejesz dłużej niż ułamek sekundy? Gratulacje - właśnie obserwacyjnie dowiodłeś że na poziomie atomów mechanika klasyczna ożeniona z elektromagnetyzmem po prostu nie działa. Również używanie kupy gadżetów codziennego użytku w których jest dioda lub tranzystor dowodzi że coś w mechanice kwantowej jest ok.
Dowodzi tylko tego, że przyjąłeś stanowisko jakiegoś autorytetu, który stwierdził, że półprzewodniki opierają się na zjawiskach kwantowych ;)
Obawiam się też, że samodzielne wyprowadzanie wzorów, z których wyjdzie nam, że splątanie kwantowe to wielce frapujące zjawisko, które zapewne istnieje, może jednak znacznie przekraczać możliwości zwykłego człowieka - zwłaszcza jeśli jest to tylko jeden z wielu obszarów, w których chciałby oceniać różne autorytety. Większość rzeczy po prostu przyjmujemy jako pewnik, wierząc, że zostały wystarczająco sprawdzone przez społeczność naukową.

Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 111
  • Reputacja: 67
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #612 dnia: 25.07.2023, 18:39 »
edit
  Czyli masz autorytet, a pytasz się jak go uznać, dziwne.
Dobra, nie o to pytałeś, sorki. Naprawdę muszę być zmęczony. Prawda zatem decyduje kto lub co jest autorytetem, więc tutaj też się zgadzamy.

Zgadzamy się. A kto decyduje w ostateczności o tym czy coś jest prawdą jak nie Ty? I o to chodziło mi w kwestii autorytetów - bez samodzielnej rozkminy czy kogoś lub coś można uznać częściowo lub w całości za autorytet powoływanie się na tego kogoś lub coś jest no cóż... oszukiwaniem samego siebie. Na przykład mimo że jestem ateistą mogę bez problemów uznać autorytet Bibli w temacie ksiąg mądrościowych dotyczących spraw przyziemnych ale nie dlatego że są częścią Biblii ale dlatego że są sensowne i co więcej mogę wytłumaczyć sobie dlaczego są sensowne. Więc autorytet dla mnie jest metą a nie startem :)

     Po to masz intelekt. I każdy go ma, co najwyżej nie chce się nim posługiwać, bo wygodniej mu pozostać ignorantem.



   Co do stoików to kilka cytatów z Epikteta w tym temacie

Ludzi wyprowadzają z równowagi nie same fakty, lecz sposób, w jaki ludzie je widzą.
Niepokoi nas nie to, co nam się przydarza, lecz nasze myśli o tym, co się przydarza
Zło to nie zdarzenie, które cię spotyka, lecz to, co robisz z tym zdarzeniem.

Czyli na chłopski rozum - skupić się na rzeczywistości a nie na tym co o niej sądzimy lub czujemy. Ok... ale to jest wręcz antytezą świadomego i celowego wciskania sobie "bullshitu" żeby osiągnąć założony cel - więc z magią i okultyzmem nie ma to nic wspólnego. Bardziej przypomina to logikę Vulkan - bo skądś stwórcy Star Treka czerpali wzorce - nie mam źródła potwierdzającego że była to filozofia stoicka ale wcale bym się nie zdziwił.

   Ale to tu twierdzisz, ze samoprogramowanie to wciskanie sobie bullshitu, nie ja :facepalm:. Może kontrowersyjne jest nazwanie tego  samomanipulacją ale myślę, ze można to obronić. Np takie stoickie zdanie też z Epikteta:

Nie może kochać ludzi, kto kocha pieniądze, rozkosz i władzę. Ten kocha ludzi prawdziwie, kto kocha cnotę.


  To może być dla ciebie bullshit, jednak stoicy tacy byli i nadal nie można tego nazwać okultyzmem. Tzn w ten sposób tłumaczę, że stoicyzm wymaga samomanipulacji, choć może właściwiej nazwać by to było samoprogramowaniem.
Jak rozumiem załapałeś, ze stoicy nto nie byli psychopaci bez emocji, tylko umieli wykorzystać je dla swojego dobra, nie mylić z dobrostanem psychicznym.

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #613 dnia: 25.07.2023, 23:36 »
Dowodzi tylko tego, że przyjąłeś stanowisko jakiegoś autorytetu, który stwierdził, że półprzewodniki opierają się na zjawiskach kwantowych ;)

W fizyce nie ma autorytetów przyjacielu ;) A że nie każdy jest fizykiem nawet hobbystycznym to już nie moja wina i problem.

Obawiam się też, że samodzielne wyprowadzanie wzorów, z których wyjdzie nam, że splątanie kwantowe to wielce frapujące zjawisko, które zapewne istnieje, może jednak znacznie przekraczać możliwości zwykłego człowieka - zwłaszcza jeśli jest to tylko jeden z wielu obszarów, w których chciałby oceniać różne autorytety. Większość rzeczy po prostu przyjmujemy jako pewnik, wierząc, że zostały wystarczająco sprawdzone przez społeczność naukową.

A czy ja napisałem o tym że do wszystkie wzory trzeba wyprowadzić samodzielnie i od zera? Wystarczy dowiedzieć się skąd się wzięły (i czy to wzięcie ma sens) a potem nawet nie trzeba tego pamiętać. Co da się zrobić ale niestety wymaga odrobinę czasu i wysiłku.

A czy łatwiej być ciemniakiem lub lemmingiem? Pewnie że łatwiej 8) Wiem bo sam jestem w pewnych dziedzinach ciemny jak tabaka w rogu i mnie to nie boli.
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Co nieco nauki <^-^>
« Odpowiedź #614 dnia: 25.07.2023, 23:53 »
Ale to tu twierdzisz, ze samoprogramowanie to wciskanie sobie bullshitu, nie ja :facepalm:. Może kontrowersyjne jest nazwanie tego  samomanipulacją ale myślę, ze można to obronić.

No wiesz kwestia nazwy :)  Ja na przykład gdybym nie przekonywał siebie że złowię naprawdę dużą brzanę (co na razie z rzeczywistością nie ma nic wspólnego) to na ryby bym nie jeździł ;)

Np takie stoickie zdanie też z Epikteta:

Nie może kochać ludzi, kto kocha pieniądze, rozkosz i władzę. Ten kocha ludzi prawdziwie, kto kocha cnotę.


Tylko co Epiktet i inni stoicy uważali za "cnotę"? Bo z tego co pamiętam każda szkoła filozoficzna miała własną definicję niekoniecznie zgodną z Twoim czy moim podejściem do tematu. Zresztą wedle tego cytatu "kochanie ludzi" nie jest jakimś celem a tylko skutkiem bycia "cnotliwym".
 
Jak rozumiem załapałeś, ze stoicy nto nie byli psychopaci bez emocji, tylko umieli wykorzystać je dla swojego dobra, nie mylić z dobrostanem psychicznym.

Człowiek który pozbył się emocji lub nauczył się je ignorować nie musi być psychopatą. Zresztą stoicy nie byli jedyni - cały buddyzm w istocie polega właśnie na szukaniu najbardziej efektywnej metody na pozbycie się pragnień.
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.