Każdy ma to co mu pasuje, ja pokazuję mój punkt widzenia
Powiedz mi boohal, czy temperatura ma wpływ na akumulatory, ja słyszałem, że spory. Do tego nocka nocce nie równa. W lipcu ciemno jest przez 5-6 godzin, w październiku przez 12-13. Zależy więc jak to robimy. Wychodzi na to, że jak jest zimno, to akumulator działa krócej.
Ogólnie widzieliście, że cena czołówki z akumulatorem jest zawsze wysoka? A na paluszki już nie. Bo właśnie ładowalna bateria jest droga. Wejście w paluszki zaś to oszczędna i wygodna opcja. Trzeba tylko kupować baterie w dużych pakietach, nie zaś w sklepie pakowane po 4 sztuki.
Oczywiście mój punkt widzenia dotyczy łowienia aktywnego nocami przez cały prawie rok, nie tylko jak jest ciepło. Często po nocce, gdzie siedzę nad wodą do północy, idę do pracy i nie mam czasu wszystkiego naładować. Dlatego posiadanie wszystkiego na paluszki jest tak wygodne. Mam zapasowe baterie i nie muszę się niczym stresować. Mam lampkę z magnesem z Foxa do namiotu, dwie czołówki (podstawową i zapasową), alarmy z Prologica oraz LEDy do robienia zdjęć, wszystko na paluszki AAA. W samochodzie mam pakę paluszków i jestem spokojny

Natomiast gdybym to musiał ładować, to chyba bym oszalał
