Witam forumowiczów.
Już pierwsze "Last Christmas" zabrzmiało w głośnikach radia i czas rozmyślania nt. prezentów świątecznych. Niestety mój Mikołaj (czyt. żona) ma zbyt małą wiedzę nt. potrzeb wędkarza i trzeba mu zasugerować co powinien przynieść. Potrzeby są różne, ale podczas moich ostatnich wypraw, teleskopowy podbierak DAM nie sprawdzał się (zbyt krótki, trochę ciężkawy i zbyt duży kosz).
Czas na sztycę z koszem. Łowię z kosza wędkarskiego, głównie batem 6m, picker 2,7, zaczynam powolutku z wagglerem. Głównie płocie, leszcze, liny. Mam pewne zapędy na komercję, ale to parę razy w roku i raczej od biedy obgonię tym teleskopem (sztywny i mocny).
Sztyca - wymagania
- czy długość 3m wystarczy? mam blisko do brzegu (kanał)
- lekki. Raczej poniżej 300g.
- teleskop czy nasadowa. Nie mam problemu z transportem, nasadowa chyba bardziej sztywna
- budżet. do 300 zł. Można ewentualnie podwyższyć do 400 jakby była super lekka.
Myślałem nad Preston Response Match Handle 3,0m ale brak opinii na internecie. Jestem otwarty także na inne propozycje (tańsze).
Kosz
- nie wiem jakie powinien mieć wymiary. Może jakieś sugestie?

- mam gumowany. Chroni rybki na pewno, ale wiadomo, ryby nie przynoszę, ale smród tak

żyłkowy może? Czy Drennanowskie wynalazki też śmierdzą?
Z góry dziękuje za propozycje.