Mam od wielu lat kilka kijków Shimano, w tym trzy feedery Super Ultegra (light, heavy i heavy long cast), dwa Beast Mastery i jeden Stradic (light, kiedyś była taka seria). Miałem też Aero light, który posiada już inny wędkarz, i z niego także byłem bardzo zadowolony, ale kijek był przez ostatnie lata bezrobotny. Mam też trochę innych feederów znanych marek (Daiwa, Preston, Drennan, Browning itd). Jak widać cierpię na zbieractwo. Nie mogę złego słowa powiedzieć na "szimańce". Połowa z nich to stare 20 letnie modele, o nieco grubszych blankach, ale doskonałej jak dla mnie akcji. Nie boją się też przeciążeń. Nie widzę wyraźnej różnicy w jakości pomiędzy starymi i nowymi modelami tej firmy.
Mam też 3 stare odległościówki Shimano Super Ultegra 4,2 m, Technium 4,5 m i leciutkie, najstarsze, legendarne cacuszko Diaflash 4,2 m który niejednokrotnie koledzy próbowali mi "wyrwać" razem z ręką. To są nadal moje ulubione kije, i nie zanosi się na to aby coś się miało zmienić w tej materii.