Wyniki nad wodą 2019

[pr00]

W niej więcej silikonu, niż w Syborga gumkach

Dobry silikon nie jest zły.

[Mosteque]

Ja tam silikonu w niej nie widzę. Po prostu śliczna dziewczyna i bardzo ładnie zrobiona (włosy, makijaż). A że po paru latach faceta zniszczy, to już inna sprawa. Ale oko można nacieszyć

[Bartek.B]

Dzisiaj relacja będzie krótka i zwięzła, bo zdjęć nie było jak robić a i się nie chciało. Trafiliśmy dzisiaj z Łukaszem na Odrze taki leszowy młyn, że w nocy praktycznie nie było czasu oka zamknąć. Miejscówkę zasypaliśmy o 20.00 kilkoma kilogramami grochu i następnie posyłaliśmy w punkt zestawy z zanętą. Po godzinie weszło takie stado leszczy, że łowienie na dwie wędki mijało się z celem. Do 5.00 złowiliśmy ponad 100 leszczy na głowę. Niestety okazów nie było i większość oscylowała w granicach 1/1,5kg. Po łowieniu wyglądaliśmy nad ranem jak panie walczące w kisielu. Wszystko do prania. Zmęczony jestem niemiłosiernie.

[Feederek1960]

Brawo Ty Też miałem takie noce że rano ręce bolały.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[Mosteque]

[fishunter1990]

Szkoda, że na mojej rzece nie ma takich "problemów" . Gratuluję zmęczenia .

[Syborg]

Potwierdza się stara prawda głoszona przez działaczy PZW: ryby są, tylko trza umić łapać.

[Bartek.B]

Potwierdza się stara prawda głoszona przez działaczy PZW: ryby są, tylko trza umić łapać.

Jacek, akurat to wody Spółdzielni Rybackiej Regalica.

[Feederek1960]

Potwierdza się stara prawda głoszona przez działaczy PZW: ryby są, tylko trza umić łapać.

Jacek, akurat to wody Spółdzielni Rybackiej Regalica.

Tak nie do końca jest tak że ryby są. Kiedyś były i łowiłem w okolicach Olsztyna sporo ryb , z roku na rok było tylko mniej.  Kłusownicy robią swoje ,  PZW robi ( odłowy selekcyjne) tak to nazywają. A i wielu wędkarzy co wyjmie z wody to zabiera.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[Mosteque]

Kolego, to był sarkazm

[Bartek.B]

Ja dodam od siebie, że oglądam ostatnio pewien fenomen na Odrze. Po naszej stronie rzeki campingi, obozowiska , ogniska, grille,  tylko wesołego miasteczka  brakuje. Bierze leszcz, to ludziska ściągają z najdalszych rejonów kraju. Po niemieckiej stronie błoga cisza i kompletny brak wędkarzy. Bardzo zastanawiam się nad wykupieniem niemieckiej licencji i łowienie po drugiej stronie Odry.

[Feederek1960]

Bartek a wiesz jakie są niemieckie przepisy? Wymiarową rybę musisz zabić. A zrobienie sobie fotki z żywą rybą kosztuje do 700€ mandatu.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[Mosteque]

Bartek a wiesz jakie są niemieckie przepisy? Wymiarową rybę musisz zabić. A zrobienie sobie fotki z żywą rybą kosztuje do 700€ mandatu.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

A wiesz, co jest najlepsze? Że ogromna rzesza wędkarzy dla dobra rybostanu i tak wypuszcza tam okazy (a wielu wszystko), choć czekają ich za to nieprzyjemności.

[Bartek.B]

Bartek a wiesz jakie są niemieckie przepisy? Wymiarową rybę musisz zabić. A zrobienie sobie fotki z żywą rybą kosztuje do 700€ mandatu.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Jeszcze obowiązkowo pałka na wyposażeniu. To takie trochę martwe przepisy ale da radę z nimi żyć.

[Feederek1960]

Nie do końca martwe przepisy. Ja mieszkam w de i wielu wędkarzy woli do nl na ryby jechać jak łowić w de. Niemcy są tacy że jak widzą że ktoś robi coś nie zgodnie z przepisami to dzwonią na policję , mają to we krwi.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka