Autor Wątek: Dobre, bo polskie...  (Przeczytany 14521 razy)

Offline gilala

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 944
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Dobre, bo polskie...
« dnia: 07.05.2015, 08:37 »
Wprawdzie nie jestem szczególnym patriotą, ale jak mam możliwość wyboru identycznych rzeczy, to zawsze wolę kupić od Polaka, niż wspierać zagranicznych właścicieli/producentów. W tym temacie zawsze podziwiałem Francuzów i ich przywiązanie do aut - każdy wie, że nie są idealne, ale pewnie 80-85% Francuzów jeździ Citroenem czy Renault.
Dlatego też poddają pod dyskusję i zapytuję: Czy znacie dobre polskie firmy, które produkują - nie sprowadzają z Chin, czy innych państw UE - sprzęt wędkarski, począwszy od wędek, przez kołowrotki, akcesoria, zanęty, przynęty... itd. Jeśli znacie jakiegoś chałupnika, też dajcie znać - widziałem wpis, że ktoś robi rodpody, ktoś przerabia fotele itd.
Chętnie zapoznam się z taką ofertą i sprawdzę co warto, a co nie jest warte zachodu. Oczywiście wiem, że ciężko będzie rywalizować z potęgami tego rynku i nie o to mi chodzi, ale wiem, że Polak potrafi i właśnie dla takich "wyjątków" zakładam ten temat.
Jestem ciekawy co z tego wyjdzie...
Robert

Offline jakub_wr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 500
  • Reputacja: 113
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dobre, bo polskie...
« Odpowiedź #1 dnia: 07.05.2015, 08:49 »
To ja na początek zareklamuję sam siebie :)  Nie jestem jakimś wielkim "producentem" ale nie importuję z chin i pracuję lokalnie.
Wyrób w 100% made in Poland.
Galerię moich wyrobów można zobaczyć na forum w dziale rękodzieło lub na fanpage

https://www.facebook.com/pages/Sp%C5%82awiki-handmade-Jakub_wr/755010344585649

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Dobre, bo polskie...
« Odpowiedź #2 dnia: 07.05.2015, 10:13 »
Ładne te spławiki. Zwrócę na nie uwagę paru kolegom. I jak kiedyś wrócę do spławika (to moja młodość) bedę pamiętał. ;)
;)

Offline p^k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: dolnośląskie
Odp: Dobre, bo polskie...
« Odpowiedź #3 dnia: 07.05.2015, 10:39 »
Cytuj
Polak potrafi i właśnie dla takich "wyjątków" zakładam ten temat

Polak potrafi bo musi kombinowac zeby moc jakos egzystowac. Czasami robi to wbrew swojej woli -po prostu musi.
Kupujac w PL narazasz sie na problemy gwarancyjne i czesto spotykasz z chamstwem sprzedawcy gdy na sile starasz mu wyperswadowac, ze pelko samo... :P

Po drugie taki podmiot jest z kazdej strony w (_,_) kopany. Jak nie podatkami to jakimis innymi wymogami zagwarantowanymi przez troszczacy sie Rzad.

U nas Klienta szanuje sie do czasu gdy nie wylozy pieniedzy na stol. Pozniej juz go sie nie zna ;)
 
Z wędkarskim pozdrowieniem, 
- Paweł :fish:

Offline wadziol

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 464
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dobre, bo polskie...
« Odpowiedź #4 dnia: 07.05.2015, 10:42 »
Cytuj
Polak potrafi i właśnie dla takich "wyjątków" zakładam ten temat

Polak potrafi bo musi kombinowac zeby moc jakos egzystowac. Czasami robi to wbrew swojej woli -po prostu musi.
Kupujac w PL narazasz sie na problemy gwarancyjne i czesto spotykasz z chamstwem sprzedawcy gdy na sile starasz mu wyperswadowac, ze pelko samo... :P

Po drugie taki podmiot jest z kazdej strony w (_,_) kopany. Jak nie podatkami to jakimis innymi wymogami zagwarantowanymi przez troszczacy sie Rzad.

U nas Klienta szanuje sie do czasu gdy nie wylozy pieniedzy na stol. Pozniej juz go sie nie zna ;)


Nie istnieje w Polsce coś takiego jak "opieka posprzedażowa" ,co jest podstawowym fundamentem do utrzymania dobrej relacji z klientem i długotrwałej współpracy klienta  ze sprzedającym :(
Marcin
Matrix Team Poland / FKK Wrocław

Offline wadziol

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 464
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dobre, bo polskie...
« Odpowiedź #5 dnia: 07.05.2015, 10:44 »
Jednak są wyjątki,bo znając Jakuba i jego prace na pewno "opieka posprzedażowa" jest perfekcyjna:) :D
Marcin
Matrix Team Poland / FKK Wrocław

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 482
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Dobre, bo polskie...
« Odpowiedź #6 dnia: 07.05.2015, 10:56 »
Przyznam się na forum szczerze, że kilka razy próbowałem nawiązać jakąś współpracę z polskimi firmami, odnośnie testowania produktów, jakiś sugestii z tego wynikających. Nie chodziło mi wcale o kontrakty czy pieniądze. Na maile nie odpowiada praktycznie nikt, NIKT!

Trudno promować więc to co polskie - nie rozumiem tego stanu rzeczy, mocno mnie on zadziwia. Wiele firm jest '100 lat za murzynami' wciąż dopracowując rurkę splątaniową, lub doprawiając zmielone ciastka jeszcze lepszym aromatem z halibuta, zamiast zacząć coś innego. Ja twierdzę, że Anglicy wcale nie są mądrzejsi od Polaków - ale przynajmniej rozumieją pewne rzeczy. W Polsce większość firm to eks wyczynowcy, tłukący wciąż to samo, kropka w kropke praktycznie (ale zmienia się to musze przyznać).
 Jest jednak duży plus tego - jeszcze są jakieś ryby w wodzie, bo jak taki Gut-mix byłby na poziomie Korum i Sonubaitsa, to napiszę po francusku... marneszanse dla ryb! :D

Co do francuskich samochodów, to nie będę się zbyt mocno wypowiadał - :thumbdown:
Lucjan

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dobre, bo polskie...
« Odpowiedź #7 dnia: 07.05.2015, 11:16 »
Co do francuskich samochodów, to nie będę się zbyt mocno wypowiadał - :thumbdown:

Posiadam i polecam :)
Dzięki właśnie takim stereotypom mojego Citroena kupiłem duuuużo taniej od jego odpowiednika ze stajni VW.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline piotr82

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 307
  • Reputacja: 25
  • Lokalizacja: Powiat Krasnystaw

Offline gilala

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 944
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dobre, bo polskie...
« Odpowiedź #9 dnia: 07.05.2015, 12:24 »

Trudno promować więc to co polskie - nie rozumiem tego stanu rzeczy, mocno mnie on zadziwia. Wiele firm jest '100 lat za murzynami' wciąż dopracowując rurkę splątaniową, lub doprawiając zmielone ciastka jeszcze lepszym aromatem z halibuta, zamiast zacząć coś innego.

Zgadzam się z Tobą Lucjan, że nie jest to łatwa sprawa, dlatego warto o tym rozmawiać i chwalić się wszem i wobec, że ktoś w Polsce potrafi robić dobre rzeczy.

Ja twierdzę, że Anglicy wcale nie są mądrzejsi od Polaków - ale przynajmniej rozumieją pewne rzeczy. W Polsce większość firm to eks wyczynowcy, tłukący wciąż to samo, kropka w kropke praktycznie (ale zmienia się to musze przyznać).

Znam kilku Anglików i przyznam szczerze, że jeśli chodzi o innowacyjność, to bijemy ich na głowę, przynajmniej tych co ja znam ;)


Co do francuskich samochodów, to nie będę się zbyt mocno wypowiadał - :thumbdown:

Lucjan nie wiem czym jeździsz, ale jeśli nigdy nie miałeś okazji użytkować francuskiego samochodu, to polecam. Ja mam C4 Picasso i bardzo sobie chwalę to autko. Wszyscy mi mówili nic na F i to w dieslu. Ja nadal jeżdżę, a ich Audi, VV i Ople już rdza pożera ;)
Robert

grzesiek76

  • Gość
Odp: Dobre, bo polskie...
« Odpowiedź #10 dnia: 07.05.2015, 12:33 »
Co do francuskich samochodów, to nie będę się zbyt mocno wypowiadał - :thumbdown:

Posiadam i polecam :)
Dzięki właśnie takim stereotypom mojego Citroena kupiłem duuuużo taniej od jego odpowiednika ze stajni VW.

Bo większość współczesnych, wyprodukowanych powiedzmy po roku 2000 samochodów jest podobna.

Znakomite auta były produkowane do mniej więcej roku 95. Głównie w Niemczech i Japonii , ale nie tylko...
Legendarne Mercedesy W123 i 124. Są udokumentowane przypadki nawet 2-3 milionów przebiegu... A nie słyszałem żeby stary Mietek komuś w trasie nawalił :)
VW także pochwalę. Osobiście od wielu lat posiadam Golfa II TD. Wspaniała maszyna. Na budziku 660tys, i odpala na dotyk w każdy mróz. A w trasie można zejść do 4,2-4,5l. Fakt że dbam, przede wszystkim nie oszczędzam na wymianach oleju.
Drugie Audi B4 1,9TDi 90KM też dobre. 400tys, i dopiero w ubiegłym roku musiałem remont zawiechy robić. Nawet uszczelka pokrywy zaworów jest nadal fabryczna :)

Ehh, kto teraz takie auto wyprodukuje...
Natomiast za wszelką cenę robi się nagonkę na te stare, aby w końcu się ich pozbyć i zrobić miejsce dla nowszych.
Bo stare nieekologiczne...A ja twierdzę że najbardziej ekologiczna jest możliwe najdłuższa eksploatacja pojazdu.
Rozpisałem się troszkę...Tak stare, zwłaszcza niemieckie auta, to moja druga mała pasja :)

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dobre, bo polskie...
« Odpowiedź #11 dnia: 07.05.2015, 12:42 »
Grześ, no jasne. Jeżdżenie Mietkiem W124 lub 190 (które nie były zajeżdżone na złotówach) to rarytas. Starsze diesle były po prostu nie do zajechania.
Z nowszymi jest problem. Ogólnie nie kupię już kilkuletniego obecnie diesla. Nie opłaca się. Moją Xsarę kupiłem od polskiego dziadka. 10 lat w rodzinie. Żadem tam "Niemiec" z niby przebiegiem rzędu 10-12 tys. rocznie. Jeździ dobrze, nawet bardzo. Części sa tanie. Olej wymieniam regularnie. Generalnie mam zamiar pojeździć tym autem na F do pełnoletności. Potem siądę i będę płakał :) Nowoczesne diesle są dobre tylko dla dużych przebiegów w okresie gwarancji.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Marcin Cichosz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 598
  • Reputacja: 431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feeder Fans
    • Galeria
    • Feeder Fans
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dobre, bo polskie...
« Odpowiedź #12 dnia: 07.05.2015, 12:51 »
Je jeżdżę starą E klasą. S210 E290 AT, Ava. Pełnoletnia. Uwielbiam ten samochód. Komfort jazdy, rozwiązania techniczne + udogodnienia, do których nawet teraz daleko niektórym innym producentom samochodów.
Nie lubię, ba nawet nienawidzę jazdy nowymi "plastikami". Wszystko w nich jakieś takie delikatne, z kiepskich materiałów i ledwo się trzymające kupy już po kilku latach użytkowania. Blehhh...
Teraz miałem nieprzyjemną sytuację, bo sarna skasowała mi przód i bok, ale i tak to naprawię i będę dale tym jeździł. Auto dalej będzie palić na widok kluczyka, a coś pokroju Seicento zmieści mi się do bagażnika. ;)

Tylko tak jak napisał Grześ, trzeba dbać i nie oszczędzać. Kto nie smaruję ten nie jedzie.

grzesiek76

  • Gość
Odp: Dobre, bo polskie...
« Odpowiedź #13 dnia: 07.05.2015, 12:53 »
Grześ, no jasne. Jeżdżenie Mietkiem W124 lub 190 (które nie były zajeżdżone na złotówach) to rarytas. Starsze diesle były po prostu nie do zajechania.
Z nowszymi jest problem. Ogólnie nie kupię już kilkuletniego obecnie diesla. Nie opłaca się. Moją Xsarę kupiłem od polskiego dziadka. 10 lat w rodzinie. Żadem tam "Niemiec" z niby przebiegiem rzędu 10-12 tys. rocznie. Jeździ dobrze, nawet bardzo. Części sa tanie. Olej wymieniam regularnie. Generalnie mam zamiar pojeździć tym autem na F do pełnoletności. Potem siądę i będę płakał :) Nowoczesne diesle są dobre tylko dla dużych przebiegów w okresie gwarancji.

Hmm... Zgadzam się z Tobą od A do Z :)

Offline jakub_wr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 500
  • Reputacja: 113
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dobre, bo polskie...
« Odpowiedź #14 dnia: 07.05.2015, 12:59 »
heh ... wątek  "Dobre bo polskie ..."