Są karpiarze.
Nie szalej ze sprzętem, w zupełności wystarczą kije wzmiankowane przez kolegów: Daiwa Black Widow, Prologic C1, C2, Oczywiście nie każdy kij będzie w równej mierze nadawał się do rzutów 100+, to zależy od kilku rzeczy: umiejętności, średnicy linki/żyłki, wielkości szpuli kołowrotka i przelotek, ciężaru miotanego zestawu i oczywiście umiejętności rzucającego. Jeżeli chodzi o nęcenie z PVA, metodę, polecam kije 3,5lb. Pociągną bez problemów i rozczulań - mogę rzucać, czy nie. Owszem, mogą odebrać nieco przyjemność z holu niewielkich ryb, dla mnie ważne jest wyholowanie ryby w jak najkrótszym czasie, nie cackam się.
Kołowrotki typu big pit- nawet jak nie wywozisz, to duża szpula ułatwia rzuty. Sam wiele lat zajeżdżałem jakieś SPRO LCS, nie wierzę w plastykowe nowości i kupiłem stare konstrukcyjnie jshimianiaki Big Baitrunner LC, także zupełnie możliwie wyrobisz się z zestawem 700-800stów. Gdybym teraz miał doradzać komuś, kto chce zacząć, ale nie wie, czy karpie będą strzałem w "10", to powinien zacząć od zestawu budżetowego- by zobaczyć ocb. Jeżeli się spodoba, wchodzisz sprzętowo na odpowiednią półkę i jedziesz dalej z workiem pieniędzy. Według mnie najgorsze na początek jest szarpanie się na sprzęt z półek środkowych w sytuacji, gdy nie jest się pewnym kierunku wędkarskiego rozwoju/nie mamy wystarczającej kasy. W razie "W" odsprzedać ciężko i z dużą stratą, a jeżeli chcemy przeskakiwać na półkę wyżej, to zostajemy z "lokatą kapitału w sprzęcie, którego żal sprzedać, bo przecież tyle nie tak dawno kosztował. Co do kręciołów, ktoś powyżej wspominał o sprzęcie Nasha, co jak co, ale z kołowrotkami mają oni niewielkie doświadczenie. Wolałbym sprawdzoną używkę w rodzaju shimano, baitrunner, biomaster, ultegra, daiwa emblem, crosscat niż niesprawdzone nowości. Nieoszukujmy się, płacimy za logo NT, i to dużo.
Co jest w karpiowaniu najważniejsze? siedzenie nad wodą i to w odpowiednim miejscu. Złota kulka na włosie nie złowi, jak karp nie przypłynie do niej. Sposoby są dwa - znaleźć, lub ściągnąć do siebie nęceniem.
Jak mało która dziedzina wędkarstwa jest kosztowne od strony zanęt/przynęt. Wytrzymałe namioty to również spory wydatek. Na szczeście konkurencja, kolejne programy karpiowe nowych graczy na rynku powodują łatwiejszy dostęp i większy wybór sprzętu w miarę możliwości finansowych.
Co warto mieć? Sygnalizator z centralką- ludzie chwalą sobie MF-y, tradycyjnie videotronic cX, jest tego masa. Prócz tego wygodny fotel, parasol z bokami i jakiś śpiwór. Z takim zestawem przeżyjesz noc jedną i drugą, zobaczysz czego potrzeba i wtedy możesz stwierdzić, czy wchodzisz w to, czy zostajesz tam gdzie jesteś.
Dla kogoś, kto lubi klimat zasiadek, biwaków, nocy i dużych ryb to jest wspaniała przygoda. Bywa męcząca dla rodzin, kosztowna, snobistyczna, ale to jak z każdą odmianą wędkarstwa.
Powodzenia i słusznych wyborów