W wypadku tego dziadka jakoś mam wrażenie, że nie wynikało to z biedy tylko zwyczajnie, on zabierał i 50 lat temu i dziś także, wolno to robić, to robi. Mateo pewnie rybki wypuścił, ale ja bym był bardziej złośliwy w tym przypadku i spróbował edukować, choć ktoś w takim wieku raczej jest oporny. Wyciągnałbym dychę z portfela i powiedziałbym, masz dziadku, kup Zosi czy Basi jakieś śledziki, zamiast brać te płocie. Może by się zawstydził i odpuścił.