Jeśli chcesz porozmawiać konkretnie o połowach w morzu, zajrzyj na forum dla surfcatingowców.
Owszem, jest tutaj kilka osób łowiących z plaży, ale to jest promil. Natomiast NIGDY nie słyszałem, by ktoś używał w tym celu łódki zanętowej. Z drugiej strony ja widzę większy sens w wywiezieniu zestawu 300 metrów w morze niż tyle samo na zbiorniku zaporowym... Ale ja się nie znam.
Ludzie z powodzeniem łowią z plaży rzutowo i nie potrzeba żadnych łódek do tego. W zeszłym roku na plaży w Orzechowie para emerytów z teleskopami z targu i kołowrotkami wielkości 2500 targała leszcze pod 60 cm. Wchodził facet do morza po pachy, zarzucał, wychodził i gotowe. Na tę samą odległość można spokojnie zarzucić zestawem do tego stworzonym.