Na Bąkowie każdy głupi pochyta. Co do klimatu na łowisku nie jest zbyt miło, straszny hałas od aut. Kiedyś właściciel zabronił mi i kolegom łowić na pellet halibutowy, bo karpie te większe brały jeden za drugim. Uznał on, że poranimy mu ryby. Oczywiście mieliśmy matę, odpowiedni podbierak i pojęcie jak się z takimi rybami obchodzić. Od tego czasu już tam nie jeżdżę.