Ci z nas, którzy łowią za pomocą wędzisk typu drgająca szczytówka, od zawsze kombinują, jak sprawić, żeby szczytówka sygnalizacyjna była jako tako widoczna w nocy. Prawda jest taka, że wszystkie dostępne rozwiązania są... wnerwiające, bo albo żyłka się plącze na świetlikach i patentach je mocujących, albo razi światło lampy czy latarki.
Moja propozycja jest banalna. Kluczem do sukcesu są specjalne nici, które służą do wykonywania omotek. Są to specjalne nici, ponieważ świecą w ciemnościach po naświetleniu światłem uv (dostępne też są nici przeznaczone do szycia).
Oto przykładowe nici omotkowe:
https://sklep.brc.com.pl/pl/p/Nici-ProWrap-GLO-WRAP%2C-swieca-w-ciemnosci-po-naswietleniu-latarka/1355.

A to latarka, którą można stosować do naświetlania:
https://allepaznokcie.pl/pl/p/Latarka-uv-led-szara/253109?gclid=EAIaIQobChMI6uHCrJKo4wIVjaiaCh2l-QN9EAYYASABEgLGwvD_BwE (aż 2,95 zł, ale można też "zrobić" sobie paznokcie).
Wiadomo, nie trzeba zmieniać omotek na szczytówce, można nawinąć nić między pierwszą i drugą przelotką. Lub gdzie się chce. Dla mnie bomba, oczywiście pod warunkiem, że te nici faktycznie świecą więcej niż 15 minut (nie miałem tego ustrojstwa w rękach, ufam opisom).
Nie ma za co.