Spining jest to moja druga ulubiona metoda wędkowania i po długich przemyśleniach na początku roku i z Waszą koledzy pomocą, kilka dni temu zakupem kołowrotek Shimano Ultegra 4000FB z przeznaczeniem wyłącznie do spiningu. Zakupu miałem dokonać wiosną, ale że tak a nie inaczej wyszło wiosenny zakup sobie odpuściłem. Jak pisałem dużo wcześniej, moje przynęty spinningowe nie będą przekraczać 15-18 g, wiec chyba można to podciągnąć pod lekki i średni spining. Stosuję obrotówki, wahadłówki i przynęty gumowe. I w tym momencie mam do was pytanie, co lepsze: żyłka czy plecionka? Co wy stosujecie, co jest za, a co przeciw żyłce lub plecionce?