Autor Wątek: Często zrywane przypony?  (Przeczytany 8723 razy)

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 625
  • Reputacja: 443
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Często zrywane przypony?
« dnia: 13.06.2015, 22:45 »
Witam
Często  podajnik lokuję prawie w trzcinach(0,5m) od wyspy.  Jest to miejsce gdzie najprędzej można znaleźć karpiki.  Ma to jednak swoje minusy związane z często uciekającymi rybami właśnie w te trzciny, co powoduje dużą ilość zerwanych (przeciętych) przyponów, wyprostowanych haczyków i utraconych podajników. Jestem ciekaw czy macie Koledzy jakieś SPRAWDZONE sposoby na uniknięcie takich strat? Oprócz oczywiście używania plecionki.
Robert

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Często zrywane przypony?
« Odpowiedź #1 dnia: 13.06.2015, 23:20 »
Ja też mam taką miejscówkę, na której podaję metodę przy samych krzakach i zatopionych gałęziach i kołkach. Żyłkę główną używałem zwykle 0,22 - 0,26. Kiedy zacząłem tam łowić, stosowałem przypony z 0,19 mm Reflo Power, czyli tak naprawdę 0,21 mm, bo żyłka ta jest przegrubiona. Zerwania przyponów się zdarzały. To jest jednak bardzo krótki odcinek przyponu przy metodzie, a musiałem większe karpiki mocno przyhamować w początkowej fazie holu. Potem przeszedłem na 0,21 mm RP (=0,23 mm) i sytuacja znacznie się poprawiła. Zdarzały się wygięte haczyki, więc zacząłem stosować haczyki Drennana z grubszego drutu: Power Hair Riggers, Carp Method oraz Super Specialist Barbel. Czasem nawet robiłem przypony z 0,24 RP. Wtedy zerwane przypony i wygięte haki przestały być problemem. Jeśli jednak zdarzył się większy karp, to po prostu kończyło się zaczepem, bo jednak musiałem chronić wędkę i żyłkę główną. Nie było jednak tych brań na tyle dużo, bym musiał zmienić wędkę i żyłkę główną na mocniejsze.
Nie ma chyba innego wyjścia, trzeba iść z przyponem w górę.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 841
  • Reputacja: 1996
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Często zrywane przypony?
« Odpowiedź #2 dnia: 14.06.2015, 08:04 »
Ja uzywam Drennanów, i pękniety przypon lub wyprostowany hak nigdy mi się nie przytrafił. Może wiąż mocniejsze przypony, lub uzywaj tych gotowców na początek?

Niestety, łowienie przy trzcinach jest ciężkie. Wiele razy sam próbowałem modyfikowac zestaw tak aby nie pozwalać rybie na wpłynięcie w zawadę... Może zmień szczytówkę na taka 2 oz lub 3 oz? Bo plecionka to będą spady znowu...
Ja zacząłem reagowac na brania tak, że na maksa odciagałem rybe od trzcin. Początkowa walka tobyło właśnie odciąganie karpia lub lina od tego miejsca. Ale pewnie też tak robisz....

Nie pozostaje Ci nic innego jak wzmocnić to co masz lekko i stosować hol 'półsiłowy'. Zaczepy na pewno będą, co zrobić... :D
Lucjan

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 625
  • Reputacja: 443
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Często zrywane przypony?
« Odpowiedź #3 dnia: 14.06.2015, 09:13 »
Luk tak wyglądają  haki wyprostowane :
https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/23_14_06_15_8_39_34.jpeg

Cytuj
Ja zacząłem reagowac na brania tak, że na maksa odciagałem rybe od trzcin. Początkowa walka tobyło właśnie odciąganie karpia lub lina od tego miejsca. Ale pewnie też tak robisz....

Tak właśnie robię

Mateusz mój  żyłka  na przypony to:
 https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/23_21_05_15_9_10_03.jpeg

Plecionka to rzeczywiście duża ilość spadów mimo gumy w podajniku i  pickera 25 cw
Cytuj
Może zmień szczytówkę na taka 2 oz lub 3 oz?
Tak mocnych szczytówek nie posiadam  i nie mam jak tego  przetestować.

Pozostaje tylko  odpuszczenie sobie tych rejonów łowiska :(
Robert

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Często zrywane przypony?
« Odpowiedź #4 dnia: 14.06.2015, 23:50 »
Kurde, Robert - to widać, że już dość grubych żyłek używasz. Zatem kije też muszą być mocne.
W takim razie to już by trzeba było bardzo mocno sprzęt wzmocnić. Szczególnie haki.
Albo tak, jak mówisz - zrezygnować z tego miejsca.
Pozdrawiam
Mateusz

elvis77

  • Gość
Odp: Często zrywane przypony?
« Odpowiedź #5 dnia: 15.06.2015, 05:44 »
Mam bardzo podobne warunki i chyba tak jak piszę Mateusz potrzebna jest mocniejsza wędka lub zmiana miejsca. U mnie skuteczność :w takiej miejscówce to około 50%,co drugą zaciętą rybę udaję się wytargać z trzciny lub pałki. Co i tak uważam za dobry wynik,bo rzucając już metr bliżej ryby się nie ujrzy. Nie chce wyjść z zarośli i nawet długie nęcenie nie przynosi efektów. Dodatkowo takie nęcenie jest utrudnione ze względu na ptactwo,które wyjada wszystko. Być może w nocy ryba wychodzi na"otwartą"wodę,ale nie było mi dane łapać tam w nocy.
Ja właśnie ze względu na to lowisko stosuję najtańsze podajniki Browninga Hybrid. Wycinam środkowe żeberko i ewentualnie dodaję zamiast krętlika  łącznik Drennana do szybkiej wymiany przyponów. Kosz ewentualnych strat jest znacznie mniejszy,bo cena takiego podajnika to około 5zł/szt. W tych warunkach (płytka woda i mała odległość) nie ma różnicy między tymi chińczykami,a np.Prestonem. Jedynie brak większych rozmiarów przy małej masie własnej jest pewną niedogodnością,ale i tak nie jest źle. Podajniki te  pasują do foremki Prestona w rozmiarze Large.

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 625
  • Reputacja: 443
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Często zrywane przypony?
« Odpowiedź #6 dnia: 15.06.2015, 21:47 »
Daniel tak to swoje łowisko opisałeś jakbyś łowił tam gdzie ja. :)
Jako że wędki nie posiadam mocniejszej to pozostaje szukać ryby w innym miejscu  :(
Robert

elvis77

  • Gość
Odp: Często zrywane przypony?
« Odpowiedź #7 dnia: 15.06.2015, 22:29 »
A ja właśnie wracam ze swojego łowiska. No i spadła mi średnia do 33%. Ale jednego wyjałem   i tylko jeden zestaw straciłem  i to z własnej winy,bo od kilku tygodni jeżdżę ze starą żyłką,a nowa w plecaku. Po pierwszej stracie nawinąłem nową. Taka pięćdziesiątka.


Offline bartek_wola

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 447
  • Reputacja: 40
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Często zrywane przypony?
« Odpowiedź #8 dnia: 24.06.2015, 19:12 »
Ostatnio podczas łowienia pojawił mi się następujący problem. Mianowice straciłem kilka haczyków z powodu zerwanego przyponu podczas zacinania się ryb i jedną podczas holu. Łowiłem na metode an na drugiej wędce karpiowka z PVA plus ciężarek ok 60 g.
Wszystkie przypony pękały w tym samym miejscu, trochę poniżej węzła. Wiążąc przypon, robie tzw. oczko , robię pętelkę a nastepnie jeszcze raz przekładam pętelkę i zaciągam (na ślinę :P).

Może koledzy pomogą, w czym tkwi problem i zaproponują inny węzeł.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 841
  • Reputacja: 1996
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Często zrywane przypony?
« Odpowiedź #9 dnia: 25.06.2015, 07:32 »
Jeżeli tak pęka żyłka, to znaczy, że masz zbyt słaby zestaw. Jeżeli złożysz żyłkę na dwa, i podwójnym końcem zrobisz podwójna pętlę, to otrzymasz bardzo mocny węzeł, jaki stosuje się do przyponów. Jeżeli strzela żyłka - to znaczy, że jest słaba po prostu. Łowiąc Metodą, nie powinienes móc rozerwać żyłki rękami, taka powinna byc jej moc, przy łowieniu karpi, linów.

Zdarzaja się żyłki bardzo kruche, które traca swoje właściwości na skutek kontaktu ze słońcem, działalności powietrza itp. Trzeba zawsze je sprawdzać...
Lucjan

Offline psontour7

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 131
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zapalony Feederowiec
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Często zrywane przypony?
« Odpowiedź #10 dnia: 25.06.2015, 09:43 »
Oo,przypomnialo mi sie jak kilka zasiadek temu stracilem dwa przypony PRC1. Chwila holu i luz,sciagam a tam nie ma polowy przyponu ;) Haki byly dopiero co kupione, co moglo sie stac? Przypon byl poprostu uciety,jakby nozyczkami, a szczupaka w tej wodzie nie ma.
Kuba

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Często zrywane przypony?
« Odpowiedź #11 dnia: 25.06.2015, 10:06 »
Miałem taką samą sytuację jak bartek_wola. W sumie to siedzieliśmy koło siebie na tym samym łowisku :) po chyba 5 razie kiedy pękał przypon (zaraz poniżej pętli do mocowania do krętlika, pod węzłem) założyłem mocniejszy ale miałem tylko taki o grubości prawie takiej samej jak żyłka główna i trochę się tego obawiam (zakładam, że w metodzie też przypon powinien być cieńszy niż żyłka główna).
Do przyponów używałem żyłki S-Force Match Sinking Trabucco 0,18 kupionej w marcu lub kwietniu. Najczęściej leży w pudełku, osłonięta od słońca więc wydaje mi się, że nie jest stara (chyba, że w sklepie już trochę poleżała).
Stosuje prosty węzeł: składam żyłkę razem tworząc oczko, przekładam podwójną żyłkę przez środek oczka 2 lub 3 razy i zaciskam (ślinię przez zaciśnięciem). Zawsze się sprawdzał, co więcej przy grubszym przyponie też go stosowałem i nie było problemu.
Może to wina węzła? Czy macie jakieś sprawdzone żyłki przyponowe?
Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Często zrywane przypony?
« Odpowiedź #12 dnia: 25.06.2015, 13:02 »
Michał, ja do metody (szczególnie kiedy łowię karpie blisko zaczepów) zakładam przypon o większej wytrzymałości niż żyłka główna.
Przypon do metody jest bardzo krótki i jeśli zrobisz go z tej samej żyłki, co żyłka główna, to będzie on miał o wiele mniejszą wytrzymałość. Na odcinku 8-10 cm nie ma praktycznie sprężystości żyłki. Dlatego przypony przy metodzie lubią strzelać przy silniejszym holu. Dlatego nie masz co się obawiać - możesz założyć znacznie grubszą żyłkę na przypon.
Ja lubię żyłkę Prestona Reflo Power. Jest ona przegrubiona o 0,02 mm, ale mimo tego przegrubienia jest naprawdę mocną żyłką.
Ja stosuję węzeł Palomar.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Często zrywane przypony?
« Odpowiedź #13 dnia: 25.06.2015, 13:15 »
Spróbuje przy kolejnym wypadzie założyć mocniejszy przypon, lekko się obawiam o to żeby nie pękała żyłka główna, ale aż tak często nie holuje okazów :)
Podoba mi się ten węzeł ale zastosuje go do innych zestawów ("bawię" się też w karpiarstwo). Do metody na razie spróbuję założyć grubszy przypon, powinno pomóc (ostatnio pomogło), chyba, że znasz/znacie dobry węzeł do tworzenia pętli?
Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 841
  • Reputacja: 1996
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Często zrywane przypony?
« Odpowiedź #14 dnia: 27.06.2015, 06:40 »
Swojego czasu w wędkarskim świecie istniał pogląd, że żyłka przsyponowa do Metody powinna być mocna i sztywna. Dlatego firmy wedkarskie wypuszczały przypony na żyłkach o średnicy do 0.27 mm. teraz widzę, że pojawiły się wersje cieńsze - ale spodziewam się, że spowodowane jest to rodzajem używanej żyłki głównej (lepiej jak strzela przypon, nie zas jak tracimy cały zestaw). Cieńsza żyłka to dalsze zarzuty, więc ma to sens. Drennan w przyponach do Metody z gumką ma wersję z cieńszą żyłką.
Kolejna rzeczą która odstrasza mnie przy używaniu cienkich żyłek to sam przypon po holu kilku większych ryb. Mozna żyłka nie odkształca się mocno, słabsza natomiast to obraz nędzy i rozpaczy. Trzeba częściej je wymieniać (po sesji zazwyczaj przypon trafia do kosza). Ostatnio kilku wyczynowców pisało, że uzywają jednak cieńszych żyłek do przyponów Metodowych. Ciekawi mnie, czy nie jest związane to z kłopotem przy wiązaniu ich na grubych żyłkach. Nie spotkałem się z żadną teorią, że cieńszy przypon daje więcej ryb. Podejrzewam szybkość wiązania jako główny z powodów ;D

Ja wolę  'grube' zestawy, i nie mam żadnych problemów. Pamiętajmy, że żyłka na przyponie w Metodzie nie ma żadnego związku z ilościa brań (chodzi o jej grubość i związana z tym wykrywalność), nie ma się więc co strasować, to nie spławik.

Jeżeli pękaja wam przypony - proponuję kupić gotowce i zobaczyć czy jest zmiana. Rozmiar uniwersalny przy Drennnanie (z pushstopem) - to nr 12 - holować można na to wszystko. Nie polecam Prestona, bo ostatnio miałem dziwne perypetie z ich przyponami - haki same sie rozwiązywały lub pękała żyłka, cos mi sie wydaje, że sa zleżałe. Guru też jest OK.

Polecam gotowce, bo sa idealnie zawiązane, i mają gumkę na włosie, co sprawia, że włos się nie odkształca, co przy żyłce jest problemem. Biorąc pod uwagę cenę komponentów (haki, pushstopy), kupno 8 przyponów w paczce to oszczędność, dochodzi jeszcze idealne opakowanie i świetne foliowe 'koperty'. A nie jest łatwo wiązać przypony do Metody na grubej żyłce. Kto je wiązał, ten wie :)
Lucjan