Lotność podajnika a koszyk to też istotna kwestia. Tym pierwszym łatwiej o daleki rzut. Węgrzy, jeśli chodzi o dystansowe łowienie, to praktycznie nie używają zwykłych koszyków. U nich popularne są koszyki/podajniki ala nasza dziadkowa sprężyna z rurką antysplątaniową. I takie jajo z zanęty samo z siebie jest lotne i mniej podatne na warunki niż najlepszy koszyk typu bullet z towarem. Nawet taki dziadkowi zestaw sprężyna + krótki przypon będzie dużo lepiej latał.
Wystarczy nad wodą sobie zrobić eksperyment ciężarek, koszyk ,podajnik , sprężyna, specjalne koszyki do dystansu i zobaczyć, jaką to robi różnicę w rzutach. Bo 100m jednym a drugim robi różnicę.