Kurde, jakieś nowe standardy recenzji czy jak?

Jeśli już tak gloryfikujemy Ultegre, to proponuje rozważać jej regularna cenę, a nie promocje

Nie wiem skąd taka jazda na Daiwe cały czas, czy tez konkretnie chodzi o Fuego ?
Zapewniam, ze moc napędu w tym modelu jest ogromna, a na dodatek kołowrotek jest nad wyraz leciutki. W tych punktach bije Ultegre niemiłosiernie.
Węglowe podkładki, to nie żaden standard w Ultegrze, lecz standard dla modelu 5000, po to by podnieść moc hamulca w stosunku do 4000. Jak niedawno tez sam odkryłem, w tańszych modelach Shimano tez korzysta z takiego rozwiązania.
Druga rzecz, ze węglowe podkładki na sródlądziu nie są wspaniałym rozwiązaniem i najważniejsi na rynku gracze doskonale o tym wiedzą. Trudno wiec znaleźć takowe w Stelli czy tez topowych Daiwach.
Ślimakowy posuw szpuli ma swoje wady i ograniczenia. Fakt, jest precyzyjny i mniej podatny na zmianę nawoju na skutek obciążania konstrukcji, ale na tym zalety się kończą.
Daiwa nie stosuje obecnie ślimakowego posuwu szpuli w swoich konstrukcjach, nawet w tych z najwyższych półek. Taka polityka, a raczej rozwiazanie, tez coś sugeruje

Z trzech młynków, które zostały wymienione, tylko Zauber jest z Chin

Tańsze Daiwy są składane w Wietnamie, tańsze Shimano w Malezji.
Ale to tak w zasadzie są tylko ciekawostki.
Opadająca pod własnym ciężarem korba, to efekt wysokiej sprawności przekładni.
Metaliczny dźwięk podczas pracy Stradica brzmi dość niepokojąco (tak jak w wypadku każdego innego kołowrotka w sumie

), jednakże specyficzny „szmer” to efekt użycia materiałów nieco lepszej jakości, ale brak ich dobrego spasowania. Nowy model Stradica wyeliminował ten problem i od samego początku pracuje naprawdę przyjemnie.