Autor Wątek: Wędkowanie w nocy - zestawy i taktyka  (Przeczytany 32415 razy)

Offline tomq

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: method feeder
Wędkowanie w nocy - zestawy i taktyka
« dnia: 27.06.2015, 10:31 »
Witam.

W najbliższym czasie wybieram się na nocne łowienie a że nie mam doświadczenia w takim wędkowaniu to mam do Was bardziej doświadczeni koledzy kilka pytań :)

Czy wędkując w nocy wasze zestawy,taktyka,zanęta, różnią się jakoś od tego czego używacie wędkując w dzień?
Nęcić punktowo czy dywanowo?
W których miejscach szukać ryb?
Jakich przynęt używacie?
Tomek

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wędkowanie w nocy - zestawy i taktyka
« Odpowiedź #1 dnia: 27.06.2015, 11:04 »
Moje nocne wędkowanie niewiele się rózni od tego w dzień . Jeśli nastawiam się na ryby spokojnego żeru łowię tylko jedną wędką gdyż wtedy nie istnieje problem z poplątaniem drugiego zestawu. Najczęściej łowię używając spławika ze świetlikiem . Nęcę jeszcze przed zmrokiem, nie donęcam nocą bo wydaje mi się że wrzucanie zanęty po ciemku wyraźnie płoszy ryby. Ze względu że nęcę i łowię na ziarna to jest to dywan ale o niezbyt dużej powierzchni. Nocą ryby są mniej ostrożne i podchodzą bliżej brzegu, nie ma sensu szukać ich na głębinach
Najważniejsze zasady ktorych przestrzegam :
- absolutna cisza na miejscówce
- nie używam żadnego światła, jedynie gdy coś się poplącze lub trzeba zmienić przynętę czy przypon - odwracam się tyłem do wody i na siedząco robię to używając czołówki. Świetlik ułatwia hol bo wiadomo gdzie jest ryba , bardzo rzadko używam światła by podebrać rybę
- gdy jest jeszcze jasno trzeba bardzo dokładnie i precyzyjnie zorganizować swoje stanowisko , zapamiętać co gdzie jest po to by potem bez wstawania i zbędnego hałasu mieć wszystko co potrzebne pod ręką
- przed wyjazdem z domu upewnić się czy latarka świeci , ja zawsze zabieram dwie latarki by mieć pewność
- odpowiednie antypoślizgowe obuwie bo na zroszonej trawie niejednego orła wywinąłem
- sprawdzony środek antykomarowy - ja używam olejku waniliowego
- NIE WOLNO ŚWIECIĆ LATARKĄ PO WODZIE !
Pozdrawiam - Gienek

Offline dfq

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 723
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KR
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wędkowanie w nocy - zestawy i taktyka
« Odpowiedź #2 dnia: 27.06.2015, 12:32 »
oooo, tez mnie interesuje ten temat :thumbup:
niedługo mam zawody nocne - methoda na jedną wędkę.
A jak przynęty, zanęty ? takie same jak w dzień ?
Jakieś preferowane kolory ?
Znów jestem

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wędkowanie w nocy - zestawy i taktyka
« Odpowiedź #3 dnia: 27.06.2015, 13:03 »
oooo, tez mnie interesuje ten temat :thumbup:
niedługo mam zawody nocne - methoda na jedną wędkę.
A jak przynęty, zanęty ? takie same jak w dzień ?
Jakieś preferowane kolory ?
Nocą ryba kieruje się węchem więc kolor przynęty nie ma znaczenia - no chyba że księżyc w pełni i płytka woda . Zanęty te same które sprawdzają się za dnia. Nocą nie łowimy drobnicy więc zanęta ma leżeć na dnie a nie pracować tworząc słup w wodzie bo wtedy ryba będzie żerować w toni i przy powierzchni a nasz przynęta będzie sobie leżała nietknięta na dnie.
Jeśli tylko metoda - to staraj się robić taki mix żeby długo trzymał się podajnika, nie jest w nocy dobrym rozwiązaniem ciągłe przerzucanie zestawu
Pozdrawiam - Gienek

Offline dfq

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 723
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KR
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wędkowanie w nocy - zestawy i taktyka
« Odpowiedź #4 dnia: 27.06.2015, 15:00 »
Dzieki Gienku za cenne porady :beer:
Postaram sie z nich skorzystać juz w lipcu -  to bedzie na  komercji, oczywiscie :P
Co do światełka, oprócz czołówki posiadam biwakową lampke Robinsona na ledach  z pilotem.
Postawię ją na trawie i będę włączać podczas brania i holu.
Jesli bedzie świecic za mocno lub bedzie wilgoć  wsadzę ją w kolorową przeźroczystą reklamówkę (zupełnie sie nie grzeje).
Czołówkę ustawie na tryb taktyczny (zielona, niebieska lub czerwona dioda).
Wedke umieszczę na sygnałku MF 213, włączę mu nocne podświetlenie i dam lekkiego hangerka (ładnie napina żyłę) ze świetlikiem zeby widziec jego pozycję.
Żyłke za dnia zaklipsuję (tam nie ma duzych ryb) i bede rzucał przed siebie w jedno miejsce (o ile nie stracę orientacji).
Co do namaczania zanety widze jednak pewien dualizm : z jednej strony rzadsze wyrzuty (OK) z drugiej - mocno zmoczony mix tak dobrze nie pracuje i nie  wabi.
Moze uzyje samego pelletu ?
Mam nadzieje ze nie wylosuje stromego brzegu bo tam łatwo popływać ;D
Znów jestem

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wędkowanie w nocy - zestawy i taktyka
« Odpowiedź #5 dnia: 27.06.2015, 22:56 »
Pamiętaj - najważniejsza jest organizacja stanowiska tak byś mial wszystko pod ręką i mimo ciemności wiedział co gdzie jest. W miejscu przed tobą nie może być nic co może utrudnić ci hol ryby, żadnych klamotów.Na twoim miejscu lampkę od strony wody zasłoniłbym czymkolwiek - nawet kawałkiem kartonu po to by swiatło nie padało na wodę. Możesz też ułatwić sobie podbieranie ryby umieszczając po świetliku na obu stronach kosza podbieraka, nawet przyczepić gumką recepturką wystarczy - wtedy wiesz że rybę trzeba naprowadzić między świetliki. Ułatwieniem są też głowiczki podpórek o jasnej barwie - białe, żołte lub fluo zielone
Pozdrawiam - Gienek

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wędkowanie w nocy - zestawy i taktyka
« Odpowiedź #6 dnia: 27.06.2015, 23:06 »
W tym roku chcę się wybrać na co najmniej dwie nocki i po raz pierwszy zastosuję Feeder method. Sam jestem ciekawy jak będzie. Do tej pory w nocy łowiłem tylko na rzekach albo typowymi karpiówkami na stawach.
;)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 457
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wędkowanie w nocy - zestawy i taktyka
« Odpowiedź #7 dnia: 28.06.2015, 02:01 »
Jeżeli łowisz Metodą w nocy, to poćwicz zarzucanie. Jak sie robi ciemno jest to o wiele trudniejsze, łatwo cos sknocić. Trzeba zapamiętać gdzie się rzuca i jakiej sily używać do rzutu, aby osiągać ten sam dystans...

Na noc zawsze warto zanecić wstępni miejscówkę. Na zwykłej wodzie polecałbym pół kilo konopi, zmieszanej z 50 ziarnami kukurydzy (okolo), do tego garść pelletó i troche zanęty. Taki dywan nie odstraszy ryb, jest mało w nim pozywienia, i ryby mogą się rozochocić. Czasami walnięcie sporej porcji towaru oznacza martwą ciszę.
Oprócz Metody warto miec koszyk, bo w nim mozna dorzucać grubszych frakcji i ziaren.

Podajnik do Metody na dywanie z konopi to rewelka, praktycznie 100% pewności, że jak ryba podejdzie to będzie się interesowac przynętą.
Lucjan

Offline MaciejK

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Reputacja: 41
Odp: Wędkowanie w nocy - zestawy i taktyka
« Odpowiedź #8 dnia: 28.06.2015, 08:33 »
W ostatnich latach 90% moich wyjazdów to nocki lub tzw. "wieczorynki" od 20 do 1, by odespać i iść do pracy. Kilka spostrzeżeń będących częściowym powieleniem powyższych uwag kolegów.
 Zrezygnowałem z metody/feedera na rzecz delikatnych karpiówek - mam 2,5lb, a chciałbym mieć 2,2lb - Przy drgających szczytówkach trzeba być napiętym cały czas, zaliczyłem kilka złamań po owinięciu się żyłki na szczytówce. Zwykłe gruntówki dają komfort także miejsca - ułożenie prostopadłe do wody,a nie wzdłuż brzegu jak w DS. Poza tym mogę nawet kimnąć, pogapić się w gwiazdy, odejść od nich na chwilę - centralka gdzieś w kieszeni powiadomi, że mam gościa. No i  łowię daleko, muszę ciskać ok 70m, więc ciężko to uzyskać miękkimi kijami DS
   Sygnalizacja podwójna - delikatnie podświetlony (beta light) hangrerek gardnera i sygnalizator elektroniczny - w ten sposób łowię tylko dla siebie - tzn. nie słychać mnie ani nie widać na drugim brzegu. Zestawy najprostsze - albo przelot na krótkiej prostej rurce, albo helikopter zrobiony z najdelikatniejszych komponentów karpiowych. W tym sezonie będę próbował chod riga ponad koszykiem zanętowym typu speed - ale własnej roboty.
Przynęty grube tak jak zanęta, jak kiedyś pisałem jestem wyznawcą "szkoły Bartona". Pellety 16-20mm, bobik, kulki proteinowe różnych aromatów, ale tak do 16mm.
Do koszyków aromatyczne zanęty  - latem aromat piernik, jesienią czosnek. Ale to na jeden zestaw - drugi jedzie na gołym ciężarku.
Oczywiście nęcenie wstępne, kilkukrotne. Oznaczenie miejscówki markerem wyrzucanym z brzegu na "trzeciej wędce". Po zanęceniu zwijam znacznik, by się nie plątał no i nie prowokował idiotów.  Odległość żyłki do miejscówki na szpulach zaklipsowana lub dociśnięta pierścieniem z dętki rowerowej - ustąpi, gdy gość będzie słusznego rozmiaru i wagi. Odpadają zatem niedoloty lub przeloty. Kontroluję tylko kierunek - a to już proste nawet w nocy. Problemu plątania w zasadzie nie ma, bo jak się robi ruch w leszczowisku, to zwijam jeden zestaw, najczęściej praktykuję wyrzucanie jednego z zestawów poza nęcone miejsce i ruch jest tam mniejszy, ale ryby na ogół ciekawsze.
Logistyka na brzegu ograniczona do minimum - socjal,  mała torba, fotel, w odwodzie parasol z bokami. Latarka czołówka z czerwonym filtrem, używam rzadko, bo łowiąc na twarde i duże przynęty nie ma potrzeby częstej ich zmiany. Podstawa do porządek na miejscówce, by nie hałasować i nie pogubić klamotów. Każda rzecz musi mieć z góry określone miejsce, by sięgać odruchowo i bez świecenia latarką.
Gdzie szukam ryb- na spadach w kierunku największej głębi jeziora. Czasami na drugiej półce, ale nie płycej niż 5m. Czasami biorę ze sobą telematcha z waglerem i zanim rozwinę gruntówki odławiam płocie - łubinówki, którym równolegle z leszczami sypię łubin. Ale to raczej zabawa - nie chce mi się zabierać dodatkowych klamotów.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 457
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wędkowanie w nocy - zestawy i taktyka
« Odpowiedź #9 dnia: 28.06.2015, 12:24 »
Maciej, mam podobnie jak Ty, też wolę alarmy imocnie kije nocą :thumbup:

W najnowszym WMH jest artykuł o łowieniu w nocy, i jest zdjęcie autora , siedzącego na koszu i patrzącego się w szczytówki kijów ustawionych do góry. Taka nocka to niczym klęczenie na grochu jak dla mnie, ból szyi gwarantowany, poza tym kto siedział na koszu i obserwował szczytówki długich feederów, wie jak zadzierać trzeba glowę i jak niewygodnie się siedzi. Że się komuś tak chce...
Uważam, że nie ma jak centralka i alarmy, chyba, że łowimy w kilka osób obok siebie... Mając podwójny alarm, można zawsze zmrużyć oko, spokojnie zrobić 'jedynkę'. Na koszu, z głową zadartą do góry, nawet fakir by nie usiedział :D
Lucjan

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkowanie w nocy - zestawy i taktyka
« Odpowiedź #10 dnia: 28.06.2015, 12:30 »
Takie łowienie to za pokutę można przyjąć :P,ale sygnalizatory i rzeka  (wody stoące w waszym wypadku to i owszem) nie bardzo to widzę ja wtedy używam świetlików i feederów do 120 gr
Staś
Klasyczny Feeder

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wędkowanie w nocy - zestawy i taktyka
« Odpowiedź #11 dnia: 28.06.2015, 12:31 »
A dla mnie Panowie żadnych centralek , sygnalizatorów tylko wielki termos kawy , ewentualnie wrzucony wolny bieg i całonocna obserwacja świetlików na szczytówkach . Oczywiście , musi być wygodny fotel pod zadkiem aby oprzeć plecy i głowę .

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wędkowanie w nocy - zestawy i taktyka
« Odpowiedź #12 dnia: 28.06.2015, 12:33 »
Takie łowienie to za pokutę można przyjąć :P,ale sygnalizatory i rzeka  (wody stoące w waszym wypadku to i owszem) nie bardzo to widzę ja wtedy używam świetlików i feederów do 120 gr




Na rzece to już pełna koncentracja i ręka blisko kija  :D

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 457
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wędkowanie w nocy - zestawy i taktyka
« Odpowiedź #13 dnia: 28.06.2015, 12:36 »
Na rzekach tez łowie bez alarmów, chyba, że w grę wchodzą brzany. Ale jest fotel lub leżę w namiocie, z którego obserwuję świetliki.  Ja mam jeszcze inne podejście. Rano jest najlepsza pora (przed świtem i godzinę, dwie po) - i warto miec siły, czasem 30 minut snu działa cuda. Jak nie ma wyników w nocy, rano można brać się za feedery i łowić 'normalnie' Poza tym trzeba wracać do domu - a u mnie oznacza to jazdę samochodem, minimum godzinę. Majac mozliwość zmrużenia oka, mam więcej sił, a za kółkiem łatwo przysnąć :o Po nocce na koszu nie nadawałbym się do niczego :D
Lucjan

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkowanie w nocy - zestawy i taktyka
« Odpowiedź #14 dnia: 28.06.2015, 12:41 »
Nie kosz na noc to porażka
Staś
Klasyczny Feeder