Gratuluję wyników, piękne ryby, jak marzenie!
Zbyszek, piękne płocie i leszcze! Jak widac w Polsce też można połowić takie okazy!
Bartek, niezły przyłów!
Michał, ale liny, maks!
Dziś wyskoczyłem na lokalną komercję aby połowić sobie troszkę pellet wagglerem. Byłem w szoku co się wydarzyło, bo tak to jeszcze nie dane było mi połowić
Może relacje Bartka spowodowały jakąś małą konkiunkcję sfer u mnie i mobilizację pewnego gatunku?
Do wyspy miałem około 16-18 metrów, i tam głównie trzeba było łowić. Ryba gromadziła się przy samym brzegu, i zarzucony tam zestaw raczej dawał szybkie branie. I tak łowiłem, pellety 4 mm, strzał z procy i zarzut. Łowienie z dna (a tam jest ponad 2 metry głębokości) nie ma tam sensu raczej, bo przy takim słońcu ryba jest w toni, więc nie wyjmowałem nawet matchówki. Informacja na tym łowisku jest taka, że jest brzana i kleń oprócz oczywistego karpia, płoci i lina, którego nigdy tam nie widziałem. Brzany tam nie widziaem, dwa razy złowiłem klenia, ale dziś...wpadło ich 30 sztuk powyżej 40 cm (do około 55 cm, pięćdziesiątek było z 6-8). Największe klenie miały około 2 kilogramów, szok. Wpadły też i brzany, ale takie do 40 cm, małe i z marmurkowym wzorkiem jeszcze (małe brzany mają coś z kiełbia). Oprócz tego karpie, z 15 sztuk do 3 kilo i sporo płoci. Połowiem jak nigdy i raczej szybko nie pobiję tego rekordu - 30 kleni sporych (bo było kilka mniejszych również). Nawet na Wye to trudny do wykręcenia wynik.
Pellet waggler był zdecydowanie najskuteczniejszy, i łowiący ludzie feederem czy tyczką nie mogli utrzymać takiego tempa. Mój kij do pellet wagglera Drennan Red Range 3.30 metra po prostu kosił, wymieniłem 5 przyponów, taki był przerób. Powodem dobrych brań zapewne było idące załamanie pogody.
Ale najbardziej dziwi ilość tego klenia. Mimo, że dwie sztuki miały mlecz, to tarła jeszcze nie odbywały, bo nic się nie działo na wodzie. Nie spodziewałem się najbardziej tego, że może on tak urosnąć i tak dobrze się tam czuć. Nawet brzany były silne i nie miały żadnych problemów z odpłynięciem. A hol samego klenia na pellet wagglerze jest bardzo przyjemny, daje sporo emocji, i uważam od dziś, że ten gatunek na komercji to nie jest wcale głupi pomysł