Koniec sezonu miał być w zeszłą sobotę na Przystanku Stawy, ale lektura forum i filmy na youtube nie pozwalają odwiesić wędek
Z racji tego że miałem dziś wolne i jest ładna pogoda wybrałem się na najbliższe mi łowisko Bilówka oddalone od mojego domu o 20 km.
Na miejscu byłem o 9:30 całe łowisko moje, nikogo nad wodą co raczej zaskoczeniem nie było. Zająłem stanowisko osłonięte od wiatru z głęboka woda niedaleko brzegu, podajnik 30 gram opadał 5 sekund to tak na oko ze 3 - 3,5 metra wody , jak na to łowisko to głęboko, odległość zaklinowałem na 15 metrach i zaznaczyłem mazakiem. Wędka 3,3 daiwa ninja x feeder 40-120 gram, kołowrotek 4000, żyłka 0,28 hak Drennan WGS rozmiar 12 na przyponie
z plecionki.
Zanęta mój mix z dodatkiem pelletu scretting 2 mm i liquid tutti frutti Dynamite Baits. Na przynętę dumbells drennan scopex 8mm i wafters lorpio biały 8 mm na inne kolory efektów brak.
Chciałem złowić jakiegoś zabłąkanego karpia ale jakoś w tym miesiącu mi się nie udaje, same jesiotry
miałem 3 brania i sporo obcierek na macie wylądowały trzy jesiotry jeden duży 135 cm 10 kg i dwa maluch złote.
Duzy jesiotr dał sporo frajdy i przetestował krzywą ugięcia mojej taniej Daiwy