Autor Wątek: Ostatnia część Gwiezdnych Wojen - The Rise of Skywalker - czy warto obejrzeć?  (Przeczytany 6479 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 503
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Wczoraj wybrałem się do kina na wielką ucztę - ostatnią część sagi Gwiezdne Wojny, The Rise of Skywalker (Skywalker. Odrodzenie). Liczyłem na super dwie i pół godziny zabawy, a tutaj szok. Historia jaka pokazano, jest tak kiepska, ze miałem ochotę wyjść z kina...

Ciekawe jest to, że fani bardzo krytycznie przyjęli części sagi od Mrocznego Widma, gdzie mamy historię Obi-wana i Skylwalkera, który stał się Vaderem. Były trochę dziecinne, ale trzymały w napięciu. To, co się dzieje teraz, przechodzi ludzkie pojęcie, dla mnie te starsze części to arcydzieła :)

Problem  tym, że gra aktorska nie jest zła, jest wiele efektów specjalnych, mamy pokazane inne zdolności rycerzy Jedi, jest to jakby rozwinięcie gier komputerowych. Są wybuchy, pościgi, walki - ale cała historia jest szyta tak grubymi nićmi, że dla kogoś wychowanego na Gwiezdnych Wojnach, Imperium Kontratakuje lub Powrocie Jedi - jest to nie do strawienia. Scenariusz jest przeładowany nagłymi zwrotami akcji, które mieszają w głowie. Nagle okazuje się, że Ray jest wnuczką Palpatine'a :facepalm: Których rodziców , dobrych ludzi ,zabił zły dziadek, lord Sith. Kyle Reno, raz jest dobry a raz zły, do końca nie wiadomo jaki. Sam zacząłem myśleć, ile razy taki Jedi może przechodzić z dobrej strony mocy na ciemną i z powrotem. Dwa? Trzy? ;) To jak historia o kimś, kto zostaje narkomanem, później rzuca to i jest znów czysty, po czym znowu ćpa, znowu jest czysty... Męczy takie cuś :)

Po raz kolejny też mamy do czynienia z idiotami, którzy opracowywali scenariusz. Jak zobaczyłem pędzące 'konie' po pokładzie superkrążownika, lecącego powoli nad jakąś planetą, dostałem odruchu wymiotnego. Jak jeszcze Lando zebrał z wybuchającego i przechylonego superniszczyciela Finna i jego kumpelę, to chciałem zawyć. Ilość głupot przerażała, całość była tak nierealna, że aż bolało. Ciekawe na przykład było to, ze super krążownik, miał działo, które swym ogniem niszczyło planety. Wyobraźmy sobie taką Ziemię, i statek wielki jak kobyła, będący obok. Po kilku strzałach, planeta wybucha, niczym wielkie jajko. Krążownikowi nic się nie stało tutaj, jakby strzelono w kurę, z której poleciało wiele pierza. A lecą kawały lądu, wielkie jak Afryka lub Azja. Krążownik przy nich jest dużo większy. Albo coś innego - Poe leci Sokołem Millenium i włącza i wyłącza hipernapęd. Za każdym razem jak wyłącza, jest przy jakieś planecie. Widać, że ma przed sobą przeszkody, jednak skok w hiperprzestrzeń nie owocuje zderzeniem. Czyli, że co? Staje się parą co przenika przez to co materialne? Takich rzeczy są tam setki.

Nie przekonuje też sama walka z użyciem mieczy świetlnych. Ray, główna bohaterka posiada wiele zdolności 'jasnego' Jedi, jednak nie potrafi trzymać dobrze miecza :o Na dodatek niby sama Jedi jeszcze nie jest, chociaż młody Luke nie miał nawet 5% umiejętności jakie ona posiadła. Ray potrafi medytować i kontrolować z 50 kamieni lewitujących wokół niej, samej zawieszonej w powietrzu, ma za to problemy podczas pojedynków. Co ciekawe, świetnie walczy metalową długa lagą 8)

I te wspaniałe wpadki... Na stacji kosmicznej Finn i spółka uciekają przed szturmowcami, rozwalając ich jak małe misiaczki. Najlepsze jest to, kiedy biegnąc odwracają się i zabijają dwóch stormtrooperów. Ci nie strzelali, tylko biegli za nimi. Genialne...

Ogólnie męczący film. Bardzo bolesny dla bardziej wymagających fanów Star Wars - jak dla mnie najgorszy z całej sagi. Film kładzie niestabilny scenariusz, przeładowany zbytnio fajerwerkami niepotrzebnymi wcale i ten patos... Brakowało amerykańskiej flagi jeszcze 8)

Jakie są Wasze wrażenia?
Lucjan

Offline elwood

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 942
  • Reputacja: 278
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: method feeder
Obecne wersje to niemożebne knoty.... O ile odcinki 1-3 sagi dały się jeszcze jakoś przeżyć, to z tych bieżących tylko "Rogue1" oglądałem z jakim-takim zaciekawieniem. Na "Hanie Solo", trochę wstyd się przyznać, usnąłem w kinie.... Ja, wychowany na gwiezdnych wojnach i wielokrotnie do nich wracający, również obecnie, więc to chyba nie kwestia mojego wieku ;D Zdecydowanie nie jestem "targetem" tych "dzieł"....

Chociaż - były również sceny na których ryczałem ze śmiechu - czołową jest ta, na której Kylo Ren pierwszy raz ściąga maskę i naszym oczom ukazuje się wrażliwy, długowłosy nastolatek niemalże ;D :'( :'( ;D ;D Chyba nie taki był zamysł twórców jednak ;D ;D ;D ;D Cenię aktora, Adama Drivera, ale zawsze jak się pojawia w filmie, przypomina mi się ta scena i dramatyzm oglądanej sceny ulatuje w niebyt ;D
Z pozdrowieniami - Marcin

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Jak dla mnie ocena około 4-, w sumie z wieloma uwagami się zgadzam. Konie potraktowałem jako żart. ;). Obecność jednego z Hobbitów - podobnie.

Zresztą nie miałem jakiś większych oczekiwań, traktuję te filmy jako relax.

PS: Książek dotyczących uniwersum GW jest sporo (znalazłem ponad 120), przeczytałem około 100.
Uważam, że kilkanaście jest super i na ich podstawie mogłyby powstać lepsze filmy.

Sam zacząłem myśleć, ile razy taki Jedi może przechodzić z dobrej strony mocy na ciemną i z powrotem.
----> w książkach też są "przesunięcia fazowe - ciemno jasno" różnych Jedajów - widocznie tak to z nimi już jest ...
;)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 060
  • Reputacja: 2241
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
A ja nie zamierzam oglądać. Po ostatnich dwóch razach, jak byłem w kinie na GW, to wyszedłem zdegustowany. Więc nie będę tracił pieniędzy i czasu.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 447
  • Reputacja: 578
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Kurde, nie widziałem ani jednego filmu z Gwiezdnych Wojen.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 520
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Ja muszę się wreszcie wybrać do kina. Może w tym tygodniu mi się uda ;)
Pozdrawiam,
Maciek

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 965
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Kurde, nie widziałem ani jednego filmu z Gwiezdnych Wojen.
To jest nas dwóch. ;D
Nie moje klimaty.
Adam

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 321
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Ale że co, że jak nie mogliście widzieć żadnej Sagi Gwiezdnych Wojen chociażby kawałek w TV  non stop na jakimś kanale to puszczają ??? Pójdę zobaczę i pewnie będę lekko zawiedziony jak z ostatnią częścią a póki co czekam na  Avatar II  :)
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 447
  • Reputacja: 578
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Ale że co, że jak nie mogliście widzieć żadnej Sagi Gwiezdnych Wojen chociażby kawałek w TV  non stop na jakimś kanale to puszczają ??? Pójdę zobaczę i pewnie będę lekko zawiedziony jak z ostatnią częścią a póki co czekam na  Avatar II  :)

Za to są inne filmy które widziałem 10 razy, a z chęcią obejrzałbym znowu :)
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
a póki co czekam na  Avatar II  :)


To potwierdzone info? CZAS NAJWYŻSZY!!! Jeszcze powinni zrobić sequel dystryktu IX.
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Fisha

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 022
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: method feeder
No cóż ja wszystkie nowe części GW podsumuje w jeden sposób :)
https://images.app.goo.gl/fi8oohFb9rzNubXSA

Jeśli naruszyłem jakieś dobra proszę o skasowanie posta.

A to co zrobił Disney z całym uniwersum to po prostu porażka

Tylko jeden fragment mi się podoba ze wszystkich nowych części i w tym momencie poczułem ciary :)

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 899
  • Reputacja: 906
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Nigdy nie byłem fanem GW, do momentu gdy raz przysiadłem na dupie, oglądając wszystkie części w porządku chronologicznym. Nie powiem, wciągnąłem się, choć nie ukrywam, że zdecydowanie wolę fantasy, z Władcą...i Hobbitem na czele. Pewnie do kina nie pójdę, ale w domowym zaciszu obejrzę zakończenie GW. Z drugiej strony chciałbym, żeby wielkie sagi SF i fantasy trwały przez długie dekady, z historiami pobocznymi włącznie, bo jak już człowiek złapie bakcyla, to ciężko się obejść bez tych historii... :).
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 060
  • Reputacja: 2241
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
To masz serial Mandalorian w universum GW ;)
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 503
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Kurde, nie widziałem ani jednego filmu z Gwiezdnych Wojen.

A jakeś ty się uchował? ;D ;D ;D
Lucjan

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 447
  • Reputacja: 578
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Kurde, nie widziałem ani jednego filmu z Gwiezdnych Wojen.

A jakeś ty się uchował? ;D ;D ;D

He he a jakoś tak nigdy nie po drodze mi było z SF.

Obcy kontra predator nigdy nie widziałem, Matrixa obejrzałem pierwszy raz kilka lat po premierze, Władcy pierścieni nigdy też nie obejrzałem...

Za to Rocky (pierwsza część), Szeregowiec Ryan, Zielona Mila, Skazani na Shawhank, Forest Gump, Braveheart, Gladiator, Nietykalni (o Alu Capone) itp obejrzałem kilka razy, i wciąż mało 😎 plus masę innych, mniej znanych ale również świetnych filmów, w podobnej tematyce :)

Chyba inną wrażliwość mam :P
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.