Czy jesteś za zamknięciem działu wyniki znad wody na czas izolacji?

[selektor]

Już wiem, że np. w Warszawie będą !!!! Rozwalasz kolejny temat swoimi mądrościami. I nikt tu nie mówi o zamykaniu dróg. Znasz w ogóle podstawę prawną takich działań ?

[Azymut]

Już wiem, że np. w Warszawie będą !!!! Rozwalasz kolejny temat swoimi mądrościami. I nikt tu nie mówi o zamykaniu dróg. Znasz w ogóle podstawę prawną takich działań ?

OK pisz dalej co myślisz w teorii, ja jako praktykant będę siedzieć cicho. Cześć!

P. S. Tematy rozwaliłem pisząc o pszenicy w rzece, czy o miodziku i czosnku na zdrowie?

Uspokój się, ogółem radzimy to samo, czyli siedzieć w domu. Tylko w inny sposób.

[Wonski81]

Wracałem po robocie przez centrum mojej mieściny, po drodze minąłem komendę policji. Pod budynkiem z reguły stały 2-3 radiowozy, dziś przed godzina 18 stało ich 15-20, także ...heh. Oczywiście mogło mi się przewidzieć, może to przypadek ?
Ja chyba jednak posiedzę w domu, bo mandaty mi nie w smak, a nawijanie makaronu na uszy glin tez mi łatwo nie przychodzi

[Tomnick]

Za.

[kryszard]

Za

[selektor]

Już wiem, że np. w Warszawie będą !!!! Rozwalasz kolejny temat swoimi mądrościami. I nikt tu nie mówi o zamykaniu dróg. Znasz w ogóle podstawę prawną takich działań ?

OK pisz dalej co myślisz w teorii, ja jako praktykant będę siedzieć cicho. Cześć!

Dziś rozmawiałem z kimś z KGP + z jednej z KWP. Wbrew temu co twierdzisz wiem jak wygląda codzienna praca policjanta, bo mam kolegów rozrzuconych po całej Polsce i ich reprezentuje w różnych sprawach, także tych dyscyplinarnych. Polski rząd nie chce powtórzyć błędów Włochów i Hiszpanów, gdzie wszyscy stosowali się do rad pokroju tych od kolegi Azymuta

[Zbigniew Studnik]

Codziennie w pracy (Kopalnia Węgla Kamiennego ) tłoczę się z co najmniej kilkudziesięcioma osobami bark w bark bez żadnych odstępów. Przynajmniej 2 razy w tygodniu idę na zakupy do sklepu w którym jest conajmniej kilkanaście osób.
I teraz dla bezpieczeństwa mam zostać w domu w wekend mimo ,że jadę swoim prywatnym autem którego używam tylko ja na jakieś odludzie nad wielką zaporówką gdzie prawdopodobnie w polu widzenia nie zobaczę człowieka. Szanuję wasze zdanie ale ja pozostanę przy swoim.

[Kozi]

Codziennie w pracy (Kopalnia Węgla Kamiennego ) tłoczę się z co najmniej kilkudziesięcioma osobami bark w bark bez żadnych odstępów. Przynajmniej 2 razy w tygodniu idę na zakupy do sklepu w którym jest conajmniej kilkanaście osób.
I teraz dla bezpieczeństwa mam zostać w domu w wekend mimo ,że jadę swoim prywatnym autem którego używam tylko ja na jakieś odludzie nad wielką zaporówką gdzie prawdopodobnie w polu widzenia nie zobaczę człowieka. Szanuję wasze zdanie ale ja pozostanę przy swoim.

Dokładnie, popieram kolegę. Też jak będę chciał to pojadę na ryby i jestem pewien, że przez ten czas nikt nawet kolo mnie nie przejdzie...

[DarekM]

Codziennie w pracy (Kopalnia Węgla Kamiennego ) tłoczę się z co najmniej kilkudziesięcioma osobami bark w bark bez żadnych odstępów. Przynajmniej 2 razy w tygodniu idę na zakupy do sklepu w którym jest conajmniej kilkanaście osób.
I teraz dla bezpieczeństwa mam zostać w domu w wekend mimo ,że jadę swoim prywatnym autem którego używam tylko ja na jakieś odludzie nad wielką zaporówką gdzie prawdopodobnie w polu widzenia nie zobaczę człowieka. Szanuję wasze zdanie ale ja pozostanę przy swoim.

Popieram i ja

[Azymut]

Już wiem, że np. w Warszawie będą !!!! Rozwalasz kolejny temat swoimi mądrościami. I nikt tu nie mówi o zamykaniu dróg. Znasz w ogóle podstawę prawną takich działań ?

OK pisz dalej co myślisz w teorii, ja jako praktykant będę siedzieć cicho. Cześć!

Dziś rozmawiałem z kimś z KGP + z jednej z KWP. Wbrew temu co twierdzisz wiem jak wygląda codzienna praca policjanta, bo mam kolegów rozrzuconych po całej Polsce i ich reprezentuje w różnych sprawach, także tych dyscyplinarnych. Polski rząd nie chce powtórzyć błędów Włochów i Hiszpanów, gdzie wszyscy stosowali się do rad pokroju tych od kolegi Azymuta

Przyjacielu ochłoń trochę, bo widzisz rzeczy których nie ma

Wszędzie pisze ze zakaz nie oznacza wprowadzenia stanu wojennego, i by nie siać paniki. Ta jest gorsza niż wirus. Więc każdy taki wątek powinien studzić emocje a nie je rozpalać. Ja pisze o realiach, że każdy policjant będzie mieć w dupie wędkarza na pipiduwie, jednocześnie w KAŻDYM poście APELUJE o NIE WYCHODZENIE NA RYBY, z powodu np ryzyka skręcenia nogi i wylądowania na ostrym dyżurze w czasach braku lekrzy i pielęgniarek.

Czy coś jeszcze wytłumaczyć??

[DarekM]

Ja nawet planuję trochę pobiegać po lesie i mam w dupie straszenie mnie złamaną nogą. Ruch to zdrowie, nikt mnie nigdy nie przekona, że jest inaczej. Proponuję z fotela nie wstawać do czasu zakończenia epidemii co by kostki nie zwichnąć

[Mario8]

Idąc do barku też mogę skręcić nogę

[DarekM]

Idąc do barku też mogę skręcić nogę

Nigdy o takim przypadku nie słyszałem

[DarekM]

W niektórych regionach Francji zakazano sprzedaży alkoholu, ciekawe kiedy u nas takie coś? Mario, barek zapełniony?

[Mario8]

Nie ma co Koledzy musimy to przeżyć , a każdy z nas ma rozum i podejmie własną decyzję wychodzić , jechać czy siedzieć w domu . Pozdrawiam Was serdecznie