Autor Wątek: Dokładność donęcenia przy Metodzie  (Przeczytany 14611 razy)

Offline majestic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 969
  • Reputacja: 44
  • Płeć: Mężczyzna
  • góru porycia
  • Lokalizacja: Piotrków Tryb.
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Dokładność donęcenia przy Metodzie
« dnia: 09.07.2015, 10:55 »
Zastanawiam się koledzy jaki macie praktyczny sposób na donęcanie przy metodzie. Potrzeba jest jak najdokładniejszego nęcenia spodem. Jaką macie pewność, że koszyk i rakieta lądują w przybliżeniu w to same miejsce. Im dalsze łowienie tym mniejsza precyzja rzutów. Ostatnio byłem na łódce spinningować i widziałem wędkarza który jedną wędką rzucał koszyk a inną rakietę by donęcać. Z mojej perspektywy (bokiem) było widać jak bardzo się te rzuty różniły.

Offline Chaotic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 662
  • Reputacja: 103
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #1 dnia: 09.07.2015, 11:01 »
precyzję na dystans zapewnia blokada żyłki -np clip ( te same linki - o czym się czasem zapomina, oraz poprawka na skrót zestawu)
horyzontalnie - dobry punkt na przeciwległym brzegu i własna technika  -tu nic więcej się nie wyduma


Pozdrawiam
Olo


Offline majestic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 969
  • Reputacja: 44
  • Płeć: Mężczyzna
  • góru porycia
  • Lokalizacja: Piotrków Tryb.
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #2 dnia: 09.07.2015, 11:36 »
precyzję na dystans zapewnia blokada żyłki -np clip ( te same linki - o czym się czasem zapomina, oraz poprawka na skrót zestawu)
horyzontalnie - dobry punkt na przeciwległym brzegu i własna technika  -tu nic więcej się nie wyduma
przy jednej wędce to rozumiem clip jeśli chodzi o dł. ale jak przy metodzie jest np żyłka a do rakiety inna wędka z plecionką z racji wytrzymałości. Oczywiście przy dalekich odległościach. Można rozwinąć żyłkę i plecionkę na takie same odległości i jedna i drugą zaklipować ale rozwijaj teraz np 60 metrów jedną i drugą na brzegu........ :'(

elvis77

  • Gość
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #3 dnia: 09.07.2015, 11:42 »
Najprościej jest mieć drugą wędkę z zaznaczoną tą samą długością czy to na klipie,za pomocą gumki na szpuli czy też poprostu markerem na żyłce. Ta samą odległość odmierzamy rozciągając oba zestawy równolegle na brzegu(jak mamy miejsce),za pomocą licznika lub dwóch wbitnych patyków. Na jeden zaczepiamy zestaw i nawijamy żyłkę na rozstawione od siebie np.na 2m patyki(widełki,podpórki) licząc jednocześnie ilość nawinięć. Po czym zwijamy i to samo robimy z drugim zestawem. Po nawinięciu odpowiedniej ilości razy klipujemy żyłkę.
Jak znajdę to wrzucę link do filmu. Tylko z tel trochę ciężej się pisze i szuka.  Był już  gdzieś na forum.

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #4 dnia: 09.07.2015, 11:44 »
Przy spodowaniu ostatnio zrobiłem taki myk że po podaniu towaru odpiąłem z klipu i wyciągnąłem trochę więcej niż głębokość łowiska i znów zapiąłem na klip po czym związałem marker i posłałem go metr za miejsce nęcenia. Potem ustaliłem sobie odległość feedera(mniej więcej metr przed markerem) i rzucałem na ten marker. Niestety mimo zanurzenia szczytówki pod wodę jakoś zawsze mi ten marker przeszkodzi w łowieniu(ryba go przesunie lub sam podczas ściągania go przemieszczę)... pewnie żyłka słabo tonie dlatego warto też zawsze znaleźć coś charakterystycznego na drugim brzegu
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline Dżamukka

  • Garbolino Polska
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 451
  • Reputacja: 66
  • Płeć: Mężczyzna
    • Paweł Zuziak Fishing
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #5 dnia: 09.07.2015, 11:59 »
 jeśli jest naprawdę konieczność donęcania spodem to powyżej podają koledzy różne techniki ( wszystkie ok) przy matodzie nigdy nie donęcam spodem, rakietami i innymi bombami. Zaklipowane wędki do łowienia ,gdy naprawde mam rybę w łowisku i trzeba donęcić, szybka zmiana podajnika na XL i szybkich kilka rzutów z towarem, powrót do podajnika L z przynetą i jazda. To w zupełności wystarcza, oczywiście przy wędkowaniu methoda, nie przy zasiadkach karpiowych

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 441
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #6 dnia: 09.07.2015, 12:02 »
Przy zarzutach z klipem podajnik opada po łuku, przy spodowaniu zaś towar leci w dół, ewentualnie niesie go woda, więc różnice mogą być spore jeżeli mamy na uwadze sporą głębokość. Jeżeli jednak łowimy na łowisku do 2 metrów - różnica nie będzie aż tak duża.

Jak wyznaczyć tę samą długość? Oprócz sposobu Elvisa mogę polecić położenie wędek na ziemi i ciągnięcie żyłek na obydwu kijach aż osiągnie się na pierwszym klip, proste i pozwala na przenoszenie długości z małym błędem.

Kolejny sposób przy spodzie to rzucić nim, i szybko trafić go podajnikiem do Metody :D Najlepiej jeżeli nasz zarzut będzie o metr dłuższy (pamiętamy o łuku po którym opada podajnik).

Jeżeli mamy podobne kołowrotki lub podobne przełożenia - to wtedy wyznacznikiem może być ilość obrotów korbką. Tak robią często wyczynowcy w UK, którzy zazwyczaj używają tych samych kręciołów. Takie 40 obrotów na jednym kiju przeniesione na drugi daje naprawdę dobrą dokładność.

Czy trzeba trafiać w to same miejsce co przy spodowaniu?  Jeżeli łowimy takie gatunki jak leszcze to uważam, że nie! O wiele lepiej jest rzucić o metr a nawet dwa krócej. Łopaty są stadnymi zwierzakami i podajnik leżący w centrum, na który złowimy rybę gwarantuje nam spłoszenie stada. Dlatego pułapka leżąca przed nęconym polem spokonie zadziała, jako, że stado operują na sporym obszarze - wyjmowane zaś sztuki są z brzegu - szanse na spłoszenie są dużo mniejsze.
Przy karpiach i linach można trafiać w środek, tutaj stada tych ryb są mniejsze, karp jak się spłoszy to się spłoszy, trzeba będzie poczekać - jednak lepiej mieć podajnik w centrum.

Na pewno warto być dokładnym.  Ma to znaczenie zwłaszcza jeżeli nęcimy tylko koszykiem lub podajnikiem, rybie o wiele łatwiej jest znaleźć przynętę jeżeli ta leży w pobliżu kilku kupek zanęty po innych podajnikach lub koszykach. Im większy błąd tym mniej brań...
Lucjan

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #7 dnia: 09.07.2015, 12:05 »
jeśli jest naprawdę konieczność donęcania spodem to powyżej podają koledzy różne techniki ( wszystkie ok) przy matodzie nigdy nie donęcam spodem, rakietami i innymi bombami. Zaklipowane wędki do łowienia ,gdy naprawde mam rybę w łowisku i trzeba donęcić, szybka zmiana podajnika na XL i szybkich kilka rzutów z towarem, powrót do podajnika L z przynetą i jazda. To w zupełności wystarcza, oczywiście przy wędkowaniu methoda, nie przy zasiadkach karpiowych
A to nie lepiej już przepiąć na koszyczek... zawsze więcej towaru niż w podajniku XL. Taka zmiana przy łącznikach Drennana jest błyskawiczna bez straty długości żyłki gorzej już przy innych łącznikach np prestona
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 441
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #8 dnia: 09.07.2015, 12:06 »
jeśli jest naprawdę konieczność donęcania spodem to powyżej podają koledzy różne techniki ( wszystkie ok) przy matodzie nigdy nie donęcam spodem, rakietami i innymi bombami. Zaklipowane wędki do łowienia ,gdy naprawde mam rybę w łowisku i trzeba donęcić, szybka zmiana podajnika na XL i szybkich kilka rzutów z towarem, powrót do podajnika L z przynetą i jazda. To w zupełności wystarcza, oczywiście przy wędkowaniu methoda, nie przy zasiadkach karpiowych

Dodam tylko, że łowiąc leszcze z lepszych łowisk, np. z zaporówek - po kilku braniach istnieje potrzeba dołożenia towaru do miejscówki. Stado leszczy ma spory apetyt i spod jest dobry, gdyż pojawia się porcja pokarmu która jest w stanie zainteresować stado ponownie. Nie da się tego tak dobrze zrobić koszykiem. Jeżeli pomyślimy ile może zjeść stado 30-40 łopat po minimum 2 kilo każda to mamy przybliżony obraz tego ile trzeba nęcić. Dlatego w UK często na jedną noc idzie wiadro towaru do wody - około 10-20 kg!
Lucjan

Offline dfq

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 723
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KR
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #9 dnia: 09.07.2015, 12:09 »
Najprościej jest mieć drugą wędkę z zaznaczoną tą samą długością czy to na klipie,za pomocą gumki na szpuli czy też poprostu markerem na żyłce. Ta samą odległość odmierzamy rozciągając oba zestawy równolegle na brzegu(jak mamy miejsce),za pomocą licznika lub dwóch wbitnych patyków. Na jeden zaczepiamy zestaw i nawijamy żyłkę na rozstawione od siebie np.na 2m patyki(widełki,podpórki) licząc jednocześnie ilość nawinięć. Po czym zwijamy i to samo robimy z drugim zestawem. Po nawinięciu odpowiedniej ilości razy klipujemy żyłkę.
Jak znajdę to wrzucę link do filmu. Tylko z tel trochę ciężej się pisze i szuka.  Był już  gdzieś na forum.

juz kiedys podawałem (od 8.00 minuty) :

Znów jestem

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #10 dnia: 09.07.2015, 12:10 »
Przy zarzutach z klipem podajnik opada po łuku, przy spodowaniu zaś towar leci w dół, ewentualnie niesie go woda, więc różnice mogą być spore jeżeli mamy na uwadze sporą głębokość. Jeżeli jednak łowimy na łowisku do 2 metrów - różnica nie będzie aż tak duża.
Żeby podajnik nie opadał po łuku trzeba w momencie dojścia do klipu energicznie opuścić wędkę żeby żyłka się nie napięła i nie było sprężyny(strzału wstecznego). Tak mówi teoria ale ja jeszcze tego nie opanowałem :P
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #11 dnia: 09.07.2015, 12:14 »
Dodam tylko, że łowiąc leszcze z lepszych łowisk, np. z zaporówek - po kilku braniach istnieje potrzeba dołożenia towaru do miejscówki. Stado leszczy ma spory apetyt i spod jest dobry, gdyż pojawia się porcja pokarmu która jest w stanie zainteresować stado ponownie. Nie da się tego tak dobrze zrobić koszykiem. Jeżeli pomyślimy ile może zjeść stado 30-40 łopat po minimum 2 kilo każda to mamy przybliżony obraz tego ile trzeba nęcić. Dlatego w UK często na jedną noc idzie wiadro towaru do wody - około 10-20 kg!
Niezłe ilości. Można jeszcze donęcać za pomocą siatki pva ale to tez będzie ciężko zaspokoić apetyt tylu łopat
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline Chaotic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 662
  • Reputacja: 103
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #12 dnia: 09.07.2015, 12:18 »
Adeptus - owszem można - ale sam siebie pozbawiasz wtedy "bezpiecznych" kilku nawojów na szpuli do klipa co w razie topredy - daje ta sekunde/dwie zapasu na odklipowanie

co do lopat nie zawsze trzeba podawać sporo by duże stado zatrzymać - można po prostu posiać szerzej (mneij dokładnie) drobiazgiem np konopią gotowaną , drobnym 2-3mm peletem nie moczonym albo białym - wtedy poszukiwanie pokarmu zatrzymuje leszki na dłużej ... .jednak to wszystko przy naprawdę dużym stadzie i tak niewiele pomaga - ale gdy takie czyszczenie następuje - to byle jakie proteiny dają rade i siać można i przeczakiem/pszenicą/czymkolwiek ładując rakiety/duże kosze co pare minut


Pozdrawiam
Olo


Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #13 dnia: 09.07.2015, 12:28 »
Adeptus - owszem można - ale sam siebie pozbawiasz wtedy "bezpiecznych" kilku nawojów na szpuli do klipa co w razie topredy - daje ta sekunde/dwie zapasu na odklipowanie
Fakt. I tak już się przejechałem na braku wystarczającej długości a samo odklipowanie podczas takiej sytuacji idzie mi słabo. Wtedy pozostaje oznaczyć żyłkę markerem i odklipowywać ja a przed następnym rzutem zarzucić raz na pusto żeby znów zaklipować. I tak źle i tak nie dobrze
Mariusz
Fishing Fighters Team

elvis77

  • Gość
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #14 dnia: 09.07.2015, 12:49 »
Jeżeli chodzi o opadu zestawu po łuku to tu są wszystkie wyliczenia i wnioski z nich płynące.
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1503.0
W skrócie: nie ma znaczenia czy zestaw spada pionowo na dno czy po łuku na napiętej żyłce. Na interesujących na głębokościach i odleglościach różnice są rzędu kilku może kilkunastu centymetrów. Problem pojawia się gdy łapiemy na wodach głębszych niż 3m i odległości mniejszej jak 10-15m. Ale na metodę na takich głębokościach się nie łapie.